Geneza "Muszkieterów" (2)
godziemba, śr., 02/04/2014 - 06:34
Od 1940 roku działalność „Muszkieterów” budziła coraz większe wątpliwości dowództwa ZWZ oraz gen. Sosnkowski...
Od 1940 roku działalność „Muszkieterów” budziła coraz większe wątpliwości dowództwa ZWZ oraz gen. Sosnkowskiego
W swym raporcie dla Sikorskiego z marca 1940 roku szef ”Muszkieterów” podkreślał, iż w jego organizacji znaleźli się ludzie „poważni, na stanowiskach, niezależni, a przy tym młodzi lub w sile wieku, pełni entuzjazmu i wielkiego poświęcenia dla Sprawy oraz bezwzględnie podporządkowując się Naczelnemu Dowództwu Wojsk Polskich we Francji”. Witkowski wskazywał także, iż jego organizacja zdobyła szereg cennych informacji wywiadowczych, które zostały przekazane do Francji.
Po aresztowaniu przez Niemców w kwietniu 1940 roku Świętochowskiego, Balickiego i Borzęckiego, działalność Centralnego Komitetu Organizacji Niepodległościowych uległa zawieszeniu. Po upadku Francji i przeniesieniu się władz RP do Wielkiej Brytanii, do Londynu przedostał się płk Adam Epler, żołnierz gen. Kleeberga i członek „Muszkieterów”, który szybko zyskał zaufanie gen. Sikorskiego, stając się jednym z bliskich współpracowników Naczelnego Wodza. Niewątpliwie Epler ułatwił ponowne nawiązanie bezpośredniej łączności Witkowskiego z Sikorskim.
W celu wzmocnienia swojej pozycji w rozmowach z Naczelnym Wodzem, Witkowski dążył do scalenia pod swoim dowództwem organizacji opozycyjnych wobec ZWZ. Na jesieni nawiązał bliską współpracę z Tajną Armią Polską oraz Polską Ludową Akcją Niepodległościową. Po przejściu na jesieni 1941 roku dowódcy TAP mjr Jana Włodarkiewicza do ZWZ, siatka wywiadowcza TAP została podporządkowana „Muszkieterom”. Tym samym do organizacji, kierowanej przez Witkowskiego, przejściowo przeszli m.in. rtm Witold Pilecki , por. Czesław Szadkowski oraz Stanisław Koczalski, emerytowany policjant, który został zastępcą Leskiego.
Gen. Rowecki z jednej strony dążył do podporządkowania ZWZ wszystkich pozostałych polskich organizacji konspiracyjnych, z drugiej jednak nie nalegał na szybkie przejęcie „Muszkieterów” ze względu na niepewny jej charakter. „Muszkieterów – wspominał Rudnicki – boi się ze względu na ich nieostrożność i zbyt wybujałą, jak się wyraził, działalność. Ma o nich raporty, niezbyt dobre. Trzeba się jeszcze przypatrzyć tej organizacji i ograniczyć się na razie do luźnego z nią kontaktu – nie są zbyt karni i niech lepiej chodzą swoimi drogami”.
Tę opinię podzielał gen. Kazimierz Sosnkowski, pisząc do „Grota”: „Wiecie dokładnie, kto on jest, więc zastosujcie wobec niego całą ostrożność, odcinając go od bezpośrednich kontaktów z ZWZ”. W efekcie „Muszkieterowie” mieli ograniczyć się do składania ZWZ jedynie meldunków ze swojej działalności. To bardzo odpowiadało Witkowskiemu, który zdecydowanie sprzeciwiał się koncepcji konsolidacji wszystkich organizacji konspiracyjnych w ramach „sanacyjnego” ZWZ.
W liście przekazanym Naczelnemu Wodzowi, za pośrednictwem swego kuriera płk. Jastrzębskiego, Witkowski „zażądał zachowania zupełnej odrębności organizacyjnej i dywersji, domagając się na to odpowiednich funduszy”. Oczekiwał więc zgody Sikorskiego na uzyskanie wyłączności w prowadzeniu w kraju siatek wywiadowczych i kontrwywiadowczych, które działałby z ramienia Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza. Witkowski uważał, iż działania kierowanej przez niego organizacji „odpowiadałyby w pewnym stopniu Intelligence Service, brak której dał się mocno odczuć w okresie przed wojną i w czasie naszej krótkiej kampanii”.
Gen. Sosnkowski słusznie przypuszczał, iż plan objęcia przez Witkowskiego całości działań wywiadowczych i kontrwywiadowczych w kraju, miał na celu nadanie „Muszkieterom” pozycji nadrzędnej w stosunku do ZWZ.
Jednocześnie gen. Sosnkowski - krytycznie nastawiony do Witkowskiego – uważał, iż prośba szefa „Muszkieterów” o przyznanie znacznych środków finansowych na działalność wywiadowczą, miała na celu przede wszystkim zapewnienie bytu jego rodzinie przebywającej w Szwajcarii. Na dowód gen. Sosnkowski pisał: „otóż do jednego z raportów jego dołączone było zaświadczenie, podpisane przez Kapitana „Muszkieterów” i stwierdzone okrągłą pieczęcią Kapitanatu, iż inż. W[itkowski] jest członkiem organizacji i że z tego tytułu należy się jego rodzinie w Szwajcarii wypłacać stały zasiłek. Porównanie podpisów inż. W[itkowskiego] z podpisem Kapitana „Muszkieterów” T[enczyńskiego] nie przedstawiło żadnych wątpliwości co do identyczności tych dwóch osób”.
W tej sytuacji gen. Sosnkowski sprzeciwił się przyznaniu Witkowskiemu comiesięcznej dotacji w wysokości 80 tysięcy marek i 300 dolarów, tym bardziej, iż wedle płk. Jastrzębskiego „dotacja miesięczna z czasem będzie musiała zostać zwiększona w miarę rozrostu prac organizacji. Potrzebę dolarów motywuję koniecznością płacenia łapówek, które są brane tylko w dolarach oraz dla pracy na terenie sowieckim i litewskim”. Równocześnie oceniając wysłane przez „Muszkieterów” raporty wywiadowcze, gen. Sosnkowski podkreślał, iż „cały szereg informacji zakrawa na bujną fantazję (np. rzekomy podsłuch radia niemieckiego o wysłaniu z Paryża kuriera do Warszawy), inne znów zawierają cechy chwalenia się znajomościami osobistymi, opiekowanie się wybitniejszymi osobistościami itp.”
Ostatecznie gen. Sikorski podzielił zastrzeżenia gen. Sosnkowskiego i odrzucił finansowe roszczenia Witkowskiego, zatrzymując płk. Jastrzębskiego w swoim sztabie. Jednocześnie Witkowskiemu zabroniono utrzymywania bezpośredni ej łączności z Naczelnym Wodzem, wszelkie jego meldunki miały odtąd przechodzić przez KG ZWZ.
Inną obawą gen. Roweckiego w sprawie „Muszkieterów” było utrzymanie przez nią kontaktów z obcym wywiadem, co miało zapewnić organizacji nowe źródło finansowania działalności. Jesienią 1940 roku jeden z kurierów Witkowskiego nawiązał kontakt z placówką Secret Intelligence Service w Budapeszcie. Dostarczanie Anglikom kopii wysyłanych do Londynu meldunków zostało zdecydowanie skrytykowane przez gen. Sosnkowskiego, który polecił gen. Roweckiemu: „ Wymiana materiałów z Anglikami należy tylko do Centrali. Witkowski nie może wysyłać własnych kurierów. Winniście ukrócić tę samowolę”. W obliczu takich informacji również gen. Sikorski zmuszony został wyprzeć się utrzymywania bezpośrednich kontaktów z Witkowskim i uznać, iż „separatyzm organizacji „Muszkieterów” uważałem od początku za szkodliwy, czego dowodem był mój wyraźny rozkaz, by podporządkowała się ona Komendzie ZWZ”.
Wbrew tym poleceniom Witkowski nadal utrzymywał kontakty z brytyjskim wywiadem za pośrednictwem swej przedwojennej znajomej Krystyny Skarbek, która kilkakrotnie przebywała w Warszawie w latach 1940-1941. Zorganizowano bezpośredni kanał łączności „Muszkieterów” z wywiadem brytyjskim. Jakkolwiek Oddział II Sztabu Naczelnego Wodza zwrócił się do Brytyjczyków z prośbą o zerwanie kontaktów z „Muszkieterami”, to współpraca z Witkowskim nie została wstrzymana.
Nawiązując współpracę z wywiadem brytyjskim Witkowski kierował się przede wszystkim względami finansowymi. Podobna myśl przyświecała mu podczas wstępnych rozmów z przedstawicielami wywiadu sowieckiego, w czasie których obiecywał przekazywać dane o dyslokacji wojsk niemieckich na terytorium GG. Rozmowy ta miały miejsce na jesieni 1940 roku, gdy Rosja Sowiecka była wrogiem Polski! Wedle niektórych relacji na początku 1941 roku podjął współpracę z Abwehrą.
Nic więc dziwnego, iż gen. Rowecki w swym raporcie z 1941 roku dla Naczelnego Wodza przestrzegając przed dalszym tolerowaniem organizacji „Muszkieterów”, podkreślał, iż „różne niepoważne poczynania, nie raz o posmaku afer, są ciemną plamą pracy „Mu”.
Podejrzane kontakty Witkowskiego z obcymi wywiadami stały się przyczyną śmierci Witkowskiego, co będzie przedmiotem kolejnego eseju.
Wybrana literatura:
A. Plaban - Organizacja "Muszkieterów"
Armia Krakowa w dokumentach
Polsko-Brytyjska współpraca wywiadowcza podczas II wojny światowej
K. Leski – Życie niewłaściwie urozmaicone. Wspomnienia oficera wywiadu i kontrwywiadu AK
P. Matusak – Wywiad Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej 1939-1945
W. Bułhak, A. Kunert – Kontrwywiad podziemnej Warszawy
K. Rudnicki – Na polskim szlaku. Wspomnienia z lat 1939-1947
R. Buczek – Muszkieterowie
P. Wieczorkiewicz – Historia polityczna Polski 1935-1945
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
3 komentarze
1. Dobrego Dnia szanownemu Historykowi :)
czy inżynier współpracował z wywiadem angielskim ,niemieckim i innymi? tego raczej nie dowiemy się
Czy w czasie wojny miedzy TRZEMA mocarstwami - Niemcami ZSRR i Anglią...Polscy Muszkieterowie byli li tylko polską organizacją ?no cóż z wywiadami róznie bywa...
"Chodząc " po necie ciekawe można znależć informacje,liczne wspomnienia ludzi,którzy wojnę przeżyli ale o Muszkieterach ...informacji raczej mało...a szkoda..bo kto trzymał te nici w dłoniach,warto by było wiedzieć
Może więcej swiatła padło by na Smierć Sikorskiego ?
Szanowny Autorze serd podziekowania i pozdrowienia za następną cegiełkę do naszej Historii i nie tylko naszej :)
bo jest jeszcze ZSRR Niemcy i Anglia
gość z drogi
2. @Gość z drogi
Proszę o cierpliwość - w przyszłym tygodniu wiele tajemnic "Mu" zostanie - jak mam nadzieję - rozwiązanych.
Pozdrawiam
3. szanowny Autorze :)
czekam cierpliwie :) a raczej ...niecierpliwie,bo Tajemnice ...kocham...szczególnie tego typu :)))
serdecznosci :)
gość z drogi