Tele-sieczka

avatar użytkownika jonas

 

Sieczkę  wrzucą z lewa , prawa,

 

Z pozoru wydaje się ciekawa.

Sieczka w mózgu ferment sieje

Sprawiając, że widz głupieje.

W taki sposób można sprawować

Pełnię władzy i ludźmi sterować.

więcej: polska2014.blog.pl

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. @jonas

Czas HOGEMONÓW

©

jonas

hogemonia : panowanie homo-genderowców

 

Czas Hogemonów  

 

Przyszedł czas Hogemonów,

Czas burzy i naporu.

Rozleje się maź hormonów,

Dozna ludzkość pomoru.

Prawych zewsząd naznaczą,

Ich szlak nadzieją rozpaczą.


Osioł stanął na czele stada owiec i baranów. Do pomocy wziął kilka

dorodnych baranów.

Muszę mieć przy sobie hardych pomocników , o mocnych łbach – pomyślał.

Ogłosił wszem wobec , że odbędzie się konkurs na „najlepszego barana”.

Zjadą się również goście z innych stad – zachęcał.

A co z nami owcami? – zapytały.

Nie martwcie się – odparł osioł.

To tylko konkurs. Przybyli goście pouczą was , jak to ma wszystko wyglądać

-  zapewniał.

Bez obaw, nic zdrożnego. Bądźcie tylko na luzie – dodał.

Dopilnujcie ,aby w stadzie było coraz więcej baranów – syknął osioł do gości.

Jak się nie da , to wywieźcie zbędne owce do innych stad.

Może nauczą się rozumu – dodał.

Osioł szedł w zaparte co do realizacji swojego planu.

Niektóre owce wywiedziały się , co tu jest grane

i zebrały się na naradę.

Co my teraz zrobimy? -  zapytała jedna owieczka.

Osioł, jak to osioł, jest uparty. Udaje mądrego , a

w rzeczywistości jest głupi  – odparła druga.

W jakimś momencie popełni błąd – dodała.

I tak się stało. Osioł, dumny jak paw, wraz z baranami przystąpił

do konkursu. Wszystko było perfekcyjnie przygotowane.

Teoretycznie.  Osioł nie przewidział jednak , że gospodarz weźmie wszystkie

barany na rzeź.

Gospodarz wyselekcjonował wszystkie barany; chore owieczki odstawił

na bok , aby doszły do siebie.

W końcu przyszła kolej na osła. Ponieważ wyglądał na durnego, gospodarz

dodał mu garba i został  …..  wielbłądem na pustyni.


 Grabili , grabią …..i chyba dalej będą grabić!

Na początku grabili mało – wpierw od poletka,

potem coraz więcej i więcej.

Grabili przy domu, szkole , zakładzie pracy.

Nawet przy kościele.

Mało! Grabią przy ośrodku zdrowia , jednostce

wojskowej , banku , lotnisku, publicznym szalecie.

Czy ktoś może to zrozumieć?

Tak, to jest pęd do grabienia!

Wszystko takie piękne, zagrabione; nawet myśl i duch

kładą się na ścieżkę zagrabioną.

Czysta idea grabienia , porządkowania!

Rośnie nowe pokolenie, które grabi, i które idzie drogą

zagrabioną.

Mało! Zagrabią swoje rewiry , ścieżki dostępu i rozwoju

wokół siebie i innych; każdy będzie mógł być sobą

lub nie-sobą , tak pięknie jest przecież zagrabione.

Spektakularny krajobraz zagrabionej rzeczywistości.

I wszystkiemu ponoć winne są ……….grabie.

Czyżby?

 

Dziś w Konsorcjum jest zasada:

Do swej roli każdy się przykłada.

Jeden warczy, drugi sprząta,

Trzeci pierze, sprawdza stan konta.

Wszystko dobrze ułożone,

W raportach – wyważone.

Cieszą się niesłabnącym wzięciem,

Rozpruwają wszystko jednym cięciem.

Idzie dosyć gładko, zdarza się krytyka,

Bezproblemowo nadal gra im muzyka.

Przyjdzie czas , że Konsorcjum padnie

I rozliczą ich wszystkich dokładnie!

 Zwodzą tłumy racjonalnie,

Ściągną łupy idealnie.

I w rozumie mętlik zrobią,

Całą szkodę przyozdobią.

Ludzkie serca wypatroszą,

Za zniewagi nie przeproszą.

Weszło w naród całe chamstwo,

Zniewoliło całe państwo.

Wystawili na usługi,

Porobili wielkie długi.

Zjednoczyli w jednym getcie,

Przechlapane, miraży adepcie.

Tuba zaszła drogę tubie :

Wiesz co? Ja cię nie lubię.

I wydmucham , co się da,

Że nikt ręki ci nie poda.

A gdy pan twój cię podburzy,

Marny los mu się wróży.

Wszem wobec podmuchamy,

Jakie z was są zimne chamy.

 Utworzyli takie Getto,

Gdzie się robi wpłaty netto.

Wszystkich sprawnie powiązali,

Władze skanalizowali.

Mnogość praw nawtłaczali,

Wykroczenia wnet wytkali.

Porobiło się jak w ulu,

By doić , jak się da, do bólu.

Jak by to im było mało,

Genderu im się zachciało.

Mętliku w prawie, w duszy narobili,

Bez pardonu obyczaje zwyrodnili.

Cóż za potworność dziejowa!

Kat nie jest karany,

U jego stóp władza krajowa,

Sowicie nagradzany.

Kat dostał w podzięce

Gwarancje w Magdalence.

Tak żyją sobie potwory

Spokojnie do tej pory.

Mówią, że nie ma zbrodni bez kary.

I choć będzie żył beztrosko do końca,

Kiedy runą jego ziemskie filary,

Z trwogą legnie u stóp Boga Ojca.

 Wnet ci puszczą dzieci na gendery,

Bo to ponoć zwiastun nowej ery.

Wszędzie piszą, rozgłaszają,

Co za prawa u nas mają.

Głoszą mowy wolnościowe,

Bez wyjątku – równościowe.

W tym jest cała metodyka,

By chłop z babą mieli bzika.

A gdy poddasz ich krytyce,

Lepiej zamknij swą przyłbicę.

Rozum krótki – to zła sprawa,

Ingerując w Boże Prawa

Przygarniają nieszczęśników,

By z nich zrobić niewolników!

Patrz na swój koniec,

A nie zgrzeszysz.

Weź do ręki różaniec,

A życiem się ucieszysz.


CTR=Centra Tele-sieczkowego Rozlewu   =   Media głównego nurtu

Obrońców wiary i życia

Czekają bolesne przeżycia.

Zapraszają serdecznie CTR-y

Przed swe szelmowskie kamery.

Nakreślą postać , ustalą profil :

Bydło , wataha, moher ,pedofil.

Tak wykreowane Gwiazdy

Nie mają u nich prawa jazdy.

więcej: polska2014.blog.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl