Trwają przygotowania do odsłonięcia pomnika ks. Władysława Gurgacza w Parku Jordana

Cześć niezłomnym kapłanom

W 65. rocznicę śmierci popiersie ks. Władysława Gurgacza dołączy do krakowskiej Galerii Wielkich Polaków XX wieku

Autorem rzeźby jest salezjanin ks. Robert Kruczek, który wcześniej
pracował nad popiersiem ks. Zdzisława Peszkowskiego. Z kolei jego brat
Leszek, również salezjanin, wykonał do Galerii rzeźbę ks. bp. Albina
Małysiaka oraz Danuty Siedzikówny „Inki”.

Pomnik ks. Włdysława Gurgacza będzie już 22. popiersiem w Galerii
Wielkich Polsaków XX Wieku. Jak zaznaczył prezes Cholewa, będzie to
ostatnia taka uroczystość w tym roku. Trwają jednak przygotowania do
świętowania Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. – Na pewno 1
marca 2015 roku zostanie odsłonięty pomnik mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” oraz płk. Łukasza Cieplińskiego – dodał.

Niedzielne uroczystości w parku Jordana w Krakowie upamiętniające ks.
Gurgacza zaplanowano na godz. 11.30. W samo południe rozpocznie się
Msza św. z ceremoniałem wojskowym, której będzie przewodniczył  ks.
prałat płk. dr Stanisław Gulak. Homilię wygłosi ks. Henryk Michalak SJ,
który od kilkunastu lat jest zaangażowany w uroczystości poświęcone
pamięci ks. Gurgacza, jakie co roku we wrześniu odbywają się na Hali
Łabowskiej. Ok. godz. 13.20 rozpocznie się część patriotyczna
uroczystości, podczas której nastąpi poświęcenie i odsłonięcie popiersia
niezłomnego kapłana.

Ksiądz Władysław Gurgacz SJ ps. „Sem” i „Ojciec” był kapelanem
Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Sąd stalinowski skazał go
na śmierć poprzez rozstrzelanie. Wyrok wykonano 14 września 1949 roku w
Krakowie. Razem z nim rozstrzelani zostali Stanisław Szajna „Orzeł” i
Stefan Balicki „Bylina”. Według relacji świadków niezłomny kapłan przed
wydaniem wyroku miał powiedzieć: „Ci młodzi ludzie, których tutaj
sądzicie, to nie bandyci, jak ich oszczerczo nazywacie, ale obrońcy
Ojczyzny! Nie żałuję tego, co czyniłem. Moje czyny były zgodne z tym, o
czym myślą miliony Polaków, tych Polaków, o których obecnym losie
zadecydowały bagnety NKWD. Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą
śmierć? Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące
przeciwników i obróci się wam na zgubę”.

W 65. rocznicę śmierci kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej ks. Władysława Gurgacza na terenie aresztu śledczego w Krakowie umieszczono krzyż upamiętniający straconych w tym miejscu.

- Miejsce to jest uświęcone krwią ks. Władysława Gurgacza, ale też wielu innych bezimiennych żołnierzy i patriotów. W taki sposób poprzedni reżim postępował z naszymi bohaterami, z ludźmi najbardziej wartościowymi. (...) Czytałem kiedyś historię Żołnierzy Wyklętych i poznałem historię młodego AK-owca, który prowadzony na szafot, krzyknął „Polska się o nas upomni″. Ta uroczystość to spełnienie marzenia tego chłopca. Jesteśmy tutaj po to, żeby upomnieć się o tych, o których chciano, byśmy zapomnieli - powiedział podczas uroczystości dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Krakowie płk Krzysztof Trela.

W uroczystości uczestniczyli m.in. siostrzenica ks. Gurgacza Maria Kuczma, żołnierz Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej por. Stefan Kulig, posłowie PiS Antoni Macierewicz i Piotr Naimski, Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, który w swoich publikacjach przypomniał losy Żołnierzy Wyklętych.

Jak podkreślił dr Filip Musiał z krakowskiego oddziału IPN, ks. Gurgacz był postacią wielowymiarową: żołnierzem, kapłanem, ale też malarzem - samoukiem i mistykiem. - To człowiek, który wtedy, gdy nadzieja w kraju upadała, było po sfałszowanych wyborach 1947 r., a podziemie w Polsce dogorywało, włączył się w aktywność regionalnej organizacji - Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców. Zginął zamordowany w Krakowie przy ul. Montelupich w 1949 r. z wyroku komunistycznego trybunału - mówił Filip Musiał.

Po pokazowym procesie - nazywanym przez władze procesem „bandy Gurgacza″ został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie na karę śmierci. W ostatnim słowie ks. Gurgacz miał powiedzieć: „Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą śmierć? Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę″.

Wyrok, przez strzał w tył głowy, wykonano na podwórku więzienia przy ul. Montelupich 14 września 1949 r. W 1992 r. ks. Gurgacz został zrehabilitowany, a w 2008 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Pod krzyżem zamontowanym na budynku dawnej piekarni aresztu przy ul. Montelupich, za którą po wojnie znajdowało się miejsce straceń, złożono w niedzielę kwiaty. Krzyż zaprojektował funkcjonariusz Służby Więziennej, a wykonali osadzeni w Zakładzie Karnym w Wadowicach.

Uroczystość w areszcie zorganizowały krakowska Służba Więzienna i oddział IPN w Krakowie. W parku Jordana odsłonięty zostanie pomnik - popiersie ks. Gurgacza dłuta ks. Roberta Kruczka.

http://www.naszdziennik.pl/polska/97259,upamietniono-ks-wladyslawa-gurga...