Notatnik wyborczy: Tusk istnieje i to jak!
tu.rybak, wt., 26/08/2014 - 21:51
Telewizje (TVN i TVP) cytują obszernie doniesienia "The Guardian" (niepotwierdzone przez inne tytuły) o tym, jakoby Cameron zamierzał poprzeć w sobotę kandydaturę Tuska na stanowisko unijnego Rompuya.
Zwrócę uwagę, że "The Guardian" jest lewicową gazetą, czymś w rodzaju brytyjskiej "Wyborczej". A i reputacja podobna. W związku z tym zapewne plotka. Tym bardziej, że artykuł nie podaje źródeł informacji...
Nasze media podają, że jutro w Sejmie Tusk przedstawi nowe ulgi na dzieci, waloryzację kwoty wolnej od podatku i emerytur i w ogóle plan działań rządu na najbliższe miesiące.
Zwrócę uwagę, że w budżecie tego wszystkiego nie było. Nie mieli też czasu nad tym pracować, żaden minister tym się nie chwalił. W związku z tym będzie to tylko gadanie, albo da po pięć złotych...
Żeby było śmieszniej: nad wystąpieniem premier pracował ze współpracownikami i członkami rządu jeszcze po wtorkowym posiedzeniu rządu. [G. Osiecki, dziennik.pl, 26 VIII 2014 r.]. No, to potwierdza, że mamy do czynienia z hucpą, nie przygotowuje się wszak wielkich planów w nocy z wtorku na środę...
Oba te doniesienia mają zniwelować fatalny obraz Tuska w sondażach wyborczych, w sondażach poparcia dla prac rządu i samego Tuska, w raporcie NIK o niesprawowaniu kontroli przez Tuska nad służbami etc...
Przyznać trzeba, że to niespecjalnie wyrafinowane...
Zwrócę uwagę, że "The Guardian" jest lewicową gazetą, czymś w rodzaju brytyjskiej "Wyborczej". A i reputacja podobna. W związku z tym zapewne plotka. Tym bardziej, że artykuł nie podaje źródeł informacji...
Nasze media podają, że jutro w Sejmie Tusk przedstawi nowe ulgi na dzieci, waloryzację kwoty wolnej od podatku i emerytur i w ogóle plan działań rządu na najbliższe miesiące.
Zwrócę uwagę, że w budżecie tego wszystkiego nie było. Nie mieli też czasu nad tym pracować, żaden minister tym się nie chwalił. W związku z tym będzie to tylko gadanie, albo da po pięć złotych...
Żeby było śmieszniej: nad wystąpieniem premier pracował ze współpracownikami i członkami rządu jeszcze po wtorkowym posiedzeniu rządu. [G. Osiecki, dziennik.pl, 26 VIII 2014 r.]. No, to potwierdza, że mamy do czynienia z hucpą, nie przygotowuje się wszak wielkich planów w nocy z wtorku na środę...
Oba te doniesienia mają zniwelować fatalny obraz Tuska w sondażach wyborczych, w sondażach poparcia dla prac rządu i samego Tuska, w raporcie NIK o niesprawowaniu kontroli przez Tuska nad służbami etc...
Przyznać trzeba, że to niespecjalnie wyrafinowane...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Rybaku
Tusk istnieje tylko w zaprzyjaźnionych mediach i agencjach PR-u.
Niespecjalnie wyrafinowane ... to bardzo delikatne określenie hucpy tuskowej fundowanej nam na każde "nowe otwarcie". Ile to już było tego zadymiania...
Ostachowicz ma większy horror z wymyślaniem coraz to nowego otwarcia, niż z pisaniem horrorów w stylu „Noc żywych Żydów”.
Kim jest Igor Ostachowicz główny architekt strategii premiera Tuska ?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Rybaku
co zaś do obiecanek i kiełbasy wyborczej. Przypominam rozmowę Sienkiewicza z Belką i granty z OFE, czyli 150 mld złotych zgarniętych przez Tuska . Jak się okazuje, już tę kasę wydali, sprzedać nie ma juz co, poza akcjami MSP ruskim oligarchom, więc zadłuża nas w kolejnych instytucjach bankowych.
Mamy długi w EBC, ruszają kolejne transze...
Cięcie OFE niewiele dało: dług szybko rośnie
Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec I półrocza wyniosło 750,2 mld zł –
podało Ministerstwo Finansów. To o 87,8 mld zł mniej niż na koniec 2013
r.Ten spadek zadłużenia od końca 2013 r. to efekt rewolucji w
systemie emerytalnym, czyli umorzenia obligacji skarbowych w lutym (o
130 mld zł) przejętych z OFE. Od tego czasu dług jednak ponownie zaczął
narastać. „Po wyłączeniu efektu umorzenia zadłużenie Skarbu Państwa
wzrosło od początku 2014 r. o 42,4 mld zł, czyli 5,1 proc." – informuje
resort finansów.Zaskakujące tempo.To, że po umorzeniu obligacji z OFE zadłużenie zacznie z powrotem
rosnąć, było do przewidzenia, ponieważ dziura w finansach państwa nadal
jest bardzo duża. Tylko zaplanowany deficyt budżetu państwa na ten to
rok to 47,5 mld zł.
Polska weźmie kredyt w Banku Światowym.
Potrzeby
pożyczkowe – czyli kwota, której rząd potrzebuje na obsługę długu i
finansowanie deficytu budżetowego – w tym roku wynosiły 132,4 mld zł. »
Największy koszt to wykup długu krajowego i zagranicznego – 77,2 mld zł. Reszta to tzw. potrzeby pożyczkowe netto, czyli przede wszystkim pokrycie deficytu.
Pieniądze te praktycznie zgromadzono już w lipcu. Wtedy zakończono tzw. rynkowe finansowanie – czyli sprzedaż obligacji
skarbowych na rynku. W lipcu sfinansowano 97 proc. całorocznych potrzeb
pożyczkowych. - Formalne domknięcie finansowania tego roku nastąpi po
wakacjach w efekcie zaciągnięcia kolejnych transzy kredytów w
międzynarodowych instytucjach finansowych – mówi nam wiceminister
finansów Dorota Podedworna–Tarnowska. Ministerstwo Finansów planuje we wrześniu zaciągnąć kredyt
z Banku Światowego w wysokości około 700 mln euro. Resort nie wyklucza
też wzięcia przed końcem roku podobnego kredytu w Europejskim Banku
Inwestycyjnym.
Jego urzędnicy zastrzegają jednak, że decyzja o dokładnym terminie
zaciągnięcia kredytu z EBI, w tym o wielkości transzy zaciąganej w tym
roku, uzależniona będzie od m.in. bieżącej płynności w budżecie w IV
kwartale.
Resort finansów przymierza się już do zbierania środków na potrzeby pożyczkowe w 2015 roku. Sam wykup długu krajowego w przyszłym roku to koszt 78 mld zł.
W środę premier Tusk przedstawi zmiany w ulgach podatkowych na dzieci
zmiany w ulgach na dzieci. Odczują je głównie najbiedniejsi,
którzy do tej pory nie mogli w pełni korzystać z ulg. Na zmiany nalegał prezydent Komorowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Szokująco drogie wybory
Szokująco drogie wybory
PKW szacuje, że na wybory samorządowe pójdzie aż 281
mln złotych. W 2010 r. kosztowały ponad dwa razy mniej!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. A to są koszty wyborcze bez szarej strefy
Jakby dodać w całości nas kosztują wyborym te i wszystkie następne...
A propos. Nie powinienem przewidywać:
1) Reuters potwierdził ze źródłem ofertę Camerona, że jakby co, to poparłby Tuska
2) pisałem, że Tusk da po pięć złotych, a o nie dał a obiecał i nie pięć, a trzydzieści sześć...