Skype, nocnikarstwo i prof. Rońda na deser.
Tak naprawdę, to profesorowi Rońdzie powinienem być wdzięczny - zarabiam dzięki niemu pieniądze:
w tym roku, na dwóch szkoleniach dla zacnej organizacji, 4 slajdy poświęciłem zachowaniu prof. Rońdy u red. Kraśki, podczas kwietniowej, „smoleńskiej” debaty z Laskowym ekspertem, prof. Artymowiczem, ilustrując jego przykładem instrukcję „jak nie należy formułować komunikatu w mediach”.
W trakcie tamtej debaty prof. Rońda popełnił (jak wtedy sądziłem) niewybaczalny błąd, deprecjonując ewentualny nowy dowód (dokument jaki pozyskał swoimi kanałami), odpowiadaniem na pytanie prowadzącego program, że, dokument kupił, ale nie powie od kogo i okraszając odpowiedź filuternym uśmiechem a la „wiem, ale nie powiem”.
Zamiast na przykład powiedzieć, że go kupił, ale od kogo - nie zdradzi, bo…. ludzie giną w dziwnych okolicznościach.
Nie przypuszczałem jednak, że życie dopisze scenariusz sensacyjny zupełnie, bo okaże się, że żadnego, nowego dowodu prof. Rońda nie ma i nigdy po prostu nie miał.
Wczoraj w TV TRWAM (od 7:06)*
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=ppw
zaczął opowiadać rzeczy takie, jakby się kleju nawąchał:
„Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów, ja w wywiadzie z panem Kraśką trochę zagrałem, z różnych względów – ponieważ pan Kraśko grał ze mną, no to tak jak w kartach się gra, w niektórym układzie.
Z panem nie będę grał w karty.
W związku z tym powiem, że oni zeszli poniżej 100 metrów, byli gdzieś na wysokości między 50 a 60 metrów, ale ponieważ wtedy sprawa dotyczyła tego, że za wszelką cenę zespół pana Laska czy pana Millera chciał udowodnić, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej wysokości decyzyjnej (a ona była na wysokości poniżej 100 metrów), więc ja zaatakowałem tę koncepcję zupełnie, że tak powiem, w sposób niespodziewany .
Później ta opowieść o tym dokumencie, który prawda, ...to był blef, na tym dokumencie nic nie było.”
Krótko mówiąc – w kwietniu, u red. Kraśki łgał i konfabulował.
Coś tak niebywałego, że aż to na bieżąco na Fb wczoraj skomentowałem:
"teraz w TRWAM prof. Rońda z kolejnym swawolnym uśmieszkiem oznajmia, ze "piloci jednak zeszli poniżej 100 m, na ok 50-60m, ale on specjalnie zaatakował koncepcję Laska o zejściu na 50 m, bo to jest jak w kartach"
Cytując Prezesa: wariat czy agent?"
Profesor Ronda jest zapewne wybitym naukowcem, ba – nobilitowanym wyjątkowo, bo posiadaczem tego, co w nauce o jakości naukowca świadczy lepiej, niż laurki od kolegów po fachu, czyli patentów, ale w kwestii swoich wypowiedzi w mediach wygląda na to, jak by się z Grasiem na łby pozamieniał.
I proszę mi tu nie tupać, bo to zbyt poważne sprawy są, żeby sobie jakiś pan, nawet naukowiec wybitny, jaja za przeproszeniem robił.
Inna sprawa, że teraz Antoniemu Macierewiczowi nie zazdroszczę:
O ile wczoraj w TVP INFO swoją rozmówczynię rozklepał na cienko, to dziś już może mieć kłopot z wytłumaczeniem idiotycznego (tylko spokojnie - staram się być uprzejmym) zachowania profesora Rońdy.
Co gorsza, ten idiotyzm nie tylko odwrócił uwagę od, ale w pewnym sensie usprawiedliwił wręcz sposób zrelacjonowania posiedzenia zespołu smoleńskiego w polsatowskich Informacjach (red. Gusta) czy tefałenowskich Faktach (red. Sobieniowski), który nie tyle nazwałbym dziennikarstwem, co nocnikarstwem i nie tylko ze względu na wieczorową porę nadawania.
A ten wczorajszy cyrk ze zhakowanym Skypem to jest kolejny przykład na skrajny nieprofesjonalizm pisowskiego aparatu:
to jest kolejna, przynajmniej trzecia, wpadka z nieumiejętnością posługiwania się podczas tych smoleńskich debat/konferencji telekomunikacją.
Jeśli jest tak, jak sugeruje Antoni Macierewicz, że ktoś w tych telekonferencjach miesza, to NIE MA PRAWA taka konferencja korzystać z infrastruktury sejmowej:
niech się wyniosą gdziekolwiek – ale tam, gdzie mogą zapewnić techniczne bezpieczeństwo i kontrolowanie przebiegu konferencji przez swoich techników.
Ale jeśli jest tak, że przed tą kluczową telekonferencją uczestnicy zagraniczni nie dostali a/ ściągawki krok po kroku, jak używać Skype, b/ sami tego nie potrenowali,
to to jest taki obciach, jak było wczoraj widać.
No nic – skoro w tak fundamentalnej sprawie, jak wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej aparat PiS nie jest w stanie zachować się profesjonalne, to nie ma co się dziwić, że taki Kazek Marcinkiewicz premierem został, a Sikorski, Kluzikowa, Lipiec, Meller czy Kaczmarek byli ministrami.
Boże, chroń Polskę…
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
25 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
Boże, chroń Polskę…
Amen.
I daj nam swoim wiernym sługom mężów stanu na miarę kardynała Wyszyńskiego i marszałka Piłsudskiego.
Bo to, ze profesor Rońda nie jest dyplomatą, to nie oznacza, że nie należy ZABEZPIECZYĆ MU FACHOWEJ OPIEKI w momencie najcięższego medialnego ataku na naukowców.
Bo to, że na własne życzenie politruków w PiS młodzi są antysystemowi i nie poddają się manipulacjom, to nie należy się pakować w marsz smoleńsko-niepodległościowy w Warszawie- zbitkę 10-tego i 11-ego listopada i to w momencie, kiedy Kluby GP umawiają się na taki marsz w Krakowie !
Boże, chroń Polskę…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Profesjonaliści,
to jednym miękkim kliknięciem potrafią zakłócić system bankowy państwa,
wykraść dane wywiadów, wejść na strony super tajne wielkich mocarstw,
zakłócić produkcję wzbogacania uranu do produkcji broni nuklearnej
i jeszcze 1000 innych rzeczy... Zakłócenie korzystania ze Skype, to maleńkie
piwko. Faktem jest,że liczenie na sprawną obsługę techniczną w Sejmie,
szczególnie w sprawie smoleńskiej, jest wręcz dziecinną naiwnością.
Uniknięcie szykan/destrukcji w prezentowaniu materiałów dotyczących
katastrofy jest wręcz niemożliwe - przyczyna - vide dzisiejszy wywiad
z prof.Staniszkis.
basket
3. @basket
pogadamy, jak zakłócą profesjonaliści, OK?
Bo póki co, to panowie profesorowie mieli problemy z klikaniem na to, co trzeba.
Ewaryst Fedorowicz
4. @Maryla
Młodzi widzą, że coś w tym PiSie niestety i dziwnie często nie gra - i na bajer są (jak to młodzi) mniej podatni.
Ewaryst Fedorowicz
5. Moze by tak
po prostu zdelegalizowac oblakany PiS?
6. Tymczasowy
Tobie łatwo dworować, bo nie musisz dzień w dzień tracić nadziei, że wreszcie ten obłąkańczy zamęt się skończy.
To nie tylko jazgot mediów, to konkretni ludzie i konkretne działania partii, której dajemy swój mandat.
Nie zdelegalizować PiS, tylko jasno stawiać sprawę - albo zrobia u siebie porządek, albo nas utopią na kolejne, po 2015 roku 4 lata.
Bo jak tak dalej pójdzie, to zatoniemy razem z naszymi pragnieniami wolnej i zasobnej Polski. Udając, że wszystko jest w porządku.
PiS, nic sie nie stało, ZNOWU nic sie nie stało! Nadal macie swoje 20-25% w sejmie.
Tylko my nie mamy już Polski.
ps. ktos zaczyna mysleć w PiS, nareszcie !
" Zdecydowano, że PiS uprzedzi wszystkich i zorganizuje swój marsz w niedzielę, w "wigilię Święta Niepodległości", tuż po comiesięcznym marszu pamięci.
Zawiadomienie w tej sprawie jest już w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza. To właśnie ten urząd czuwa nad przebiegiem wszystkich zgromadzeń publicznych w stolicy. Zawiadomienie złożyła osoba prywatna, ale urzędnicy twierdzą, że jest związana z PiS.
Cel zgromadzenia nie pozostawia zresztą wątpliwości, bo chodzi o uczczenie ofiar katastrofy smoleńskiej, jak zawsze 10. dnia każdego miesiąca. Tym razem jednak organizator zaznaczył, że uczestnicy demonstracji chcą także oddać hołd marszałkowi Piłsudskiemu w "wigilię Święta Niepodległości".
Comiesięczna trasa marszu, czyli przejście spod archikatedry św. Jana na Starym Mieście pod Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu zostanie nieco wydłużona - uczestnicy przejdą na pobliski plac Piłsudskiego pod pomnik Marszałka."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. dzisiaj na noc znów mamy jazdę
Prof. Piotr Gliński typowany przez PiS na ewentualnego kandydata Warszawy krytykuje kampanię tej partii przed referendum w Warszawie. Wysłał w tej sprawie list m.in. do Jarosława Kaczyńskiego - dowiedziała się "Rzeczpospolita". W PiS doszło do spotkania w tej sprawie. - Nie ma żadnego listu, nie ma żadnej kłótni. Profesor Gliński został poproszony przez Jarosława Kaczyńskiego o notatkę i analizę kampanii, gdyż jest socjologiem - tłumaczy w "Faktach po Faktach" Joachin Brudziński z PiS. W sprawie wypowiedział się już sam zainteresowany.Jak czytamy na stronach "Rzeczpospolitej", prof. Gliński wysłał listy do Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego, Adama Lipińskiego i Beaty Szydło. Pismo miał dostać też rzecznik partii Adam Hofman, który był osobiście odpowiedzialny za kampanię przedreferendalną. TVN24 dowiedziała się, że Prawo i Sprawiedliwość zwołało w tej sprawie pilne spotkanie. Wzięli w nim udział m.in. Jarosław Kaczyński i Adam Hofman. Te informacje podczas "Faktów po Faktach" potwierdził Joachin Brudziński."
I kto wciągnął na sztandar prof.Glińskiego i drugi rok wtyka na różne stanowiska, włącznie z prezydenturą Warszawy, których NIE MA SZANS dla PiS wygrać, bo po prostu Polacy nie mają do niego zaufania?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. @Maryla
na temat prof Glińskiego napsałem wszystko, co do powiedzenia miałem w lipcu:
http://blogmedia24.pl/node/64294
Ale starym problemem jest to, ze aparat PiS jest i niereformowalny i zdemoralizowany - ot, kolejna korporacja z kasą do wydania.
A my ten cały, pardon bajzel żyrujemy.
Ewaryst Fedorowicz
9. Moze latwiej
byloby to cale towarzystwo PiS-owskie powywieszac niz zdelegalizowac? Wariaci rozbiegliby sie po terenie i byloby trudno ich wylapac. A powieszeni moga jedynie pomajtac nozkami, o ile powieje wiatr i napisze spontaniczna jakas ladna choreografie.
Pan dr prawa Jaroslaw Kaczynski przewyzsza inteligencja prawie wszystkich znanych politykow. On, po prostu, wie co robi.
Pozdrawiam kogo trzeba.
10. Jacek Karnowski
"Opozycja bedzie scigana zwierzyna. A scigana zwierzyna sie potyka".
11. @tymczasowy
1. "Pan dr prawa Jaroslaw Kaczynski przewyzsza inteligencja prawie wszystkich znanych politykow. On, po prostu, wie co robi."
Dogmatu o nieomylności Prezesa wśród dogmatów Wiary nie ma, toteż ja takiego nie wyznaję.
Tym bardziej, ze Prezes od 2006 nic ważnego nie wygrał - wręcz przeciwnie, przegrywa jak leci.
2. Bracia Karnowscy stali się tacy mądrzy, jak ich z mejnstrimowego bufetu posunęli. Wcześniej dużo mniej dostrzegali.
Ewaryst Fedorowicz
12. Ewaryst Fedorowicz
Przed chwilą sprawdziłem na Skype obu panów ekspertów. Tylko przez dyskrecję nie podaję ich skype'owych adresów. Każdy sam może sobie wpisać "Wieslaw Binienda" oraz "Bogdan Gajewski". Bogdanów Gajewskich jest więcej, ale ten mieszka w Lanark w Kanadzie. Nawet wesołą fotkę ma.
Obawiam się, że panowie gadali z tych swoich adresów, a cały atak był znacznie prostszy do przeprowadzenia niż by się to mogło wydawać.
Pozdrawiam,
13. @Traube
Czyli, jak napisałem:
"Ale jeśli jest tak, że przed tą kluczową telekonferencją uczestnicy zagraniczni nie dostali a/ ściągawki krok po kroku, jak używać Skype, b/ sami tego nie potrenowali,
to to jest taki obciach, jak było wczoraj widać."
Też pozdrawiam
Ewaryst Fedorowicz
14. STANISLAW JANECKI
To gwiazda,ktora nagle zajasniala - przynajmniej dla mnie. Od kilku miesiecy wypisuje teksty wskazujace na duza znajomosc rzeczy. Dla mnie zostaje On publicysta KWARTALU, to lepszy, bo dluzszy odpowiednik Czlowieka Miesiaca, czy cos takiego. Te kilka kawalkow przewyzszaja wszystkie teksty bardzo dobrych fachowcow i odwaznych dziennikarzy poczawszy od Ziemkiewicza czy Wildsteina Sr. Ostatni tekst dotyczy wysypu wychowawcow PiS-u. Wszyscy nagle po warszawskim referendum, gdzie HGW poniosla kleske ja calkowicie kompromitujaca - 93% przeciw wiedza lepiej od dr prawa J.Kaczynskiego(brata Lecha Kaczynskiego, profesora prawa)co PiS ma robic. Janecki pisze o "nadopiekunczosci i przesadzie" w stosunku do PiS-u.
Jednakowoz, gdy Maryla wspomina o aparacie PiS-u, to od razu reka siega po noz do kieszeni. Ciagle, ciagle, od lat czytam o entuzjastach trafiajacych w terenie na mur partyjniacki. Ja rzeczywiscie jestem spoza i nie czuje. Jezeli pracowalem przez kadencje na rzecz skrajnej prawicy w Kanadzie, to bylo sympatycznie. Kazdy dazyl do tego samego. Mnie ciagle wypychano do gory. Dlatego rozumiem rozgoryczenie kogos z Opola, to chyba jeszcze w macierzystym portalu, czyli solidarnosci Walczacej Katowice, ktory chcial cos dla PiS-u zrobic i spotkal sie z zimnym spojrzeniem partyjniakow.
@Autor. No popatrz Pan, piecset odwiedzin strzelilo rowno. Gratuluje. Jednakowoz, ogladnalem dzis wywiad prof. J.Rondy w TV Trwam. Z obawa. A to kapitalny facet. Moze cos spieprzyl w dyskusji z fircykiem YKW, niestety z Toronto. Z czasem sprawdze. A, ze wywinal wolny numer, to co? Kazden jeden czlowiek to robi. Ja, po pijaku, nawet notorycznie. Liczy sie ogolny rozrachunek.
Pozdrawiam.
15. Tymczasowy
Nie wydaje Ci się, że wokół Smoleńska wystarczająco dużo kłamstw i półprawd produkuje jedna strona, aby ci, którzy mają szukać prawdy nie musieli od siebie dodawać kłamstw nowych?
Nie wydaje Ci się, że to temat zbyt poważny, aby dla celów dyskusji z jakimś telewizyjnym palantem uciekać się do niosących daleko idące konsekwencje manipulacji?
Nie wydaje Ci wreszcie, że ten "kapitalny facet" powinien zająć jakieś stanowisko wobec rozpowszechnianego m.in. przez Wyborczą listu do "Nie" podpisanego jego nazwiskiem?
16. Ponial
Nasza strona ma byc po prostu swieta. To bardzo latwe.Tyle, ze na PiS-ie skoncentrowana jest od lat cala moc systemu (Prof.J.Ronda przy okazji smolenskiej sie zalapal do roli tarczy strzelniczej). Po Janeckim (sliczne teksty) przytaczam Jacka Karnowskiego, ktory zamiast byc prokuratorskim, nadal jest chrzescijanskim. WEdlug niego, opozycja w tym miekkim systemie totalitarnym jest scigana zwierzyna. "A scigana zwierzyna sie potyka". przyznam sie, ze jak mnie policja, wiele lat temu zatrzymala, to bylem w takim stanie ducha, ze mylily mi sie przyciski swiatel, ktore sprawdzali. Wychodzilem na debila. A najgorszy przypadek, to sarna schwytana w swiatla reflektorow.
17. Tymczasowy
Ja wcale nie twierdzę, że nasza strona ma być święta.
Ja, po prostu, takich incydentów nie rozumiem.
Nie pojmuję, jak można - wobec tak przepełnionej nienawiścią i przebiegłej - strony przeciwnej, bezmyślnie publikować swoje dane adresowe na skype.
Ja też mam skype i używam go codziennie, ale moich danych, w odróżnieniu od namiarów na profesora Biniendę, nie znajdziesz nawet znając moje personalia.
Mało tego!
Już dawno odkryłem w ustawieniach skype możliwość blokowania rozmów od osób spoza listy kontaktów.
Widzisz, ja nie jestem żadnym informatykiem, a to co tu piszę wie każdy dwunastolatek korzystający ze skype. A ci goście nie mają o tym pojęcia mając w perspektywie konferencję transmitowaną na całą Polskę! A inni goście, ci którzy powinni stać na straży w kraju, nie są w stanie roztargnionym profesorom o tych zasadach na cza przypomnieć!
Przecież to była kompletna żenada, kiedy jeden profesor mówił drugiemu profesorowi, że musi na coś tam na jakimś pasku nacisnąć! Ja tak muszę tłumaczyć czasem mojej mamie, ale ona ma 75 lat, a komputer obsługuje od lat dwóch.
I dalej...święci...OK. To Tusk albo jego służby sprawiły, że do Biniendy zadzwonił podczas konferencji jakiś Kazik? To służby sprawiły, że Binienda słuchał owego Kazika, kiedy go Macierewicz prosił, aby kontynuował? A inne złe moce wpłynęły na Biniendę tak, że zapomniał przeprosić za swoje dialogi z Kazikiem?
Ja mam ogromne pokłady życzliwości do tych ludzi, ale są jakieś granice! W sposób tak chamski, jak Binienda wobec potencjalnie paromilionowej widowni, nie zachowałbym się wobec listonosza czekającego na mój podpis pod dowodem odbioru listu poleconego.
18. Tymczasowy
..a kapitan Wrona, po 20 latach latania nie wcisną bezpiecznika...Taki profesor, to jak ma
stare korki na liczniku w domu, to też może nie wiedzieć, że jak światło padnie, to trzeba
wcisnąć guzik... No i JK, były premier, szef opozycji, pewnie dalej nie ma karty kredytowej
i prawa jazdy. Masakra. PS Faktycznie, refleksja Janeckiego w 10 - na forach tabuny wujków
"Dobra Rada" zatroskanych o los PiS - będzie dobrze..
basket
19. Moja rodzina z Torunia i okolic
"W sposob tak chamski jak Binienda". I tu konczy sie dyskusja. Przymiotniki uzywane wobec prof. Biniendy w mediach glownego nurtu dotarly do gornej skali. Jezeli ktos chce tu, w wydawaloby sie, enklawie dla ludzi wolnych, rozsiewac te tresci, to ja przepraszam.
Powiem szczerze, jezeli nasili sie, jestem pewien, nagonka na PiS, ZP Rycerza Zawisze Czarnego, na tym forum, to ja skorzystam ze statusu tymczasowosci. Nie moge traktowac tego inaczej niz porade: "Hit the road, Jack!". Coraz mniej tu pasuje ze swoja innoscia.
20. Basket
Czyli jak?
21. Tymczasowy
OK. Rzadko komentuję. Nie ma sprawy. Znikam.
Jeśli uważasz, że przyjmowanie rozmów telefonicznych podczas zaplanowanych ważnych konferencji jest przejawem dobrego wychowania, to nie ma sprawy.
Rozumiem, że Ty sam, jak idziesz np. do lekarza też cierpliwie wysłuchujesz swoich komórkowych rozmówców ignorując w tym czasie pytania doktora. W kinie czy teatrze też nie wyłączasz komórki...
Jak powiedziałem, znikam. W żadnej nagonce nie brałem udziału. Dziś obejrzałem sobie kilka klipów na youtube i nie mogę wyjść ze zdumienia nad tą żenadą i nad tym chamstwem.
Moją wadą jest to, że nie potrafię inaczej oceniać chamstwa jakiejś mendy od Palikota, a zupełnie inaczej chamstwa "naszego człowieka". I jestem głęboko przekonany, że i Ty doskonale byś potrafił ocenić identyczne zachowanie w wydaniu np. Grzegorza Schetyny. I nie przeszkadzałoby Ci wtedy używanie słowa "chamstwo".
22. Dobrze,
to może trochę na wyrost, ale lepiej. W referendum było dobrze. "Zwycięzca" - 6, a "Pokonany" - 94 procent. W kwaterze głównej PO, i przy wsparciu całej aparatury
partii rządzącej z prezydentem i premierem. W "terenie" będzie jeszcze lepiej. PS Wujkowie są wszędzie..
basket
23. Tymczasowy
nie ma sensu sie unosić. Wszystkim nam chodzi tylko o to samo. Po prostu nie wszyscy wytrzymują cisnienie.
A jazda, jaką po profesorach zrobili w mediach, nakazuje nam pamiętać, że Oni robią to wszystko, wystawiając się na punktowanie nawet za krzywo załozony krawat, dla Polski, dla prawdy.
Dlatego ja nie rzucę namniejszym kamieniem w Profesorów.
Ja mam wielkie kamienie dla ekipy z PiS, tu w kraju, którzy nie zabezpieczyli podstawowych norm bezpieczeństwa i wystawili naukowców na drwiny.
Jak mi brakuje ś.p. Profesora Urbanowicza... zmarł przygotowując pierwsza konferencję. On by zadbał o wszystkie szczegóły bezpieczeństwa dla naukowców.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Maryla
Jak zwykle masz rację:-)
Może zagalopowałem się z tym chamstwem, ale myślałem, że z papci wyjdę, kiedy dziś oglądałem tę konferencję. Rzadko można trafić na tak koszmarny brak profesjonalizmu.
Równie trudno jest mi kupić wyjaśnienia w sprawie telewizyjnej paplaniny profesora Rońdy.
Dla mnie to są sprawy oczywiste. W przypadku tego portalu podałbym, hipotetyczny oczywiście, przykład, że Maryla lub Franek godzi się na wywiad dla Salonu24. Przecież to jest nie do pomyślenia, żeby któreś z Was plotło wówczas naiwnie takie androny jak ci utytułowani goście przed prokuratorem czy dziennikarzem tvn lub innego polsatu!
25. Traube
jesteśmy tak napompowani trwająca od stycznia pracą tuskowych Lasków i Kublikowych, że alergicznie reagujemy na każde potknięcie naszych. Zapominamy, że laskowi mają lata pracy w propagandzie , a profesorowie nie maja bladego pojęcia jak sobie z tym radzić. Stąd przyjęli taktykę podpowiedzianą przez doradców z PiS w Prokuraturze, stąd nerwy na wizji, jak przełożona i oglądana przez całą Polskę konferencja przerodziła się w cyrk.
Trzeba mieć stalowe nerwy i solidne przygotowanie medialne, zeby to wszystko znieść bez żadnego potknięcią.
I tak dali radę.
Misiek Kamiński może sie tylko zapluwać.
"Ja mam takie podejrzenie, że profesor Rońda to może być jakąś kolejną prowokacją Jerzego Urbana (redaktora naczelnego "NIE" - red.), bo on (Urban - red.)jest do tych prowokacji zdolny - mówił Michał Kamiński.
Słowa Kamińskiego to pokłosie ostatnich doniesień medialnych, jakoby w
1998 r. do redakcji "NIE" dotarł list sygnowany nazwiskiem "Jacek
Rońda". Autor domagał się zwołania konferencji naukowej. Tyle że
na temat "Przyczyn Nieśmiertelności Głupoty Polskiej Prawicy". Ekspert
zespołu Macierewicza zapewnił jednak, że listy, których rzekomo był
autorem, to tylko kolejna manipulacja.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl