Renata Rudecka-Kalinowska jest geniuszem, ma rację częściej niż zawsze i ma 94 lata (albo kłamie)

avatar użytkownika Koteusz
Okazuje się, że jako uznawany w jednym ze środowisk za geniusza, nie jestem geniuszem idealnym. Do tej pory uważałem, że MAM ZAWSZE RACJĘ, ale od wczoraj musiałem zmienić swój pogląd w tym względzie. A dlaczego? A dlatego, że trafiłem na lepszego niż ja geniusza. Geniusza, który MA RACJĘ CZĘŚCIEJ NIŻ ZAWSZE. Moje poczucie posiadania racji zawsze zostało wczoraj wieczorem zachwiane. Zachwiane do tego stopnia, że prawie się popłakałem, gdy uświadomiłem sobie, że istnieje geniusz lepszy ode mnie, a jednak! Muszę zweryfikować swoje stanowisko dotyczące posiadania racji zawsze, bowiem okazało się, że można mieć rację częściej niż zawsze. Kto jest tym geniuszem lepszym ode mnie? Nietrudno się domyślić. Otóż znana blogerka, krynica mądrości i prawdy, samej prawdy i tylko prawdy, czyli Renata Rudecka–Kalinowska. Otóż wczoraj pani Renata zechciała napisać coś o nienawiści głoszonej podczas świąt (a nawet na stronie głównej Salonu24) przez innego blogera. Gdy zwróciłem jej uwagę, że próbuje ogień gasić ogniem, również głosząc nienawiść, oczywiście pouczyła mnie mądrze, że jestem głupek i nie potrafię czytać ze zrozumieniem tego, co ona przekazuje. Zakończyła swój uczony wywód następującymi zdaniami: »Twoje zdanie na mój temat, jak wiesz – zupełnie mnie nie interesuje. Już Ci to pisałam w naszej wymianie zdań na Naszej Klasie, gdy przegrzebywałeś Internet w poszukiwaniu informacji na mój temat. « Gdy grzecznie ją zapytałem: »Pani Renato: czy pani może przestać kłamać?« I zwróciłem jej uwagę na fragment, w którym dopuszcza się tego kłamstwa: »Chodzi mi o ten fragment o naszej korespondencji w NK: „gdy przegrzebywałeś Internet w poszukiwaniu informacji na mój temat” Wydawało mi się, że w sposób prosty i zrozumiały wytłumaczyłem pani na czym polegało owo „przegrzebywanie”. Nie przy jecie przez pania do wiadomosci wyjasnienia przeze mnie złozonego świadczy o tym, że wszedzie dopatruje się pani spisków, co z kolei swiadczy, ze pani sama spiski knuje, a przy okazji oczernia innych.« Pani Renata zechciała znowu mnie zbesztać i wypomnieć, że niby przeszukiwałem Internet, szczególnie portal „Nasza Klasa”, w poszukiwaniu informacji o niej. Zacytowała nawet mój list, w którym wyjaśniłem jej jak wyglądały te „poszukiwania” dotyczące jej osoby: »Koteuszu – śmieszysz mnie bo ja nie kłamię kotku Jakie spiski? Jakie oczernianie? Przyłapany na głupocie – gonisz w piętkę. Prawda jest taka, że łaziłeś za mną i wlazłeś na „Naszą Klasę”. A że tam pozostaje ślad po odwiedzinach – nie byłeś więc w stanie ukryć tej swojej bytności. Oto co sam na ten temat napisałeś w odpowiedzi na moje pytanie: „Temat: Re: Poszukiwania udane? Data i godzina: 14.12.2008 21:02 Oczywiście, że tak, ale początkowo do Krakowa zaglądnąłem w poszukiwaniu kogoś innego; znalazłem. Ale wówczas przypomniałem sobie, że pani komus tam (w S24) „wypluła”, ze w Naszej Klasie grzebał „rozglądając się” za panią. Jako, że jestem w NK dopiero ok. 3 tygodni postanowiłem też pogmerać nieco. Jak widać udało mi się.” Miło widzieć, jak zamieniasz się w piskorza... « Zapomniała jedynie zacytować końcowego fragmentu korespondencji, który brzmiał: »p.s. nie jest pani w moim typie, a to akurat zdjęcie mocno panią postarza (sory za szczerość, ale taki juz jestem). Wolę znać, najlepiej osobiście, a przynajmniej z wyglądy, ludzi z którymi rozmawiam. « Ja natomiast zacytuję w całości pisaninę (odpowiedź na mój komentarz) pani Renaty: »Koteuszu Właściwie to sprawiłeś mi, zapewne całkiem niechcący, przyjemność - bycie w Twoim typie byłoby dla mnie czyms potwornie załamującym. Zawsze unikałam jak ognia facetów bardziej pielegnujących własną brodę niż intelekt. I jakoś z reguły zawsze gdzieś tacy kręcili sie w moim pobliżu. Brrrrr....i trudno było się od nich opędzić. Jak na moje 94 lata - nadal mam, jak widzę z tym problem... buziaczki.... « I jeszcze dwa króciutkie fragmenciki mojej korespondencji z panią Renatą: Moje: »A swoją drogą to znam wiele innych starszych pań, starszych od pani i uważam, że aż TAKA starsza, to pani nie jest. :) « Jej: »Dziękuję za ten fajny i inteligentnie zabawny komplement, ale spokojnie mogłabym być Twoją matką.« A na zakończenie pragnę złożyć następujące oświadczenie, którego intencje wynikają także z treści mojej korespondencji z tą głupią, aczkolwiek genialną, kobietą: Nie spodziewałem się, że Renata Rudecka–Kalinowska ma 94 lata. Wiedziałem, że jest stara, ale nie spodziewałem się, że aż tak! Domniemałem, że jej wiek to ok. 60 lat; pomyliłem się przynajmniej o 30. Nawet przyjmując jej „młodszy” wiek zapewniam, że nie gustuję w takich starociach i nie zamierzam uprawiać czegoś w rodzaju nekrofilii. Preferuję kobiety znacznie młodszego rocznika, a „te sprawy” nie stanowią u mnie aż tak pilącego problemu, żebym musiał poszukiwać w Internecie starych bab. Dlatego też specjalne poszukiwania pani Renaty nie miały miejsca, a jej twierdzenie, że „przegrzebywałeś Internet w poszukiwaniu informacji na mój temat” jest z gruntu fałszywe i wynika prawdopodobnie z jej chęci dowartościowania siebie przez przypisywanie innym działań będących w zakresie jej marzeń tylko i wyłącznie. Wobec powyższego należy stwierdzić, że kłamała on w tej kwestii. Geniusz pani Renaty polega zaś na tym, że dokładnie „zbiła” moje argumenty i uwierzyła w to, co napisała do mnie [ja chyba zresztą też :)]. Dowiodła tym, że ma rację częściej niż zawsze.
Etykietowanie:

17 komentarzy

avatar użytkownika wazeliniarz

1. Koteuszu !

Sa blogi na ktorych sie nie komentuje.Chocby dlatego zeby czuc sie zdrowszym.Geniusz tej osoby zawsze mnie powala, ze smiechu.Zawsze zapominam, ze nie wolno sie smiac z ludzi uposledzonych umyslowo. Pozdrawiam swiatecznie-ziomek z NY
W polityce NIET SENTIMENTOW. No Excuse.
avatar użytkownika TW Petrus13

2. przerzuć się na

Jarskie DANIA pachną świeżością nie seplenią bukietem smaku cieszą podniebienie kompozycją koloru cieszą oko po cholerę Ci przeter-Minowana konserwa! grająca wciąż na nerwach która co raz bez zapalnika jak granat wybucha jak kret ślepa i jak pień głucha? ;)


 

avatar użytkownika Koteusz

3. > wazeliniarzu: "Sa blogi na ktorych sie nie komentuje"

czasami jednak coś mnie weźmie i komentuję. Staram się merytorycznie, ale RRK - mimo swego geniuszu - chyba nie zna tego pojęcia. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

4. > Hiobie: tak wierszowo, to ja nie potrafię. Może być prozą? :)

Najprawdopodobniej skorzystam z Twej rady. Nosiłem się z tym zamiarem od dość dawna. Bedę jednak musiał jeszcze jeden tekst napisac m.in. o tym, jak potrafię doskonale rozmawiać z RRK. :) pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Maryla

5. nasuwa mi sie tylko bardzo nieelegancki komentarz

ale jedyny , jaki mi przychodzi do głowy, choc w pełni zgadzam sie ze Stefanem - są blogi, na których sie nie komentuje. Koteuszu, czy Ty liczyłeś, że Renata w wigilie, tak jak miłe zwierzęta, przemówi ludzkim głosem? pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hak

6. @

Kiedyś miałem okazję dyskutować z tą osobą, stwierdziła że ona to nie bluzga i ... odpisując mi dała popis obrzucając około 20 przymiotnikami (w jednym poście!). Kobiecina ma ewidentnie problemy emocjonalne i tylko specjalista jest jej w stanie pomóc. Piszę zupełnie serio, to kandydat na pacjenta psychiatry (raczej niż psychologa). Szczerze współczuję jej bliskim i współpracownikom.
hak
avatar użytkownika Maryla

7. sytuacja sie rozwija ;)) tu ciekawostka-trzeba uczyć ludzi uczci

RRK do @zwykły30 http://xxxxx.salon24.pl/108144,index.html

 

Autorze - wstrzymaj sie z decyzją, trzeba uczyć ludzi uczciwości

Dzis wysłąłam do Administracji S24 tej treści list:

:Poniżej zamieszczam link do tekstu autora , któremu nie wiedziec czemu grożono zbanowaniem, podczas gdy komentator "pilot Prix" jest takze przeze mnie wielokrotnie zgłaszany do zablokowania z powodu niezwykle ordynardnie chamskich komentarzy.

Mam nadzieję, ze "zwykły 30" nie zostanie "dzieckiem wylanym z kąpielą" podczas uwalnainia Salonu 24 od obecności wulgarnego chama, jakim jest pilot Prix i którego chamstwo z nieznanych przyczyn jest tolerowane w S24 mimo zgłoszeń ( także moich).

http://xxxxx.salon24.pl/108144,index.html

2008-12-27 02:06Renata Rudecka-Kalinowska3559798Renata Rudecka-Kalinowskawww.renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Koteusz

8. > Marylu: tak liczyłem na to

A poza tym długo próbowałem wczesniej i wykazywałem się cierpliwością w tych próbach. Mam takie zacięcie do dyskutowania z przeciwnikami, ale w tym wypadku poniosłem całkowitą porażkę. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

9. > Marylu: tak, tak czytałem

ten bloger to u mnie ma czerwoną kartkę i całkowicie go ignoruję nie komentując wpisów. A poza tym to jego kolejne n-te już wcielenie, ciagle bany dostaje, ale rozdziera się zawsze, jakby go ze skóry obdzierali. Dla mnie to debil, ale RRK ma chyba sympatię dla takich ludzi. :) pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

10. > Haku: "Szczerze współczuję jej bliskim i współpracownikom"

Mhm... podzielam Twoje współczucie dla niej. Ale znajomych to ona chyba ma nielicznych np. w Naszej Klasie jest ich tylko 7. Nie wierzę, żeby koleżanki i koledzy z klasy (i nie tylko) to tylko tak nieliczne grono było. Ja w przeciągu niespełna miesiąca mam ich ok. 100, a tylko zaledwie 1/4 to zaproszenia wystosowane przeze mnie (niektóre jeszcze czekają na odpowiedź). Może jej znajomi już w czasach szkolnych dokładnie wiedzieli co to za ziółko? :) pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika TW Petrus13

11. wojujące sztaby

do znudzenia będę powtarzał wciąż tą sama bajkę.Są sprawdzone metody jedną z nich już Marylko potwierdziliście logowanie na kilka nicków.Jeszcze można tak,że kilka osób loguje się na jeden nick (znając hasło blogera) = jeśli tak jest (a tak bywało)wojna toczy się jeden przeciw wszystkim - bitwa z wirtualnym ludzkim procesorem.Sztuczka jednak jest możliwa tylko za zezwoleniem admina portalu,widzi IP piszących.Kiedyś Franek mnie namawiał na założenie bloga,dziś myśli nad rezygnacją.Szkoła polityką jest,już w starożytnej Grecji filozoficzne szkoły zwalczały się w podobny sposób :)


 

avatar użytkownika Franek

12. Piotrze Znasz mnie

To co napisałem to jest rezygnacja . Złagodziłem tylko wymowę :) Pozdrawiam (poświątecznie)
avatar użytkownika Franek

13. Krzychu - doradzam

Odpuść sobie tą Panią. Ja z nią także "miałem do czynienia" doczekałem się (nawet ) przeprosin - nie pamiętam powodu - ale było to pomówienie. Dlatego dopuszczam tylko ewentualnie taką możliwość mojej z nią dyskusji. Z nią dyskusji nie ma. Ona uwielbia pisać o geniuszu Pana D. Tuska. żeby jej nie nabijać liczników podglądam jej wpisy dzięki (Coolliris) w Firefoxie Polecam
avatar użytkownika TW Petrus13

14. ndzieja

to jest to co nas popycha do dwersarza ,liczymy na to ze zauważy błąd w swoim rozumowaniu.A on jeśli inteligencją grzeszy liczy ze nas przechytrzy,na to liczy pan Janke sądząc ze w ten sposób uwiarygodni swój portal.Na to liczą też inni naiwni (nie będę palcem pokazywał).Walka i nadzieja na zmianę poglądów równa się wierze,że kupiec obniży cenę towaru który nam chce wcisnąć!.Zrobi to tylko wtedy kiedy jest świadomy że sprzedaje nam tandetę :) i to by było na tyle :)


 

avatar użytkownika Koteusz

15. > Franku: "Odpuść sobie tą Panią"

tak właśnie zamierzam zrobić. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

16. Hiobie: "to co nas popycha do dwersarza...

... liczymy na to ze zauważy błąd w swoim rozumowaniu" Ale RRK jest bezbłędna, więc skazani jesteśmy z góry na porażkę! Mam rację? :) pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika TW Petrus13

17. tak

niestety(dla niej) tak