Po co Polakom Konferencja Smoleńska?
Konferencja Smoleńska nie jest adresowana do mnie:
bo ja wiem, że w Smoleńsku był wybuch – każdy normalny człowiek, nawet nie inżynier z wykształcenia jak ja, zobaczywszy samolot rozbity o błoto w drobny mak jak kryształowy wazon o kamienną posadzkę wie, że to nieprawdopodobne.
Że zamach jest więcej niż prawdopodobny wiem nie tylko z tego powodu, że Putin to (cytuję red. Targalskiego, więc grzecznie proszę) „bandyta, ale polityk”, ale głównie dlatego, że jak to napisałem prawie 2 miesiące temu „Barack Obama dysponując zapisem przebiegu katastrofy klatka po klatce nie zrobił nic, by albo uśmierzyć naturalne wzburzenie kilkunastu milionów obywateli sojuszniczego kraju albo obnażyć niesłychaną zupełnie w dziejach 21 wiecznej Europy zbrodnię.” *
http://blogmedia24.pl/node/64659
Konferencja Smoleńska nie jest też adresowana do panów Komorowskiego, Tuska i ich zaplecza politycznego, bo wszyscy oni są żywotnie zainteresowani we wszczepieniu Polakom do mózgów jedynie prawdziwej wykładni o ruskich brzozach, które zastępują żelbet.
Konferencja Smoleńska nie jest też adresowana do milionów Polaków, próbujących związać nie tyle koniec z końcem, co mieć co jeść i gdzie spać i które to miliony mają dokładnie w d… (bez krzyków proszę - prawda jest brutalna: mają dokładnie w d…) wszystko, co nie dotyczy zaspokojenia ich najbardziej podstawowych potrzeb i tu proszę mieć pretensje do Masłowa, a nie do mnie.
Bo im od tego czy wybuch i zamach były czy nie buty dla dzieci nie stanieją a czynsz za mieszkanie się nie zmniejszy.
Konferencja Smoleńska nie jest też zorganizowana na potrzeby przyszłej, mitycznej międzynarodowej komisji, która miałaby sprawę tej katastrofy zbadać, bo co warte są te międzynarodowe komisje pokazało dziś kilku gnojków (taka prawda – gnojków) z tzw. Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, którzy wypełnili polityczne zamówienie na naplucie Polakom w twarz wręcz „dosroczno”, co wcale nie ma nic wspólnego z, jak pewnie państwo sądzicie, popularnymi ptakami.
No to po jaką cholerę ta cala konferencja, te referaty naukowców i to walenie głową w mur bezczelnych ryjów?
A po to, żeby nasze prawnuki, kiedy usłyszą z oficjalnych mediów, że wybuch i zamach jednak były, wiedziały, że każdy, kto im będzie nawijał o tym, że USA , Ojropa, (bo Unii to już wtedy nie będzie) czy Niemcy są naszymi sojusznikami, to jest albo wariat albo (co bardziej prawdopodobne), agent.
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Ewaryst Fedorowicz
nasze prawnuki będa znały prawdziwą historię Polski i wszystkie zdrady obecnych "sojuszników", ba... podobno nawet " przyjaciół".
Najlepsze jest to, ze Merkel była równie wystraszona jak Tusk, bo nawet nie przyjechała na pogrzeb ś.p. Marii i Lecha Kaczyńskich do Krakowa.
I między bajki można włożyć "chmurę pyłów wulkanicznych", bo ci co chcieli, przylecieli samolotami. A ciotka Aniela nie dojechała ani Zugiem ani Wagenem.
Ciotka Aniela bała się swojej teczki Stasi zdeponowanej na Kremlu albo w innym, jeszcze bardziej strzeżonym archiwum.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl