Moje "best of" 2008

avatar użytkownika dzierzba
  1. Zakończona bezwzględnym sukcesem druga podróż poślubna Małgorzaty i Donalda Franciszka z Tusków do Peru, czyli załatwienie polskim trawlerom-przetwórniom połowów karmazynów u brzegów Mauretanii.
     
  2. Niekwestionowane, wynikające z osobistego zaangażowania pani Minister Kopacz osiągnięcie polityki miłości, praktyczne wdrożenie w życie hasła By żyło się (tym, którzy przeżyli) lepiej, czyli udana skrobanka prawie-że-zgwałconej nastolatki.
     
  3. Przedśmiertna beatyfikacja doktora Gie, który w odróżnieniu od Rzecznika Praw Obywatelskich Kochanowskiego nie podarował nikomu filiżanki, ale wzorem Owsiaka zbierał do naczynia typu puszeczka od wiernych pacjentów datki na potrzeby swojej własnej placówki.
     
  4. Wanted: Dead or alive w praktyce, czyli nierychłe i zakończone tylko przeprosinami w prasie zamiast dożywociem, wyczekiwane przez miliony wykształconych Polaków dopadnięcie Zbigniewa Ziobry – przestępcy nr 1 inteligenckiej Polski.
     
  5. Publiczne zdeprecjonowanie roli i zasług posła Sebastina Karpiniuka, czyli premier Tusk typujący na członka Rady Mędrców UE nie jego, lecz Lecha Wałęsę.
     
  6. Późne rokokoko, czyli  Radka Sikorskiego zakup z wolnej ręki do saloniku MSZ stylowych mebli z mahoniowym fornirem i foteli z trawą morską w środku.
     
  7. Dura lex, sed lex w wersji PO, czyli choć tylko wirtualna, to jednak groźnie brzmiąca w telewizorze  farmakologiczna kastracja pedofilów.
     
  8. Podłe i małostkowe weto prezydenta, które sprawiło, że kluczowa dla pomyślności Polski i Polaków utawa medialna nadal nie jest wrdożona i by zapanowało wieczne M jak Miłość musimy jeszcze poczekać.
     
  9. Ultrakatolicka, bezkompromisowa i nieprzejednana postawa Marszałka Bronisława Marii Karola Komorowskiego, który nie zważając na ryzyko wypadku wykręcił na budziku rządowej bety pakę czterdzieści mknąc na poselski opłatek.
     
  10. Wyjaśnienie genezy Polityki Miłości, czyli wyznanie premiera, że w młodości jarał blanty.
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika 1950.

1. Miszczu dzierzba

Zapomniałeś o chińszczyźnie...o pięknym "zejściu" na lotnisku w Pekinie naszego PerTuska,w pięknych spodenkach z "Pewexu" i chińskich trampkach. Toż to też był obciach,nie wspominając gumy przy Merkelowej :)
avatar użytkownika ckwadrat

2. Jaki rząd, takie "best of"

Tyle tylko, że to wyjątek z listy, która mogłaby mieć paręset pozycji i ostatnie wcale nie byłyby gorsze od pierwszych dziesięciu..
avatar użytkownika Maryla

3. jacy wyborcy, taki rząd - to i "best of" nie inne

szkoda mi czasu na to badziewie, bo mam w archiwum takich kwiatków tyle, ile dni w roku, a nawet więcej, bo starali się, jak mogli, jak na akord czynic "tę miłośc". pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andrzej Chrzanowicz

4. Niech miłość trwa !

Całą władza w ręce platfusów! Ja żądam od Tuska i jego koalicji miłości na miarę orgii seksualnej! 2009 niech będzie rokiem politycznej orgii ! A wszystkim zdrowo myślącym, wszystkiego dobrego w 2009 r.