Ostateczne rozwiązanie kwestii lustracji?

avatar użytkownika dzierzba

Przyznaję, że na to nie wpadłem.

Tak to jednak jest, gdy zapomina się o tym, że najprostsze rozwiązania są zazwyczaj najlepsze i że najciemniej jest po latarnią.
 
Po co bowiem było nadwyrężać zmęczone już przecież wieloletnią misją edukacyjną autorytety moralne z Gazety i zmuszać je do powtarzania Prawdy Jedynej i Słusznej, że lustracja to prymitywna zemsta porównywalna z polowaniem na czarownice i mogą domagać się jej tylko ludzie podli, skoro każdy widzi, że choć efekty tej misji gazety publicznej są wprawdzie niezłe, tym niemniej brakowało ciągle stanowczej, twardą dłonią pragmatyka postawionej nad i kropki.
 
Jednym słowem dziwię się, że dopiero teraz „wymyślono” kogoś z wewnątrz, Człowieka Honoru, cynicznego, lekko tajemniczego i twardego profesjonalistę, a nie byle autorytarnie-moralnego mięczaka; czyli po prostu Czesława Kiszczaka.
 
Pomimo tego opóźnienia jestem pełen podziwu dla antylustracyjnych tuzów spod znaku czerwonego prostokąta.
 
Kiszczak zdradzający, że polecił SB zapisywać informacje z podsłuchów jako doniesienia od agentów i na dodatek przepraszający osoby uznane z tego powodu za TW to prawdziwy majstersztyk.
 
Teraz nawet sam Mędrzec Europejski Wałęsa, a nawet Autorytet Moralny i Nadredaktor Adam Michnik może mówić, że brakuje dowodów i to tylko słowa, a i tak wątpliwości zostały zasiane.
 
Teraz, gdyby nagle się okazało, że oskarżony o współpracę z SB jest ktokolwiek niewłaściwy, czyli na przykład jakiś osobnik zaangażowany w misję wdrażania Polski do UE, wystarczy napomknąć mimochodem, że z tymi teczkami to różnie bywało, pamiętacie przecież, co mówił Kiszczak…
 
Jestem przekonany, że zamknie to temat i nawet gdyby znalazły się zeznania stu świadków potwierdzających, że to był zwykły kapuś, odezwą się też głosy, że wszelkie wątpliwości należy przecież rozważać na korzyść oskarżonego, a z tymi teczkami to różnie bywało, pamiętacie przecież, co mówił Kiszczak…
 
Tak więc jeszcze raz składam wyrazy szczerego podziwu dla Gazety w ogóle, a jej funkcjonariuszy Agnieszki Kublik i Wojciecha Czuchnowskiego w szczególności. Myślę, że tym posunięciem sprawiliście, że temat lustracji ostatecznie został zamknięty.

Świetna robota towarzysze.

4 komentarze

avatar użytkownika hak

1. @

kilka pytan: kiedy i w jakim rozkazie Kiszczak nakazał tak prowadzić rejestrację, czy to było polecenie generalne czy należało je stosować tylko w szczególnych okolicznościach, jakie to były? jakie były powody takiego sposobu rejestrowania? po czym centrala odróżniała fikcyjnego TW od rzeczywistego? czy Kiszczak może wskazać takiego TW o którym wie, że był tylko zarejestrowanym podsłuchem i takiego o którym wie, że był "fizycznym"? kto inny może potwierdzić wersję Kiszczaka? czy autorzy GoWna zadali sobie i jemu te proste pytania?
hak
avatar użytkownika Maryla

2. Świetna robota towarzysze.

była by jeszcze świetniejsza, gdyby nie odbierała takim osobom, jak Czuma , Frasyniuk, Komorowski czy Niesiołowski lauru styropianowego męczennika. No bo z kim niby oni walczyli, jak Kiszczak i cała bezpieka byli po ich stronie? Akcja nie do końca przemyślana i dograna. Cóż, zwolnienia w GW się szykuja, więc jeden funkcjonariusz udający dziennikarza przez drugiego staraja sie, żeby wykazać się przezd 31.12. - dniem wręczania rozwiązania umowy o pracę. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika dzierzba

3. Nie na temat

Witam,

Ne chciałbym niepotrzebnie przesadzać i robić zamieszanie, bo na razie nie mam pewności, więc na ten moment tylko tutaj zapytam:

Czy ktoś się orientuje, dlaczego na moim blogu w nowym salonie24 nie widać baneru Polis?
Przed chwilą sprawdzałem i na pewno jest, gdy wejdzie się do edycji.

Dzierzba ma zwyczaj nadziewania swych ofiar na kolce

avatar użytkownika dzierzba

4. re: Nie na temat

Dobrze więc, że się nie wygłupiłem, bo logo Polis się pojawiło. Sorry za zamieszanie. Pozdrawiam,

Dzierzba ma zwyczaj nadziewania swych ofiar na kolce