Stalin lepszy od demokracji, czyli kwintesencja korwinizmu

avatar użytkownika sierp
„Stalinizm był dyktaturą jednostki, d***kracja to dyktatura (tfu!) Większości. Z dwojga złego chyba już wolę Stalina. Był mniej krwiożerczy – i można Mu było przemówić do rozsądku” – stwierdził na swoim blogu pan Janusz Korwin-Mikke. Przyczyna? Bo mieniący się demokratycznym rząd chce zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Jak widać, zdaniem JKM jest to większa krwiożerczość […]

3 komentarze

avatar użytkownika michael

1. Od dawna sugeruję, że JKM jest jak Szczurołap z Hammeln

Czytałem także teksty MarkaD, który podobnie ocenia tę postać. A szczurołap to uwodziciel kolejnych pokoleń młodych, które słuchając zatrutych pieśni Korwina sa wywodzone na polityczne manowce.

JKM jest za inteligentny, by nie wiedzieć co robi - nie jest możliwe, by nie rozumiał, żę jego poglądy i teorie są atrapą.

Nie jest możliwe, aby działania JKM były spontaniczne. 


Przecież od kilkudziesieciu lat postępuje dokładnie tak samo. Z uporem i dość konsekwentnie buduje wciąż nowa mutację quasi prawicowego UPR, by w decydujacym momencie, tuż przed kolejnymi wyborami przyłączyć ten ruch do antyprawicowej koalicji.
avatar użytkownika UPARTY

2. Pierwszy raz spotkałem Korwina

jeszcze w latach 70-tych. Snuł on wtedy teorie o konieczności podziału Polski na trzy "Ziemie" w tym o konieczności wydzielenia Śląska jako odrębnego terytorium. Kilkoro moich znajmych uważało go wtedy za prowokatora. Jednak po analizie jego poglądów raczej cisnęło sie na usta słowo zaczynajace sie na literkę "i".
Otóż jeżeli potraktujemy otaczający na świat jako rzecz opisywaną przez tylko kilka, ustwionych chierarchicznie parametrów, to jego teorie wydają się słuszne. W latach 70-tych najważniejsze wydawało sie zdynamizowanie stygnącej ekonomii. Taki podział kraju, jak on wtedy zaproponował, rzeczywiście dokapitalizował by Śląsk, co zdawało się jemu dobrą drogą do zwiększenia tempa rozwoju ekonomicznego. W najprostszym i krótkoterminowym rachunku była to obserwacja szłuszna. To że wecielenie w życie tego pomysłu spowodowało by inne negatywne konsekwencje, które rykoszetem spowodowały by wręcz zapaść kraju, tego nie widział, bo .... tak odległych konsekwencji nie analizował! To nie był cel jego rozważań Wszak najważniejsze było ożywienie gospodarki w ciągu najbliższego roku, może dwóch.
I dalej myśli on podobnie. O ile dobrze pamiętam, to kiedyś zdarzyło mu sie pochwalić zarząd okupacyjny ziem polskich przez Niemców w czasie II wojny światowej. O ile pamiętam uzasadniał te pochwały tym, że była wtedy większa wolność gospodarcza niż później. Ponieważ w jego modelu społeczeństwa podstawą jest właśnie wolność gospodarcza, to okupacja była dla niego stanem lepszym od nie okupacji.
Oczywiście Korwin jest wręcz przykładowym przedstwicielem myślenia doktrynalnego, całkowicie oderwanego od rzeczywistości. Musimy jednak pamiętać, że jest to bardzo popularny sposób myślenia osób właśnie mało inteligentnych, kiepsko wykształconych.
Weżmy na przykład miasto, w którym mieszkam, czyli Warszawę. Zarząd miasta moim zdaniem rzerczywiście chce je poprawić. Jego sposób myślenia jest nastęujący.
Co należy zrobić, by Warszawa była fajniejszym miastem? No.... wybudować drugą nitke metra- bo lepiej jak są dwie niż jedna, wybudować dwa stadiony, bo Warszawa na nie zasługuje, no.... i wszystkie inne rzeczy, które świadczą o podniesieniu zamożności stolicy, w tym również bardzo luksusowe centra handlowe.
Oglądałm kiedyś, może nawet 30 lat temu jakiś francuski film przygodowy, którego akcja rozgrywała się w Afryce. Ktoś się z kimś o coś się bił ale scena, która mi zapadła w pamięć była na końcu filmu. Otóż jakiś miejscowy czarny jak smoła tybylec, mieszkajacy w słomianej chacie pomagał Francuzom i po zakończeniu całej akcji głowny bohater ( to był film) zapytał się go jak może mu te pomoc wynagrodzić.
Ten prosty ale dzielny człowiek powiedział wtedy, że życzy sobie zegarek marki Rolex, bo jest to przedmiot statusowy dla wyższej klasy średniej i jeśli on go będzie miał, to awansuje do tej grupy. Analogicznie myśli zarówno Korwin, jak i były minister Nowak ( też zegarek!) jak i prezydent Warszawy. Wszyscy oni szukają jednej rzeczy, która zmieni ich kondycję społeczną. Korwin chce zdjąć wszelką ochronę ze słabszych społecznie, bo wydaje mu się, że jest inteligentniejszy od wielu, polity chcą dać ludziom przedmioty statusowe np most ( co prawda z nikąd do nikąd boz wygodnego dojazdu ale jaki ładny), mnister Nowak daje ludziom wspaniałe pendolino itd itp.
Ale ten spośób myśłenia nie jest znakiem inteligencji!
Dlaczego Korwin jest jednak dość popularny? Myślę, że z tego samego powodu, z którego ilość sprzedawanych pierścionków jarmarcznych z plastiku dla dzieci jest o wiele wyższa niż ilość sprzedawanych pierścionków z brylantami. Natomiast my, niesłusznie przypisując Korwinowi inteligencję robimu mu mimo woli reklamę.

uparty

avatar użytkownika TW Petrus13

3. "Dla libertarianina – władza

"Dla libertarianina – władza polityczna (która owszem, może tę większość demoralizować."
"
Korwinista chce silnej władzy, która weźmie większość za mordę"
"libertarianin chce jak największego ograniczenia tej władzy."
Coś Ci powiem na ucho!,nie jesteś Libertarianinem,ano nie jesteś.Gdybyś nim był nie pisałbyś o Korwinie który jak Arlekin marzy o zdobyciu władzy dla Colombiny.Ta zaś zaakceptuje każdą dewiację,nawet metody niejakiego

Ławrientija Beri!
kochanka J.Satalina wykonywała na zlecenie,zachcianki Stalina.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakobini
Jeśli przyznasz że jesteś Liberałem (o!O!) cenię wolność słowa i wyznania tak samo jak Ty (i wtedy zwrócę honor). Wielu świętych w moim kościele uważało się za liberałów.Problem jest ukryty głębiej,POlega na niewoli ekonomicznej!.Proszę o medytację nad hasłem "ksiądz" dla ułatwienia podam fakt że,dawno dawno temu,w zakonach założony na Wyspach -dziś W.Brytania" Szkocja,posługujących tam braci,nazywano ksią-żętami!.
może na dziś tylko tyle,lubię zagadki widzę że Ty też :)
dobrego dnia
TW "petrus"