Czeka nas 3xD - Dezynfekcja, Dezynsekcja i Deratyzacja albo torba i kij.

avatar użytkownika Maryla

Gdyby nie było pana prof. Bogdana Chazana, to należałoby go wymyślić i to na gwałt. Inaczej opinia publiczna mogłaby się zainteresować doniesieniami z Niemiec - że tamtejsze władze mają WSZYSTKIE nagrania podsłuchanych w Polsce rozmów tubylczych dygnitarzy. Stanisław Michalkiewicz

Afera podsłuchowa: nagranych jest ponad 60 osób. ABW przygotowuje stenogramy

Potajemnie nagrane osoby to biznesmeni, urzędnicy, politycy. Podsłuchana w restauracji Sowa & Przyjaciele rozmowa szefa CBA Pawła Wojtunika z wicepremier Elżbietą Bieńkowską dotyczyła możliwej korupcji na najwyższych szczeblach Ministerstwa Infrastruktury.

Tusk z niespodziewaną wizytą w Berlinie. Po co spotykał się z Merkel?

Spotkania z Donaldem Tuskiem nie było w oficjalnym kalendarzu kanclerz Angeli
Merkel. O wizycie szefa rządu nie informowano też mediów.

Szewczak: Premier D. Tusk zbudowany taśmami hańby

Jeśli chcemy uratować polskie państwo, naprawić gospodarkę i finanse publiczne, po pierwszej części wielkiego podsłuchowiska czeka nas, nie tyle kolejny POPIS czy powrót prof. Zyty Gilowskiej, co postuluje w TVN-24 red. A. Urbański czy realizacja hasła "kochajmy się i wybaczmy sobie wszystko", ale raczej 3xD - Dezynfekcja, Dezynsekcja i Deratyzacja. Po pierwszych ujawnionych taśmach władzy Polacy widzą już doskonale skalę niegodziwości, zła, deprawacji i patologii tzw. elit, zarówno politycznych, jak i tych gospodarczych. I pomimo wakacji, na które wyjechała przecież niewielka część naszych rodaków z powodu pustki w portfelach, mają oni już teraz pełną świadomość, że po 25 latach świetlanych przemian w Polsce jesteśmy 4-razy biedniejsi niż Grecy i 100-razy bardziej oszukiwani niż Hiszpanie czy Włosi. Struktury i fundamenty polskiego państwa, istniejącego tylko teoretycznie są całkiem praktycznie - przegniłe i grożą zawaleniem się całej konstrukcji III RP. Ciężko chore tzw. "elity" okazują się być całkowicie wyobcowane, przeżarte korupcją, sprzedajne, zdegenerowane i na dodatek kompletnie bez pomysłu co robić dalej.Pomysł obecnej koalicji, toniemy, gnijemy, ale płyniemy dalej razem z prądem, być może pod nowym zmienionym nieco kierownictwem niczego nie naprawi. Podobnie pomysł opozycji, będziemy nieco mniej liberalni, połatamy dziury, postawimy na starych graczy, też nie gwarantuje sukcesu. Oczyszczenie polskiego państwa, budowa czegoś sprawnie funkcjonującego, praktycznego z punktu małego i średniego polskiego biznesu, a przede wszystkim społecznie sprawiedliwego i akceptowalnego, na tzw. "kamieni kupie" nie ma żadnych szans powodzenia. Tym bardziej jeśli ktoś myśli, że to koniec tzw. afery taśmowej. Nie znamy jeszcze całej siły i skali rażenia owych taśm, nie wiemy jeszcze jak głębokiej skali kompromitacji mogą ulec jeszcze organa wymiaru sprawiedliwości, prokuratura czy służby specjalne. (..) Nie wystarczą półśrodki, aspiryną nie da się wyleczyć raka. Zanim jednak zaczniemy leczyć ciężko chore polskie państwo, potrzebna jest dogłębna i uczciwa diagnoza, całkowite odsunięcie od leczenia pacjenta - zabójczych znachorów i znalezienie lekarzy o patriotycznych postawach, jasnych, etyczno-moralnych kręgosłupach i głowach pełnych pomysłów. Albo będziemy powoli tworzyć coś na kształt prawdziwie europejskiego państwa, a nie republiki bananowej, albo nie będzie niczego. Klimaty rodem z "Ojca Chrzestnego", ferajna tłustych misiów nie powinny być dłużej symbolem ani polskiej polityki, ani polskiego biznesu.

Przedłużono śledztwo w sprawie infoafery
Śledztwo trwa od 3 lat i dotyczy korupcji podczas informatyzacji najważniejszych polskich instytucji, w tym ministerstw. Chodzi o kilkaset milionów euro, które możemy stracić, jeśli sąd do końca 2015 r. nie orzeknie w sprawie infoafery. W toku postępowania zebrano też dowody przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS.

Sienkiewicz nie chce tłumaczyć się z taśm: „Jestem w tej sprawie pokrzywdzony!”
Bartłomiej Sienkiewicz przerzucił całą odpowiedzialność na… opozycję. Sugerował, że wszelkie uwagi posłów PiS mają podtekst zazdrości za to, jak dobrze działa MSW pod jego kierownictwem.Żadnego targu nie było – ustawa o NBP i nowela, która została zawarta, rygorystycznie określa warunki, na jakich może dochodzić do wybuchu obligacji Skarbu Państwa. Nic z tego, co było zawarte w sugestiach i pytaniach, nie stało się realnie!

 
 
Rysunek dnia, 12.07.2014

Piechociński: Mistrzowie wyrzynania watah powinni zamilknąć
Mistrzowie dorzynania watah i proponowania tego Polakom powinni zamilknąć - mówił
Janusz Piechociński, tłumacząc brak stanowiska PSL w debacie przed głosowaniem nad wotum nieufności dla rządu.

Kaczyński: rząd nie rozwiązał problemów bezrobocia i nędzy

Bezrobocie, niewydolność systemu emerytalnego, nędza to wciąż aktualne problemy, których rząd nie rozwiązał - powiedział Jarosław Kaczyński podczas debaty nad wotum nieufności wobec rządu.

Prof. Henryk Domański: Jutrzejsze głosowania wyciszą aferę podsłuchową

Rząd może spać spokojnie. W ocenie socjologa, profesora Henryka Domańskiego, wakacje wpłyną na wyciszenie afery podsłuchowej.

PKB Polski będzie wyższy. GUS wliczy do niego m.in. prostytucję i przemyt

Od września polski Produkt Krajowy Brutto będzie wyższy. Niestety, wzrośnie jedynie na papierze, za sprawą wliczania do niego dochodów nielegalnych. 

Biedni Polacy. Nawet Czesi i Węgrzy są bogatsi od nas

Przeciętny Polak jest cztery razy biedniejszy niż przeciętny Grek. Jednak naprawdę biednie wypadamy na tle Szwajcarów. Nasze majątki są bowiem średnio 20 razy mniejsze niż majątki obywateli tego alpejskiego kraju - wynika z raportu Global Wealth Databook 2013. Według raportu, w 2013 r. wartość majątku przeciętnego Polaka to 20,8 tys. dolarów. To ponad cztery razy mniej niż majątek przeciętnego Greka (83,4 tys. dolarów), którego kraj od kilku lat boryka się z głębokim kryzysem gospodarczym. Jednak naprawdę blado wypadamy na tle najmajętniejszych  Europejczyków - Szwajcarów; w tym alpejskim kraju jedna osoba zgromadziła przeciętnie majątek o wartości 407,2 tys. dolarów.

Nowe emerytury chudsze od starych 

Okazuje się, że emerytura liczona według starych zasad wynosiła w 2013 roku 3036 zł brutto, a według zasad nowych – zaledwie 1856 zł brutto. Różnica? Blisko 1200 zł. Takie różnice między nowymi a starymi świadczeniami są zbyt duże i po prostu nie będą społecznie akceptowane, alarmują eksperci. Dla przykładu w 2012 r. średnia emerytura ze wszystkich przyznanych według starych zasad wynosiła 2759 zł brutto, a liczona według nowych – tylko 1728 zł. W 2011 r. było to odpowiednio: 2660 zł i 1694 zł.

FUS pożycza pieniądze z budżetu państwa. Ekspert: to kreatywna księgowość i mydlenie oczu 

Ministerstwo Finansów w tym roku pożyczyło już Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych 4,3 mld zł. Mimo przejęcia przez FUS części aktywów OFE i dobrej sytuacji w budżecie. Pożyczki dla FUS to sposób na takie finansowanie wypłat emerytur, które nie powiększa budżetowego deficytu. Od początku 2009 r. do końca 2013 r. z kasy państwa do funduszu trafiło w tej formie prawie 31 mld zł. Jak dotąd żadna nie została spłacona. FUS będzie zadłużony na jakąś kwotę wobec budżetu, której nigdy przecież nie spłaci. Jednak nawet jeśli będzie próbował spłacić – to się będzie odbywało kosztem przyszłych pokoleń, a nie dzisiejszych.

Rezygnacja z OFE jest tylko pozorna. Dotyczy tylko przyszłych składek 

Na niecałe trzy tygodnie przed upływem terminu składania deklaracji pozostania w OFE, wyboru dokonało niespełna pół miliona Polaków, spośród ponad 14 milionów członków funduszy emerytalnych. Prawie 153 mld zł., które już do funduszy wpłynęło, nadal w nich pozostaje. Warto więc interesować się losem takich pieniędzy. Media do tej pory koncentrowały się głównie na tym, jaki wpływ na działalność samych funduszy i kondycję polskiego rynku kapitałowego będzie miało odcięcie OFE od dopływu składek. A przecież te kwestie będą mieć niebagatelny wpływ na to, co będzie się działo z gigantyczną kwotą pieniędzy, którymi fundusze emerytalne nadal będą zarządzały.

Wskaźnik wolnych miejsc pracy jest w Polsce niższy niż w Grecji czy Hiszpanii 

Odsetek wolnych miejsc pracy w liczbie etatów ogółem jest w Polsce niemal najniższy w Unii Europejskiej. Na każdy tysiąc miejsc pracy w gospodarce przypadają u nas zaledwie cztery wakaty.

Upadłości firm. Będzie coraz więcej bankructw 

W Europie Środkowo-Wschodniej będzie więcej upadłości firm niż w ubiegłym roku - wynika z prognoz Euler Hermes Collections. Co z Polską? Spodziewamy się, iż w całym 2014 roku liczba opublikowanych w Polsce upadłości będzie niższa o 10 procent w stosunku do roku ubiegłego.Według raportu największy wzrost bankructw w Polsce został odnotowany w sektorze firm usługowych. Według autorów, pomimo coraz większych oszczędności, mniej wydajemy na usługi . Liczba upadłości ogłoszonych w II kw. bieżącego roku wyniosła 224, tj. o 1,8 proc. mniej niż przed rokiem, wynika z danych pochodzących z Monitora Sądowego i
Gospodarczego, cytowanych przez KUKE.

Najbardziej zadłużony Polak ma 113 mln zł długu. Przeterminowane długi rodaków rosną

Przeterminowane długi Polaków rosną. Zaległe zadłużenie jest najwyższe od 7 lat - wynosi blisko 41 miliardów złotych - wynika z raportu InfoDług Biura Informacji Gospodarczej .

To nie jest kraj dla seniorów. 25 proc. bezrobotnych to osoby w wieku powyżej 50 lat

W całej grupie bezrobotnych jeszcze w 2005 r. co szósta osoba bez zajęcia była seniorem. W 2014 r. już co czwarta. W tej chwili jest ich w Polsce pół miliona.

Mikrofirmy już nie tryskają optymizmem

Mniej przedsiębiorstw wróży wzrost swoich obrotów w tym roku; więcej będzie tylko zwolnień pracowników - pisze "Puls Biznesu", powołując się na kwartalne badanie Idea Bank na 1000 małych firm.

MSP pracuje nad obroną Grupy Azoty

Ministerstwo Skarbu Państwa pracuje nad różnymi koncepcjami, żeby uchronić Grupę Azoty przed próbą wrogiego przejęcia ze strony rosyjskiej Grupy Norica, kontrolowanej przez biznesmena Wiaczesława Kantora -poinformował na sejmowej komisji skarbu wiceminister Rafał Baniak.

Kompania Węglowa nie musi spłacać zaległych zobowiązań wobec ZUS. Przez 1,5 roku 

Pod koniec kwietnia tysiące górników manifestowały na ulicach Katowic, domagając się od rządu planu ratunkowego dla branży, która ich zdaniem jest w katastrofalnej sytuacji.

Powstanie noclegownia dla homoseksualistów? Pomoże Norwegia
Jak informuje "Rzeczpospolita", w Warszawie planowana jest budowa noclegowni dla przedstawicieli mniejszości seksualnych. 150 osób LGBT - gejów, lesbijek, bi- i transseksualistów będzie mogło znaleźć w nim pomoc - nocleg, posiłek i kontakt .

NBP: Aktywa rezerwowe spadły o 1,1 proc. do 74,67 mld euro

Oficjalne aktywa rezerwowe wyniosły w czerwcu bieżącego roku 74,67 mld euro i spadły o 1,1 proc, wobec poprzedniego miesiąca, podał Narodowy Bank Polski (NBP) w komunikacie. Natomiast w ujęciu rocznym odnotowano spadek o 8,9 proc. nadwyżka C/A w maju wyniosła (średnio) ok. 601 mln euro wobec 1028 mln euro dodatniego salda w poprzednim miesiącu.

Raport Deloitte: Jest jeszcze szansa na łupkowe eldorado w Polsce

Wciąż są duże szanse na sukces w wydobyciu gazu łupkowego w Polsce, Rumunii, Wielkiej Brytanii czy na Ukrainie, co pozwoliłoby stopniowo uniezależnić się tym krajom od dostaw gazu ziemnego z Rosji, wynika z raportu firmy doradczej Deloitte pt. "2014 Oil and GasRealityCheck".

LOT znów na krawędzi? Zobacz wnioski z raportu o stanie finansowym przewoźnika

Jeszcze na początku roku zarząd narodowego przewoźnika chwalił się polepszającym się stanem finansów. Ale dane z powstałego na zamówienie spółki raportu pokazują coś zupełnie innego. Już raz LOT ratował się pieniędzmi podatników. Pierwszą ratę pomocy w kwocie 400 mln zł spółka otrzymała w grudniu 2012 r. Co ciekawe, z opracowania biegłego rewidenta z KPMG Audyt wynika, że rok po pierwszym zastrzyku dokładnie takiej samej sumy LOT-owi wciąż brakowało. Opinia o sytuacji finansowej spółki datowana jest na 31 marca 2014 r., czyli ponad dwa miesiące po pierwszych optymistycznych zapowiedziach prezesa Sebastiana Mikosza, że LOT nie potrzebuje kolejnej transzy pomocy państwa.

NIK o wycince drzew w Puszczy Białowieskiej
W blisko 700 ponadstuletnich drzewostanach Puszczy Białowieskiej zaplanowano w latach 2012-2021 wycinkę drzew w celach gospodarczych, co wskazuje na niewystarczającą ochronę puszczańskich zasobów.

Rybiński: Dlaczego nie dostrzegamy nadciągającego megakryzysu?

Dlaczego wiele osób nie dostrzega rosnącego ryzyka potężnego kryzysu finansowego, o skali znacznie większej niż to, co miało miejsce w 2009 roku po upadku Lehman Brothers?

Deficyt budżetowy w połowie roku. Zrealizowano 52 procent planu 

Ministerstwo finansów podało wstępne szacunki. Deficyt budżetowy po czerwcu wyniósł około 25,3 miliarda złotych, co daje około 52 procent planu na 2014 rok.
W ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2014 r. budżet uzyskał z tego tytułu aż 53 mld złotych.

Kto zapłaci za F-16?

Minister obrony Tomasz Siemoniak stwierdził, że to nie MON, a resort finansów odpowiada za spłacanie ostatniej raty umowy za samoloty F-16.Minister Siemoniak podkreśla, że kwota 1 mld 800 tys. dol. nie może być wliczona do limitu 1,95 proc. PKB przeznaczonego na obronność. W ostatnich dniach media informowały, że Ministerstwo Finansów zapomniało o tym, że w przyszłym roku Polska będzie musiała zapłacić jednorazowo połowę wartego 3 mld 600 mln dol. kontraktu na samoloty F-16 podpisanego z USA w 2003 r.

Leczenie za granicą. KE ponagla Polskę w sprawie przepisów 

Komisja Europejska ponagla też 11 innych krajów UE, aby w pełni wdrożyły dyrektywę o transgranicznej opiece zdrowotnej.

Nieoczekiwane skutki dyrektywy transgranicznej

Miały być tłumy pacjentów w polskich placówkach, są tłumne wyjazdy Polaków na leczenie.

Nowe leki na raka piersi niedostępne dla Polek
Leki, które kobietom z zaawansowanym rakiem piersi wydłużają życie i poprawiają jego jakość, wciąż nie są refundowane dla polskich chorych - alarmują eksperci.

Służba zdrowia. Pakiet kolejkowy ponownie skierowany do komisji zdrowia  

Podczas dzisiejszej debaty poprawki do projektów zgłosiły PO, PiS oraz PSL. Poprawek nie zaproponował SLD; przedstawiciel Twojego Ruchu nie zabrał głosu. Rewolucja onkologiczna ministra Bartosza Arłukowicza to na razie tylko hasła. Pacjenci nadal czekają w długich kolejkach na wizytę u specjalistów.  Tzw. pakiet kolejkowy ma przyśpieszyć wizyty pacjentów u specjalistów. Obecnie sytuacja wielu chorych jest dramatyczna. Na zmiany
długo czekają także lekarze.

NFZ nasyła urzędy skarbowe na pacjentów. Ich długi wynoszą w sumie 1,2 mln zł

Fiskus upomni się o pieniądze od osób, które leczyły się za darmo, choć nie miały do tego prawa.

„Albo-albo, panie premierze. Albo jest czym (!) szantażować – wtedy faktycznie wotum zaufania było panu potrzebne. Albo treść nagranych rozmów jest mało istotna – a wtedy wotum zaufania było mistyfikacją” - pisze Barbara Fedyszak-Radziejowska w tygodniku wSieci. Czas zadać proste pytanie: jeśli w podsłuchanych rozmowach nie ma nic szczególnego, to skąd obawa o zamach stanu, szantaż czy osłabienie mandatu w negocjacjach w Brukseli? Co jest instrumentem nacisku na polski rząd, dlaczego grozi nam zamach stanu, jeśli treść rozmów mieści się w granicach demokratycznych standardów?

Maturzyści stanęli przed sądem za obrażenie Tuska
Jak donosi portal Wyborcza.pl, dwaj maturzyści z Kielc 11 lipca stanęli przed sądem oskarżeni o znieważenie premiera RP.Mateusz P. i Arkadiusz G. włamali się do komputera sterującego elektronicznym billboardem w centrum Kielc i zamieścili na nim zdjęcie
premiera Donalda Tuska w towarzystwie prezydenta Federacji Rosyjskiej
Władimira Putina z podpisem "Tuska dziwka Putina”.

Na warszawskim cmentarzy pogrzebanych może być nawet 1000 ofiar komunistów
Jak donosi Polskie Radio, podczas kończących się prac poszukiwawczych na warszawskim cmentarzu przy Wałbrzyskiej, eksperci z Instytutu Pamięci Narodowej pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka ustalili, że może tam spoczywać nawet tysiąc ofiar komunistów.
Dlaczego policja i prokuratura przejęła kości ofiar komunistów?

10 lipca po południu już po zakończeniu prac porządkowych na cmentarzu prokurator w asyście policji przejął wydobyte z ziemi szczątki. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci czterech niezidentyfikowanych osób. Oni wiedzieli o prowadzonych pracach, mieli wszystkie dokumenty potrzebne do ich przeprowadzenia. Prokurator Marcin Gołębiewicz był na cmentarzu także na początku tego tygodnia, dlatego gdy w czwartek po południu, kiedy już sprzątaliśmy, pojawili się policjanci, którzy wylegitymowali profesora Szwagrzyka i zaczęli go przesłuchiwać na okoliczność jakiegoś śledztwa, byliśmy zaskoczeni .

 
Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. kuriozalny wywiad Krawczuka

z Maciejem Wierzyńskim na antenie TVN24 :

Dziwi mnie, że od negocjacji dotyczących Ukrainy między Zachodem a Putinem odsunięto Polskę. To pomyłka. Polska musi w nich uczestniczyć, bo najlepiej zna sytuację - powiedział Krawczuk.
Były prezydent podkreślił, że Ukraina swojej ziemi będzie broniła sama, ale nie zdoła sama powstrzymać Rosji, wobec czego potrzebna jest pomoc całego świata „na różne sposoby”.
Pytany o to, jak ocenia wpływ państw zachodniej Europy na sytuację w jego kraju, powiedział, że "po pomarańczowej rewolucji Zachód zobaczył, że Ukraińcy chcą wolności, chcą żyć zgodnie z wartościami cywilizacji zachodniej". - To było oczywiste. Poczuliśmy, że zachodnia Europa i USA zaczęły nam rzeczywiście pomagać. Ale czy jest tu wspólna pozycja? - pytał Krawczuk. Według niego "niestety nie".
- Niemcy i Francja mają jedno stanowisko, Wielka Brytania też ma inne, pozostałe kraje też. Niedawno czytałem analizę o tym, jak ludzie na całym świecie traktują politykę Putina. W wielu krajach poparcie dla Putina spada, ale w Grecji nie - mówił polityk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

2. Maryla

""..Czeka nas raczej 3xD - Dezynfekcja, Dezynsekcja i Deratyzacja..

I to dogłębna! W wersji super hard, bezlitosna i stanowcza. Inaczej nie torba i kij ale mogiła Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Tuskowi w piorunującym tempie usuwa się grunt pod nogami.
W PRL, po po rady jeżdżono do Moskwy,
Tusk z pochodzenia Niemiec jeździ o rady do Niemiec. Tym bardziej , że jest zaprzyjaźniony z Angela Merkel, której przodkowie pochodzą z Pomorza tak jak i Tuska. Matka Merkel / de domo Jentzsch / urodziła się w Gdańsku,
Koligacje każmierczaków, Wojciechowskich w czasach,gdzie Polski nie było na mapie są dla mnie trochę dziwne i naciągane.

Komorowski też "hrabia" pierwotnie herbu Korczak, bo kazał sobie zrobić focie na tle lanszaftu wiszącego w Zamku, gdzie widzimy targowiczanina Branickiego, ale tego z Korczaków a nie Gryfitów z Białegostoku naszej Pelargonii.
Papier jest cierpliwy

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

4. Szanowny Panie Michale

papier jest cierpliwy, ludzie przez 7 lat zobojętnieli, tylko młodym chce się buntu. Oby zdążyli się zbuntować.
Prezentujemy pierwszy fragment póltoragodzinnego filmu dokumentalnego przygotowanego specjalnie dla czytelników tygodnika „wSieci”. Płyta DVD będzie dołączona do najbliższego wydania, które w kioskach znajdziecie Państwo w poniedziałek, 14 lipca.

Wątek dotyczący wcześniejszej wiedzy Tuska o aferze Amber Gold komentują Michał Karnowski i Piotr Zaremba.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Jakiz madry

jest expert Henryk Domanski, i profesor i socjolog jednoczesnie. Ja, jako ja, bardzo podziwiam jego odwage, Co ja mowie, brawure intelektualna. Jak bezie tak szedl dalej, to spelni sie przewidywanie z STS-u:"Myslenie ma koloslana przyszlosc". Domanski wlasnie zblizyl sie do progow myslenia.

avatar użytkownika gość z drogi

6. zastanawiałam się, kiedy wybuchła tzw afera związanaz Profesorem

i przegladając Strony Blogmedia 24.pl...zrozumiałam...Tą Aferę wymyslono jako antidotum
na podpisywane listy przez Lekarzy...Deklaracje Wiary zwiazane z pania dr Wandą Półtawską,Przyjaciółka,naszego Swietego...

tak reagują własnie lewacy...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

7. Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk


Minister skarbu dopiero teraz się obudził w sprawie Grupy Azoty


Pytania w sprawie strategicznego sektora przemysłu chemicznego zadaje Zbigniew Kuźmiuk.


W tym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu
wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak po raz kolejny zapewniał
posłów, że skarb państwa posiadając w Grupie Azoty 33% akcji, ma pełną
kontrolę nad spółką.

1. Jednocześnie jednak dodał, że ministerstwo
intensywnie pracuje nad projektem ustawy, która chroniłaby strategiczne
polskie spółki przed przejmowaniem przez podmioty zagraniczne.



Można powiedzieć lepiej późno niż wcale, tylko w takim razie po co rząd
Tuska tuż po przejęciu władzy wiosną 2008 roku, zdecydował o wykreśleniu
tarnowskich Azotów z listy przedsiębiorstw strategicznych i rozpoczął ich prywatyzację.



2. Przypomnijmy tylko, że cała sprawa z próbą przejęcia Zakładów Azotowych w Tarnowie zaczęła się w lipcu 2012 roku.

Premier Tusk i ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski stawali
wtedy wręcz „na głowie aby nie dopuścić do tego przejęcia przez rosyjską
firmę Acron, pakietu większościowego Azotów w Tarnowie.



Jak donosiły wówczas media, determinacja rządu Tuska była wywołana
opracowaniami ABW, które czarno na białym dowodziły, że zainteresowanie
Rosjan zakładami w Tarnowie, stanowi zagrożenie dla interesów
ekonomicznych naszego kraju, głównie z powodu wielkości zapotrzebowania
na gaz przez tę firmę, a także jak twierdzi się nieoficjalnie ze względu
na posiadanie przez Azoty technologii produkcji grafenu.



W sytuacji kiedy Rosjanie ogłosili na giełdzie w
Warszawie wezwanie do sprzedaży akcji Azotów i na 3 dni przed jego
zakończeniem, podnieśli zaproponowaną przez siebie cenę do 45 zł z akcję
(a więc sporo wyżej niż ówczesna wycena tych walorów na giełdzie), do
kontrakcji ruszył resort skarbu.



Ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski publicznie mówił o próbie
wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan, prowadził poufne rozmowy z
niektórymi PTE – właścicielami OFE aby nie odpowiadały na to wezwanie,
wreszcie ogłosił zamiar połączenia Zakładów Azotowych w Tarnowie z
Zakładami Azotowymi w Puławach i tym samym zablokował możliwość zdobycia
przez Acron większościowych udziałów w spółce.



Ostatecznie za duże pieniądze Rosjanie wykupili wtedy tylko 12% akcji „Tarnowa” i rząd wówczas otrąbił odparcie wrogiego przejęcia.

W maju i czerwcu tego roku Rosjanie dokonali kolejnych zakupów akcji i
ogłosili, że posiadają już 20% akcji Grupy Azoty i w związku z tym mają
prawo do delegowania swego przedstawiciela do rady nadzorczej.



3. Jakiś czas temu Gazeta Polska Codziennie napisała o zaangażowaniu
byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa doradców premiera
Tuska Jana Krzysztofa Bieleckiego w lobbowanie na rzecz rosyjskiej
firmy.



Ponoć miało być tak, że Rosjanie zaczym przystąpili do
skupu akcji wtedy jeszcze tarnowskich Azotów próbowali dotrzeć do ludzi
mających dobre kontakty z premierem Tuskiem i zorientować się czy będą
mile widzianym inwestorem.



A skoro później zaczęli intensywnie skupować akcje Azotów to ten sygnał musiał być pozytywny.

Zrobił się jednak skandal i rząd zaczął rozpaczliwie bronić Azotów,
najpierw powołał Grupę Azoty (włączając do niej większość zakładów
produkujących nawozy), a później zmienił statut spółki, zapisując w nim,
że tylko skarb państwa ma może wykonywać prawa z akcji powyżej 20%.



Tylko jak się wydaje tego rodzaju zapisy nie są zgodne z prawem
europejskim (w tym w szczególności zasadą swobodnego przepływu kapitału)
i w związku z tym jak się okazuje trzeba szukać kolejnych tym razem
ustawowych zabezpieczeń.



Kolejni ministrowie skarbu zapewniali, że projekt ustawy zabezpieczający
spółki strategiczne przed przejmowaniem przez podmioty zagraniczne już
mają, teraz wiceminister Baniak poinformował posłów, że resort nad nim
pracuje więc nie wiadomo czy do końca tej kadencji Sejmu rządząca
koalicja zdoła go uchwalić.



Zbigniew Kuźmiuk


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Spisek w PSL? Piechociński:



  • Spisek w PSL? Piechociński: Nie mam żalu do KalinowskiegoSpisek w PSL? Piechociński: Nie mam żalu do Kalinowskiego
    Wicepremier
    Janusz Piechociński w rozmowie z TVN 24 odniósł się do rzekomego spisku
    w Polskim Stronnictwie Ludowym. Media donosiły, że Jarosław Kalinowski
    i dwaj inni europosłowie PSL chcieli usunąć Piechocińskiego ze
    stanowiska szefa partii.


  • Nagranie trwa niecałą minutę, wykonano je prawdopodobnie
    telefonem komórkowym. Opublikowano je na profilu "Gazety Polskiej" na
    YouTube. Widać na nim trzech prominentnych polityków PSL, którzy przechadzają się po Brukseli. Europoseł i szef Rady Naczelnej partii ludowców Jarosław Kalinowski, wiceszef PSL Krzysztof Hetman i europoseł Czesław Siekierski rozmawiają o ewentualnym starcie Kalinowskiego w wyborach
    prezydenckich oraz o odwołaniu Janusza Piechocińskiego ze stanowiska
    prezesa PSL. Idą do baru, nie zdając sobie sprawy z tego, że są
    nagrywani.

    Kalinowski mówi, że "namawia Czarka, żeby składał wniosek". Chodzi o zmianę na fotelu szefa ludowców. Padają również wulgarne słowa pod adresem Piechocińskiego.

    Nic się nie zmieniło. Jak był prezes chu...y, tak jest dalej. Przeje...e - słychać na nagraniu. Potem politycy wchodzą do baru, ciesząc się, że w środku jest ciepło i materiał się urywa.

    Janusz Piechociński komentował zachowanie partyjnych kolegów w porannej rozmowie w TVN24.

    Każdy
    odpowiada za własne słowa. Spodziewam się, że Jarosław Kalinowski
    będzie miał głęboką refleksję. Pycha i głupota jest krok przed upadkiem,
    o czym przekonał się pan Adam Hofman
    - stwierdził tylko wicepremier, minister gospodarki i lider ludowców.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl