Na pohybel każdemu, kto nie za Euromajdanem!
...czyli histeria i nagonka.
Ja swoją opinię na temat tego, co się na tzw. Euromajdanie dzieje wyraziłem jeszcze przed Bożym Narodzeniem, każde słowo z tego tekstu podtrzymuję i teraz spokojnie czekam, aż czas zweryfikuje, który z zarysowanych przeze mnie 3 scenariuszy (czyli kto tę Ukrainę w rezultacie okradnie) zostanie zrealizowany.*
Ale nie każdy ma cierpliwość reklamiarza i brać (brać, brać – taka prawda!) dziennikarską, od TVP po Gazetę Polską za przeproszeniem swędzi, żeby te tryby historii podkręcić. Takie zuchy!
Najpierw David Wildstein zaczepił Waldemara Łysiaka na okoliczność „ukraińskich protestów przeciwko reżimowi Janukowycza”.**
Można by całą tę zaczepkę potraktować w kategoriach rozrywkowych, bo obaj panowie startują w różnych kategoriach wagowych i to różnych wręcz skrajnie, a każdy, kto choć troszkę interesuje się sportami walki wie, że nie ma nic śmieszniejszego, niż starcia w kategorii „open”, gdzie jakiś przeambicjonowany kogut czy piórkowiec próbuje się zmierzyć z zawodnikiem wagi ciężkiej ze skutkiem tyleż wiadomym, co widowiskowym.
Nie wiem, czy Waldemar Łysiak teksty Davida Wildsteina czytuje, nie wiem też, czy uzna za stosowne odpowiedzieć, bo niby komu?
Rzecz w tym, iż David Wildstein zaczepił także, niejako przy okazji, ks. Isakowicza-Zaleskiego (fakt, że w porównaniu z zupełnie skandalicznym tekstem p. Żurawskiego vel Grajewskiego*** zrobił to w sposób niemalże kulturalny).
A ks. Isakowicz-Zaleski to zacny duszpasterz i dobry Polak, co się wśród dzisiejszego duchowieństwa (o hierarchach nie wspomnę) zdarza niezbyt często i coraz rzadziej.
Który ośmielił się żądać czegoś tak niesłychanego, jak lustracja w kościele katolickim (za co był flekowany przez krakowską kurię i szykanowany osobiście przez kard. Dziwisza) i
której brak – każdy uczciwy człowiek przyzna - owocuje między innymi i tym, że biskupi siedzieli jak mysz pod miotłą, kiedy Towarzystwo Polskę kradło, a w sytuacjach, kiedy wypadałoby trzymać buzie na kłódkę- to pyszczą. Jak niejaki Cappino.
Zaś póki co, to David Wildstein jest znany z tego, że jest synem Bronisława i przynajmniej jakiś czas tak pozostanie.
Natomiast tekst p. Żurawskiego vel Gajewskiego, poświęcony księdzu Isakowiczowi-Zaleskiemu byłby zdumiewający, gdyby nie był obrzydliwy.
I gdyby nie kalendarz wiszący przede mną na ścianie, pomyślałbym, że został napisany w „dawnych, dobrych czasach”, gdy obsobaczyć można było bezkarnie każdego, kto nie był po linii.
Jest w nim i miejsce na oczywistą nieprawdę (najdelikatniej rzecz ujmując), jakoby „ksiądz Isakowicz-Zaleski entuzjastycznie przyjął poparcie, jakim obdarzyli pomysł uznania przez Sejm RP ludobójstwa dokonanego przez UPA w latach 1943–1944 posłowie prorosyjskich regionałów oraz Komunistycznej Partii Ukrainy.”
Nie wierzę, że p. Żurawski vel Grajewski nie rozumie znaczenia rzeczownika „entuzjazm” i przysłówka „entuzjastycznie”, podobnie jak nie wierzę, że nie zauważył, iż ks. Isakowicz-Zaleski po prostu skonstatował fakt.
Z treścią artykułu koresponduje jakby żywcem z Onetu przeniesiona „dyskusja”, która nie jest żadną dyskusją, a zwyczajnym kopaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego, przez – a jakże - anonimów.
To jednak jeszcze nic - fakt zaakceptowania (i wyświetlania aż do tej chwili) przez moderatorów komentarza
„Sokol | 30.01.2014 [09:08]. Isakowicz agentem
Isakowicz-Zaleski agent KGB. Tylko tam można to wytłumaczyć.”
jest po prostu HANIEBNY. Dokładnie tak – HANIEBNY.
Aż sobie screen shot zrobiłem, żeby nikt mi nie zarzucił, że kłamię.
Żeby było jasne: dla mnie panowie Wildstein i Żurawski vel Grajewski mogą sympatyzować z kim chcą, nawet z towarzystwem, któremu najbardziej się podobają sztandary w barwach UPA, ale dla przeciętnie spostrzegawczego czytelnika jasnym jest, że napastliwość ataku na ks. Isakowicza-Zaleskiego w wykonaniu p. Żurawskiego vel Grajewskiego przypomina najgorsze (najlepsze?) nagonki w wykonaniu peerelowskich funków dziennikarstwa.
Bo wartość (nie tylko logiczna) konstrukcji proponowanej przez obu panów „Wróg mojego wroga jest moim sojusznikiem” jest dokładnie taka sama jak „Wróg mojego wroga jest moim wrogiem” i tylko skończony cynik czy historyczny dyletant może tego nie zauważyć.
W kwestii zaś recepty, którą można podsumować „przeciw Sowietom z każdym, nawet z banderowcami” powtórzę tylko mój komentarz z krótkiej wymiany opinii z Panem Darskim:
„polityka oparta o zimną kalkulację, bez zwracania uwagi na moralność, czy elementarną przyzwoitość ba! - z próbami zakrzyczenia i zatupania prawdy kończy się zawsze fatalnie (klasyczne rosyjskie "i bez rubla - i bez cnoty")
Żeby daleko nie szukać, najdobitniejszym przykładem jest tu endecka zdrada pod nazwą Traktat Ryski, o taką zimną , "strategiczną" kalkulację oparta.”
A ze strony ludzi spod czerwono-czarnych flag nie ma cienia skruchy za ludobójstwo na Polakach – wręcz przeciwnie, jest buta, narracja o „wojnie ukraińsko-polskiej” i stawianie w najlepszym razie na równi ofiar po obu stronach.
Kończąc, pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę na fakt, że od dłuższego czasu sprzedaż Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie spada i to znacznie.
Gdyby tylko nie wzrastała – pal sześć, można by powiedzieć, że targetem jest twardy elektorat PiSu i dla tego miękkiego, oportunistycznego, za przeproszeniem – centrowego, oferta GP/GPC jest zbyt ciężko strawna.
Skoro jednak spada, to znaczy, że czytelnicy, stanowiący żelazny elektorat PiSu zaczynają się rozmijać z obowiązującą linią pism, o poziomie publicystyki nie wspominając i w rezultacie głosują nogami.
------------------------------------------------------------------------------------------------
*http://naszeblogi.pl/42884-kto-okradnie-ukraine
**http://niezalezna.pl/51215-pomylki-lysiaka-czyli-co-z-tym-majdanem
***http://niezalezna.pl/51263-antyukrainskie-zacietrzewienie
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
17 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
odbyłam już dzisiaj dyskusję w temacie pod tekstem @elig, więc nie będę się powtarzać.
http://blogmedia24.pl/node/66346
Pozwolę sobie wkleić opinię Ewy Szakalickiej, z którą się zgadzam.
Majdanu z ukraińskich fanatyków robią patriotów! I odwrotnie - ludzi
trzeźwo oceniających sytuację nazywają fanatykami, podżegaczami do
nienawiści, no i koniecznie ruskimi agentami. A mnie się przypominają
jakże mądre słowa ś.p. ks. prałat Józefa Obrembskiego z Majszagoły: "ten
sowiet jeszcze długo będzie siedział w głowach ludzi". To myślenie
komunistyczne - kto nie z nami, ten przeciwko nam - najlepiej
charakteryzuje politykow i komentatorów, którzy za wszelką cenę bronią
nacjonalistów. Jak czytam niektórych dziennikarzy, to myślę, że nie
powstydziłaby się ich Wanda Wasilewska, która bądź co bądź wraz z
mężem ukraińskim pisarzem Ołeksandrem Kornijczukiem po wojnie
zamieszkała w Kijowie, gdzie zmarła i została pochowana. Może to jej
duch rewolucyjny oświeca aktywistów z Polski?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. 'Ks. Isakowicz-Zaleski ośmielił się zażądać...'
'... a nawet był flekowany...'
O tym dowiadujemy się głównie dzięki 'uprzejmości' GW i TVN.
Dokładnie z tych samych środowisk, które nie dopuszczają nawet do myśli, by przeprowadzić lustrację polityków, naukowców, dziennikarzy, sędziów, urzędników, artystów...
Dawid Wildstein kojarzy mi się z neofrondą, i nie wiem, czy słusznie.
(Ale tu jest przede wszystkim o Majdanie: tzn., nawet jak będę miał jakąś tam swoją rację, to nie będę wiedział co z nią później zrobić ;) Pozdrawiam.
"Moje posty od IV 2010"
3. @Deżawi
1. i się domagał, i był flekowany - kto zaprzecza faktom, jest taki sam, jak ci z GW i TVN
2. ja się dowiedziałem od samego ks. Isakowicza-Zaleskiego, bo to on o tym swoimi słowami mówił i od kanclerza krakowskiej kurii - też on, osobiście, nie sobowtór żaden o tym flekowaniu informował .
3. Proszę nie używać argumentu" w rodzaju "A u was murzynów biją", bo jak w przedwojennej Warszawie mawiano - "ja za stary wróbel jestem, żebym się dał na byle g... posadzić".
Też pozdrawiam.
Ewaryst Fedorowicz
4. @Maryla
Na Euromajdanie jest po prostu kasa do zrobienia - i "nasi" aż drepczą, żeby się do tego cycka dojnego dorwać.
Rzygać się chce.
Ewaryst Fedorowicz
5. ...a jak ktoś chce "godzić"...
...Ukraińców, to niechybnie przez obie strony zostanie "rozczłonkowany" - tak mówiła moja Babcia, która Ukraińców dobrze poznała (na własnej skórze!).
Ktoś podpuścił, ktoś rozgrywa i ktoś zarobi - albo kasę, albo potężnego guza (raczej to drugie i dlaczego Kaczyński...)
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
6. Po pierwsze
gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta,
po drugie
Nikczemność Traktatu Ryskiego polegała na tym, że naszych zostawił na żer Ruskim
Ponieważ na Ukrainie ujawniła się grupa ludzi, nie mówię, że jest ona dominująca ale jest, którzy chcą państwa na wzór europejski państwa podobnego do naszego ( mimo jego wad) to podobną nikczemnością było by tych ludzi zostawić bez wsparcia. My będziemy sąsiadować z Ukrainą i dobrze jest by te środowiska, które możemy zaakceptować były przez nas wzmacniane. Nie możemy mówić, że uznamy je za godne poparcia jak wytłuką banderowców, bo bez naszej pomocy na pewno tego nie zrobią a i z naszą pomocą nie jest to bardzo prawdopodobne. Jedyne na co możemy liczyć, to na to, że te środowiska, które nie są wobec nas wrogie nie zostaną wybite właśnie przez banderowców i w pewien sposób będą ich w przyszłości hamować.
Ponieważ na razie oczekują tylko wsparcia moralnego, które nie jest zbyt kosztowne i w każdej chwili może być cofnięte, to nie ma się co ociągać.
A to że długa droga przed nami i przed nimi to prawda ale jak się w nią nie wyruszy to bezie bardzo źle.
uparty
7. @Morsik
guza ? ZWYKLI LUDZIE - politykom się upiecze i jeszcze sobie do CV politycznego "walkę w słusznej sprawie" dopiszą.
Kaczyński? Miły, starszy pan, który by doskonale brylował na inteligenckich fajfach u cioci. Ale, niestety, czasy i nieinteligenckie i brutalne.
Ewaryst Fedorowicz
8. cały ten wywód byłby słuszny,
cały ten wywód byłby słuszny, gdyby nie jeden fakt: to banderowcy stają się dominujący, i całe to towarzystwo, pożal się Boże, "niepodległościowe" na , pardon - chama wręcz ich popiera.
Ewaryst Fedorowicz
9. Całe lewactwo za Euromajdanem!
"Michnik, Smolar, Holland: Nie wolno nam odwrócić się od Ukrainy. Podpisz list otwarty w sprawie Ukrainy. " :-))))))
http://tygodnik.onet.pl/wwwylacznie/michnik-smolar-holland-nie-wolno-nam...
Ewaryst Fedorowicz
10. Ja, co prawda, nie uparty, ale...
...z lekka upierdliwy. Że przypomnę cytowanego kilka dni temu p. Michalkiewicza, który stwierdził, że już podczas "pomarańczowej rewolucji" w 2004 roku zauważył, iż wygląda na to, że na Ukrainie jest wiele osób niezależnych materialnie. Stać ich bowiem na to, by demonstrować miesiącami, podczas gdy w Polsce manifestacje muszą się kończyć wieczorem, bo rano trzeba iść do roboty. [za: "elig" http://blogmedia24.pl/node/66338].
I właśnie dlatego nie wierzę w żadnego "rozebranego na mrozie", żadnego "torturowanego", żadnemu bokserowi kreowanemu na "polityka".
Kolego "Uparty" - każdy powinien dbać o swój Kraj i nie mieszać się do cudzych spraw, dopóki nie zaczną go szarpać za guzik. Takie hasełka: "nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy" (czy tez odwrotnie) to można sobie podczas pacyfistycznych wieców wykrzykiwać. Wolna ma być i Polska i Ukraina i Estonia i nawet Rosja niech będzie, ale niech to robią Polacy, Ukraińcy, Estończycy i nawet Rosjanie, ale sami i na własny rachunek.
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
11. Po pierwsze
im biedniejszy kraj tym więcej ludzi nie ma co robić, to jedno. Po drugie im większy zamęt na wschodzie tym dla nas lepiej. Stara maksyma dziel i rządź jest dalej aktualna. To, że do Majdanu chcą się podłączyć wszyscy, już teraz na całym świecie, bo i USA i UE a zapewne i niedługo zobaczymy tam i Chińczyków to normalne. Ja nie oczekuje prostego klarownego świata. We wszystkich takich wydarzeniach splatają się rozmaite interesy i z tego powodu nie należy odstępować od przynajmniej prób realizacji również i naszego. To, że obecne rozruchy na Ukrainie nie przyniosą żadnego pozytywnego dla nas rozstrzygnięcia to jest bardzo prawdopodobne, albo wręcz prawie pewne, ale mogą umocnić ludzi, którzy nie są do nas wrogo nastawieni.
Nigdy nie dojdziemy do sytuacji, że będziemy mogli z dumą powiedzieć, że coś załatwiliśmy na stałe. Zawsze będziemy musieli się kłócić o swoje interesy i zyskiem jest to, że w przyszłości może być nam łatwiej. Wy byście chcieli widoku na załatwienie czegoś konkretnego, na jakiś konkretny efekt. On może być, ale rzadko kiedy ten co sieje może również i zebrać. Najczęściej żniwa są dużo później niż zasiew, ale bez zasiewu nie ma żniw.
uparty
12. Ewaryst Fedorowicz
gdyby mierzyć poparcie dla tej petycji, publikowanej na GW i ONET, wspieranej przez organ prasowy ITI, siłę oddziaływania oświeconego lewactwa na społeczeństwo, to by mozna było zakrzyknąć HURRRA !!!
http://www.petycje.pl/petycja/10263/nie_zostawiajmy_ukrainy_samej!.html
25 STYCZNIA pod nią widniało 700 podpisów, w wiekszości elyty od Holland do Zachowskiego.
Dzisiaj 1 lutego, po nachalnym zachęcaniu do podpisywania, pod petycja jest
2 148 podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Siać? Tak!
Ale na swojej ziemi. Jakiej cholery nam potrzebna Ukraina taka, jaka jest? Ona potrzebna jest tylko handlarzom i handlarz "zainwestuje", bo... biedny i bezrobotny Ukrainiec niczym się nie różni od takiego samego Polaka - też musi przynajmniej raz dziennie coś zjeść i "wypić". A to kosztuje... (Patrz: zawodowi "manifestanci-górnicy" od "Solidarności" w Polsce).
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
14. @Morsik
W obecnym czasie dyplomacja mniej polega na oficjalnych kontach miedzy państwami a bardziej uczestniczą w niej "sympatycy wewnętrzni". Większość swoich interesów w Polsce nie tylko Niemcy i Rosjanie ale również Amerykanie oraz nawet inne, dużo mniejsze państwa załatwiają przy pomocy swoich sympatyków, nie mówiąc już o Żydach, którzy są tym bardzo wprawni. Oficjalna dyplomacja jest jakby trochę z tyłu. Podobnie jest w Niemczech, we Włoszech i chyba na całym świecie. Jest oczywiste, że w naszym interesie narodowym jest budowa infrastruktury społecznej do takich działań wszędzie, gdzie tylko się da. Powinniśmy wypracować sobie własne sposoby jej budowy i to właśnie dzieje się na Majdanie.
Oczywiście, że tak robią wszyscy, którzy mogą to robić.
My tego nie widzimy, bo jesteśmy zbyt blisko, ale pisizm jest nową ofertą ideologiczną, bardzo różną tego co było do tej pory w Europie i nie ma powodu byśmy nie próbowali jej promować.
uparty
15. @Uparty
Pana głos jest jedynym rozsądnym w tej sprawie. Do powyższych wypowiedzi można dodać, że warto patrzeć do przodu, a nie tylko i wyłącznie do tyłu (jakkolwiek w starszym wieku jest to naturalne). Na marginesie: Isakowicz nie raz zachowywał się dziwacznie.
Piotr Wiesław Jakubiak
16. @PiotrJakubiak
1. Ponieważ tak się składa, że to ja jestem gospodarzem tego bloga, zrobimy tak:
skoro Pan lubi patrzeć do przodu, tak jak ci co wołali "wybierzmy przyszłość", to proszę bardzo, ale po co u mnie, kiedy we wszystkich mediach - i tych rządowych i tych "naszych" Pana z otwartymi ramionami przyjmą?
2. Nie żaden "Isakowicz", a ksiądz Isakowicz-Zaleski.
Bo ja jestem "w starszym wieku" i za brak szacunku wywalam.
Na pysk zbity (to tak, żeby łatwiej młodemu zrozumieć było)
Ewaryst Fedorowicz
17. ...i za to Pan lubię, panie Ewaryście...
...za trzeźwość i piękny język. :)
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...