Panu Marcinowi Dubienieckiemu do sztambucha

czerwone zawsze czerwone. Tyle w temacie niejakiego Dubienieckiego. Giertych to też czerwone, tylko inaczej. Takie charaktery. Widacki, Giertych, Dubaniecki i wielu innych.

Kiedyż to się skończy?? Kiedy porządni i mądrzy ludzie w końcu dojdą do głosu i zaczną kierować tym umęczonym krajem?? Czy naprawdę musi się polać krew aby te gnidy usunąć na śmietnik? Pzdr

On - ten Dubieniecki - też na pewno kiedyś umrze. I pewnie też trochę już w życiu cierpiał jak każdy z nas...
Ale cierpienie to nie jest wskazanie ...
Przypominał o tym dzisiaj panu mecenasowi na antenie Radia Maryja ks. profesor Paweł Bortkiewicz.
To co się dzieje jest wstrząsające.
Ale pomaga nam precyzować myśli ... I postawy...

"któremu „uratował życie” prof. Chazan"

Co za bezczelność!
Lancelocie, wcale nie dziwi mnie Twoje dictum acerbum, gdyż mnie samej nóż się w kieszeni otwiera.
I to wszystko dzieje się właśnie w Polsce!

Pozdrawiam serdecznie

"Ale pomaga nam precyzować myśli ... I postawy..."

Właśnie staram się mu w tym pomóc, nie tracąc nadziei na to, że w końcu zrozumie ;) Pzdr

Mało mu było? To mu Pan jeszcze może dołożyć, widocznie takie typki tylko zaczynają głową ruszać jak im rozum z d**y do głowy pogonić. Pzdr

Szanowny Panie Lancelocie,

Bardzo proszę przeczytać dokładnie życiorys czerwonego jak gwiazda bolszewicka Dubienieckiego notabene "szwagra" bramkarza Artura Boruca.

Ukłony

oto przed ostatecznym Resetem ...wiadomo juz kto jest kim,bo jesli jeszcze do niedawna,ktoś miał wątpliwości co do takich jak gierychoPOdobne i dubienieckie ,to dzisiaj już się ich pozbył....
a jesli nie ,to znaczy ,ze jest taki sami jak oni...
TRZECIEJ opcji nie ma...
serdecznosci z drogi do wolnej Polski

Szanowny Panie Michale a czy można by jakiś link do owego życiorysu. Pzdr serdecznie i z góry dziękuję

"..oto przed ostatecznym Resetem.."

To masz waćpani wiarę, że on będzie?? Jeśli tak to ONI muszą sczeznąć....na amen! Pzdr

Wiara Nadzieja Miłośc...Trzy córy...
taki Reset musi nadejśc,szczególnie,ze za chwilę zobaczymy pusty skarb Panstwa Polskiego
i wtedy nawet czerwoni emeryci ruszą do walki bo oni nie o takie rzeczy żucali partyjnymi legitymacjami...sama to widziałąm...:)
serdeczności

"..Wiara Nadzieja Miłośc...Trzy córy..."

Wiem! mama zostawiła mi w spadku taką piękną broszkę krzyż kotwica i w środku serce z ametystem, piękna robota jeszcze za czasów ruskiego zaborcy a sama dostała to od swojej babci. Pzdr

pełne są takich Pamiątek...nasze babcie,Matki...:)
serdecznosci :)

"..nasze babcie,Matki..."

Eeeech! Gdyby nie one, gdzie my dzisiaj byśmy byli ?? Pzdr ;)

...to nie zaginęło...One właśnie wycisnęły piętno w naszych umysłach i sercach i to dzisiejsze babcie ściskając rączki Młodziutkich....odbierają ich z przedszkola ,szkoły...i podniesionym głosem zwracają uwagę,gdy dzieciaki mówią telewizorem...
One pilnują ,by Dzieciaki robiły czytelny Znak Krzyza...przed Kosciołem i kłaniały się z szacunkiem Dorosłym....ot takie minimu. a jednak...:)
i to One mówią o trzech zaczarowanych słowach
Proszę,Przepraszam,Dziękuję :)
słowach niemodnych a jednak... WAŻNYCH :)
Dlaczego to robią?
dlatego, bo tak je tamte Matki i Babcie wychowały....
serdeczności z drogi do Normalnosci... :)

"..One mówią o trzech zaczarowanych słowach
Proszę,Przepraszam,Dziękuję :)"

Niby trzy proste słowa.....a o ile świat robi się jaśniejszy i cieplejszy po ich usłyszeniu :))) Pzdr z tej samej drogi ,)))

i usmiechniete,bo ONE jeszcze mówiły...usmiechaj sie do ludzi :)
tak pieknie brzmi
"Tam głęboko, gdzie bije Polskie Serce upodobał sobie gniazdo niezwyciężony Duch Wolności; Wielki i Dumny jak Polska…"
serdeczności sobotnie z tej samej drogi :)

O taki jak ten uśmieszek 

uzębienie..piękne,czy koci uśmiech :)a może to mały tygrysek...?i jeszcze te Oczy :))))
a może maleńki wilczek :)
serdecznosci

"..a może maleńki wilczek :)"

To jest taki head & shoulders wszystko w jednym ;) Pzdr

co RAZ bardziej ,go lubię :))))
poniedziałkowe serdecznosci :)

Dobrego i dużo na cały tydzień i niedzielę ;)) Pzdr

A to jest jeden z moich, których mam 3 osobniki wabi się Max, ale zdrobniale nazywamy go Masiania:

i uściski ślę Trzem przemiłym kotom...:)
mó maż zanim się poznalismy miał kociaka syberyjskiego....bestyyjka była niesamowita...szkoda,ze nie mamy jego zdjęć....:)
lepszy był od psa...pilnował swego pana,niczym brytan....
serdeczności sir @Lancelocie a Kociaki uszy do góry jak przystalo na pogromców lwów...:)))

Kotki przeurocze:)

Mrieuuuuu!

Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Synową i Budrysowo

widocznie któreę kocię zjadło,bo było głodne :)
a tak naprawdę ...nie udało sie juz poprawić ....:)
serdecznosci :)

potwierdzam,śliczności :))))

Zapraszam na Okruchy - jest nowy odcinek!!!

jest ta panienka z pierwszego zdjecia ,czyli Matylda...ale pozostałe też super...ten rosyjski trochę mi "nie lezy" ale to już takie moje skrzywienie polityczne :) biedny Kot ,mam Nadzieję,że nie czyta nas...a może ???

:)))))

Pozdrawiam serdecznie

Mrauuuuuu!

dam znać Synowej :)
serdecznosci dla Ciebie i dla Twojej Mamusi :)

"..ten rosyjski trochę mi "nie lezy"..'

Bo to jest ciekawa historia, te dwa pierwsze od góry to są koty polskie /przyjechały wraz ze mną z Gdańska/ a ten trzeci rudzielec to jest rasowiec /Norweski leśny/ ale uratowany przez moją koleżankę małżonkę od śmierci pod kołami samochodu, gdzie jako kocię był wrzucony przez jedną rosjankę kopniakiem, ale moja koleżanka małżonka wyciągnęła go spod kół przejeżdżającego samochodu i tak został, ale te dwa nasze bardzo się nie lubią z nim choć wszystkie trzy mają podobną historię wszystkie są "znajdami" uratowanymi od niechybnej śmierci Max głodowej, zabrała go moja żona ślepego dzieciakom, które chciały go karmić mięsem, Matylda od mroźnej dzieci wrzuciły ją zimą do naszego ogródka przy domu a wieczorem żona wyszła poprawić lampki na choince w ogrodzie i przyniosła to maleństwo na poły zamarznięte, więc teraz z tej miłości musimy trzymać je w różnych pomieszczeniach razem nijak nie chcą z ruskim żyć. Pzdr ;)

ruskie ,to ruskie...a że pan Kot niewinowaty,to już inna inszość...:)
a teraz na poważnie ...kocham takie historie o ludzkiej dobroci...
kłaniaj się szanownej Małzonce i serdecznie Ją pozdrów...od psiarzy zakochanych w piesach :)