"Spady" zadrwiły z ubeckich ofiar
Jan Kalemba, sob., 14/12/2013 - 17:16
Jak doniósł portal wPolityce, ulubieńcy Ziemkiewicza i ostatnia nadzieja naiwnych, w osobach liderów tzw. „Polski Razem” głosowali przeciwko przyznaniu pieniędzy dla IPN na badania genetyczne. Są one niezbędne do identyfikacji Żołnierzy Wyklętych, pomordowanych przez komunę. Gowin, Godson i Żalek głosowali przeciw, a Wipler wstrzymał się od głosu.
Ciekawe jest przy tym to, że 437 posłów opowiedziało się za przyznaniem pieniędzy dla IPN. Nasi „bohaterowie" znaleźli się natomiast w kilkuosobowej grupce abnegatów z niejakim Kaliszem na czele i z dwoma palikotowcami...
- Jan Kalemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. @Jan Kalemba
biedna Polsko... ta koalicja uciekinierów z PiS i PO, która zapowiada przejęcie władzy w Polsce, tak się tłumaczy : "Żaden z nas nie zasiada w komisji finansów, więc nie znaliśmy szczegółów tej poprawki. Na pewno nie chcieliśmy zaszkodzić IPN, ale ta nasza nadgorliwość zaowocowała koszmarną pomyłką."
Nie tylko RAZEM Gowina sie pomyliło, gwoli sprawiedliwości.... Pierwszy komunikat na niezalezna.pl po głosowaniu głosił klęskę i bił na alarm.. oczom własnym nie mogłam uwierzyć.
Zmienili na cytat za Nasz Dziennik :"Sejm przejął poprawkę w budżecie Instytutu Pamięci Narodowej, która gwarantuje dodatkowy 1 mln zł na badania genetyczne ofiar represji komunistycznych - informuje "Nasz Dziennik".
Co zaś do fachowości kadr Zielonego Jabłka, to dzisiaj dostali kolejne wsparcie "bezpartyjnego fachowca" :Motto Matthew Tyrmanda - syna kultowego w Polsce pisarza, który dziś cieszy się, że na imię ma Matthew, nie Mieczysław, jak planował go nazwać ojciec - brzmi tak: "Jeśli kogoś nie obrażasz, to widocznie robisz coś źle".
Spodobało mu się w Polsce, więc coraz częściej przyjeżdża. I dalej miesza. Ostatnio, kiedy oficjalnie poparł Jarosława Gowina, przy okazji nazywając rząd Donalda Tuska bolszewickim. - Po moim ojcu odziedziczyłem umiłowanie zarówno wolności politycznej, jak i gospodarczej. [...] Jestem przerażony obecną polityką gospodarczą polskiego rządu - mówi syn pisarza na nagraniu, za plecami mając Pałac Kultury. Matthew Tyrmand, przedstawiający się jako Amerykanin polskiego pochodzenia, wzywa przy tym do tworzenia silnych organizacji obywatelskich, które mają być w stanie opierać się zamachom władz na wolności społeczeństwa. Wskazuje przy tym Gowina jako najuczciwszego polskiego polityka, który "podjął walkę z bolszewicką polityką obecnego rządu". - Ta bitwa, to gospodarcze starcie, ukształtuje Polskę na pokolenia - przekonuje syn Tyrmanda.
Do polityki jednak wchodzić nie chce. - Jak mówiłem już wcześniej, nie jestem zainteresowany bezpośrednim wejściem w polską politykę. To, czym jestem zainteresowany, to angażowanie się w publiczną dyskusję, zwłaszcza w sferze ekonomicznej, i dzieleniem się moimi poglądami w zakresie wolnego rynku - tłumaczy ekonomista w rozmowie z "Polską". - Udzieliłem oficjalnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, ponieważ stara się on zbudować silną, działającą trzecią partię skupioną na wolności gospodarczej i polityce leseferyzmu. Nie jest oczywiście tak, że popieram go bezwarunkowo i zgadzam się ze wszystkimi jego poglądami, i dlatego właśnie nie chcę się bezpośrednio wiązać z jego ruchem, ale o sukces chętnie powalczę.
http://www.polskatimes.pl/artykul/1066590,matthew-tyrmand-wladza-gnebi-p...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. To mnie tak, ludzie!
Pomyślcie: taki Gowin, Godson, czy Żalek przez kupę lat dostawali instrukcje do wykonania. I według nich głosowali. Teraz muszą sami zdecydować, a nie potrafią. Zazwyczaj kazali im głosować przeciwnie do opozycji - tak i zagłosowali...
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
3. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Poldek Tyrmand był w Polsce idolem bikiniarzy i cinkciarzy i targowiska próżności.
Po "Złym" stał się pisarzem.
W Ameryce, swe poglądy chyba zmienił pod wpływem "zew krwi"
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
Tyrmand i jego "Zły" pozostaną dla Polaków ważną pozycją, natomiast występy jego syna , który nie zna języka polskiego, nie zna w związku z tym Polaków, są po prostu żenujące. Tyrmand wyjechał z Polski w poszukiwaniu lepszego życia, czego szuka Matthew i to na styku polityki i finansów?
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl