Tymczasem w lubelskim sądzie

Pan Jerzy Szczepanowski był człowiekiem bardzo dobrej reputacji. Piastował stanowisko prezesa jednej ze spółek akcyjnych, której ...

Pan Jerzy Szczepanowski był człowiekiem bardzo dobrej reputacji. Piastował stanowisko prezesa jednej ze spółek akcyjnych, której obroty wynosiły ponad 20 mln. złotych. W 2002 r. postanowił wziąć kredyt (1,5 mln. złotych) by spłacić zobowiązania wynikające z obrotu gospodarczego firmy. Za ten czyn Sąd Rejonowy w Lublinie skazał p. Szczepanowskiego na dwa lata pozbawienia wolności. Absurd sytuacji polega na tym, iż Rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie p. Artur Ozimek stwierdził, że oskarżony nie odniósł jakichkolwiek osobistych korzyści majątkowych z racji zaciągnięcia wspomnianego kredytu.

Pytanie odnośnie celowości oskarżenia nasuwa się samo. Co więcej, należy zaznaczyć, że p. Jerzy Szczepanowski ma 72 lata, jest osobą starszą z licznymi problemami zdrowotnymi. Warty podkreślenia jest także fakt, że p. Jerzy Szczepanowski jest jedynym opiekunem swojej żony, która również jest starszą osobą wymagającą troski. Sąd w Lublinie , nie zważywszy na wspomniane wyżej okoliczności, wydał nakaz stawienia się w Zakładzie Karnym w Rzeszowie.

Wobec powyższych faktów oczywistym jest, że zostało złożone zażalenie, które jednak odrzucono. Sąd Okręgowy w Lublinie w uzasadnieniu odrzucenia podał, że w Zakładzie Karnym w Rzeszowie oskarżony p. Szczepanowski miałby mieć rzekomo lepszą opiekę niż na wolności. Odnosząc się do żony p. Jerzego zostało podkreślone, że ten stan faktyczny nie może być przeszkodą do stawienia się w Zakładzie Karnym w Rzeszowie, gdyż p. Szczepanowska nigdy już nie będzie w lepszej kondycji z racji wieku.

Wiele do życzenia pozostawia także działanie Sądu Najwyższego w tej sprawie. Takie postępowanie doprowadziło do próby samobójczej p. Jerzego Szczepanowskiego.