Mam dość gadaniny o "seryjnym samobójcy" !!!

avatar użytkownika elig
Wczoraj znowu zginął kluczowy świadek w wielkiej aferze. Miał się jakoby powiesić. Dziś bloger skwitował to tak: "Po niezbyt ostrej zimie, wygrzebał się ze swojej gawry seryjny samobójca.". Bardzo zabawne, no nie? Ja mam już serdecznie dość tego typu gadaniny. Denerwuje mnie ona, gdyż nadaje bezkarnemu grasowaniu w III RP szajek morderców, usuwających ludzi, którzy zagrażają jakiejś mafii lub "układowi", pozory czegoś zwykłego, będącego świetnym tematem żartów. To, że zginęło juz co najmniej kilkudziesięciu ludzu - schodzi na plan dalszy. A co zdarzylo się ostatnio? Wczoraj /3.03/ na stronie internetowej TV Republika pojawiła sie wiadomość / http://telewizjarepublika.pl/nie-zyje-glowny-swiadek-w-najwiekszej-aferze-korupcyjnej-polskiego-gornictwa,4545.html#.UxYZFT-wYRl /: "Nie żyje Andrzej J., były szef spółek górniczych i główny świadek oskarżenia w jednej z największych afer korupcyjnych w polskim górnictwie. Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci biznesmena wszczęła katowicka prokuratura. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" ciało świadka zostało znalezione w czwartek przez pracowników katowickiego hotelu Cubus, którzy znaleźli jego wiszące zwłoki. Prokuratura zajmie się ustaleniem czy ktoś mógł nakłaniać biznesmena, aby targnął się na swoje życie lub pomógł mu w tym. (...) Zeznania Andrzeja J. mogły zaszkodzić bardzo wielu wpływowym osobom z branży. Między innymi byłemu prezesowi Katowickiego Holdingu Węglowego, a potem Kompanii Węglowej. W swoich zeznaniach stwierdził, że kiedy Maksymilian K. kierował holdingiem, wziął 418 tys. zł łapówek. Rekordowym łapówkarzem miał być - jego zdaniem - Leszek J., były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, który miał przyjąć łapówki na łączną kwotę 1,8 mln zł.". Notka , o której wspomniałam na wstępie, nosi tytuł "Seryjny samobójca skutecznie zaatakował ważnego świadka" / http://naszeblogi.pl/44801-seryjny-samobojca-skutecznie-zaatakowal-waznego-swiadka /, a jej autorem jest Andy51. Sądzę, że gdy Seawolf w grudniu 2011 pisał notkę "Seryjny Samobójca znowu w akcji?" /wprowadzając ten termin w użycie - / http://niepoprawni.pl/blog/1530/seryjny-samobojca-znowu-w-akcji //, nie przewidywal jak wielkie będzie powodzenie zwrotu "seryjny samobójca" i jaką odegra on rolę. Moim zdaniem oswoił on ludzi z procederem mordowanie "niewygodnych osób" i uczynil z niego coś w rodzaju lokalnego folkloru. "Wicie, rozumicie - mamy tu takiego seryjnego samobójcę, wprawdzie od czasu do czasu kogoś zabija, ale jaki interesujący z niego gość". W czerwcu 2012 w mojej notce "DOŚĆ SKRYTOBÓJSTW !!!" / http://naszeblogi.pl/29988-dosc-skrytobojstw / pisałam: "Należy przestać milczeć i ograniczać się do opowiadania sobie dowcipów o "seryjnych samobójcach". Na każdej manifestacji powinno pojawiać się hasło "Dość skrytobójstw !!!" Trzeba zacząć nazywać rzeczy po imieniu. Wczorajsza śmierć generała Petelickiego może stać się "słomką która przełamała grzbiet wielbłąda". NIKT nie wierzy, że było to samobójstwo.". Minęło ponad półtora roku. Zginęły następne osoby. Nikt nie protestuje, wszyscy ględzą o "seryjnym samobójcy" i udają, że żyją w normalnym kraju. Jak długo jeszcze?

4 komentarze

avatar użytkownika Unicorn

1. Pewnie, że lepiej brzmią

Pewnie, że lepiej brzmią "nieznani sprawcy" albo "nieokreślone koła / frakcje jednej ze służb specjalnych xyx."

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Coz warte

jest zycie ludzkie. Kiedys zbijali taksowkarzy za glupie 20 zl. Nie wiem ile dzisiaj daja za powieszenie "jakiegos goscia". We wiezniu, jak sie ktos za bardzo guzdra i meczy i krzyczy, to kolezki pomagaja, dociazajac za nogi, by lepiej poszlo. Mam calo liste osobnikow, ktorym chetnie pomoge i nawet nie bede mial grzechu. Lista od dawna opracowana: Mighnig, Tuski, komoroski, Niesioloski, Palikut,Liz. Dokladnie taka, a nie inna.
Jechalem kiedys pociagiem na trasie Koszalin-Pila.Wracalismy z turnieju bokserskiego juniorow w Koszalinie. Podszedl do nas konduktor i zapytal o bilety. mielismy jakies tam pieniadze, ale biletow nie mielismy. Dieta wynosila wowczas 34 zl. i mozna bylo za za dwa zlote zjesc zupe pomidorowa na dworcu kolejowym oraz bigos za 4 zl. Ja tam troche glodowalem w tamtym czasie i i taka wyzerka zostala mi w swiadomosci do dzis dzien. Moge jesc na okraglo gdziekolwiek. a w Kanadzie, ten bigos ma rozne dodatkowe skladniki jak suszone sliwki, winko i grzybki.
No wiec ten niskiego wzrostu konduktor pyta o bilety. My, odpowiadamy,zgodnie z prawda, to byla nasza wtedy jedyna cnota, ze nie mamy takowych. To on powiedzial, zebysmy sie zastanowili i on zaraz przyjdzie. Najglupszy z nas zaproponowal, by go wyrzucic z pociagu. Taka wtedy byla moda. Reszta zaakceptowala. Ja bylem o klase sportowa wyzej od kolezkow i oni to pojmowali. Powiedzialem im, by zrobili zrzutke. Wyszlo 10 zl. czyli ze dwa bigosy i jedna zupa pomidorowa.sKORUMPOWANY KOLEJARZ ZAAKCEPTOWAL DLA DOBRA NAS WSZYSTKICH.
TYLE AKURAT BYLO WARTE JEDNO ZYCIE LUDZKIE W TAMTYM PARTYKULARNYM PRZYPADKU.
Dany kolejarz mial z pewnoscia rodzicow, zone i dzieci.
Pozdrawiam!
TYLE

avatar użytkownika UPARTY

3. Ten śmiech jest wyrazem bezradności

Tzw. "Organa" maja zagwarantowany prawnie status osoby zaufania publicznego i bardzo go pilnują. Jeśli chce się im postawić zarzut to nie można go opierać tylko o domniemanie. A skąd wziąć "konkrety" jak nie ma się możliwości samodzielnie przeprowadzić śledztwa?
Ja pamiętam sprzed mniej więcej 30 lat swoistą "wpadkę" jednej z firm farmaceutycznych. Otóż pracują nad lekiem antydepresyjnym udało się jej stworzyć środek wywołujący bardzo silną depresję. Nawiasem mówiąc to nie jest żaden ewenement. Podobno świetny szampon przeciw łupieżowy opiera sie na preparacie stworzonym początkowo jako lek nasercowy. Preparat ten, jak okazało się w praktyce serca nie leczył, ale jako szampon sprawuje się świetnie.
Nie pamiętam nazwy tego depresjogennego preparatu, ale myślę, ze specjaliści będą mogli tą nazwę pamiętać. I teraz dochodzimy do naszej prokuratury.
Wspólną cechą wszystkich tych rzekomych samobójstw jest to, że sekcji zwłok dokonuje sie w kilka dni po śmierci człowieka.
Moim zdaniem jest powód do podejrzenia, że prokuratura mataczy przez zaniechanie niezbędnych czynności śledczych, że czeka na to aż ewentualny preparat rozłoży sie w organizmie denata ale nie mam żadnego na to dowodu. Po pierwsze nie potrafię dokładnie określić preparatu, którego użycie podejrzewam, po drugi nie znam jego producenta, po trzecie nie wiem jakie badanie wykryło by jego istnienie a po czwarte i najważniejsze nie mam żadnego dowodu na to, że takową wiedzę posiada prokuratura. Jedyne co można zrobić to ośmieszyć całe śledztwo i ten sposób je zakwestionować.

uparty

avatar użytkownika elig

4. @UPARTY

Takie dowcipy mozna ignorować, a nawet nimi manipulować. Gdyby jednak rzeczywiście na kazdej manifestacji pojawiały się transparenty "Dość skrytobójstw !!!" i ludzie zaczęli głośno protestować, to władze musiałyby się sprawą zająć. Prawdopodobnie powstrzymałoby to ten proceder, bo kompromitacja byłaby w końcu zbyt wielka.