Najlepszy symbol Rosji Putina
W państwie pokrytym w 90 procentach śniegiem stałym lub częstym prezydent zapragnął zorganizować olimpiadę, bo kocha sport, blask i imperialny blichtr. Najbliżsi współpracownicy poparli to życzenie - nawet nie mogli marzyć o lepszym sposobie na złupienie budżetu [= "rozpiłowanie" mówi się teraz] i napełnienia swoich kont w przeróżnych rajach podatkowych (np. na Cyprze - ha, ha ;)
Zwłaszcza, co należy podkreślić: olimpiada ZIMOWA oczywiście, jak przystało na śnieżną i mroźną krainę (ba - kontynent prawie), ale odbyć ma się w ...najcieplejszym miejscu państwa, iście subtropikalnym, na geograficznej szerokości śródziemnomorskiej Marsylii, gdzie prawie nigdy nie pada śnieg ...
Wiele osób, gdy informowałem je o olimpiadzie w Soczi ZIMOWEJ, myślało, że je nabieram, albo mnie się coś pokręciło... Bo to "amożliwe" właśnie tam.
Oczywiście jak to w postsowieckiej Rosji jakiejkolwiek infrastruktury tam mniej niż zero (było), a że ceny ropy naftowej (z gazem to główne źródła dochodu Rosji) są od 10 lat bardzo wysokie, to strumień naftodolarów i gazojewrików popłynął (raczej runął niczym po zerwaniu tamy - decyzyjnej na pewno) na budowę soczyńskiej (pasuje tu lepiej "soczystej") olimpiady. Rezultat spodziewany - nie, nic jeszcze nie jest gotowe (przecież 3 miesiące do daty rozpoczęcia!), natomiast z planowanych 11 mld $ ma ona kosztować już 55 mld $ (ale prawdziwe koszty poznamy dopiero po jej przeprowadzeniu i wcale mnie nie zdziwi rozbita setka). Dla porównania ostatnia zimowa olimpiada w Vancouver kosztowała 6 mld $, a przedostatnia w Turynie 3,5 mld E.
Dla nadania kaprysowi Putina charakteru ogólnonarodowego święta zorganizowano akcję biegania po całej rozległej Rosji z tzw. ogniem olimpijskim, niby zaczerpniętym z Olimpu. Takie pogańskie zabawy w państwie, które skazało za bluźnierstwo aż dwie z siedmiu (co najmniej) uczestniczących w wiadomej prowokacji "pussiek" w Centrum XXC (bo obok Chramu Chrystusa Zbawiciela na terenie kompleksu znajduje się centrum handlowo-biznesowe, jakieś myjnie samochodowe i inny nieczystości - Chrystus zobaczywszy to pewnie odrzucił by znany nam z Nowego Testamentu bicz i Kałachem powypędzał tych wszystkich przekupczyków ze świątyni).
Ogień olimpijski ma być zawieziony (nie wiadomo po co?) na Biegun Północny i wysłany w kosmos - czy te obszary rosyjskie kierownictwo również uważa za etnicznie rosyjskie lub co najmniej za "strefę wpływów" ?
Dla uroczystego transportowania tego "świętego ognia" skonstruowano specjalną pochodnię, aby wytrzymała wszelkie kaprysy wrogiego, przeciwnego zamysłom władz rosyjskiego klimatu ("Miś" to nie tylko parodia PRL). "Olimpijska pochodnia Igrzysk-2014 w Soczi nie zgaśnie w żadnych okolicznościach. O tym zapewnił nas dziś jeden z wykonawców projektu A.Wodianik w rozmowie z agencją ITAR-TASS.
Odpowiadając na pytanie, jak udało się wymyśleć taką konstrukcję, która ma palić się w mróz, przy silnym wietrze i nawet pod wodą, rozmówca skromnie wyjaśnił, że "to zwykła inżynierska praca". Doświadczeni konstruktorzy i inżynierowie zostali zatrudnieni przy powstaniu pochodni, więc żadnych kłopotów nie było. My znaliśmy budowę innych pochodni, ale staraliśmy się dodać pewne rozwiązania od siebie - dodał Wodianik.
Na wykonawcę pochodni została wybrana fabryka "Krasmasz" [= Czerwony masz] i to dobrze ją charakteryzuje. Wykonuje ona balistyczne rakiety "Siniawa". Więc wyprodukowanie pochodni powinno być to dla niej "bułką z masłem" lub "małym piwem przed śniadaniem". Zyskowne bardzo - jak wszystko związane z soczystą Olimpiadą. Za 16 tys. pochodni "Krasmasz" otrzymał 207 milionów rubli czyli ok. 4,5 mln Euro.
Tak drogo, bo "pochodnia ma palić się przy 40 stopniach mrozu i wietrze 35m/s [= 126mk/h] i wykorzystano przy jej budowie najnowsze rozwiązania i najdroższe materiały."
(Źródła wiadomości o produkcji pochodni: http://www.itar-tass.com/c9/620367.html
http://torchrelay.sochi2014.com/novost-krasmash-peredal-orgkomitetu-sochi-2014-pervuyu-partiyu-fakelov-estafeti-olimpiyskogo-ognya
http://www.vedomosti.ru/sport/news/2878681/fakelnaya_konversiya
Przyleciał w końcu ten "święty' ogień z Olimpu, prosto z lotniska miał go zobaczyć i pobłogosławić sam Putin. I wtedy:
Zgasł po raz pierwszy. Zapalniczka FSBesznika zastąpiła kapłankę olimpijskiego ognia. Cóż, wypadek przy pracy, nawet najlepszym (ściemniaczom) może się zdarzyć.
Ale potem zgasł po raz wtóry, trzeci, czwarty, piąty, aż w końcu w Kostromie ...wybuchł i poparzył pochodnią z "Krasmasza" 13-letnią dziewczynkę:
Gasła pochodnia i w łapach wiernego stalinisty min.kulta (bo przecież nie kultury) łgarza Miedinskiego, niestety wtedy nie wybuchła. Bardzo żałuję.
Dotarła do bliskiego Polsce Kaliningradu, aby zgasnąć po raz 40-ty i 41-szy: T=0:33
Skomentowałem to na żywo tak: "Dowodem debilizacji rosyjskiego społeczeństwa i stanu państwa Rosja jest nieustanna kompromitacja z gaśnięciem pochodni "olimpijskiego" ognia
Wczoraj w pobliskim nam Kaliningradzie ogień dawno nie olimpijski zgasł po raz 41-szy (i pewnie nie ostatni)
Tak oto kosmicznemu mocarstwu udało się wyprodukować skomplikowany mechanizm znany ludzkości od paru tysięcy lat... " WITEK 30.10 10:59
Słynna Krasmaszowska pochodnia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Do wczoraj zgasła jeszcze 3 razy - do magicznej cyfry 44 !!!
Ja mam następujące wątpliwości - skoro fabryka zajmująca się strategicznymi rakietami bubluje taką prymitywną konstrukcję większej zapalniczki, to jaka może być jakość wykonania remontu kapitalnego 20-letniego samolotu o konstrukcji 40-letniej (czyli jeszcze przed zaprojektowaniem VW Golf I) ??? W zakładach należących do najbliższego druga prezydenta Putina - Olega Deripaski ?
Ale fałszować wszystko i szantażować odpowiednich (trzymać w szachu), to oni akurat umieją. + prawdziwe mistrzostwo wszechświata w manipulowaniu. Fachowcy - jednym słowem. Ukierunkowywanie podejrzeń polskich patriotów na zamach jest dla nich bardzo korzystnie - nikt nie zwraca uwagę na stan techniczny samolotu i pracę kontrolerów lotu, wszyscy ekscytują się śladami dynamitu czy innego prochu na skrzydłach. I było to robione od pierwszego dni po katastrofie, jeśli przypomnieć np. film Koli 1:23 z niewidzialnymi helikopterami i okrzykami "Nie dobijajcie!" na tle wystrzałów mających uchodzić za pistoletowe (jakby tłumików KGB nie znano).
I mój absolutne must be przy okazji soczystej olimpiady - Wasia Obłomow - "SAMYJ SOCZ"
- witas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @witas
w Rosji nic się nie zmieniło mentalnie od wieków. Wielki kraj, miliony ludzi . Putin jak jego poprzednicy prowadzi wielkomocarstwową politykę w oparciu o manipulację i propagandę. Jak jest taka potrzeba, zabija . W większości przypadków kupuje agentów na całym świecie.
I za to go kochają, jak kochali Stalina w Rosji, a boją się i nienawidzą na świecie.
Putin otrzymał nagrodę za zachowanie mocarskiej Rosji
Prezydent Rosji Władimir Putin
został laureatem pierwszej nagrody Światowego Rosyjskiego Soboru
Ludowego za zachowanie mocarskiej Rosji. Dyplom i odznaczenie przywódcy
państwa wręczył patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl, stojący na czele
Soboru.
„Jednym z tematów, bliskich sercu uczestników
Soboru, jest temat mocarskości naszego państwa. Poprzez "mocarskość"
rozumie się potężne, silne państwo, które szanuje samo siebie i które
szanują pozostali” – powiedział patriarcha Cyryl.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Czterdzieści i cztery ...
Może w chwili kiedy to piszę słynny - głównie z gaśnięcia - ogień zagasł już po raz 70-ty... Mam nadzieję, że nie, i że to "44 zgaśnięcie" to będzie znak ostateczny zgaśnięcia na zawsze sowietyzmu, postsowietyzmu, komunizmu, postkomunizmu, a zwłaszcza KGBizmu wszelakiego. A co? Pomarzyć nie można?
3. @Guantanamero ,oby :)
marzenie cudne ...serdeczne pozdr :)
gość z drogi