Połowy tygodnia (10.)
tu.rybak, sob., 08/03/2014 - 17:36
Międzynarodowy komunistyczny spisek sprzedawców kwiatów jak co roku zbiera ofiary wśród mężczyzn. I nie tylko. Premier Tusk (PO) dołączył do tego grona składając idiotyczne życzenia:
Chciałbym obiecać wszystkim paniom, tu w Krakowie i w Polsce, że osobiście zrobię wszystko, by wezwanie Rusłany o potrzebie zachowania pokoju stało się faktem, żeby się sprawdziło
Te życzenia są idiotyczne tylko na pierwszy rzut oka. Naprawdę wpisują się aktualną politykę propagandową rządzących o zagrożeniu wojną i o potrzebie pokoju. Kilka dni wcześniej ten sam Tusk powiedział: na pewno nie zgodzę się na pobór przymusowy czym zaskarbił sobie wdzięczność ewentualnych poborowych.
Co jest jego znanym numerem. Początkowo rząd rozpuszcza plotkę np. o większym podniesieniu podatków, a potem sam Tusk obiecuje, że obroni nas przed takimi niecnymi zakusami.
I tu jest podobnie. Oficjalna propaganda - dzięki Ukrainie - podnosi wartość rządzących jako mężów stanu.
Uważny obserwator widzi, że dramatyczna wręcz zmiana stanowiska przez Tuska z pro- na antyrosyjskie jest wymuszona przez okoliczności. Krótko mówiąc facet płynie cały czas w głównym nurcie i nawet pewnie nie zauważył, że nurt lekko skręcił. Teraz - jak każdy przechrzta - będzie starał się głośno licytować.
Oczywiście dopóki Merkel nie zadzwoni i nie powie, by przestał się wygłupiać.
Z Komorowskim jest inaczej. Jego antyrosyjskość jest taka jakby jej nie było i bardzo szybko zostanie porzucona...
A na dodatek skąd wziąć tylu uważnych obserwatorów? Wyborcy Tuska w ślad za mediami gładko przeszli z jednych pozycji na drugie jakby nigdy nic. Co więcej pewnie uważają, że zawsze tak uważali. To wyraźne objawy schizofrenii...
Już podczas posiedzenia Sejmu Tusk zaatakował Kaczyńskiego. Co dało podstawę do rozwinięcia tez wodza na temat PIS: ich antyrosyjskość jest jątrząca i taka jakby zwierzęca, nieeuropejska...
Co moim zdaniem pokazuje, że debatowanie z Tuskiem jeśli coś dało, to wyłącznie Tuskowi.
Chwilowa i werbalna antyrosyjskość Tuska przyniosła efekty w postaci wzrostu notowań rządzących i - co naturalne - spadki notowań PIS.
Pokazuje to, że PIS musi być aktywny. Widać, że nie wystarczy zbierać punkty na fatalną postawę rządzących. Samo się nie wygra.
Same, to tylko rzeczy się psują...
Z rzeczy tylko krajowych ciekawostką jest fakt, że ministerstwo edukacji nie poradzi sobie z darmowym podręcznikiem (miało zrobić osławione i przewalające miliony ORE) i w ostatniej chwili zleci to innemu podmiotowi. Ciekawe czy tak podrzucając jedni drugim zdążą?
Chciałbym obiecać wszystkim paniom, tu w Krakowie i w Polsce, że osobiście zrobię wszystko, by wezwanie Rusłany o potrzebie zachowania pokoju stało się faktem, żeby się sprawdziło
Te życzenia są idiotyczne tylko na pierwszy rzut oka. Naprawdę wpisują się aktualną politykę propagandową rządzących o zagrożeniu wojną i o potrzebie pokoju. Kilka dni wcześniej ten sam Tusk powiedział: na pewno nie zgodzę się na pobór przymusowy czym zaskarbił sobie wdzięczność ewentualnych poborowych.
Co jest jego znanym numerem. Początkowo rząd rozpuszcza plotkę np. o większym podniesieniu podatków, a potem sam Tusk obiecuje, że obroni nas przed takimi niecnymi zakusami.
I tu jest podobnie. Oficjalna propaganda - dzięki Ukrainie - podnosi wartość rządzących jako mężów stanu.
Uważny obserwator widzi, że dramatyczna wręcz zmiana stanowiska przez Tuska z pro- na antyrosyjskie jest wymuszona przez okoliczności. Krótko mówiąc facet płynie cały czas w głównym nurcie i nawet pewnie nie zauważył, że nurt lekko skręcił. Teraz - jak każdy przechrzta - będzie starał się głośno licytować.
Oczywiście dopóki Merkel nie zadzwoni i nie powie, by przestał się wygłupiać.
Z Komorowskim jest inaczej. Jego antyrosyjskość jest taka jakby jej nie było i bardzo szybko zostanie porzucona...
A na dodatek skąd wziąć tylu uważnych obserwatorów? Wyborcy Tuska w ślad za mediami gładko przeszli z jednych pozycji na drugie jakby nigdy nic. Co więcej pewnie uważają, że zawsze tak uważali. To wyraźne objawy schizofrenii...
Już podczas posiedzenia Sejmu Tusk zaatakował Kaczyńskiego. Co dało podstawę do rozwinięcia tez wodza na temat PIS: ich antyrosyjskość jest jątrząca i taka jakby zwierzęca, nieeuropejska...
Co moim zdaniem pokazuje, że debatowanie z Tuskiem jeśli coś dało, to wyłącznie Tuskowi.
Chwilowa i werbalna antyrosyjskość Tuska przyniosła efekty w postaci wzrostu notowań rządzących i - co naturalne - spadki notowań PIS.
Pokazuje to, że PIS musi być aktywny. Widać, że nie wystarczy zbierać punkty na fatalną postawę rządzących. Samo się nie wygra.
Same, to tylko rzeczy się psują...
Z rzeczy tylko krajowych ciekawostką jest fakt, że ministerstwo edukacji nie poradzi sobie z darmowym podręcznikiem (miało zrobić osławione i przewalające miliony ORE) i w ostatniej chwili zleci to innemu podmiotowi. Ciekawe czy tak podrzucając jedni drugim zdążą?
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

8 komentarzy
1. Rybaku
"Wyborcy Tuska w ślad za mediami gładko przeszli z jednych pozycji na drugie jakby nigdy nic."
Takie mamy społeczeństwo, lemingi sterowane pilotem.
A Tusk mówił dużo groźniejsze rzeczy na spotkaniu 8-marcowym z lobby feministycznym, niż cytowany przez Ciebie lapsus.
Ida wybory, potrzebuje głosów lewicy, więc leci wszystko, co im obiecał.
Grodzka z Biedroniem się cieszą.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-na-konferencji-kobieta-wiedza-wladza-w-krakowie.html" Największym wyzwaniem dla rządu, władzy, służb jest walka z przemocą w rodzinie, jeśli mówimy o tym co ciągle tak źle świadczy o relacjach między płciami w życiu codziennym – powiedział premier.
Donald Tusk mówił, że to jest ten wymiar stanu natury, na który nie można się zgadzać i który powoduje, że ciągle archetyp zachowań sprzed stuleci jest na początku XXI wieku aktualny. - Polega on na tym ze ciągle argumentem rozstrzygającym jest siła i przemoc – powiedział premier.
- Naszą troską powinno być codzienne życie tych, którzy nie marzą o szczytach władzy bo najważniejszym zadaniem jest równouprawnienie w życiu rodziny na tym elementarnym poziomie-mówił premier Tusk w Krakowie. Jak dodał to zadanie zaczyna się od wyrzeczenia się jakichkolwiek form przemocy."
"Zdaniem szefa rządu, kiedy porównujemy to, co się dzieje na wschodzie Europy, to możemy pogratulować sobie tego wielkiego dziejowego wydarzenia, jakim było wejście do UE, które również miało ogromne znacznie dla kobiet.
- Udało nam się zakotwiczyć naszą ojczyznę w kulturze, gdzie ktoś mniejszy i słabszy nie jest narażony na opresję. Dotyczy to ludzi, instytucji i państw. – mówił premier. Zaznaczył, że dzisiaj w większości państw i społeczeństw europejskich kobieta nie musi obawiać o swoją pozycję tylko dlatego, że z reguły jest słabsza fizycznie.
- Dziś 8 marca jest szczególny, a wysiłki kobiet to wytłumaczenie wszystkim, że prawa kobiet to nie jest wymysł feministycznych środowisk, a najbardziej czytelny test na to, czy Polska rzeczywiście zakorzeniła się w cywilizacji zachodu, gdzie kultura góruje nad siłą, gdzie dialog jest ważniejszy od konfliktu i gdzie takie uczucie jak tolerancja, miłość, wzajemne zrozumienie wyeliminowały na dziesięciolecia wojny i przemoc."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Rybaku
"Zdaniem szefa rządu, kiedy porównujemy to, co się dzieje na
wschodzie Europy, to możemy pogratulować sobie tego wielkiego dziejowego
wydarzenia, jakim było wejście do UE, które również miało ogromne
znacznie dla kobiet.- Udało nam się zakotwiczyć naszą ojczyznę w kulturze, gdzie ktoś
mniejszy i słabszy nie jest narażony na opresję. Dotyczy to ludzi,
instytucji i państw. – mówił premier.
Panie premierze, podsyłamy wyniki badań Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej...
http://www.fronda.pl/a/polki-najrzadziej-sa-ofiarami-przemocy,35221.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W tygodniu
przed świętem kobiet
rząd ogłosił, że wybuduje drogi i autostrady oraz
że zlikwiduje pozwolenia na budowę.
Znaczy wybory tuż tuż...
4. Rybaku
Sroda i całe femilobby dostanie od Tuska więcej, niz obietnice, dostaje kasę,
A rolnicy... dostają obietnice.
zaczął – Stanisław Kalemba zapowiedział w miniony piątek na spotkaniu z
podlaskimi rolnikami rychłe zdjęcie z rynku „przerośniętych” tuczników. –
Ale nie mogę tego obiecać – zastrzegł natychmiast. Do czwartku skup nie
ruszył.
Ministerstwo rolnictwa monitorowało sytuację dotyczącą
afrykańskiego pomoru świń od 2011, ale nie sądziliśmy, że tak szybko
pojawi się on w naszym kraju… Taka wypowiedź Stanisława Kalemby,
ministra rolnictwa, która padła 28 lutego podczas spotkania z rolnikami w
Białej Podlaskiej oraz brak konkretnych decyzji, pozwalają stwierdzić,
iż rząd nie wypracował wcześniej żadnych procedur, mających na celu
minimalizację strat producentów trzody chlewnej, nie tylko w związku z
pojawieniem się w naszym kraju wirusa ASF.
„Jak na wiecu wyborczym od pół godziny opowiada pan o tym, co dobrze wiemy”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Rybaku
Tuskom, Hartmanom, Środom i innym genderom :) na 8 marca
Zamieszkać w dworku
polskiej tradycji kobieta była szanowana i doceniana przez cały rok.
Także prawo było po jej stronie. Mogła kupować, sprzedawać, czy
dziedziczyć majątek (o czym panie na zachodzie Europy nawet nie śniły).
Zarządzała nim zarówno wtedy, gdy należał do niej, jak też wtedy, gdy formalnie należał do jej męża, a ten był na wojnie.
Dla wolnych i suwerennych Polek wymyślony przez komunistów Dzień Kobiet
był policzkiem wymierzonym im z pogardą. Zamiast szacunku i praw przez
okrągły rok, dostały namiastkę szacunku w jeden dzień i prawo do pracy w
fabryce lub na traktorze.
W Sowieckiej Rosji Dzień Kobiet był
dniem wolnym od pracy, główną rozrywką Rosjan obu płci w tym dniu było
picie alkoholu na umór.
Na zdjęciu: wolna i niezależna, dumna hrabina Pusłowska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Właśnie
kiedyś to dopiero było...
7. A propos przedstawionej schizofrenii
Normalna opozycja powinna - wszędzie gdzie tylko się da - ilustrować teksty (o ile dotyczą) władzy w towarzystwie Rosjan, czyli jeśli ilustracją ma być fotografia Tuska - to w przyjacielskiej pozie z Putinem.
Tego typu ilustracje utrwalałyby fałsz przekazu rządzących...
8. Rybaku
a czy my mamy "normalną opozycję"? Zaczynam coraz bardziej wątpić.
Na pewno mamy internet, który nie śpi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl