Tuskgate, czyli szef NBP stawia diagnozę: zamiast Zielonej Wyspy mamy w Polsce Saharę.

avatar użytkownika Maryla

W teoretycznie istniejącym państwie polskim, właściciele III RP rozważają całkiem praktyczne biznesy i dzielą publiczną kasę, a chodzi o naprawdę gigantyczne pieniądze idące w dziesiątki miliardów złotych. Gdy idzie o tzw. dodruk pieniądza przez NBP - "bagatelka" o 10mld zł. MSW B.Sienkiewicz twierdzi, że "25 dużych baniek się wyskrobie, ale 35 już nie". Te tzw. duże bańki to miliardy złotych potrzebne rządowi, by nie rozpadł się polski budżet i by utrzymać się u żłoba. Na taśmach mówi się również o "kupie pieniędzy do wydania w wydatkach na wojsko", a to przecież aż ok. 130mld zł w najbliższych latach, a rocznie to średnio ok. 20mld zł. Mówi się o firmach lotniczych, w tych zagranicznych "dotowanych pod stołem", przez obecną władzę oraz o OLT - Express, a to również setki milionów złotych. W kwestii skandalicznego przecież oddania za dopłatą inwestorom zagranicznym polskich banków, na której straciliśmy blisko 200 mld zł, samych rządowych dotacji w ramach tzw. obligacji restrukturyzacyjnych wyłożyliśmy 36mld zł prezes M.Belka mówi "być może to była cena do zapłacenia za inne rzeczy". To niezwykle ważne, nowe i wręcz historyczne stwierdzenie, dotyczące patologii procesu prywatyzacji sektora bankowego w Polsce w ostatnim 25-leciu. Panie prezesie Belka, za jakie inne rzeczy płaciliście oddając za bezcen polskie banki? O czym jeszcze nie wie polskie społeczeństwo, gdy idzie o szastanie publicznym groszem bez jego wiedzy, zgody i wyprzedaży majątku narodowego. Na taśmach hańby, które są absolutną kopalnią wiedzy o dzieleniu, marnotrawstwie i szastaniu pieniędzmi polskich podatników jest również mowa o budowie Gazoportu w Świnoujściu, który już jest opóźniony o kilka lat i umowie na zakup gazu z Kataru, który trzeba brać i płacić nawet jak się nie ma gdzie go składować. Premier D.Tusk i v-ce premier J. Piechociński zapewniali Polaków, że terminal będzie czynny od 2015 r., a podsłuchany na taśmach v-ce MF i członek zarządu PGNiG A. Parafianowicz świetnie zorientowany w sprawie mówi o roku 2017 i że statki z katarskim gazem będą sobie spokojnie pływać między Szwecją, a Polską, bo Gazoportu nie ma i jeszcze długo nie będzie. - Janusz Szewczak

Afera podsłuchowa poddaje w wątpliwość kompetencje i uczciwość rządu
Bez względu na ostateczne decyzje, skandal z nagraniami kładzie się dużym cieniem na profesjonalizm i uczciwość polskiego rządu - pisze brytyjski "The Economist". Najbardziej kontrowersyjna część rozmowy, dotycząca pomocy NBP w zamian za dymisję ministra finansów, nasuwa poważne wątpliwości o niezależność banku centralnego, zagwarantowaną przez prawo. Choć Marek Belka przeprosił za swój język, to wciąż dzierży stanowisko szefa NBP. Podobnie drugi bohater afery – minister Bartłomiej Sienkiewicz. "Ten skandal podał w wątpliwość uczciwość i kompetencję rządu, czyli wartości, którymi PO miała przekonywać do siebie wyborców w jesiennych wyborach samorządowych i przyszłorocznych parlamentarnych" - podsumowuje "Economist".

Bloomberg o Marku Belce: najgorszy szef banku centralnego w Europie

Pomysł, aby szef banku centralnego szantażował członków rządu przy pomocy polityki monetarnej albo przekupstwa, jest nie do zaakceptowania. Tak samo jak to, że szef banku centralnego mógłby faworyzować jedną partię względem drugiej. Jak dotąd polski rząd zareagował w taki sposób, w jaki reaguje większość reżimów– najazdem na biuro redakcji i wszczęciem śledztwa, czy nie zostało złamane prawo do prywatności.

„Tusk na katapulcie”- belgijska prasa o aferze podłuchowej.

„Tusk na katapulcie”- tak zatytułował artykuł o aferze podsłuchowej belgijski dziennik. „La Libre Belgique” pisze, że skandal z nagraniami może doprowadzić do przyspieszonych wyborów w Polsce.

NBP w służbie PO?

Dr Kuźmiuk: Deal zawarty przez szefa MSW i prezesa NBP w dużej części został już zrealizowany . Sienkiewicz i Belka podczas tej rozmowy mówili o tym, jak doraźnie
„poprawić” sytuację budżetową, by Platforma Obywatelska wygrała wybory. Prezes NBP był gotów w tym celu skupywać obligacje skarbowe na rynku wtórnym, choć takie operacje są, jak na razie, w Polsce zakazane. Panowie umówili się jednak, by tak zmienić prawo, aby było to możliwe.

Będą drukować złotówki…

Zarówno rząd jak i NBP swoimi działaniami sprowadzają nas na ścieżkę rozpadu waluty. Mimo, iż wielu ignorantów ekonomicznych, patrz polityków, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji podejmowanych decyzji, to moim zdaniem niszczenie złotówki jest celowym działaniem. Skoro większość obywateli sprzeciwia się wprowadzeniu Euro czyli pozbycia się resztek suwerenności to należy doprowadzić do sytuacji, w której obywatele zmienią zdanie i sami zaczną domagać się rozwiązania zaproponowanego czy to przez MFW, BŚ czy inne globalne instytucje finansowe.

"Wprost" dostał nagrania rozmów kolejnych czterech ministrów rządu PO.

Tygodnik "Wprost" dostał w czwartek nagrania rozmów b. rzecznika rządu Pawła Grasia, szefa MSZ Radosława Sikorskiego, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego i ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego

„Newsweek”: W ciągu pół roku Jan Kulczyk spotykał się z politykami 7 razy

Dziennikarze tygodnika „Newsweek” ustalili, że oprócz spotkania szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego z Janem Kulczykiem w restauracji Amber Room, doszło również do innych spotkań polskiego miliardera z politykami.  W ciągu ostatniego pół roku Jan Kulczyk spotkał się z najwyższymi urzędnikami, w tym z premierem, siedem razy.Były rzecznik rządu Paweł Graś wiosną tego roku spotkał się z Janem Kulczykiem dwa razy. Jak donosi tygodnik, za rachunki zapłacił Jan Kulczyk, zaś po spotkaniach Pawła Grasia nie powstała żadna notatka służbowa. 

"Taśmy z Grasiem, moim zdaniem, są bardzo mocne".

Zapytaliśmy w środę w nocy polityka PO, czy następne taśmy „Wprost” mogą bardziej skompromitować rząd. – Taśmy z Grasiem, moim zdaniem, są bardzo mocne – stwierdził. Jeśli to prawda, to nagranie uderzy w samego premiera, bo dziś nie ma bliższego współpracownika niż obecny sekretarz generalny, kiedyś rzecznik rządu.


Zdjęcie użytkownika Ewa Svensson.

 

 

Te nagrania obnażają problem korupcji, układów, nieformalnych powiązań
Co Polacy mogą myśleć o III RP, której srebrny jubileusz był niedawno obchodzony z wielką pompą? To, że zwykły obywatel jest gnębiony przez fiskusa, a Sławomir Nowak, zaufany współpracownik Donalda Tuska, załatwia sobie ulgowe traktowanie przez urząd skarbowy przy suto zastawionym stole. To, że za przywłaszczenie batonika za 99 groszy zwykły obywatel trafia do więzienia, a komunistyczny zbrodniarz Wojciech Jaruzelski ma państwowy pogrzeb z honorami wojskowymi. To, że ostatnia afera taśmowa – stanowiąca wyjątkowo ponurą puentę obchodów 25-lecia III RP – skupia jak w soczewce wszelkie patologie państwa oraz obozu rządzącego.

Nowe „standardy” służb

Tym razem chodzi o rekord w dwóch sprawach. Po pierwsze, rekord w niekompetencji ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa państwa na elementarnym poziomie. Bo trudno inaczej nazwać sytuację, w której przez lata podsłuchiwani są ministrowie i inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska w tym państwie. Po drugie, rekordowe tempo w pracach nad rządowymi projektami ustaw o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i o Agencji Wywiadu. Ustawami, które mają być podstawą funkcjonowania najważniejszych instytucji odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa państwa. Jedno i drugie zakrawa na kpinę rządzącej PO ze zdrowego rozsądku obywateli. Tym bardziej że premier Donald Tusk w starym stylu mówi: „Polacy, nic się nie stało”, to tylko… chwilowe zakłócenia w nadawaniu programu III RP.

Kucharczyk broni ministra Sienkiewicza.

Prezes Instytutu Spraw Publicznych stwierdził w radiowej Jedynce, że w słowach szefa MSW,
nielegalnie nagranych w restauracji Sowa&Przyjaciele, nie ma nic "bulwersującego i obrazoburczego". Jest za to trzeźwa ocena realiów politycznych.

Biernacki: Chaos w działaniu służb. Wyglądało to jak akcja straży miejskiej
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki podczas konferencji prasowej odniósł się do działań podjętych przez ABW oraz prokuratury w czasie przeszukania redakcji Tygodnika „Wprost”.

Minister sprawiedliwości: Sienkiewicz jest ofiarą w sprawie podsłuchów
Bartłomiej Sienkiewicz jest poszkodowanym i ofiarą w sprawie - uważa Marek Biernacki. W opinii ministra sprawiedliwości szef resortu spraw wewnętrznych nie złamał prawa.

"Nie martw się. Nowe wybory i PiS nas powsadza".

Prokurator generalny Andrzej Seremet zaczął swoją piątkową konferencję prasową ze zmarszczonymi brwiami i surowym wyrazem twarzy. Zanim jednak ją rozpoczął, humor wyraźnie mu dopisywał. - Nie martw się, Mietek. Potem nowe wybory i PiS nas powsadza - zażartował Seremet i głośno się roześmiał. Ja nie ulegam presji opinii publicznej i mediów- zapewnił na piątkowej konferencji prasowej prokurator generalny Andrzej Seremet. Nawiązując do bardzo krytycznej oceny, jaką akcji prowadzonej przez prokuraturę we "Wprost" wystawił minister sprawiedliwości Marek Biernacki, Seremet zauważył, że
"znajdujemy się w sytuacji sporu między prokuraturą a ministerstwem sprawiedliwości". Raport Biernackiego uznał za "motywowany wyłącznie politycznie".

Szejnfeld o aferze taśmowej: Próba obalenia rządu
Mamy do czynienia z próbą obalenia rządu, doprowadzenia do rozwiązania Sejmu
metodami niedemokratycznymi - przekonywał na antenie polityk PO Adam Szejnfeld.

"Chlebowski był na tyle rozgarnięty, że rozmawiał na cmentarzu"

Stanisław Żelichowski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, w rozmowie z Superstacją odniósł się do nagrań rozmów polityków, które opublikował Tygodnik „Wprost”.

Moody's: instytucje polskiego państwa poradzą sobie z politycznym szokiem

Ujawnione przez tygodnik "Wprost" nagrania to przejściowy szok dla politycznej stabilności Polski, z którym jednak solidne ramy instytucjonalne państwa powinny sobie poradzić, nawet w razie zmian na kluczowych stanowiskach - ocenia . O aferze taśmowej oraz  akcji ABW w redakcji "Wprost"poinformowały światowe agencje. Ich depesze przedrukowały media na całym świecie. Podkreślają, że funkcjonariuszom służb nie udało się przejąć komputerów redakcji tygodnika. Większość mediów wybija dwie kwestie: próba przeszukania w siedzibie "Wprost", jako przykład starcia na linii władza-media oraz
sugestie premiera dot. przyśpieszonych wyborów.

Gospodarcze sukcesy na papierze

Ministerstwo Finansów triumfalnie ogłosiło, że za osiem lat będziemy wśród najbogatszych krajow  naszego globu. „Naszym celem jest, by do 2022 roku Polska dołączyła do grona 20 najbogatszych państw świata”  . Szkoda tylko, że zupełnie innego zdania jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW)  i Organizacja do Spraw Współpracy i Rozwoju (OECD). Z raportu MFW wynika, że w perspektywie najbliższych 7-9 lat nie mamy co
liczyć na osiągnięcie przeciętnego w Unii Europejskiej poziomu rozwoju. Jak prognozuje Fundusz, PKB Polski na osobę mierzony parytetem siły nabywczej  będzie wynosił  tylko 73 proc. średniej unijnej w 2019 roku. Prognoza OECD wskazuje, że polskiej gospodarce nie uda się na przestrzeni następnych pięćdziesięciu lat dogonić światowej czołówki.  W 2060 roku polskie PKB  per capita będzie niższe od poziomu, który osiągnie Meksyk czy Turcja.  Będzie  nawet  niższy od poziomu średniego  dla całego świata.

Złotówka wciąż traci. Decydują czynniki strachu
Czy słaby złoty to skutek afery taśmowej? - Ostatnie dni zdecydowanie nie były udane dla polskiej waluty. Czy rynki aż tak przejęły się aferą taśmową? Mijający tydzień nie należał do najlepszych dla polskiej waluty -oceniają analitycy. Ich zdaniem po weekendzie możliwe jest jej dalsze osłabienie. W piątek po godz. 16 euro kosztowało 4,16 zł, a dolar 3,07 zł.

Giełda zostanie bez zarządu? GPW grozi bezkrólewie

Za późno zwołano walne zgromadzenie akcjonariuszy i GPW może być przez jakiś czas pozbawiona zarządu.

Wiele poważnych wątpliwości wokół nowelizacji ustawy o NBP

Rząd przyjął we wtorek projekt założeń do zmian w ustawie o Narodowym Banku Polskim. O tym właśnie dokumencie rozmawiano w czasie tzw. afery taśmowej. W projekcie nie ma jeszcze szczegółowych sformułowań, a tylko ogólne wyrażenie poglądu, co ma ulec zmianom. To ważne, bo pojawia się tam kontrowersyjny zapis, który mówi, że bank centralny może kupować obligacje na rynku wtórnym. Ustawy nie piszemy pod kątem obecnego rządu, prezesa NBP i zarządu, tylko po to, by zabezpieczyć się przed ewentualnymi złymi urzędnikami, którzy przez swoją nieodpowiedzialność będą chcieli doprowadzić do tego, co się stało w PRL czyli bankructwa kraju i hiperinflacji.

Sześć krajów UE obniżyło deficyty poniżej 3 proc. PKB. Polska nie

Ministrowie finansów krajów UE zamknęli procedury nadmiernego deficytu wobec Belgii, Czech, Danii, Holandii, Austrii i Słowacji potwierdzając, że kraje te obniżyły swoje deficyty poniżej 3 proc. PKB.Poparto też przyjęcie Litwy do euro od 1 stycznia 2015 r.

Komisja Europejska wyraża zgodę na zawieszenie procedury przeciwko Polsce

Ministrowie finansów na spotkaniu w Luksemburgu podzielili argumenty KE, która kilka tygodni temu poinformowała, że Polska jest na dobrej drodze do redukcji deficytów finansów publicznych.

MF: zadłużenie SP na koniec kwietnia br. wzrosło o 0,4 proc.

Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec kwietnia 2014 r. wzrosło o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, czyli o 3 mld 50,6 mln zł do 741 mld 200,3 mln zł - podał resort finansów .

Co dalej z gazoportem w Świnoujściu?

Kto opóźnia budowę terminalu w Świnoujściu? Dziwne kalendarium zdarzeń. A miało być tak pięknie... Skroplony gaz miał być transportowany do nas z Kataru. To zaopatrzenie wynosiłoby mniej więcej połowę tego co Polska teraz importuje. A to szczególnie ważne patrząc na wydarzenia na wschodzie. Tymczasem u nas budowa jest opóźniona, a rada nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zawiesiła w środę wiceprezesa Parafianowicza w związku z nagraniami ujawnionymi przez „Wprost”. 

Pracodawcy chcą zmian prawa pracy; związkowcy przeciwni

Indywidualny czas pracy, umowy na okres trwania projektu, jednolity system emerytalny dla wszystkich grup zawodowych - to propozycje pracodawców. To nie zwiększy poczucia bezpieczeństwa i stabilności, więc ludzie nadal będą emigrować - komentują związkowcy.

Europa - zwrot czy dryf?

Najbliższe miesiące mogą się okazać kluczowe dla przyszłości Unii Europejskiej - po majowych eurowyborach ostatecznie ukształtuje się układ sił w Parlamencie Europejskim, zostanie wyłoniona nowa Komisja Europejska. I Wspólnota ustali kurs, jakim będzie podążać przez kilka najbliższych - wszystko wskazuje że niełatwych - lat.
Eurofobiczna siła - 25 procent składu parlamentu  

Jeśli uda się im zjednoczyć 108 posłów, będą w stanie stworzyć trzecią co do wielkości formację w PE - pisze Lidia Geringer de Oedenberg. 

Donalda Tuska źle ocenia 60 procent z nas. I to przed aferą taśmową  

62 proc. respondentów źle oceniło w czerwcu pracę rządu, w tym zdecydowanie źle o pracy Rady Ministrów mówi 16 proc. badanych.

TNS Polska: 54 proc. dobrze o pracy prezydenta, 31 proc. - premiera

54 proc. Polaków uważa, że Bronisław Komorowski dobrze wypełnia obowiązki prezydenta. Przeciwnego zdania jest 35 proc. badanych. Pracę premiera dobrze ocenia 31 proc. respondentów; źle - 60 proc. - wynika z sondażu TNS Polska.

Media krytykują działania rządu: "Wizerunek ekipy Tuska legł w gruzach"

Politolodzy, dziennikarze i obserwatorzy polskiej sceny politycznej zgadzają się, że rząd znalazł się w kryzysie. Specjalista od wizerunku politycznego powiedział Polskiemu Radiu, że Donald Tusk coraz gorzej odczytuje nastroje społeczne. Zamiast szybko odciąć się od związanych z tak zwaną aferą podsłuchową, mówi o niezależności prokuratury i jej odpowiedzialności za te akcje. Socjolog Henryk Domański wskazuje z kolei, że coraz więcej środowisk jest przeciw rządowi i Platformie Obywatelskiej, uważa, że po raz pierwszy większość głównych mediów jest przeciwko rządzącej formacji. Profesor Domański przypomina, że taka sytuacja była „gwoździem do trumny dla Prawa i Sprawiedliwości”. Politolog Rafał Chwedoruk mówił, że wątpi w przyśpieszone wybory i podkreśla, że Donald Tusk wybrał trwanie przy władzy za cenę dokonania jak najmniejszych zmian. Zdaniem Rafała Chwedoruka to właśnie prezydent jest kluczową postacią na polskiej scenie politycznej. Głowa państwa przyznaje się do związków z Platformą Obywatelską, ale coraz częściej dystansuje się od polityki rządu Donalda Tuska.

Co to za kraj, gdzie przedstawiciele władzy rewidują redakcje i szarpią się z dziennikarzami?

 Prokurator bezładnie miotający się po redakcji "Wprost"kompromituje organy ścigania i pogrąża rząd Donalda Tuska - pisze Paweł Wroński z Gazety Wyborczej.

Wajcha? No, dwa tygodnie temu, takie rzeczy nie było do pomyślenia
 

"Korzenie polskiej wolności i demokracji są silne"

 Bronisław Komorowski przy okazji  akcji sadzenia "Dębów Wolności" w Łowiczu odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Dodał, że tymi fundamentami, oprócz konstytucji, są zasady demokracji, które mówią tyle, że jeśli pojawiają się sytuacje szczególnie trudne, to po pierwsze trzeba mobilizować normalne władze państwa polskiego do działania. - A jeśli to się okazuje niemożliwe do spełnienia, to wtedy trzeba odwoływać się do mechanizmu demokratycznych wyborów.

Spróbuj pomyśleć Kto upilnuje strażników?

Jeśli pojawią się jakieś konsekwencje, to wobec podsłuchujących – o ile oczywiście zostaną wykryci. A to właśnie wydaje się mało prawdopodobne, bo do energicznego śledztwa zabrała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Biuro Ochrony Rządu, których
funkcjonariusze przez wiele tygodni, a może nawet miesięcy, niczego nie zauważyli, chociaż podobno restaurację „Pod Pluskwami” wielokrotnie sprawdzali. Jeszcze raz potwierdziła się zasadność pytania, jakie stawiali już starożytni Rzymianie – kto mianowicie upilnuje strażników, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie jest do końca jasne, komu naprawdę ci
wszyscy tajniacy służą.  Wiadomo, że przede wszystkim sobie, przerabiając okupowany kraj na swój obraz i podobieństwo. W rezultacie z roku na rok III Rzeczpospolita zaczyna coraz bardziej przypominać organizację przestępczą o charakterze zbrojnym. Taka metamorfoza obecnej formy polskiej państwowości wychodzi naprzeciw oczekiwań sąsiadujących z nami państw poważnych, więc nie jest wykluczone, ze bezpieczniacy po
prostu dla tych państw pracują. (..) W tej sytuacji powierzenie Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego, Biuru Ochrony Rządu, czy prokuraturze zadania wykrycia sprawców podsłuchów nie tylko skierowane jest na ochronę łajdactw dygnitarzy, ale również – na zatuszowanie całej sprawy, podobnie jak sprawy Józefa Oleksego. Jak pamiętamy, oskarżony był on o szpiegostwo na rzecz Rosji, ale chociaż minęło od tamtej pory aż 18 lat – nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Zarówno bowiem bezpieczniackie
watahy, jak i Umiłowani Przywódcy wiedzą, że dopóki będą wysługiwać się swoim protektorom z państw poważnych, to włos im z głowy nie spadnie. Dlatego afera podsłuchowa zupełnie wyciszyła sprawę emerytur, jakie Polska już od przyszłego roku będzie wypłacać ocalałym z holokaustu Żydom z Izraela i diaspory. Jak wiadomo, głosowały za tym wszystkie kluby i koła poselskie, co pokazuje, że w sprawach naprawdę ważnych,
porozumienie ponad podziałami osiągane jest natychmiast i bez trudu.

Stanisław Michalkiewicz

Zdjęcie użytkownika Wojtek Wojtas.

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Sienkiewicz widział się z

Sienkiewicz widział się z premierem dzień po rozmowie z Belką

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bartłomiej
Sienkiewicz spotkał się z premierem na drugi dzień po słynnej rozmowie z
szefem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką. O sprawie napisał
jeden z portali.

W trakcie rozmowy Sienkiewicza z Belką, do ministra zadzwonił szef
Kancelarii Premiera. Ma to miejsce chwilę po tym, jak szef MSW
tłumaczył, że dodrukowanie pieniędzy będzie potrzebne już w 2014 r.,
żeby Platforma Obywatelska wygrała wybory parlamentarne. Jacek Cichocki
poinformował ministra, że jest wezwany  na poranne spotkanie z Donaldem
Tuskiem. Premier zaprzeczał, by kogoś wysyłał na spotkanie. Jednak
przyznał, że Sienkiewicz relacjonował mu spotkanie z Belką.

To po tej kolacji prace nad nowelą ustawy o NBP nabrały tempa.

Poseł Jan Dziedziczak powiedział, że sytuacja ta potwierdza troskę obecnego rządu jedynie o interes wyborczy.

- Premier Tusk, jak wynika z ujawnionych informacji, mógł o tym
wiedzieć. Wiele na to wskazuje, stąd te przeciwne, nerwowe decyzje,
nieodwołanie ministra Sienkiewicza i haniebna akcja wkroczenia
prokuratury, policji oraz służb specjalnych i pacyfikowania redakcji,
która ujawniła taśmy i zapowiedziała, że ujawni następne. Gra może być
nie tylko o to, czy politycy platformy stracą władzę czy nie, ale
również o to, czy za kilka lat będą oni na wolności. Być może nagrana
wiedza jest aż tak bulwersująca, kompromitująca –
stwierdza poseł Jan Dziedziczak.

Jeden z dzienników poinformował, że “Wprost” jest w posiadaniu
kolejnych nagrań rozmów, m.in. byłego rzecznika rządu Pawła Grasia,
szefa MSZ Radosława Sikorskiego, byłego Ministra Finansów Jacka
Rostowskiego i Ministra Skarbu Włodzimierza Karpińskiego.

Zapłacił Bank to znaczy, że nie była to prywatne spotkanie.

"Mamy fakturę z "Sowy". Uczta Belki i Sienkiewicza"

Za co politycy zapłacili 1435 zł? 877 zł kosztował ich alkohol, 558 zł - to cena dań, które podano do stołu. Oto, co znalazło się w menu: carpaccio z matjasa holenderskiego kawior z anchois piklowane rzodkiewki kawior z łososia tatar carpaccio z mlecznej jagnięciny szparagi sałatka z grillowanym kozim serem wino Château Musar 2004 wódka Fragmenty dialogów Sienkiewicza, Belki i Cytryckiego z kelnerem: BS: Może byśmy wzięli te półmiseczki. Śledzie... Kelner: Carpaccio, śledzik, grillowany kozi ser ze szparagami świeżymi. BS: W taki zestawik byśmy wjechali, potem danie jakieś na ciepło jeszcze. A policzki można jeszcze? Kelner: Mam policzki, mam ogony wołowe. BS: ogony wołowe i policzki, dobrze? (...) SC: Nie chodzi o najdroższą wódkę, ale o smaczną wódkę. BS: Rozmawia pan z najwybitniejszym specjalistą w kraju. Kelner: Nie polemizuję. (...) SC: Żeby mnie było stać, kur**, przecież was zaprosiłem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. "Resortowa Stokrotka" mówi to, co jej wojskowe służby nadają! -

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Studenci dla

Zdjęcie użytkownika Młodzi dla Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Siłą Tuska i jego mafijnej ekipy była słabość polskiej prawicy.
Mówiła o ty wiele razy Pani Profesor Jadwiga Staniszkis.

Szanowna Pani Marylo,

Większość Polaków ubolewa nad Latkowskim i Wprost. A to Wprost i wszystkie lub prawie wszystkie media piały z zachwytu nad Tuskiem i tuskolandią

Więkzość prasy jest własnością obcego, moim zdaniem wrogiego Polsce kapitału

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. Szanowny Panie Michale

media i żurnaliści tak daleko odpłynęli od społeczeństwa, że wątpię, żeby ktoś na poważnie współczuł Latkowskiemu ściskającemu laptop .
To był taki cyrk, że tylko idiota mógł uwierzyć w prawdziwość zagrożenia .

Słabość prawicy niestety jest faktem. Nie mamy silnej, jednolitej reprezentacji. Margines lewacki rozgrywa nas, jak chce.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. "Ch... wie komu potrzebne,


Liczby są bezlitosne jak słowa Belki. W maju Lublinek obsłużył tylko 13 tys. 147 pasażerów. Dla porównania w analogicznym miesiącu ubiegłego roku port obsłużył 33 tys. 322 osoby, zaś w 2012 r. - 43 tys. 392. Przez cały ubiegły rok łódzki port obsłużył w sumie 353 tys. 633 pasażerów. Dla porównania: w 2012 było to 462 tys. 931 osób. Spada nie tylko liczba pasażerów. Z łódzkiego nieba znikają połączenia. Z Łodzi wyniósł się WizzAir i SAS. Ryanair, który został, okroił swoje loty. Łódź wierzy teraz w Adrię. Jednak może okazać się, że będzie to kolejna klęska. Pasażerowie donoszą, że samoloty, pomimo to, że niewielkie, i tak latają niewypełnione. Mówi się, że połączenie Adrii do Monachium to być albo nie być dla lotniska. Port jest dobrej myśli. Na pytanie czy loty do Monachium podzielą losy Wiednia, który miał być oknem na cały świat czy Kopenhagi, przez którą również można było polecieć z Łodzi na cały świat, Jachimek odpowiada: "Nie, nie podzielą. Na połączeniach do Monachium systematycznie rośnie liczba przewożonych pasażerów." Z ankiet, przeprowadzonych przez ModlinBus, wynika, że aż 286 osób z 573 badanych wybiera inne lotniska niż Łódź ze względu na oferowane kierunki. 123 ankietowanych sugeruje się ceną biletów, 73 - godzinami lotów, a 48 liniami lotniczymi. ModlinBus wozi codziennie łodzian na lotnisko Okęcie i do Modlina. Autobusy są pełne pasażerów z walizkami.

Kontrowersje wzbudza również osoba przewodniczącego rady nadzorczej łódzkiego lotniska. Jest nim dr Jan Pamuła. Jest on również prezesem zarządu lotniska w Krakowie. Władzom Lublinka to absolutnie nie przeszkadza. - Dr Jan Pamuła skutecznie zarządza krakowskim lotniskiem, które nie jest konkurencją dla łódzkiego portu lotniczego - podkreśla Jachimek. Tu widać rękę wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka, bo to nominacja z czasów, gdy jako minister nadzorował PPL. Poza tym dr Pamuła to były polityk KLD, gdzie zaczynał Cezary Grabarczyk.

Port lotniczy Gdynia-Kosakowo. Policzą, czy lotnisko się opłaca 

Specjaliści opracowujący strategię rozwoju trójmiejskiej metropolii
do 2030 roku oszacują też sens funkcjonowania lotniska Gdynia-Kosakowo.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska orzekła, iż ten port lotniczy
niesłusznie otrzymał pomoc publiczną. Spółka nim zarządzająca musi
zwrócić ponad 90 milionów złotych. W konsekwencji - upadła, bo nie ma
pieniędzy. Ludzie stracili pracę, a lotnisko - prawie gotowe do
przyjmowania samolotów - jest nieczynne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. ZNÓW : "Ch... wie komu potrzebne, ale jest".

Zgodnie z konstytucją promowanie symboli nazistowskich i komunistycznych jest nielegalne, a ich propagowanie grozi więzieniem.


Rocznica Rewolucji 1905 r. w Łodzi. Czerwone sztandary na Piotrkowskiej [ZDJĘCIA+FILM]

W czerwcu 1905 roku Łódź była na ustach całego świata, a obecnie
mało kto o tym pamięta - mówi Michał Gauza z Klubu Krytyki Politycznej,
współorganizator obchodów. - Obchody organizujemy po raz drugi, chcemy
przypomnieć to ważne wydarzenie dla Łodzi. Chcemy, by ta historia
zakorzeniła się w ludziach.
Organizatorzy przygotowali 1600 egzemplarzy gazety Łodzianka oraz
500 egzemplarzy śpiewnika, które rozdawali w trakcie obchodów.
m.in. "Czerwony sztandar", "Łodziankę", "Gdy naród do boju" czy "Oto staje nas wolna gromada".
Żyjecie w mieście rewolucji! - tak łodzian przekonywali aktorzy
Teatru Nowego w Łodzi, członkowie grupy artystycznej OFF Harnam i
Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Żeby ratować bilanse

Żeby ratować bilanse zagranicznych banków działających w Polsce jak i rząd premiera D.Tuska dodruk pieniądza przez bank centralny i prezesa NBP wydaje się być jedynym ratunkiem, bo inne źródła na polskiej Saharze praktycznie wyschły. By dalej kręcić lody w Eldorado nad Wisłą, dzięki nowym zapisom - "wytrychom w ustawie o NBP" klepniętej wśród przyjaciół, banki mogłyby otrzymywać nieoprocentowane kredyty stabilizacyjne na wypadek pogłębienia się kryzysu w Polsce, za które spokojnie mogłyby nadal kupować rządowe obligacje z bardzo wysokim oprocentowaniem.

Prezes NBP ważniejszy niż rzad i Sejm...

W wyniku tej ustawy, nie tylko rząd mógłby rozdać "prezenciki", ale to prezes NBP stałby się faktycznie Superpremierem i stałby się ważniejszym niż polski Sejm. To on bowiem w zależności od tego komu chce i kogo lubi i któremu rządowi dobrze życzy mógłby mu dosypać kasy na sprzedaż i skup obligacji, kogo zaś nie lubi sprowadzić do finansowego parteru i upadku.

To sposób zasadniczy podważa wiarygodność prezesa NBP M.Belki, jak i samego banku centralnego i kwalifikuje się wcześniej czy później na Trybunał Stanu. Taśmy hańby, to nie tylko mega-afera polityczna i wizerunkowa tzw. polskich elit, ale to również, a może przede wszystkim gigantyczna afera finansowa i prawdziwy skok na ostatni publiczny sejf.

Janusz Szewczak
http://www.se.pl/super-biznes/opinie/zamiast-zielonej-wyspy-sahara-dla-s...

Fundusze unijne miały tworzyć miejsca pracy. A jak jest? "Nie tworzą. To mit"
Nie napędzają też na stałe gospodarki w biedniejszych regionach. Więc co
robią? Sprawiają, że ludziom żyje się wygodniej - pokazują badania.

Dokładnie o tym samym marzą samorządowcy w całej Polsce - o drogach, a
także chodnikach, ścieżkach rowerowych, wyremontowanych szkołach,
przychodniach, nowych wodociągach, kanalizacji, dworcach. Czyli o
szeroko rozumianej infrastrukturze. Właśnie na takie rzeczy przez
ostatnie siedem lat wydali większość z 68 mld euro funduszy unijnych. I
chcą wydawać kolejne miliardy przez następne siedem lat. - Gdy będzie
infrastruktura, wtedy przyjdzie do nas inwestor. Gdy przyjdzie inwestor,
wtedy powstaną nowe miejsca pracy i będziemy się bogacić - jak mantrę
powtarzają samorządowcy.
Problem w tym, że tej tezy nie potwierdzają statystyki. Naukowcy z
Centrum Europejskich Stosunków Regionalnych i Lokalnych UW zbadali,
które regiony dostają najwięcej pieniędzy z Unii w przeliczeniu na
mieszkańca, na co je wydają oraz jak te wydatki wpłynęły na rozwój
gospodarczy w poszczególnych częściach Polski, np. na regionalne PKB
czy liczbę miejsc pracy. Okazuje się, że prorozwojowy efekt funduszy
europejskich w słabiej rozwiniętych regionach to tylko mit.

Afera taśmowa. Premier bagatelizuje rozmowy

Żadnych dymisji nie będzie, osoby, które
zorganizowały podsłuchy, nie będę dyktować rządowi, co ma robić – tak
premier Donald Tusk reaguje na kolejne kompromitujące jego rząd nagrania
.

Koalicjanta jak na razie broni PSL. Opozycja z kolei domaga się
dymisji gabinetu Donalda Tuska. Dziś Prawo i Sprawiedliwość
zorganizowało spotkanie z przedstawicielami klubów parlamentarnych ws.
konstruktywnego wotum nieufności.

Nowe taśmy obciążają ministra spraw zagranicznych Radosława
Sikorskiego. Ukazują także szantaż Platformy wobec prof. Zbigniewa
Religii oraz skandaliczne słowa premiera Donalda Tuska, odnośnie
podwyżek cen benzyny do 7 złotych. Radosław Sikorski, który w wulgarnych
słowach stwierdził, że sojusz z amerykanami jest nic nie warty oraz
mówił jak można wykończyć PiS, dziś próbował się tłumaczyć z
kompromitujących nagrań.

- Wspomniałem już wczoraj, że rząd został zaatakowany przez
zorganizowaną grupę przestępczą. Jeszcze nie wiemy, kto za nią stoi nie
jesteśmy pewni jeszcze, ale jest to badane i mam nadzieję, że wymiar
sprawiedliwości ustali personalia członków grupy i przede wszystkim ich
mocodawców, że zostaną oni zidentyfikowani i ukarani
– powiedział minister Radosław Sikorski.

Premier Donald Tusk bronił dziś swoich ministrów i zapowiedział, że
nie będzie wyciągał wobec nich konsekwencji. Szef rządu przekonywał, że
wspólnym interesem jest zidentyfikowanie grupy, która zorganizowała
proceder podsłuchiwania i „działa na rzecz destabilizacji Polski”.

- Osoby, które w sposób przestępczy organizują podsłuchy, nie
będą dyktowały polskiemu rządowi postępowanie, także jeśli chodzi o
dymisję czy mianowanie nowych ministrów. Nie wchodzi w rachubę działanie
pod dyktando nikogo, kto ze złą wolą, albo przez naiwność, albo chęć
zysku, albo chęć politycznego interesu chciałby de facto współpracować z
przestępcami, którzy zorganizowali te podsłuchy
– powiedział premier.

Jedyny racjonalny scenariusz w obecnej sytuacji to dymisja rządu –
podkreśla Jarosław Gowin z Polki Razem, kiedyś minister w rządzie
Donalda Tuska.

- Ten rząd jest już całkowicie niezdolny do
tego, żeby sterować państwem. Autorytet poszczególnych ministrów,
autorytet samego premiera nie pozwalają ani uczestniczyć z powodzeniem w
negocjacjach, chociażby na forum Unii, ani tym bardziej w sposób
przekonujący pokazywać obywatelom, że nie żyjemy w republice bananowej –
tak do obecnej sytuacji odniósł się Jarosław Gowin.

O dymisji – jednym głosem mówi cała opozycja.

- Mam nadzieję, że wypracujemy jakiś model do rozmowy z całą
opozycją, taki, który pozwoliłby na odsunięcie Donalda Tuska i tej ekipy
od władzy. Ustanowienie takiego kandydata na premiera, który jak
najszybciej zrobiłby raport o stanie państwa
– mówiła poseł Beata Kempa.

Swojego koalicjanta jak naradzie broni PSL.

- Nie wydaje mi się żebyśmy byli zakładnikami taśm. Bo jak można
zauważyć i premier, minister spraw zagranicznych i minister spraw
wewnętrznych w tej sprawie z podniesionym czołem jasno odpowiadają. Nie
złamaliśmy prawa
–tłumaczył minister rolnictwa Marek Sawicki.








Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

9. Gdańskie pospolite ruszenie chcące obalić rząd Donalda Tuska

i wymóc na zdrajcach w sejmie przyśpieszone wybory, na które przybyło aż 6 radnych - 2 obecnej kadencji z ramienia PiS i czterech byłych radnych z różnych kadencji Rady Miasta Gdańska.

Podczas wiecu nie padło nazwisko lokatora z Belwederu ani tym bardziej z jego WSI-owej szajki.




Przemawia Bogusław Gołąb.

Przemawia Karol Krementowski.

I niezawodny jak zwykle Ryszard Śnieżko:


"Wczoraj" w szpitalu umierający, a gdy wzywa Ojczyzna jak zwykle na posterunku polskości w Gdańsku. Pisałem na B24 o Ryszardzie Śnieżko nieco wcześniej.

Moja flaga zainstalowana w dniu 20 maja 2014 roku w dniu 20.06.2014 roku jeszcze nie zniknięta. Tymczasem biedny stoczniowiec wciąż stoi boso i wypadało Go ubrać w skarpetki i obuć na dni zbliżającej sie państwowej zapewne fety cynicznych hipokrytów i najgorszych z najgorszych łajdaków udających solidarnościowców.



Wszystkie fotografie: Obibok na własny koszt.

Link do albumu, który w każdej chwili może zniknąć dzięki polityce internetowego globalnego żandarma Google:
https://plus.google.com/photos/103496042747550098779/albums/602710521762...


W drodze powrotnej razem z Kolegą Docentem zainstalowaliśmy dwie flagi (bez widocznych na fotografii niżej zniczy) przy pomniku AK i PPP. Ciekaw jestem jak długo one tam powiszą? Sprawdzę to jutro lub we wtorek.



Wcześniejsza fotografia @Obibok na własny koszt z dnia 01.08.2013 roku.

Pozdrawiam.

PS

Moją obecność/bytność pod gdańskimi pomnikami (także w kościołach) symbolizują moje charakterystyczne rekwizyty jak takie małe polskie flagi narodowe (wzór made in China do samochodów) i znicze wykonane według patentu

@Obiboka na własny kosz

t.
Tak jak tu w jednym z moich komentarzy:  http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/krytyczni-krytycy-kryt...
Onwk.

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Tuskowi i jego sitwie dać Saharę to w ciągu 7 lat zabraknie na pustyni piasku.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

11. @Obibok na własny koszt

dziękuję za relację. Smutna, ale i budująca.
Stara wiara nie poddaje się. Trzeba podtrzymywać pamięć i nie dać zakłamać historii. Naszej historii, bo to my ją tworzyliśmy.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

12. @Maryla

Warto było tam przybyć po gdański pomnik dla mnie jak i zapewne Docentowi dla tej grupki pięciu Młodych Polaków (sfilmowanych przeze mnie podczas wypowiedzi Docenta), którzy łaknęli wiedzy przez naszą dwójkę Im przekazywanej.

Fakt była to wiedza na skróty i w bardzo dużym uproszczeniu, bo przecież jest niemożliwym by przekazać całą naszą ogromną wiedzę w dwie godziny, bo tyle mniej więcej trwał nasz "wykład".

Pod wieczór było chłodno i Młode Panie odczuwały już chłód, a mimo to ciągle padały nowe szczegółowe pytania, na który my obaj bardzo chętnie Im odpowiadaliśmy, bo to jest taka nasza społeczna misja, misja uczestników tamtych historycznych wydarzeń, które po części były tworzone przy naszym osobistym udziale, a jeśli nie, to byliśmy naocznymi świadkami tamtych wydarzeń.
I chociaż my dwaj opowiadaliśmy o tym tylko dla piątki Młodych Polaków wiem, a nawet jestem pewien, ze to co przekazaliśmy tej piątce trafi do kilkuset osób, bo tylko ta piątka statystycznie przekaże pozyskaną od nas wiedzę 11 kolejnym osobom a ci przekażą kolejnym.
Tak więc warto było poświęcić czas dla tej piątki Młodych Polaków w głębi Polski.

Pozdrawiam serdecznie.

PS
Już dziś być może nagram kolejne klipy z wypowiedziami znanych osób. Być może o tym jak to Stelmachowski w sierpniu 1988 roku przechwalał się w będąc podczas strajku Stoczni Gdańskiej im. Lenina o swoich osiągnięciach w rozmowach z Kiszczakiem i bezpieką. Zobaczę kogo spotkam i z kim uda mi się coś nagrać w w budynku gdańskiej i krajowej Solidarności - może być wizja z fonią lub tylko fonia. Obadam kogo dorwę chętnego do gadkowania. ;-)
Onwk.

Kiedyś "Mieszko II"