Z ostatniej chwili: Tygrysizm wkracza w XXI wiek

avatar użytkownika triarius

Tym razem będzie audio. (Łał? Jasne że łał!) 

To nagranie to takie coś między improwizowanym wykładem, luźną gawędą, i po prostu towarzyską rozmową. (Z psami, stonką, dziećmi i krzykiem mew w tle. Lato w 3Mieście, ach!) Pan Tygrys rzuca aktualne światowe wydarzenia na szerokie historiozoficzne tło i przewiduje przyszłość. Brzmi zachęcająco? Więc proszę się nie ociągać - klikać i słuchać!


Niestety nie da się tego zahotlinkować (i nie dziwię się za bardzo, bo mieliby niesamowite obiążenie serwerów). Trzeba kliknąć tutaj i wysłuchać na ich stronce:

http://www.mediafire.com/view/c29jkndx6d397w9/Piotrek.mp3

A jak już ktoś wysłuchał, albo chociaż szczerze spróbował, to mógłby łaskawie wyrazić swoje na ten temat zdanie. Skomentować znaczy. Interesuje mnie zarówno opinia na temat treści, jak i samego aspektu techniczno-multimedialnego. Oczywiście rozpropagowanie tego linku (czy innych moich linków zresztą), też by było bardzo miłe, jeżeli ktoś by uważał, że zasługuje.

A jak by ktoś był ciekaw bliższych szczgółów tego naszego przedswięwzięcia (doktoraty, lincencjaty, europejskie granty itd.), no to podaję: Dyktafon obsługuje Adaś. (Który, swoją drogą, jest baba, więc spokojnie!) Adaś także zapewnia nieco odświeżającego feedbacku. Nagranie dokonane w czwartek 13.08.2014, w pod parasolem w ogródku takiej knajpki koło plaży w Redłowie.

triarius

17 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tygrysie

zaczęłam odsłuchiwać, na gorąco uwaga nie merytoryczna :) Masz przystojny głos, możesz w radio robić !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

2. dzięks!

Ta uwaga jest najmilsza z możliwych. Mówiono mi o moim głosie już nieraz, ale zawsze miło to usłyszeć, a od Ciebie szczególnie.

Mam też niezłą tykcję, a jak na pełną w sumie improwizację to chyba jest nawet dość składne. Chętniej bym gadał niż pisał, bo pisać w sumie nie znoszę. Dlatego traktuję to trochę jako sondowanie "rynku".


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Triariusie

Wielkie dzieki za nowy tekst/wyklad.Jak zwykle, z przyjemnoscia odebralem go, czyli przeczytalem/wysluchalem. Szacunek do Autora wymaga uwaznego czytania i przekazywania uwag. W ten sposob, nastepny tekst bedzie jeszcze lepszy od poprzedniego i sprawi mi jeszcze wieksza przyjemnosc. Krotko mowiac, kieruje sie motywem czysto egoistycznym, choc innych odbiorcow takze wysoko sobie cenie. Oto garsc uwag:
1. Glos Autora jest stworzony do radia czy TV.
2. Uwagi na temat wszechpoteznej mocy biurokracji w systemie stalinowskim i komunistycznym - bardzo sluszne. Patrz, rola sekretarzy organizacyjnych KC PZPR i KC KPZR.
3. Definiowanie zjawiska biurokracji wolalbym zaczynac od klasyka - Maxa Webera. On to w koncu sformulowal model biurokracji funkcjonujacy do dzis w naukach spolecznych.
4. Zawsze przedkladalem wyjasnianie zjawisk przy pomocy struktur niz psychologizowania. Jednak w przypadku J.Stalina, jednak bym poswiecil pare zdan na temat osobowosci tego typka.
5. Nie jestem pewien, ale gdyby bylo potrzeba, to moglbym polemizowaz na temat tezy, ze Trocki reprezentowal etos starych rewolucjonistow. Wydawalo mi sie,ze to on wlasnie by ubral klase robotnicza w jednolite mundury. Zostawmy to na pozniej. Zawsze mozna wrocic i do tego nieszczesnika.
6. Jezeli sie mowi, ze Zachod wykrwawil sie w czsie II wojny swiatowej, to wypadaloby pokazac straty Ojczyzny Robotnikow i Chlopow - dla porownania.
7. Z linia frontu na Zachodzie nie mam problemu. Jednakowoz na wchodzie, takze w czasie wojny polsko-bolszewickiej, front byl nadzwyczaj ruchomy.
8. Polska sklonnosc do anarchii - czy lata PRL-u, 1945-1989 tego dowodza? Czy raczej, wrecz przeciwnie?
9.Rozwazania na temat przemoznej roli biurokracji w stalinizmie i pozniej, nie moga sie obejsc bez przytoczenia klayka, Milana Dzilasa (Djilasa) zatytulowanego: "The New Class. An Analysis of the Communist System" 1957. Dostepna dzis na Barnes& za $2.19.
10. "Blitzkrieg" zachodu jest bardzo watpliwy, w tym sensie w jakim Autor pisze. Wielu przeciez kracze, ze bylo wrecz odwrotnie.
11. Forma mowiona ma kolosalna przyszlosc, wiec warto zadbac o "wyczyszczenie" wyrazen paralingwistycznych typu: "takie tam rzeczy", "rozne sprawy". To takie anglojezyczne "you know", ktorych nie cierpie.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika triarius

4. dzięks za obszerny i wnikliwy...

... komęt! A teraz spróbuję odpowiedzieć...

1. Dzięks! (Wiem że działa na kobiety.)

3. Niewątpliwie masz rację, ale ja nigdy gościa nie byłem w stanie przeczytać. Mam nawet jakieś jego pomniejsze pisma w zbiorze klasyków socjologii na półce (co u mnie nie oznacza jednak, że koniecznie pod ręką, bo one lubia nurkować), ale jestem w końcu dyslektykiem, choć podleczonym, a gość jakoś mnie nie potrafił uwieźć.

4. Wiesz, mnie psychologia akurat fascynuje, ale tutaj psychologizowanie na temat Stalina byłoby całkiem obok tematu - w końcu chodzilo mi tylko o wykazanie ogromnej roli biurokracji tam i "tu". Zresztą parę rzeczy wypadło z powodu ograniczeń czasowych - np. uwaga o pewnym podobieństwie tej czystki z Nocą długich noży. (Inna skala czasowa oczywiście i sporo innych różnic, jednak w głębi podobna idea.) Ew. można by dodać coś na temat tych spraw w Rewolucji Francuskiej - to by było bardziej na temat od psychologii Stalina.

5. Nie wiem czy "starych rewolucjionistów" - na pewno jednak rewolucję światową. A to automatycznie było "autentycznym marksizmem-leninizmem" i podtrzymywaniem głównej roli tych starych rewolucjonistów. Z czym się konkretnie nie zgadzasz? A co Twoim zdaniem sprawia, że ubieranie klasy robotniczej w jednolite mundury miałoby być sprzeczne z ideałem niesienia rewolucji światowej? Trocki był politrukiem, który nieźle sprawdził się jako agitator i właśnie w wojsku, więc to mu pasowało, a kto niby ma ustalać jak powinna się ubierać klasa robotnicza? Chińscy producenci koszulek? Zresztą czy Mao nie ubrał klasy robotniczej w mundurki? ;-)

6. Wykrwawił się w już pierwszej. W wystarczającym stopniu, by mu różne ambitne myśli wywietrzały z glowy, a różne słodkie ułudy zajęły ich miejsce. Druga wojna światowa właściwie pchnęła Zachód na drogę do rzeźni. Trochę czasu to zajmie, bo te różne komputery, drony, satelity i komórki swoje robią, ale to tylko przedśmiertne drgawki - dusza jest praktycznie martwa a ludy nie-zachodnie mają dostęp do tych wszystkich cudów i właśnie zaczynają robić z tego użytek.

Co do wykrwawienia się Ojczyzny Robotników i Chłopów... Zgoda, ale co to ma tutaj do rzeczy? Nie mówiłem o sukcesach militarnych tej Ojczyzny, tylko o psychologicznych skutkach, które jednak tam i na Zachodzie były diametralnie inne, prawda? Weź Putka i jego poparcie w Rosji z jednej, oraz to co Zachód wyprawia kręcąc sobie na szyję sznur, śpiewając przy tym Macarenę (z gestykulacją) i brenzlując się Mundialami tego świata. (Nie zapominając oczywiście ani na chwilę o "równouprawnieniu" i o tym, że homoseksualizm to żadna choroba.)

7. Ależ oczywiście! Naczytałem się w młodości fantastycznych relacji na temat tej "ostatniej kawaleryjskiej wojny w dziejach świata" (fantastyczna monografia 8. Pułku Ułanów wydana w Londynie i takie rzeczy). Sam się kiedyś końmi i kawalerią dziko podniecałem i zgadzam się, że to było piękne i poniekąd historycznie istotne.

Tylko że mi chodziło po prostu o wytłumaczenie w jakim sensie chodzi o "Blitzkrieg", i tę różnicę między frontem (czy, par analogiam, scentralizowaną władzą) i jego brakiem (czy "samorządnością"). Te fronty występowały b. wyraźnie właśnie w I wojnie światowej i tego przykładu użyłem, by Adasiowi ten problem przybliżyć.

8, Ja tam mówiłem (powołując się na komentarz Amalryka zresztą) o tysiącu lat naszej historii. Jeśli TO się skończyło akurat w 1945, to, daruj, ale i tak to będzie koło tysiąca lat! W końcu wyraźnie rzekłem, że teraz sytuacja wydaje mi się już po prostu koszmarna, i wcale nie będę się spierał, jeśli ktoś powie, że koszmarną była ona już w 1945. Raczej się zgodzę. Tym bardziej, że dla mnie najważniejszym aspektem wszystkich tych "zrywów" i "wydarzeń" w czasach PRL były ubeckie prowokacje. (Mimo że sam brałem w kilku takich udział - zrywach, nie ubeckich prowokacjach.)

9. Mam Dżilasa i to była też pierwsza (poza "Obliczem Trzeciej Rzeszy") antykomunistyczna książka którą przeczytałem. Mogłem wtedy mieć 14 lat, albo coś takiego. Nawet nie wiem, czy ta podana przeze mnie interpretacja stalinowskich czystek - niewątpliwie słuszna - nie jest właśnie z Dżilasa, a nie z Nomenklatury Wosleńskiego. Nie chciało mi się szukać tych książek i sprawdzać, tym bardziej że to nagranie wyszło w sumie spontanicznie i byłem daleko od domu. Swoją drogą Dżilas jest marksistowski do bólu.

10. Tu mnie naprawdę zainteresowałeś... Nie uważasz, by, po odpuszczeniu tych różnych po prostu kolonii - Zachód (całkiem szybko) zdołał skorumpować elity, przejąć banki, narzucić rozwiązania ekonomiczne, relacje handlowe, narrację, pop-kulturę, systemy edukacji... w tych różnych dzikich krajach? No to jak to było Twoim zdaniem? I w jakim sensie "wręcz odwrotnie"?

11. Tu się nie zgodzę. Nawet specjalnie powstrzymywałem Adasia przed późniejszym wycinaniem tego typu powiedzonek. W końcu to nie był żaden prawdziwy wykład, tylko powiedziałem na żywca jak mi się w głowie układa coś w rodzaju tekstu. Wydaje mi się, że (kiedy na tyle uważam, żeby nie bluzgać itd.) mówię dość starannie, z dobrą dykcją itd., i tego typu powiedzonka po prostu pokazują, że to jest tego typu wypowiedź, a nie np. uprzednio spisany i odczytywany wykład. Ale oczywiście to kwestia gustów i możesz to Ty mieć rację.

W każdym razie bez "takie tam rzeczy" nie byłoby tak oczywiste, że musiałem sobie darować całą masę kolejnych przykładów, ze względu na czas, pojemność dyktafonu i cierpliwość ew. słuchacza. Zastanowię sie jednak, gdybym mial znowu coś nagrywać. (A wolałbym nagrywać, bo pisać, wbrew pozorom, nie lubię.)

Dzięki raz jeszcze!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Tiger

Choc znam wlasciciela psiska (jak bracia pracujemy razem nad okladkami moich koplejnych ksiazek), ktory reprezentuje rase z Poludniowej Afryki, a nazywa sie "Rhodesian i jakos tam;tak czy inaczej to jedyna rasa ktora poluje na lwy. A moj naiwny ulubieniec nie zna swoich mozliwosci i zachowuje sie jak "puppy" Nie chce mowic gdyby wyczul we mnie lwa. Raka noga, mozg na scianie. To masa miesni, potezne szczeki i szybkosc nie do pjecia.
Pisze, bo akurat wyczerpalem tematy wydawnicze dotyczace slicznie wydanej ksiazeczki, ktorej pierwsze egzemplarze wlasnie odebralem. A drukar, syn dziewczyny z powstanczego AK i zolnierza PSZ na Zachodzie, dorobil 10 egzemplarzy w twardej okladce., co przeciez oznacza nie-klejen i (perfect binding), tylko szycie na maszy6nie. Zapytalem o roznice w cenie, tak na rybke, tak na przyszlosc, bo roznica jest kolosalna.
Wracam jednak do glosu jako takiego zanim zblize sie jak patnik do progu drugiego.
Ja tam w ramach zasady: "Orze jak moze" w wieku 67 lat ciagle zakrywam wstrzyzona lysine do glebi czapkami z daszkiem i nijak piekne trzydziestoletnie innych ras nie potrafia mnie wyczaic.
Wracajac do rzeczy, z Twoim glosem, to ja bym czarowal zludzeniami, przyciagal jeszcze wieksza liczba zmyslow.
KUDOS. Zazdroszcze. Ja tez chcialbym wejsc do windy i jechac do gory.Za frajer. bo w koncu, brzmienie glosu, to nie jest efekt organicznej pracy, tylko virtue dane przez Samego Pana Bopa.

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Punkt#3

Rozumiem. Ja nigdy nie przebrnalem "Krzyzakow" Poza jazde wsteona Jagienki na koniu i chyba dotarcie do chaty noclegowej. A to byl dopiero prog.Reszta jest milczeniem.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Ad#4

Zgadza sie calkowicie. Cos mi sie pojawilo na temat Rewolucji Francuskiej, ale przemknelo i zniklo.
Zwracam punkt.
E.
PS Jedzmy dalej.

avatar użytkownika Tymczasowy

8. Ad#5

Trocki zawsze budzil moje obrzydzenie i nigdy o nim nie chcialem czytac. Wlacznie z piekna, rozpustna, niezwykle owlosiona, Meksykanka, o ktorej nakrecono film ze swietna muzyka. Jakos jednak zawsze kojrzyyl mi sie z siermierzna wersja komunizmu, wlacznie z rownoscia wszystkiego- mundurkami takze. Jakos tak, w swojej niewiwdzy, nie kojarzylem go0 z namietnym, szczerym komunizmusem - co niby to mialo w tamtych, historycznych czasach, znaczyc?".

avatar użytkownika Tymczasowy

9. Ad #10

Jakos kojarzysz mi sie z pesymizmem co do Zachodu i optymizmem co do bezlitosnej skutecznosci Wschodu. Chcesz bracie, bym siegnal do twoich wczesniejszych tekstow i po prostu cytowal? Moze sie myle.

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Ad#11

I tak i nie. Ja uwielbiam indywidualny styl. Dlatego,osobiscie, z przyjemnoscia posluguje sie formami: "Ja jako ja", Onacy". Ja, jako ja, jednak, sobie pisze na boczku. Ty, jednak Tygrysim Skokiem wyznaczylec sobie i nam Nowy Szlak. Nowa Droge - bardzo interesujaca, choc w posoob ograniczony, dotaczaca mnie. Ja pare lat temu stracilem w samolocie z Poski sluch na prawe ucho i zle sie czuje gdy docieraja do mnie dzwieki z roznych zrodel. Na bankietach jestem jak przygluo, niemowa.
Prosze nie konkurowac ze mna z inna sfera -zapachowa. Odkryklem, ze kobiety sa bardzo wrazliwe pod ty wzgledem. Mm wiec po reka (pacha)wszyskie Jamesy Bondy i inne Btrutale - "You name it!"

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Drogi Triariusie

Rob prosze to co robisz, bo to jest myslowy "challenge". Nawet mozesz jechac po bandach. W Twoim przypadku nie da sie uniknac. Dla mnie wszelkie rozwazania na poziomie historiozoficznym zawsze byly szarlataneria. Jako plaski empiryk w stylu angielskim, jak jakis glupi BUK, bo przecziez nie GRAD, ZWYKLYM, EMPIRYCZNYM ARGUMENTEM, NA ZASADZIE ELEMENTARNEJLOGIKI, jestem w stanie sfalsyfikowac rozne historiozoficzne twierdzenia.
Drogi Triariusie, przysiegnij pod krzyzem Matki Boskiej na rozstajach drog w Gorach Swietokrzyskich,, czy ja, jako ja, uzylem, jak dotad, imienia samego MISTRZA sPENGLERA?

avatar użytkownika triarius

12. aż...

... TAK?!

;-)

Dzięki! Gratuluję psa. Nie wiedziałem że takie w ogóle istnieją. To jakieś Templariusze. (Oni mieli prawo polować wyłącznie na lwy.) Ja tam na lwy niestety pewnie już nigdy nie zapoluję, ale niektóre kobiety się mojego głosu po prostu boją. Przynajmniej przez telefon. Może i lwy by się bały? Muszę pogadać z Adasiem o następnych nagraniach.

I w ogóle się kłaniam.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

13. a ja...

... bardzo Krzyżaków lubiłem, choć chyba czytałem co trzecie słowo. Bo tam jest ten wymyślony prapolski język, z którego Cat Mackiewicz sobie tak dworował, i w ogóle strasznie pokrętny styl.

Ale to jest mroczne i ma nastrój, w odróżnieniu od Trylogii, która dla mnie zawsze była czymś w rodzaju komiksu przerobionego na prozę. Fakt że zgrabną prozę, ale jakieś takie trochę dla dzieci. (Plus sadyzm, którego b. nie lubię.)

A Jagienki chyba na początku po prostu nie było. Była Danusia i śpiewała "Gdybym to ja miała skrzydełka jak gąska". Dwórką księżnej mazowieckiej była. Jagienka to dopiero kiedy Juranda postrzelili z kuszy i jechał się kurować.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

14. Trocki był, z tego co kojarzę...

... dobrym dowódcą, skutecznym agiatorem i organizatorem. Może to nie powód, żeby go kochać, ale jednak coś potrafił. Curzio Malaparte, którego niedawno przeczytałem i nawet o tym napisałem, pisze że Trocki miał żółte zęby. Co mnie do niego nieco zniechęca, choć takie bardziej żółte są mocniejsze i może Curzio przesadza?

Nie o to chodzi, żeby Trockiego kochać - ja tam lubię jedno jego durne stwierdzenie, które wielokrotnie już zresztą sobie cytowałem, a nawet kiedyś wokół niego napisałem super-teksta, wszystko inne co mi wpadło w oczy to pierdoły - ale gość jednak... No był w końcu duchowym ojcem Michnika i jego trzódki, czy nie był?

Stalin to był rasowy mafioso, bandzior i psychopata, a Trocki to jednak był nihilista, wierzący w Nowego Czlowieka, rewolucję światową i te brednie. Czy to lepiej? Nie wiem. Na pewno słodziej by pod nim porządnym ludziom nie było, raczej przeciwnie. Ale on to jednak poważnie traktował. I tylko o to mi chodziło. Przecież ja go nie kocham!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

15. jesteśmy świadkami...

... zmiany trendu w losach Zachodu. Rządy Obamy to cezura. Odtąd każde dziesięciolecie będzie GORSZE, a nie lepsze od poprzedniego. A Putin, jak mi się zdaje, już nie zamierza odpuścić - będzie szarpał, zatruwał duszę, czasem może na chwilę odpuścić, ale to już do samego końca.

Państwo Islamskie to nie jest żaden żart i płakać mi się chce, kiedy słyszę to zamawianie duchów i te ckliwe brednie różnych rzeczników Pentagonu, jak to trzeba mu dać w dupę. To nie jest na siły Zachodu - tego dzisiejszego i pod kierunkiem praktycznie tych samych ludzi i tych samych ideologii, które nas do tego syfu doprowadziły.

Już nawet Kitajce sobie z Ameryki robią żarty - atakując ich wojskowy samolot na neutralnych wodach, całkiem bez wyraźnego powodu. Na pochyłe drzewo...

Ale jesteśmy w dupie!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

16. zapachy, kobiety...

... fakt. Kojarzę to nie od dziś.

Swoją drogą znawcy śmieją się, że my się najpierw pozbawiamy własnych feromonów, żeby się potem szprycować feromonami z różnych innych źródeł - np. z szemranych gruczołów różnych źwierząt.

Wiesz jak to się robiło kilkaset lat temu? B. ciekawa sprawa, choć Ci tego w tych czasach nie polecam. Poniekąd szkoda. W każdym razie, nawet tak robiąc, lepiej o tym przy Obamach tego świata nie mówić. ;-)

To Ty byłeś kiedyś bokserem?


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

17. nie użyłeś...

... a bo co?

Ale wiesz... Nauką historiozofia nigdy nie będzie - to jest oczywiste. Sam Spengler to mówi zresztą, przeczytałem to just yesterday w tej jego książce, co ją po naszemu wydali. Z tymi mniejszymi jego teksty.

Ale przecie sama historia też nie jest żadną nauką w sensie nauki ścisłej, i nie da się jej traktować tak samo, jak nauk ścisłych. Zgoda? A z drugiej strony - albo się świat widzi w kategoriach "jedna ludzkość idzie do Postępu, ach!", starożytność-średniowiecze-nowożytność, i takie tam, albo... Np. dzieli się historię na 8 wysokich Kultur plus Fellahy...

Co mi się wydaje o wiele płodniejsze. Tobie nie?


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów