Nie zwyciężą!

Ja to rozumiem. Sam zbieram różne rzeczy w folderze pod nazwą "antypolonizm" i nie mam siły, żeby to przeglądać.
Ostatnio znów przełożyli wajchę. Do tej pory mówili "ten kraj", co było rodzajem epitetu szkalującego Polskę i używanego, gdy chcieli wyrazić niechęć, dezaprobatę, szyderstwo.
Teraz mówią "to państwo", "w tym państwie". Zohydzają Polakom polskie państwo. Zupełnie jakby zmierzali do jego unicestwienia.

Bo zmierzają... Ale nas nie zwycieżą!

Nas nie zwyciężą,
Szatan nas nie pokona,
Bo u Chrystusa my na ordynansach,
Słudzy Maryi.

Pozdrawiam serdecznie

To jest to! Właśnie to! Oni swoje teksty, a my na to z uśmiechem i nawet nie głośno śpiewamy: "Nigdy z królami nie będziem w alianasach! Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi. Bo u Chrystusa my na ordynansach, słudzy Maryi...." I na ich obelgi odpowiadamy mocno, ale literackim językiem...
Do mnie to z mocą dotarło gdy oglądałam film "Protest przeciw rewolucji kulturalnej w Krakowie" http://blogmedia24.pl/node/66192 Podkładem muzycznym była właśnie ta pieśń.
Pozdrowienia serdeczne...

nas nie zwyciężą. Próbowali i próbują wciąż i efekt ten sam :)
Im bardziej się z nich śmiejemy, tym większy jazgot płynie z lewej ciemnej strony mocy. Im bardziej przesadzają w tym potępieńczym wyciu i kłamstwie, tym wieksza siła zbiera się po stronie prawdy i jasnej stronie mocy :)
Dzisiaj kolejny dzień wycia i zalew kłamstwa w mediach mętnego nurtu.
Czy kogoś to rusza?
Co za dużo, to i świnia nie zje .
A my róbmy swoje.

"...ja w Polskę, mamo, tak bardzo wierzę
I w świętość naszej sprawy "

 ---------------------------------------------------Jest to zwycięstwo ludzi dobrej woli i modlitwy. Dziękujmy wszystkim za wsparcie, zarówno wierzącym, jak i niewierzącym. Życzymy Bożego błogosławieństwa oraz determinacji, by się jednoczyć i iść razem dla dobra. Może nie we wszystkim jesteśmy jednomyślni, ale trzeba patrzeć na to, co nas łączy i na tych polach działać. Można zrobić bardzo wiele dla Kościoła i Ojczyzny.

To jest wielkie zwycięstwo. Jeszcze raz wszystkim dziękuję: księżom biskupom, Episkopatowi polskiemu, osobom duchownym, księżom, siostrom i braciom zakonnym. Dziękuję chorym i cierpiącym. Oni najwięcej się modlą i ich modlitwa jest najcenniejsza. Dziękuję za olbrzymią pracę naszym siostrom, ojcom, pani dyrektor Lidii Kochanowicz, prawnikom. Wyrażam ogromną wdzięczność posłom i senatorom za organizowanie posiedzeń komisji oraz wszystkim, którzy mając dobrą wolę nie bali się złożyć podpisu pod protestem do KRRiT i Ministerstwa Cyfryzacji. To było ponad 2 i pół miliona ludzi. Dziękujemy biurom, Kołom Przyjaciół Radia Maryja, indywidualnym przyjaciołom, każdemu.

Kochani, przed nami wielkie zadanie. Wejście na multipleks to nie wszystko. Teraz trzeba stworzyć dobrą telewizję. Na początek wszystko pozostanie tak jak jest, chociaż niektóre rzeczy zostaną poprawione. Potrzebni są też dobrzy ludzie, kompetentni, zdolni, nie najemnicy ale świadkowie prawdy, ludzie którzy czują misję służby dla prawdy, Panu Bogu i człowiekowi.

Żeby zrealizować wszystkie plany potrzebne są finanse i o tym też trzeba mówić. Jeżeli oglądamy i słuchamy – chwała Panu. Trzeba jednak pamiętać, że kolejnym etapem jest odpowiedzialność za to dobro. Chodzi o wspieranie tego dobra modlitwą i życzliwością. Przeciwnicy będą na pewno robić wszystko żeby nas zdyskredytować, ale nie przejmujmy się tym. Róbmy swoje: służmy z całą kulturą w prawdzie człowiekowi, Ojczyźnie.

Na to wszystko potrzebne są środki materialne. Kochani, pamiętajmy o tym co miesiąc. Ważna jest systematyczność, bo opłaty są ogromne. Tylko za bycie w eterze, za samo nadawanie (zarówno radia, jak i telewizji), będziemy płacić miesięcznie 2 i pół mln zł. Ktoś powie, że jest to ogromna kwota. Dla jednego – tak, ale dla milionów to nie jest niemożliwe. Trzeba żeby miliony poczuły odpowiedzialność. Zachęcajmy jeden drugiego, tłumaczmy. Razem możemy uczynić wiele dobra. Liczę na pomoc tych, którzy są najgorliwsi. Mam nadzieję, że znajdą oni innych gorliwych. Kochani, zróbmy razem telewizję naprawdę na wysokim poziomie.

Z 14 na 15 lutego będziemy na Jasnej Górze. Msza św. sprawowana będzie o północy. Eucharystii będzie przewodniczył ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. Na nasze spotkanie na Jasną Górę wybiera się wiele osób. Mamy nadzieję, że tego dnia, także o północy rozpoczniemy nadawanie na multipleksie. Wszystko zależy od kwestii technicznych i dobrej woli niektórych osób w Polsce.

Trzeba zaznaczyć, że otrzymaliśmy jedno miejsce na multipleksie, a jest ich w Polsce 56. Proszę sobie wyobrazić – całe „morze” mediów liberalno – lewicowych i jedna TV Trwam. Oni mają potężne pieniądze i wielu ludzi. Wiemy jak po wojnie kształtowano tzw. dziennikarzy. Teraz trzeba to odrobić. My się trudzimy i Wy się trudzicie, dziękujemy Wam za to.

Pan Jezus to widzi i kiedyś będziemy w niebie opowiadać sobie o tym, jak działaliśmy dla prawdy, dla ewangelizacji. Pan Jezus każdego widzi i każdemu wynagrodzi. Bóg zapłać.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen

o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR

Dyrektor Radia Maryja

Słońca nie widać całymi dniami, temperatura minusowa, a "odczuwalna" jeszcze bardziej na minus, gdzieś hen, z daleka, słabo, ale słychać to potępieńcze wycie, a ja się uśmiecham z nadzieją, a właściwie pewnością. Teraz też - czytając to, co napisałaś i zacytowałaś. :)

Szanowna Pani,

Z przyjemnością przeczytałem.

ukłony

Choć burza huczy wkoło nas! - śpiewaliśmy kiedyś na jeziorach. Także mam zakładkę "antypolonizmy" i tylko tam wrzucam, wracać nie mam sił. Teraz czytam, czytam dziesiątki książek, jest mnóstwo dobrej literatury. Dookola spotkania z mądrymi ludźmi, jest kogo słuchać. Naprawdę.
Tak, tak 14-go koniecznie wszyscy na kolana, to najlepszy sposób. Niedawno jeden z panów mówił, że na Polskę najedzie walec, że bardzo chce nas sprasować, że rozjechać, że czeka. Lecz tenże pan za chwilkę powiadomił nas słuchających, że ON osobiście wierzy w czuwającą nad Polską Matkę Bożą,że Ona nie dopuści że Polska jest Jej miła.
Guantanamero, dzięki za wiersz jak drogowskaz.

Dziękuję. Nie uda się im!
Mam nadzieję, że będze Pan sobie nucił piosneczkę do melodii "Guantanamera".
Pozdrawiam serdecznie.

Chcę przypomnieć, że tutaj http://blogmedia24.pl/node/59581 znajduje się pierwsza częśćmojej rewolucyjnej pieśni. Z melodią piosenki "Guantanamera" karaoke. :)
Ta melodia świetnie się nadaje do komentowania wydarzeń... :)
Ale chcę powiedzieć, że kilka dni temu odczułam nagle jakiś przypływ ulgi i optymizmu. Jakby spadł ciężar, zaświeciło słońce, którego oczywiście nie było i zapanowała radość... Może to była chwila gdy walec zatrzymał się, zawrócił i odjechał ... ?

że nie przemogą. W ogóle tamto spotkanie było ogromnie pouczające.
pozdrawiam

Chętnie dowiedziałabym się wiecej o tym i innych ciekawych spotkaniach... Zaciekawił mnie ten walec... Zostało powiedziane ilu jest konstruktorów tej machiny?
Ale:
My takie walce
zatrzymujemy palcem.
Bożym... (patrz też: intix http://blogmedia24.pl/node/66277 :)
Pozdrawiam serdecznie.

w Niepoprawnymradio:
19:20 Wykład:Wojciech Myślecki - Jak widzę Świat? http://niepoprawneradio.pl
- nie, nie konstruktorzy walca nieizwiestni, ale pokazał palcem nieubłaganym, czyli wiemy!
Och, gdybyż zrobić Ich spotkanie - p.Aleksandra S. z Wojciechem M. - chyba umarłabym z rozkoszy.
Ależ my mamy madrych ludzi! Niech Ich Matka Boża ma w swojej stałej opiece.

No więc uzbroiłam się w przybory do szycia, żeby nie tracić czasu, oraz w cierpliwość, bo wolę czytać, odnalazłam wykład p. Wojciecha Myśleckiego i... wysłuchałam. Nawet nie zajmując się niczym innym za bardzo. Wykład jest bardzo ciekawy, a najwspanialsze jest to odwołanie do interwencji Matki Bożej! I stwierdzenie, że mamy liczne dowody empiryczne, że Matka Bożą od wieków nam pomaga...
Dzięki za informację.
Zwłaszcza, że moja rewolucyjna pieśń doprawdy współgra z tezami wykładu.:)
A my ten walec rozmontujemy. I to w jakiś prosty sposób. A części wykorzystamy do innych celów.
Pozdrawiam.

Nastał czas działania

--------------------------------------
Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

Parlamentarzyści najpierw złożyli kwiaty pod Epitafium Smoleńskim na Jasnej Górze, a później uczestniczyli w konferencji w Kaplicy Różańcowej, którą prowadził biskup Stanisław Nowak. Pielgrzymka Parlamentarzystów odbywa się dzisiaj na Jasnej Górze. Jest organizowana po raz 25.Najliczniej reprezentowany był klub Prawa i Sprawiedliwości. „Jak co roku przyjeżdżamy przed oblicze Królowej Polski, żeby modlić się w intencji naszej Ojczyzny, żeby modlić się o to, aby Polska była krajem, w którym władza szanuje naszą tożsamość narodową, w którym władza szanuje fundamenty, wokół których zbudowana jest nasza tożsamość” – powiedział przewodniczący klubu parlamentarnego PiS pos. Mariusz Błaszczak.

"Wiele wskazuje na to, że w Polsce wchodzimy w nowy etap krzewienia
nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca. Komisja Duszpasterstwa
Konferencji Episkopatu Polski włączyła tematykę związaną z Wielką
Nowenną Fatimską i tym nabożeństwem do oficjalnego programu
duszpasterskiego Kościoła w Polsce na lata 2014/2015."

To bardzo ważna, bardzo potrzebna decyzja. I na pewno nowy etap ...
Jestem pewna, że gdy zostanie określone, że Nabożeństwo Fatimskie jest odprawiane w parafiach w pierwsze soboty kolejnych miesięcy, to będzie przyciągało wiele osób ... Może tłumy...
Oby tak się stało...

i przedstawienia "Hemar Semper Fidelis" - z piosenkami i wierszami Mariana Hemara - polskiego patrioty żydowskiego pochodzenia. http://www.naszdziennik.pl/wp/65904,sukces-naszego-teatru.html
Znajomi byli w Warszawie, chcieli zobaczyć, bilety zostały zarezerwowane przez rodzinę, ale oni zgłosili się po umówionym terminie rezerwacji... Kiedy zadzwonili, to dowiedzili sie, że termin minął i bilety zostały sprzedane komu innemu i nie ma już ani jednego. Ale nie żałowali, bo z rozmowy wynikało, że te bilety kupili... studenci... Studenci przychodzą obejrzeć to przedstawienie! Młodzi ludzie chcą słyszeć patriotyczne wiersze!
Klata i podobni oprotestowani, Hemar oklaskiwany przez naszą młodzież...
Nas nie zwyciężą!

tak nam dopomóż Bóg...
Droga @ Guantanamero wszak my Maryjne Dzieci :)
serdeczności :)

Jest dla nas jedna droga...
Możemy organizować marsze i spotkania...
Wznosić okrzyki i układać manifesty...
Możemy zakładać czasopisma i internetowe strony...
Możemy pisać prozą i wierszem.

A bez modlitwy nic nie możemy...

Tylko w Bogu możemy wygrać...
Tylko z Maryją...
My, Maryjne Dzieci .... :)

Pozdrawiam serdecznie ...

Mężczyzna, który zmarł pod schodami komendy w Częstochowie, miał we krwi ponad 4 promile - ujawniła prokuratura. To właśnie zatrucie alkoholem było przyczyną jego śmierci. Ciało 51-latka leżało w tym miejscu kilka dni, zanim zostało znalezione.
Zwłoki mężczyzny znaleziono 30 grudnia 2013 roku, pod schodami komendy policji przy ulicy ks. Popiełuszki w Częstochowie. Nie miał przy sobie dokumentów. Jak ustaliła policja, zmarły to 51-letni mieszkaniec województwa podlaskiego.
- Badania na zawartość alkoholu wskazały, że mężczyzna miał w organizmie ponad 4 promile - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury okręgowej w Częstochowie.
Przeprowadzone badania pozwoliły też ustalić, kiedy mężczyzna zmarł. - Biegły stwierdził, że zgon nastąpił kilka dni przed ujawnieniem zwłok - mówi Ozimek.
Śledczy analizują treść anonimowego listu, który w styczniu otrzymała prokuratura. Mowa w nim m.in. o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w komendzie, m.in. w sprawie zgonu mężczyzny. Według informacji zawartych w anonimie, mężczyzna miał być namawiany do przyznania się do kilku kradzieży. W zamian proponowano mu alkohol.
"Człowiek ten mimo namów nie zgodził się, wyprowadzono go z budynku. Był już bardzo pijany. Gdy puszczono go samego na dworze, nie mógł ustać na nogach i wywalił się na trawie między wejściem a schodami komendy" - napisano w liście.
- List jest nadal weryfikowany. Śledztwo prowadzi prokuratura i Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach - zapewnia Ozimek." (za tvn24)

Ta sytuacja miała miejsce w Częstochowie.... Przy ul. ks. Popiełuszki...
Mężczyna leżał kilka dni pod schodami komendy policji...
Anonim podaje, że tam był upijany, żeby się przyznał do kradzieży...
To wydaje się niemożliwe! Niemożliwe!
Kolejny ZNAK...
Kolejna ofiara, która powinna nami wstrząsnąć!

pośredni na to, że jednak nas nie zwyciężą znajduje się tutuaj:
http://kulturaliberalna.salon24.pl/566117,o-6-milionow-za-duzo
Ten dowód to komentarze do tekstu...:))) Mam nadzieję, że nie zostną usunięte....

My ...Maryjne Dzieci i ta pieśń "błękitne rozwińmy sztandary "
naszą bronią jak zawsze Modlitwa i ONA Królowa Polski :)
serdeczności :)

i tylko prawda zwycięża...jeśli więc to wszystko jest prawdą,to On już zwyciężył...pod tabliczką z nazwą Ulicy...
Błogosławiony nasz Kapelanie ,przytul tą biedną duszę...bo warta TEGO

a najciekawsze są komentarze :)
pozdrowienia piątkowe :)

My się ostoimy
modlitwą Polskę obronimy!
W chaosu oceanie
Polska przy Bogu zostanie!

Pozdrowienia niedzielne :)

ale nie tylko Modlitwą ale słowem i czynem ,również...a przykładem niech będzie Kapelan Skorupka...gdy bolszewia szła na Warszawę....
Modlitwą i Czynem
serdeczności ...:)

http://www.pch24.pl/poznan--rusza-akademia-tradycja-i-przyszlosc-,21121,...

Wpływ katolików na politykę jest żaden, podobnie nie ma katolickiej sztuki, filmów, dzieł teatralnych, muzycznych, nie ma katolickiego wychowania. Jeśli są – są na marginesie, nie znajdują się w głównym nurcie. Dlatego potrzebna nam jest Akademia Tradycja i Przyszłość. Po pierwsze, by pozbyć się kompleksów dzięki zrozumieniu, jak ważny jest katolicyzm dla losów świata.

W Poznaniu startuje właśnie program, którego dwie edycje odbyły się już w Warszawie. W dobie namnożenia różnego typu studiów pojawia się pytanie, dlaczego warto zapisać się akurat na Akademię tradycja i Przyszłość?

Gdybym miała odpowiedzieć w dwóch zdaniach, oto one: "Kto nie zna historii jest skazany, by ją powtarzać." oraz "Natura ludzka jest niezmienna".(..)