" Na RORATY !" ze starej gazety :)

avatar użytkownika gość z drogi

          Na Roraty  

"Jeszcze grube ciemności otulają ziemię,zaledwie na wschodzie ukazują się słabe przebłyski zorzy,już we wszystkich kościołach oddzywaja się dzwony i grają tak pięknie,jakby muzyka najmilsza.Na ulicach miast  i na drogach naszych wiosek zaczyna się jakiś ruch niezwykły.Zewsząd ciągną gromady pobożnego ludu,który nie zważając na zapadające ciemności nocy,ani na chłód ,zimno,czy błoto,spieszy do kościoła..."

tak opisywano RORATY w starej gazecie z Poznania 

A jak jest dzisiaj...?

Dzisiaj podobnie idą Młodziutkie Mamy i ich Matki trzymając za rączki małe Dziewczynki i Chłopców...a każde z Dzieciaków niesie sliczną latarenke rozswietlającą swym światełkiem Mrok Nocy Grudniowej"..te latarenki jak kiedyś spieszą na na nasze staropolskie RORATY:)

ale posłuchajmy co dalej pisze KS ST.Marchewka ileś lat temu...:)

"Był stary zwyczaj w Rzymie,ze w niedzielę adwentowe odprawiano raniutko przed wschodem słońca Mszą Sw. ku czci Najświętszej Marji Panny  zwaną RORATAMI,ponieważ ta  Msza rozpoczyna się od słów:"RorateCoeli desuper " czyli" Spuście rosę niebiosa ".Odprawiała sie przed wschodem słońca,aby zaznaczyć,że jak zorza poprzedza wschód słońca ,tak jak Najświętsza  Marja Panna

poprzedziła  przyjscie Pana Jezusa,Który jest światłością i Słońcem całego .

      Na te RORATY w Rzymie przybywał Papież ze wszystkiemi stanami.Ponieważ Polacy  najbardziej ukochali Matkę Boską ,uprosili więc Ojca Sw.,aby pozwolił i w Polsce odprawiać RORATY<I przyjął sie u nas ten zwyczaj pobożny  od bardzo dawnych czasów Przemysława Pobożnego w Poznaniu ,a w Krakowie od króla Bolesława Wstydliwego....."

i tak od wieków...Polska kocha Swą Matkę i Królową ...

Adentowe pozdrowienia dla Wszystkich....:) Czas zadumy,Ciszy ,zamyslenia i Swiatła kiedyś gromnicznego ,dzisiaj elektronicznego :)

a dla Kapłana serdeczne modlitewne wspomnienie :)

"Przewodnik Katolicki Poznań 30 Listopada  1930 roku "

         

4 komentarze

avatar użytkownika guantanamera

1. Droga @Gościu z drogi :)

   Kilka dni temu właśnie przepisywałam co o RORATACH pisał w "Kronice parafialnej" ś.p. ks. proboszcz pewnej parafii ...

"1992. 11. 30 - poniedziałek -
RORATY.  Różnych sposobów próbowaliśmy aby zachęcić dzieci do udziału w Roratach, a właściwie nie dzieci tylko rodziców, bo nie dzieci tylko rodzice stale interweniują, a to że za wcześnie, a to za późno, a tak w ogóle to po co to robić, niech dzieci wypoczną.
Robiliśmy w poprzednich latach o 6.15 chyba wtedy było najwięcej – ale to były lata wprowadzenia „stanu wojennego”. A co było narzekania: "kto to widział tak rano zrywać dziecko z łóżka?"
Robiliśmy wieczorem o godzinie 17.00 - a to dzieci zmęczone nauką „ja tam dziecka o takiej porze nie wypuszczę z domu”, a w tym samym roku zajęcia w szkole było do godziny 17.30. W tym roku robimy o godz 7.00 by dzieci po Roratach mogły prosto z kościoła iść do szkoły. Na tyle dzieci ile jest w tej parafii, to nawet 10% nie chodzi. Też były różne interwencje - a to za wcześnie, a to że dziecko nie może zjeść śniadania."
Takim akcentem się włączam, ale cóż, tak też niestety bywa(ło)... :(
Teraz Roraty dla dzieci są znów po południu.
Pozdrawiam najserdeczniej...:)

avatar użytkownika gość z drogi

2. Droga @Guantanamero :) Roraty po południu,wczorajsze spotkanie z

Dzieciakami...stało sie przyczynkiem do napisania tej któtkiej notki o Roratach... :)
Dzisiejsze róznią sie nie tylko tym,ze światełka w lampionach są elektroniczne ,miast gromnicznych,ale i porą...Dnia :)
Te mamy,ktore spotykam same kiedyś jako Dzieciaki chodziły z lampionami na te urokliwe Msze Święte
serdeczne pozdrowienia adentowym światełkiem :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani zofio,

Jak byłem mały chłopcem chodziłem na Roraty.
Dziś nie napisze, bratanicy Kapłana

Rorate caeli desuper et nubes pluant justum

Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją sprawiedliwego. To nie prośba o upragnione opady, ale wołanie zniewolonych i tych, którzy głęboko pragną łaski, dobroci od Boga. Niebiosa, jako miejsce "przebywania" Boga, oznaczają Jego samego.

Ne irascaris, Domine, ne ultra memineris iniquitatis

Nie bądź zagniewany, Panie! Nie pamiętaj dłużej naszych grzechów!

Peccavimus, et facti sumus tamquam immundus nos

Zgrzeszyliśmy i staliśmy się jak nieczysty






Wyrazy szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Nie bądż zagniewany Panie" :)

Panie Michale :)
czas od świec gromnicznych po elektroniczne światełka... to krótka chwila a jednak całe życie :)
I Bóg w nim zawsze Obecny :)
"Nie bądż zagniewany Panie ! Nie pamietaj dłużej naszych grzechów"
z adentowym światełkiem Dobrego Dnia :)

gość z drogi