Dziś odeszła od nas śp. Barbara Zakrzeńska
Maryla, czw., 13/02/2014 - 00:51
Dziś odeszła od nas śp. Barbara Zakrzeńska, małżonka śp. Janusza Zakrzeńskiego. Msza św. Pogrzebowa zostanie odprawiona 18 lutego o godz. 13 w kościele św. Katarzyny na Służewie, a o godz. 14.30 pogrzeb na Powązkach.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
8 komentarzy
1. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Jest w Domu Pana, była wraz z mężem wielka patriotką
Wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie
Wyrazy Ubolewania
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Wieczny Odpoczynek racz Jej dać, Panie
Odeszła przez Aleje Lipowe, o których śpiewał Jej Mąż.:
"Idziesz idziesz przez aleje, aleje lipowe...
Pamiętamy!
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. [*]
+
Ojcze nasz...
Zdrowaś Maryjo...
Chwała Ojcu...
Wieczny odpoczynek racz jej dać, Panie... a Światłość wiekuista niechaj jej świeci na wieki wieków... niech odpoczywa w Pokoju wiecznym... Amen.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
4. @Maryla
Pozwolę sobie podłączyć
>>>Wspomnienie...
[*]
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
5. smutny dzień....
wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie
gość z drogi
6. PATRIOTYCZNA
smutkiem informuję że pogrzeb śp. Pani Barbary Zakrzeńskiej, żony
niezapomnianego śp. Janusza Zakrzeńskiego odbędzie się jutro, tj. 18
lutego w Warszawie. O godz. 13.00 będzie
miała miejsce msza święta żałobna w kościele p.w. św. Katarzyny na
Służewcu, a następnie o godz. 14.30 odbędzie się pogrzeb na Starych
Powązkach, gdzie śp. Barbara Zakrzeńska spocznie u boku swego męża.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Bardzo proszę o liczne przybycie i pożegnanie Pani Barbary.
Jutro zamieścimy na naszym portalu wspomnienie o zmarłej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Fundacja Golgota Wschodu
Ze
smutkiem informuję że pogrzeb śp. Pani Barbary Zakrzeńskiej, żony
niezapomnianego śp. Janusza Zakrzeńskiego odbędzie się jutro, tj. 18
lutego w Warszawie. O godz. 13.00 będzie
miała miejsce msza święta żałobna w kościele p.w. św. Katarzyny na
Służewcu, a następnie o godz. 14.30 odbędzie się pogrzeb na Starych
Powązkach, gdzie śp. Barbara Zakrzeńska spocznie u boku swego męża.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Bardzo proszę o liczne przybycie i pożegnanie Pani Barbary.
Jutro zamieścimy na naszym portalu wspomnienie o zmarłej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Mateusz Marek/Nasz
Mateusz Marek/Nasz Dziennik
Pożegnaliśmy Barbarę Zakrzeńską
Choć pochodzili z dwóch różnych środowisk –
pan Janusz z dworu z Przededworza, pani Barbara z Zakopanego – rozumieli
się bez słów. Gdy mąż zginął w katastrofie smoleńskiej, robiła
wszystko, by pamięć o nim nie zaginęła. Dziś są już razem.
Ich miłość zachwycała wiele osób. Zawsze razem, oddani swemu synowi
Marcinowi. Mimo upływu lat stale zakochani. Gdy Janusz Zakrzeński zginął
w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r., pani Barbara nie mogła znaleźć sobie
miejsca. – Mój kochany Januszek, tak bardzo mi go brakuje – mówiła, gdy
dzwoniłem zapytać, jak sobie radzi.
Wczoraj w kościele św. Katarzyny na warszawskim Służewie została
odprawiona Msza Święta pogrzebowa w intencji zmarłej, której
przewodniczył kuzyn pani Barbary ks. Leonard Polley. Homilię wygłosił
ks. Jan Leon Mucha z Kielc. – Nigdy nie zapomnimy zarówno o znakomitym
aktorze Januszu, mężu naszej siostry w Chrystusie Barbarze, w której
pogrzebie uczestniczymy, jak i o niej samej. Przypominam sobie tę piękną
rodzinę na Jasnej Górze, kiedy państwo Barbara i Janusz uczestniczyli w
jednej z pielgrzymek Rodziny Radia Maryja – wspominał ks. Mucha. – Tuż
przed Mszą Świętą dowiedziałem się, że śp. Janusz był rozmiłowany w
Różańcu Świętym. Podobnie pani Barbara. Różaniec, pokuta i umartwienie
są naszym ratunkiem i ocaleniem. Naśladujmy naszego brata i jego żonę w
tej rzetelnej, zdrowej pobożności – wezwał kapłan.
Jan Józef Kasprzyk, prezes Związku Piłsudczyków, bardzo związany z
rodziną Zakrzeńskich, podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że
Barbara Zakrzeńska to postać niezwykła. – Pani Basia była kobietą bardzo
ciepłą, o ogromnym sercu, wielkiej dobroci i wyrozumiałości, przepojoną
troską o drugiego człowieka. Kiedy spotykaliśmy się zarówno przed
śmiercią Janusza Zakrzeńskiego, jak i po 10 kwietnia 2010 roku zawsze
była pełna pytań, czy czegoś komuś nie potrzeba, czy w czymś można komuś
pomóc – mówi Kasprzyk. Jak podkreśla, po tragedii smoleńskiej pani
Barbara chciała godnie upamiętnić swojego męża i całą delegację
katyńską. Bardzo jej zależało także na dotarciu do prawdy, co stało się w
Smoleńsku, o czym mówiła w wywiadach udzielonych „Naszemu Dziennikowi”.
Gdyby nie jej determinacja, nie powstałyby zapewne miejsca
upamiętniające Janusza Zakrzeńskiego.
– Bardzo bym chciała, by o Januszu pamiętano, bo naprawdę zasłużył na
to swoim życiem, zarówno aktorskim, jak i rodzinnym. Byliśmy ze sobą
zawsze razem, przez 46 lat. Był bardzo dobrym mężem i ojcem – wspominała
dwa lata temu w rozmowie z nami. Przypomnijmy, że dzięki jej
inicjatywie i funduszom przed niespełna dwoma laty została odsłonięta
tablica memoratywna Janusza Zakrzeńskiego w kościele św. Katarzyny.
Także w foyer Teatru Polskiego, czyli miejscu, gdzie Janusz Zakrzeński
pracował aż do końca swoich dni, została umieszczona pamiątkowa tablica.
– Z ogromnym entuzjazmem podchodziła też do wszelkich inicjatyw
środowiska piłsudczykowskiego na rzecz pamięci pana Janusza, jak choćby
dużego koncertu w Galerii Porczyńskich – wspomina prezes Związku
Piłsudczyków.
W najbliższych miesiącach zostanie opublikowana książka poświęcona
Januszowi Zakrzeńskiemu, na której szczególnie zależało pani Barbarze. –
Ona powstanie, to jest nasze zobowiązanie w stosunku do pani Basi.
Wielka szkoda, że już jej nie zobaczy – puentuje Jan Józef Kasprzyk.
W pogrzebie zmarłej uczestniczyła również Barbara Stasiak, żona
tragicznie zmarłego w Smoleńsku Władysława Stasiaka, który przyjaźnił
się z Januszem Zakrzeńskim. – Poznałam najpierw pana Janusza, a panią
Barbarę znałam z jego opowiadań. Z racji przyjaźni mojego męża z panem
Januszem Zakrzeńskim trochę czasu spędzaliśmy razem z nim. Bardzo dużo
opowiadał wtedy o pani Barbarze, o tym, jak się poznali, jak wyglądało
ich małżeństwo. Kiedy ją poznałam osobiście, miałam właściwie takie
poczucie, jakbym znała ją od dawna – mówi Barbara Stasiak. Dodaje, że
podziwia tę osobę zwłaszcza za energię i hart ducha oraz dar słowa.
– Potrafiła opowiadać niezwykłe historie o małżeństwie, o latach
młodości spędzonych w Zakopanem w środowisku artystycznym. Jej korzenie
góralskie były podwójne, bo z jednej strony zakopiańskie, a z drugiej
szkockie, bo część rodziny stamtąd pochodziła – zaznacza Barbara
Stasiak. – Pierwsza moja refleksja, gdy dowiedziałam się, że Basia
zmarła, była taka, że państwo Zakrzeńscy wreszcie znów się spotkali. To
byli ludzie stworzeni dla siebie. Basi będzie mi jednak bardzo
brakowało. Pod pewnymi względami nasze wspólne losy sprawiły, że jeszcze
bardziej zbliżyłyśmy się do siebie – podkreśla Barbara Stasiak.
Barbara Zakrzeńska zmarła 12 lutego w wieku 75 lat. Spoczęła na Starych Powązkach u boku swego męża.
Piotr Czartoryski-Sziler
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/68676,pozegnalismy-barbare-zakrze...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl