Pasztet ukraiński.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Jeszcze 4 miesiące temu był dzień, jak co dzień:
owszem, graniczyliśmy z Ukrainą rządzoną przez skorumpowanego prezydenta, ale tam wszyscy poprzedni prezydenci z „naszym przyjacielem” pomarańczowym Juszczenką włącznie skorumpowani byli, co przedwczoraj przyznał nawet pisowski notabl, Ryszard Czarnecki.
No taka Ukrainy skorumpowana uroda – nie to, co u nas!
Ten skorumpowany prezydent zamknął do mamra skorumpowaną premierę, co ten walor miało, że z dwojga skorumpowanych polityków, połowa siedziała w mamrze.
No, takiego procentu to u nas nie uświadczy!
Niestety.
I ten skorumpowany prezydent, kombinował na dwie strony, skąd by kasę jeszcze skubnąć:
i od ruskich brał i od Zachodu też, bo jesteśmy dorośli i wiemy, że aby w skorumpowanym kraju biznes prowadzić, trzeba działkę odpalać, nawet, jak się jest z serca demokracji samego, czyli z Brukseli.
A ponieważ mu te łajzy z Brukseli (oj, chyba obrażam zwykłe łajzy), zaproponowały „na waciki”, to on im pokazał zgiętą rękę i koncesji na dopuszczenie do okradzenia Ukrainy – nie udzielił.
I wtedy poooooszłoooo…
To „na waciki”, co dla skorumpowanego Janukowycza za mało było, już naspontaniczne dostarczenie parudziesięciu sotni kadrowych manifestantów – wystarczyło.
Powstał Euromajdan, pisz wymaluj jak egipski plac Tahrir sprzed 3 lat.
Turystyka się zaczęła – sam Prezes zaszczycił i nawet Publiczność po upowsku pozdrowił, dziennikarstwo niepokorne hurtem i w te pędy dojechało.
O, taki David Majdanowicz, to się po Internecie przechwala, że na Majdanie 60 dni był, taki zuch!
Toż to nawet więcej niż Chrystus na pustyni, który tam spędził jedynie dni 40.
Ale on pościł, a David Majdanowicz, jak sam przyznaje pił, a znając tamtejsze realia – zakąszać też musiał, bo inaczej bez wątroby by wrócił. To i dłużej wytrzymał.
Wreszcie przestało być rozrywkowo, bo jak snajperzy walą po ludziach z ostrej, to jest rzeź jak na wspomnianym placu Tahrir w Kairze.
W rezultacie skorumpowany Janukowycz zwiał do ruskich, skorumpowana Julia wyjechała z mamra na wózku, ale cudownie ozdrowiona została i już jej ratująca życie operacja kręgosłupa – niepotrzebna.
W tym momencie w ukraińskim mamrze nie został ani jeden skorumpowany polityk, czyli – całkiem jak u nas.
No i się zaczął festiwal: demokratyzacja, europeizacja, już-już Ukrainę skonsumujemy, a tu czekista się nie obcyndalając nagana na stół położył i nie tylko Zachód, ale i Ukraina „KRYMA -NI MA!”.
A teraz czekista podpisał właśnie dekret o uznaniu Krymu za suwerenne państwo i macie, polityczni gówniarze bajzel w Europie, jakiego od dziesięcioleci nie było.
Nasi gieroje twardzi jak suchar, ale Zachód na sam widok tego nagana w pory narobił, najgorsze, że jak teraz ruskie tę wschodnią Ukrainę nieoznakowanymi pojazdami najadą to:
a/ wjadą jak w masło, bo ostatnie Westerplatte, to było 75 lat temu w Gdańsku i nowego nie będzie
b/ ludność rosyjska i prorosyjska powita ich kwiatami
c/ ludność pozostała będzie siedzieć jak mysz pod miotłą
d/ wyjątkiem jest banderowska Galicja, która się do nas zwali w postaci setek tysięcy uchodźców, nawet bez wkroczenia ruskich.

No, ale tak się to kończy, jak parę dużych gangów zaczyna rywalizować ze sobą o to,Kto okradnie Ukrainę?*
——————————————-

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/kto-okradnie-ukraine 

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

wszystko szło na Ukrainie zgodnie z planem, czyli oligarchowie pro brukselscy mieli zmienić oligarchów pro moskiewskich. Ale ciemny lud się wkurzył, co nie chciał ani post komunistów, ani Magdalenki. A na to nie może sobie pozwolić ani Moskwa, ani Bruksela. Władza w ręce ludu? Nigdy!

„Moskala na gałąź!”




Putin: Na Ukrainie przewrotu dokonali nacjonaliści i rusofobi

Głównymi sprawcami przewrotu na Ukrainie są nacjonaliści, rusofobi i
ekstremiści; oni teraz decydują o życiu w tym kraju - oznajmił
prezydent Rosji Władimir Putin we wtorkowym orędziu w sprawie wniosków
Krymu i Sewastopola o przyjęcie do Federacji Rosyjskiej.

---------------

„Wszystko ma swoje granice, w przypadku Ukrainy nasi zachodni partnerzy przekroczyli je, zachowywali się niewłaściwie, nieodpowiedzialnie i nieprofesjonalnie” – powiedział Putin, przemawiając przez Zgromadzeniem Federalnym.

Zgodnie ze słowami prezydenta zachodni partnerzy bardzo dobrze rozumieją, że na Ukrainie i Krymie mieszka miliony Rosjan.

„Na ile trzeba stracić wyczucie polityczne i poczucie miary, żeby nie przewidzieć wszystkich konsekwencji swoich działań. Rosja znalazła się w sytuacji, z której nie mogła się już wycofać” – powiedział Putin.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_18/Putin-w-przypadku-z-Ukraina-Zachod...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. A ja jeszcze inaczej...

Skoro już używamy okreśenia bajzel, to moment gdy Nikita Chruszczow przekazał Ukraińskiej SRR terytorium Krymu nazwiemy bajzlem, czy nie?
A deportowanie przez NKWD w 1944 roku z Krymskiej ASRR do Uzbekistanu Tatarów można określić słowem praprabajzel, czy się od używania takiego określenia powstrzymamy?
No i jeszcze jedno. Gdzie są właściwie jakieś granice bajzlu? Bajzlu polegającego na wyrzucaniu z własnych domów i ziem ludzi, którzy żyli tam od wieków, a zasiedlaniu ich bezprawnie Rosjanami? Bajzlu polegającego na przyłączaniu i odłączaniu sobie cudzych terytoriów?
Co musi się wydarzyć, żeby społeczność międzynarodowa przestała popierać sprawców bajzlu na taką skalę i zaczęła bronić poszkodowanych?

Jeżeli idzie o Krym, to moje hasło brzmi: zrobić porządek z tym bajzlem, oddać Krym prawowitym właścicicielom! Przesiedlić ich spowrotem na koszt Rosji...
Tylko to byłoby sprawiedliwe.
I kiedyś nastąpi...

avatar użytkownika Maryla

3. @guantanamera

Prawowici właściciele to na dzisiaj też Turcy.
Turecka prasa zastanawia się o szansach przejścia Krymu pod zwierzchnictwo Ankary w przypadku dalszej destabilizacji sytuacji politycznej na Ukrainie. Turcja liczy na przejęcie Krymu. Jest to możliwe, jeśli półwysep zadeklaruje swoją niezależność, pisze turecka gazeta Hürriyet.
Podpisany 230 lat temu między Imperium Osmańskim, a Rosją układ Kuczuk – Kainarij (ros. Кучук-Кайнарджийский договор) głosi, że „mieszkańcy półwyspu mają prawo do samostanowienia”. Co ciekawe, umowa z 19 kwietnia 1783 nadal obowiązuje. Widnieje pod nią podpis carycy Katarzyny Wielkiej, która uznaje roszczenia Turków do Krymu. Ziemie te mają zachować niezależność i nie mogą być przekazywane osobom trzecim.

STALIN ZMIENIŁ TĘ UMOWĘ, BEZ JEJ WYPOWIADANIA, PO NIM CHRUSZCZOW, A DZISIAJ PUTIN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

4. @Maryla

Aaaaale bajzel !!!
Przy okazji - szczerze podziwiam Twój talent do wykopywania najciekawszych informacji.
(A tak szczerze: zatrudniasz grono researcherów? To żart, to żart... No, ale...)

avatar użytkownika guantanamera

5. Tak sobie myślę

że Turcja chyba jest w pewien sposób naszym sojusznikiem w tej merkozoputinowskiej euroazjatyckiej rozgrywce ...
"Turcja posiada drugą co do wielkości – po Stanach Zjednoczonych – armię w NATO, liczącą ponad 650 tysięcy żołnierzy, 3 tysiące czołgów i około pół tysiąca samolotów. Czuje się też zobowiązana do wdzięczności wobec Sojuszu za niedawne rozmieszczenie na jej terytorium baterii pocisków Patriot. Miały one chronić ją w przypadku niespodziewanych działań Syrii, rządzonej przez reżim prezydenta Baszara al-Assada."

avatar użytkownika Maryla

6. @guantanamera

bardzo dobrze  myslisz, dlatego prezydent Erdogan ma robiona "kolorową rewolucję" nasilającą kryzys - o co? Oficjalnie o park w mieście.

06 czerwca 2013

Protesty przeciwko Erdoganowi mogą zaszkodzić pokojowi z Kurdami

Trwające już szósty dzień antyrządowe zamieszki w Turcji
mogą zagrozić procesowi pokojowemu z Kurdami. Tak przynajmniej...
czytaj dalej »




Ulica pogrąży Erdogana? Rozmowy z UE mogą się opóźnić

- Ze względu na "obecny klimat polityczny" w Turcji
Niemcy chcą odłożenia zaplanowanych na środę rozmów akcesyjnych Ankary
z...
czytaj dalej »


Rekordowo niski poziom tureckiej waluty. "Obywatele stracili wiarę"

Kłopoty tureckiej liry wciąż trwają. Jej wartość wobec
dolara spadła do rekordowo niskiego poziomu. Od swojej waluty
odwracają...
czytaj dalej »



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

7. Kopcie, dalej kopcie.

Do wody się dokopiecie na tym półwyspie , wyglądającym raczej ,jak wyspa na Morzu Czarnym.
Rozumiem ,że szukacie prawowitych mieszkańców - właścicieli Krymu.
Dlaczego to mają być akurat Tatarzy?
Przez Bosfor i Dardanele skok na Morze Śródziemne. A na zachód Bałkany. Kto chciał od zarania świata osiedlał się na tym skrawku ziemi na środku południowego morza.
Krym to starożytna Tauryda ( ,,Ifigenia w Taurydzie" Eurypides - lektura taka była). Potem należała do Bizancjum.
To było przed potopem? Nie. W czasach , gdy kwitła państwowość Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Krym należał do cywilizacji łacińskiej. Miała tu swoje warownie Genua.
Na przełomie XV i XVI wieku potomek Dżingis Chana zajął Krym i inne ziemie w promieniu kilkuset kilometrów. W następnym wieku Tatarzy Krymscy posunęli się na północ i już byli zadomowieni na części terytoriów dzisiejszej Ukrainy.
W 1774 car przyłączył Krym do Rosji i odtąd znów nazywał się Taurydą
Rozumiem, pokrzywdzeni są, wysiedleni. Czerwoni straszne rzeczy robili, ale w tym wypadku nie całkiem za niewinność.

avatar użytkownika Maryla

8. @Beta

nie doszukujemy się "prawowitych właścicieli", bo w ten sam sposób można zacząć dochodzić "prawowitych właścicieli" całej ziemi świata, poczynając od najmłodszej demokracji, czyli USA.

A rosyjska propaganda juz przygotowała odpowiedni materiał

Opublikowano 19 mar 2014

18 марта 2014 года президент России Владимир Путин подписал договор о включении Крыма в состав России. ДОЖДЬ подготовил наглядную графику, демонстрирующую, кто обитал на территории полуострова и кто владел им за всю его историю.
Подписывайтесь на tvrainru - https://www.youtube.com/user/tvrainru
Официальный сайт Дождя - http://tvrain.ru/
Facebook - https://www.facebook.com/tvrain
Twitter - https://twitter.com/tvrain

---------
National Geographic: Krym to część Rosji

Czytaj całość: National Geographic: Krym to część Rosji

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

9. @Beta

"Czerwoni straszne rzeczy robili, ale w tym wypadku nie całkiem za niewinność."
Ja nie wiem czy w czasie okupacji ludność krymskotatarska w 100 procentach kolaborowała z Niemcami, jak to stwierdził Stalin uzasadniając decyzję o wysiedleniu Tatarów krymskich z Krymu, ale wiem, że w Polsce czerwoni też wsadzali do więzień ludzi (także z mojej rodziny) z paragrafu za "wprowadzanie ustroju faszystowskiego"...
Pewnie, że historia Krymu jest skomplikowana, ale ci, co zostali wysiedleni w 1944 to wciąż nie historia, tylko ludzie. Oni jeszcze żyją, przynajmniej niektórzy... I o sprawiedliwość wobec ludzi mi chodzi, bo ruskich agresorów po prostu nie cierpię.

Wieloskładnikowy ten pasztet ... :))

avatar użytkownika Beta

10. A ja, Qantanamero znam taki naród, który prawie w 100% nie

kolaborował. Ponadto nie cierpię żadnych agresorów, nie tylko ruskich. W moim interesie jest,aby
istniała między nimi równowaga, bo mniej zajmują się mną.
Wstyd mi za Polaków, że są podmiotem ,takiej bezwstydnej propagandy, która nie dopuszcza w swej gorliwości żadnych faktów. Nie pokazują wszechobecnej radości Krymian, bo to przywiezione siłą z Rosji bojówki Putina są.
Polska propaganda bierze udział w haniebnym podjudzaniu pisząc:,, starcie sił ukraińskich i rosyjskich", ,,Rosjanie grozili bronią" ,a dziś posunięto się do brzydkiego absurdu pisząc ; ,,kobiety i dzieci żywymi tarczami?". Nikt tam nawet rąk nie trzymał w górze.
Nasza gorliwość zasłużyła sobie na takie, jak wczoraj, traktowanie przez Joe Bidena.

Wystarczy poczytać jakąkolwiek zagraniczną gazetę,żeby zorientować się, jak takie kłamstwa w globalnym świecie są głupie. Oprócz słów istnieje przecież obraz, Globalny podgląd.

avatar użytkownika guantanamera

11. Kolejny składnik pasztetu:

Niemcy zbudowali Rosjanom: koncern zbrojeniowy Rheinmetall kończy budowę wielkiego ultranowoczesnego centrum szkoleniowego w Mulino, gdzie tysiące rosyjskich żołnierzy będą szlifować swoje umiejętności w warunkach, o jakich Polacy mogą choćby pomarzyć.

Kontrakt na budowę, wyposażenie i obsługę ośrodka podpisano jeszcze w 2011 roku. Jego wartość jest szacowana na około 250 milionów euro. To największy współczesny kontrakt pomiędzy rosyjskim wojskiem a niemieckim przemysłem obronnym. Rosjanie chcą zbudować trzy analogiczne obiekty, ale nie ma informacji o dalszym zaangażowaniu Niemców.
Centrum szkoleniowe w Mulino jest już praktycznie faktem dokonanym i żadne ewentualne sankcje tego nie zmienią. Rosjanie zapowiedzieli, że chcą zbudować trzy kolejne takie ośrodki. Po jednym na każdy z okręgów wojskowych.
Ośrodek postawiony przez Niemców powstał na poligonie w Mulino, nieopodal Niżnego Nowogrodu. Będzie służył żołnierzom z Zachodniego Okręgu Wojskowego, który obejmuje prawie całą europejską część Rosji i niemal połowę sił zbrojnych. To najsilniejsze zgrupowanie rosyjskiej armii, które otrzymuje też najwięcej nowego sprzętu. W czasie kryzysu na Ukrainie Kreml dwukrotnie ogłaszał postawienie Zachodniego Okręgu Wojskowego w stan gotowości i wysłał część jego jednostek na Krym.

avatar użytkownika Beta

12. NOTO mamy ściemę.

Aż sprawdziłam, to Mulino jest naprawdę pod Moskwą. Może Niemcy zbudują teraz Polsce , tarczę przeciwrakietową na granicy z Rosją.
Jesteśmy przecież przyjaciółmi z NATO.
Co ja się dziwię. Ten sam dostawca produkuje broń dla obu stron konfliktu w Afryce.
Konia kują, a polska żaba nogę podstawia.
Ten Rudy naprawdę chciał wysłać ukraińskim oligarchom jakiś miliard. Moja była matematyczka dostała 20 zeta do emerytury .Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

13. Beta

w radio WNET
http://www.radiownet.pl/#/publikacje/michalkiewicz-ukraina-straci-rezerw...

Michalkiewicz mówił o publikacjach GPC, ocenił również szanse na wsparcie militarne dla Ukrainy ze strony państw zachodu:

- "Gazeta Polska Codziennie" przesadza, dzisiaj Obama wydał oświadczenie, że USA nie wezmą udziału w manewrach na terytorium Ukrainy. USA mogą wesprzeć Ukrainę i sojuszników z NATO, co nie znaczy, że będą wojować za nią. Nikt nie będzie za nią wojował.

- Podgrzewanie nastrojów wojennych w Polsce nie jest najlepszym pomysłem, bo nasz nieszczęśliwy kraj jest rozbrojony (...) W 39' mieliśmy muskuły własne, ale liczyliśmy na sojuszników. Dzisiaj nasza armia zmieściła by się na Stadionie Narodowym w Warszawie. W polityce fakty, to jak w religii dogmaty - nie dyskutuje się z nimi. Dzisiaj jedynym rezultatem zdarzeń na Ukrainie jest utrata Krymu - powiedział Michalkiewicz.

Stanisław Michalkiewicz opisał również pertraktacje z liderami Majdanu oraz atmosferę stosunków amerykańsko-rosyjskich:

- Okazało się, że to nie są prawdziwi liderzy, to porozumienie nie przetrwało nawet 12 godzin, trzeba było rozmawiać z tymi, którzy tego szefa telewizji wykopali z gabinetu (...) Ja mam taki pogląd, że odstąpienie od resetu w stosunkach USA-Rosja było złym posunięciem. Doszło do upokorzenia, które Obama doznał od Putina w Syrii. Polityka opiera się często również na takich małych urazach. Finansowe zaangażowanie USA pokazuje, że maczały palce w tym całym przewrocie - stwierdził.

Okazuje się, że zimny czekista Putin doprowadził do tego, że kiedy skończyła mu się dzierżawa na Krymie, powołał się na precedens Kosowa. Strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie wytrzymało ukraińską próbę niszczącą. Kanclerz Angela Merkel oświadczyła, że interwencji zbrojnej na Krymie nie będzie, to Putinowi było na rękę, ciekawe czego będzie oczekiwała w zamian. Podgrzewanie wojennych nastrojów w Polsce wydaje mi się bardzo nieroztropne - powiedział Michalkiewicz.

Gość Poranka Wnet został zapytany również o możliwość upadku imperium rosyjskiego:

- Upadek imperium, to mieliśmy na przełomie lat 80/90. Teraz widzimy coś innego, raczej próbę odbudowy imperium, ale czym to się skończy... Uważam, że Rosja Krym utrzyma, uważam, że Putin nie ruszy na Kijów, raczej będzie destabilizował sytuację na Ukrainie, może nawet dojdzie do wojny domowej na Ukrainie. To może się skończyć katastrofą humanitarną i w tym zamieszaniu pojawia się pokusa, że inni zaczynają tworzyć fakty dokonane. Taka pokusa może się pojawić również po stronie niemieckiej.

Jako post scriptum do rozmowy, Stanisław Michalkiewicz dodał informację na temat ukraińskich rezerw złota:

- Nie rozumiem w jaki sposób ewakuacja rezerw NBP z Frankfurtu zwiększy bezpieczeństwo Polski. Nie widzę żadnego związku przyczynowego. Ukraińskie złoto zostało ewakuowane, to może znaczyć, że Ukraina straci nie tylko Krym, ale też i rezerwy złota. Przekonują się o tym Niemcy, które nie mogą odzyskać złota z USA do tej pory.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

14. @All

To Michalkiewiczowe "Podgrzewanie wojennych nastrojów w Polsce " - to eufemizm: w Polsce trwa brutalna akcja agentur amerykańskiej, niemieckiej żeby nas w kłopoty wpakować (i paradoksalnie - najmniej rosyjskiej, bo się sami pakujemy, jak wg scenariusza )

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Beta

15. Osaczanie Iranu

Krym dla USA, reszta Ukrainy dla Niemców, sorry dla UE. Czyż nie tak miało być?
Oczywiście bez formalnego podziału wpływów.
 W jednym z poprzednich artykułów Autor napisał tak o inspiratorach Majdanu: - to jest zadyma, skonstruowana wg takiego samego mechanizmu, jak w Tunezji, Libii, Egipcie,
Syrii...".
Wobec trwającej samodzielności Turcji ,droga do Iranu miała prawdopodobnie prowadzić
przez bazy w Syrii. Inny sąsiad Iranu Irak zawiódł. Nie było grupy etnicznej,która chciałaby legitymizować Amerykanów na irackiej ziemi. Baza na Krymie to byłby
strzał w dziesiątkę.
 Poniżej zamieszczam fakty, cytowane tyle razy, ile razy Ameryka zaczyna wyzwalać jakąś część świata. Fakty sprzed 40 lat, które rzucają światło na wydarzenia, które mają pozostać w cieniu.
 ,,Po II wojnie światowej władze w Iranie sprawował bliski sojusznik mocarstw anglosaskich, monarcha, Mohammad Reza Pahlavi. Sytuacja wydawała się, więc bardzo korzystna. Ku zdumieniu Waszyngtonu i Londynu diametralnie się ona zmieniła, gdy w 1951, w demokratycznie przeprowadzonych wyborach wygrał lider nacjonalistów – demokratów, Mohammad Mossadegh. Szybko implementowana nacjonalizacja przemysłu petrochemicznego (w tym Anglo-Irańskiej Kompanii Naftowej, późniejszej British Petroleum BP) i ochłodzenie wzajemnych stosunków, zrodziły pomysł zorganizowania zamachu stanu w celu ponownego przekazania pełnej władzy w ręce Rezy Pahlaviego.
Przeprowadzenie operacji

Pierwsi z pomysłem przeprowadzania operacji wystąpili Brytyjczycy, zwracając się z nim do Stanów Zjednoczonych. Początkowo, sprawujący urząd prezydenta Harry Truman odmówił, lecz w 1953 po wyborze na to stanowisko Dwighta Eisenhowera, plan został zaakceptowany. Nowy prezydent, po zapoznaniu się ze wszystkim szczegółami, wydał decyzję zezwalającą CIA na przeprowadzenie operacji obalenia legalnego rządu i przywrócenia proamerykańskiej dynastii Pahlavich.

Szefem operacji został Kermit Roosevelt Jr., doświadczony, wysokiej rangi agent CIA. Natomiast agentem odpowiedzialnym za zaplanowanie i wykonanie operacji został Donald Wilber. Miała to być pierwsza operacja, zorganizowana przez amerykańskie specsłużby, obejmująca zamach stanu w obcym państwie.

Głównym zadaniem agentów było inspirowanie i wzmacnianie powszechnego buntu przeciw władzy, korumpowanie sił bezpieczeństwa i sprowokowanie masowych wystąpień przeciw ośrodkom rządowym. Szybko nawiązano kontakty z irańską opozycją, odpowiednio ją wzmacniając i dofinansowując. Inspirowano na szeroką skalę antyrządowe akcje, angażując coraz liczniejsze gremia. Odpowiednio informowane i sterowane masy społeczeństwa zagwarantować miały powszechność buntu. Powodzenie miały zapewnić specjalne jednostki, rekrutujące się z miejscowej ludności. Tak utworzone oddziały partyzanckie, w kluczowym momencie, miały wejść do akcji, przypieczętowując sukces.

Centralnym ośrodkiem spisku stała się amerykańska ambasada w Teheranie. Z tego miejsca kierowano i koordynowano cały spisek. Rola budynku ambasady urosła do roli legendy i do dziś wzbudza ogromne emocje.

Na ulicach Teheranu protestowały coraz większe pro- i antyrządowe tłumy. W mieście zaczęło dochodzić do walk, w których życie utraciło kilkaset osób. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, a premier Mossadegh powoli zaczął tracić nad nią kontrolę. Uzbrojone grupy partyzantów zaczęły szturmować ośrodki rządowe, zaatakowana i zniszczona została rezydencja premiera. Na stronę zamachowców przechodzić zaczęła przekupiona armia.

W obliczu nieuchronnej klęski Mossadegh skapitulował i 19 sierpnia 1953 został aresztowany. Autorytarne rządy objął proamerykańsko-brytyjski Reza Pahlavi. Z pomocą rezydentów brytyjskich i amerykańskich służb szybko zorganizował własną bezpiekę i systematycznie eliminował opozycję. Odnowiony też został polityczny sojusz między trzema państwami, a tak pożądana ropa, do zachodnich odbiorców, znowu zaczęła płynąć szerokim strumieniem. Pahlavi władzę sprawował aż do islamskiej rewolucji w 1979."
Zainteresowanych tematem informuję ,że wiadomości należy szukać pod nadanym przez CIA kryptonimem Ajax.