Telefon od Tuska

avatar użytkownika tu.rybak
Dziś rano zadzwonił do mnie Tusk. Było wcześnie, ja całkiem nieprzytomny - najlepszy dowód, to że wyprowadziłem dziecko i odprowadziłem psa - i nie od razu się zorientowałem, że to pan premier dzwoni.

Powiedział, że dostał mój numer od jakiegoś gościa, którego nazwisko nic mi nie mówiło, ale ten gość miał mnie polecić. Na stanowisko ministra. Dla dobra kraju.

Zgodziłem się, rozumiem, że energia to ważna rzecz. Resort, powiedziałem, jest bez znaczenia, bo do każdego się nadaję. Ale mam warunki.

Co do resortu Tusk szybko się ze mną zgodził, bo podobno ten co mnie polecał mówił tak samo. Spytał o warunki.

Powiedziałem, że muszę dostawać co najmniej trzy tysiące na rękę (miesięcznie) i płacą mi ZUS.

Powiedział, że oddzwoni przed dziesiątą.

Nie oddzwonił.

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

:) mówiłeś tylko o energii, a Tusk szukał skoczków ! Wszyscy muszą skakać!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. @tu.rybak

avatar użytkownika tu.rybak

3. @g

dz., rysunek istotnie niezły (ale on z reguły jest niezły).

Rybak
avatar użytkownika Maryla

4. :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Satyr1

5. Rybaku, - nic tak nie wkurza platformersów, jak...

... ośmieszanie "ichniejszych fachowców". Tekst krótki, ale bardzo dobry. :-) Od siebie też coś dodam. A w zasadzie od Vitka Skoniecznego, którego twórczość rysunkową można podziwiać na Pomnik Smoleńsk.pl.

                    

Pozdrawiam, Satyr 1  
 

avatar użytkownika Maryla

6. Socjolog i była

Socjolog i była przewodnicząca Kolegium IPN skomentowała specjalnie dla Radia WNET rekonstrukcję rządu Donalda Tuska.

Premier przewietrzył rząd, mamy sześciu nowych ministów, zmieniły się także struktury. Co te zmiany oznaczają dla Polaków?

- Najlepszym komentarzem jest zdjęcie na trzeciej stronie "Rzeczpospolitej". Nie ma co prawda podpisu, ale twarz Donalda Tuska mówi "Dacie się nabrać jeszcze raz". Metoda, aby nas nabrać jeszcze raz została dobrze przygotowana - powiedziała profesor.

Barbara Fedyszak-Radziejowska dodała również, że to co teraz będzie naszym rządem znaczy, że liczą się bardziej twarze niż głowy - Widać, że liczy się wizerunek bardziej niż program. Jest to bardzo smutne, bo to nie jest serial o naszym rządzie, tylko to nasz rząd - dodała socjolog.

Posłuchaj całej wypowiedzi!
http://www.radiownet.pl/publikacje/fedyszak-radziejowska-o-zmianach-w-rz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Satyr1

7. Marylo, - dzisiaj słyszałem w RM komentarz...

... na temat "genialnych" pomysłów nowej "ministry" MEN-u - Joanny Kluzik-Roskowskiej. Co tu cytować. Za dużo tego. Proponuję poczytać tutaj:
http://www.radiomaryja.pl/informacje/nowa-minister-edukacji-nie-chce-rel... Jest to dowód na to, że... nic się nie zmieni w polityce rządu w sprawie edukacji dzieci i młodzieży. Zmieniły się tylko twarze, które proszą się o to, by... zarobić "z liścia". Ponieważ nie należę do tzw. damskich bokserów, niech jej za mnie przywali na przykład prof. Krystyna Pawłowicz. A Ona potrafi...  

Pozdrawiam, Satyr 1  
 

avatar użytkownika Maryla

8. Fiskus zbankrutował, więc

Fiskus zbankrutował, więc minister finansowy Rostowski czmychnął z rządu - Stanisław Michalkiewicz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

9. @tu.rybak

No, teraz to telefon pewnie już dzwoni bez przerwy... A jeżeli nie, to wkrótce zacznie...
Trzeba ten .... komuś zostawić i się ewakuować ...
Odnajdą, wezmą za słowo ... a być premierem i wszystkimi ministrami na raz? Nie da rady.
Radzę wyłączyć telefon...

avatar użytkownika tu.rybak

10. guantanamera

odpowiedź pierwsza: o, jak mam robić za całą Radę Ministró, to poniżej siedmiu tysia nie schodzę!
Odpowiedź druga: traz, jak wiem jak to działa, to ja zapłacę trzy tysiące, żeby zostać ministrem...

Rybak
avatar użytkownika guantanamera

11. @tu.rybak

"jak wiem jak to działa, to ja zapłacę trzy tysiące, żeby zostać ministrem..."
Trzy tysiące to było wczoraj... I te telefony też...
Jutro nad ranem będzie dzwonek ale do drzwi: "Pan pójdzie z nami..." "Gdzie??!" "Jak to gdzie? Do rządu!" A potem wiadomo: Trybunał Stanu i takie tam...
To będzie więcej kosztować niż 3. Tego pierwszego telefonu trzeba było nie podnosić, teraz nawet nie muszą robić łapanki...

avatar użytkownika tu.rybak

12. fakt

potem na lata jedyny przyjaciel to prokurator

Rybak