Rok 2009 nie będzie dla III RP ani szczęśliwy, ani szczególnie złowieszczy. To raczej okres ciszy przed burzą, która zacznie się w następnych latach. Tak się składa, że upadkowi komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej towarzyszyła na niebie niezwykle rzadko pojawiająca się potrójna koniunkcja Urana, Neptuna i Saturna w znaku Koziorożca. Planety te zdaniem astrologów odgrywają kluczową rolę w przemianach geopolitycznych, zwłaszcza gdy do ich spotkania dochodzi w Koziorożcu - znaku symbolizującym ustrój i władzę. W horoskopie III RP w Koziorożcu przebywa dodatkowo jeszcze Słońce i Merkury, czyli w sumie aż pięć planet. Takie zodiakalne zgrupowanie ciał niebieskich ma swoje dobre i złe strony. Może to wskazywać zarówno na ogromną siłę narodu, jak i jego zatrważającą słabość w dobie kryzysu, który prędzej czy później się pojawi. A początek tego kryzysu właśnie zbliża się do nas wielkimi krokami. Wiąże się to z bieżącym położeniem wolno biegnącego Plutona - kilka tygodni temu przesunął się do znaku Koziorożca, w którym pozostanie aż do roku 2024. Już wkrótce ta mała karłowata planeta przyniesie nie tylko Polsce, ale także całemu światu wielką zmianę w strukturach i sprawowaniu władzy. Pluton to bowiem patron głębokiej, nieodwracalnej reorganizacji. W latach 2010-2016 utworzy on w horoskopie III RP koniunkcje z Uranem, Słońcem, Neptunem i Saturnem, a w dalszej perspektywie także z Merkurym. Można powiedzieć, że Polska znajdzie się w przededniu wielkiej zmiany, której skalę można porównać jedynie z rozpadem ZSRR.

Piotr Piotrowski


 
Doradcy strategiczni premiera przygotowali wątpliwej wartości raport o kierunkach rozwoju naszego kraju do 2030 roku

Niejasne priorytety dla Polski



Raport doradców strategicznych premiera na temat perspektyw rozwoju Polski jest mało odkrywczy i zawiera 'oczywiste oczywistości' </p><p>fot. E. Sądej

Nie wiadomo, jak rząd wyobraża sobie przyszłość Polski i jej rozwój w najbliższych latach. Z publikowanych na stronach internetowych opracowań zespołu doradców strategicznych premiera Donalda Tuska, rzekomo zawierających analizę priorytetów rozwojowych dla naszego kraju, nie wynika nic, poza tym, co widzimy na co dzień za naszymi oknami. Z dokumentów można jedynie wnioskować, że po niecałym roku rządów ekipa Tuska powinna już orientować się w tym, co się w kraju działo do tej pory. W opinii komentatorów, może się okazać, że ta ekipa, mając na uwadze polityczny interes, nie przeprowadzi żadnych ważnych zmian dla kraju, bo dobre reformy to dla PO te, które dadzą pozytywny efekt przed wyborami.

 > Więcej <