10 października 2013 r. „Specjalny dzień na blogach”. 42. miesiąc żądamy prawdy i zaprzestania matactwa.
Drodzy blogerzy
Jutro minie czterdziesty drugi miesiąc od katastrofy w Smoleńsku, w której zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu Tu-154M nr 101.
Ogłaszając Specjalny Dzień na Blogach w 2010 roku, chcieliśmy przede wszystkim podjąć próbę wspólnego uczczenia pamięci ofiar i zamanifestowania naszej solidarności z ich rodzinami.
Co miesiąc, od trzech lat domagamy się natychmiastowej i oficjalnej decyzji organów naszego państwa w sprawie wzniesienia pomnika przed Pałacem Prezydenckim w miejscu krzyża.
Zwracamy się do tych, którzy mają wpływ na wyjaśnienie tragedii smoleńskiej - zarówno rządzących, członków komisji powołanych do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia, jak i wszelkich śledczych - o wzmożenie wysiłków w celu dotarcia do prawdy.
Niech dziesiąty dzień każdego miesiąca w okresie żałoby i do momentu odsłonięcia pomnika, upamiętniającego wydarzenia z kwietnia 2010 r., w miejscu krzyża postawionego przez polską, patriotyczną młodzież, będzie dniem modlitwy, refleksji, pamięci, dobrych wspomnień o tragicznie zmarłych i powagi na naszych blogach.
Nie jesteśmy "sektą smoleńską"
Przybywamy, bo pamiętamy. Przybywamy, bo kochamy. Przybywamy, bo chcemy, aby miłość i prawda zwyciężały – powiedział ks. prałat Bogdan Bartołd, proboszcz warszawskiej archikatedry, który przewodniczył Eucharystii sprawowanej w intencji w intencji ofiar smoleńskich.A dziś niestety widzimy, jak poprzez różne kłamstwa, niedomówienia, nienawiść zostaliśmy podzieleni – zaznaczył kaznodzieja i dodał, że „mimo upływu czasu nie mamy wewnętrznego pokoju”.
Zwrócił uwagę, iż szybko powróciła mowa nienawiści i pogardy, a tych, którzy domagają się prawdy o wydarzeniach 10 kwietnia 2010 roku – zaznaczył kapłan – nazywa się dzisiaj „sektą smoleńską”.
– Nie jesteśmy „sektą smoleńską”, która zagubiła się w dzisiejszym świecie i nie wie, dokąd zmierza. Jesteśmy ludźmi miłującymi prawdę i dobro. Jesteśmy uczniami Chrystusa, który nas wybrał i umiłował do końca. Jesteśmy, jak nam przypomina Prymas Wyszyński, dziećmi Bożymi – nie sektą.
10 października 2013 o 19.00 tradycyjnie w warszawskiej archikatedrze św. Jana zostanie odprawiona msza św w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, a następnie przed Pałac Prezydencki przejdzie Marsz Pamięci.
Po mszy św. odbędzie się Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki, gdzie zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze.
Katowice - Msza św. w intencji ofiar tragedii smoleńskiej, 10 października, g. 18, Kościół Garnizonowy przy Placu Andrzeja. Po mszy o godz. 19 spotkanie z Czesławem Ryszką, autorem książki „August Hlond. Prymas ze Śląska”, sala parafialna Kościoła pw. św. Piotra i Pawła ul. Mikołowska 32
Kraków – Msza Św. w intencji śp. Pary Prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich oraz wszystkich ofiar tragedii smoleńskiej, 10 października, g. 16:30 w Archikatedrze Wawelskiej. Po Mszy Św. odbędzie się przejście pod Krzyż Narodowej Pamięci – Krzyż Katyński, zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy, modlitwa za ofiary tragedii smoleńskiej oraz słowo poświęcone pamięci ofiar i Polsce. Gościem będzie prof. dr hab. inż. Jacek Rońda
Lublin - Msza Św. za ofiary tragedii smoleńskiej, 10 października, g. 18, Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej. Po mszy apel poległych pod Tablicą Smoleńską
Piotrków Tryb. – Msza Św. za ofiary tragedii smoleńskiej, 10 października, g. 19, Kościół O. Bernardynów
Radom - Msza Św. w intencji Ojczyzny i ofiar tragedii smoleńskiej, 10 października, g. 18:30, Kościół pw. Św. Trójcy (Jezuici). Po Mszy – program słowno-muzyczny przygotowany przez młodzież I L.O. im. M. Kopernika poświęcony postaci śp. kpt. Artura Ziętka z okazji 35. rocznicy jego urodzin. Potem nastąpi zapalenie zniczy przed pomnikiem Marii i Lecha Kaczyńskich oraz pozostałych ofiar przy ul. Żeromskiego
Suwałki - Msza Św. w intencji śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar tragedii, 10 października, g. 18 w konkatedrze św. Aleksandra. Po Mszy Św. zapalenie biało-czerwonych zniczy przed Dębem Wolności – w miejscu upamiętnienia 10 kwietnia 2010 r.
Chełm - koncelebrowana Msza św. za Ojczyznę, 13 października g. 11:30, Kościół Chrystusa Odkupiciela
Krosno - Msza św. w intencji Ojczyzny oraz ofiar tragedii smoleńskiej. Mszę św. odprawi i homilię wygłosi ks. dr Zbigniew Pałka, 13 października, g. 13:30, kościół Ojców Kapucynów. Po mszy św. w sali Ojca Pio odbędzie się spotkanie z uczestnikami Rajdu Katyńskiego
Warka - Msza Św. w intencji: Ojczyzny, śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, ks. Andrzeja Kwaśnika oraz pozostałych osób, które zginęły pod Smoleńskiem, 13 października, g. 12 w Kościele Matki Boskiej Szkaplerznej
Przeznaczmy jeden dzień w miesiącu na odświętne blogowanie.
- Redakcja BM24 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
18 komentarzy
1. Odsłonięcie Pomnika Katyńsko-Smoleńskiego w Bielsku Podlaskim 15
Redakcja Blogmedia24.pl
2. Śledztwo smoleńskie -
Śledztwo smoleńskie - przedłużone
"O kolejne sześć miesięcy - do 10 kwietnia 2014 r. -
zostało przedłużone śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej" -
poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
Polska przedłużyła śledztwo ws. katastrofy pod Smoleńskiem
9 października 2013 17:28
Naczelna
Prokuratura Wojskowa RP po raz ósmy przedłużyła termin zakończenia
śledztwa w sprawie okoliczności katastrofy samolotu prezydenckiego pod
Smoleńskiem do 10 kwietnia 2014 roku – czytamy w komunikacie resortu. →Na razie w sprawie figuruje jeden oskarżany, były wiceszef Biura Ochrony
Rządu Paweł Bielawny. Zarzucano mu niedbalstwo podczas przygotowania
wizyty w Rosji premiera Donalda Tuska 7 kwietnia i prezydenta
Kaczyńskiego 10 kwietnia. Ponadto urzędnik został oskarżony o
sfałszowanie wpisów w oficjalnych dokumentach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. jak każdego 10-go w Bydgoszczy transparent
Autor zdjęcia transparentu "Sikorski, odpowiesz za Smoleńsk",
wezwany w połowie września przez policję za jego publikację, szykan się
nie boi. Dziś umieścił na swoim profilu na Facebooku nowe zdjęcie. Tym
razem na transparencie pojawiło się hasło skierowane bezpośrednio do
szefa rządu, Donalda Tuska.
Rafael Budzbon nie ukrywa lokalizacji zdjęcia i podpisał fotografię:
"BYDGOSZCZ 10.X.2013 ul. Kamienna/Fabryczna". Gdy w połowie września
opublikował zdjęcie z drogi prowadzącej do dworku Radosława Sikorskiego w
Chobielinie, swoje oburzenie wyraził sam minister spraw zagranicznych. Rozpięty między drzewami po obu stronach
jezdni transparent "Sikorski, ty też odpowiesz za Smoleńsk" nie
przypadł mu do gustu. Wyraźnie zdenerwowany zareagował na swoim profilu
na Twitterze, atakując autorów transparentu: "Psychoprawica marzy o zemście za urojoną 'bezprzykładną zbrodnię' smoleńską" napisał szef dyplomacji.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z portalem niezalezna.pl sam Budzbon. - Nie chciałbym, żeby ci ludzie mieli problemy, powiem więc tylko, że jest to grupa składająca się głównie z dawnych działaczy antykomunistycznej opozycji młodzieżowej lat 80. w Bydgoszczy. Spotkali się
oni spontanicznie tuż po katastrofie smoleńskiej, a inspiracją do
działania były słowa śp. Anny Walentynowicz "Musimy się na nowo
policzyć"- mówił autor zdjęcia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. O Panie, uczyń nas narzędziem Twego pokoju
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/56410,o-panie-uczyn-na...
Homilia o. Gabriela Bartoszewskiego wygłoszona 10 października 2013 r. w archikatedrze św. Jana w Warszawie podczas Mszy św. za ofiary katastrofy smoleńskiej
Czcigodni Bracia Kapłani!
Umiłowani Siostry i Bracia!
Mija dziesiąty miesiąc 2013 roku, jak gromadzimy się na modlitwie za Braci i Siostry – ofiary tragedii smoleńskiej. Jest to już czwarty rok. W ten październikowy wieczór serdecznie pozdrawiam Was wszystkich, zwłaszcza członków Rodzin ofiar, razem z Panem Przewodniczącym Jarosławem Kaczyńskim, bratem śp. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapraszam do rozważania Słowa Bożego.
Wczoraj czytaliśmy w Ewangelii, jak na prośbę uczniów Jezus nauczył ich modlitwy Pańskiej. "Ojcze nasz". Dzisiaj, jak słyszeliśmy w Ewangelii, kontynuację tematu modlitwy. W przypowieści Zbawiciel mówi: „Przyjacielu, użycz mi trzech chlebów, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”.
Petent z Ewangelii prosi o trzy chleby nie dla siebie, ale dla swego przyjaciela. Pan Jezus z naciskiem mówi:
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam (w. 9)”. Zauważmy, że same formy gramatyczne wyrażają wymownie myśl Chrystusa: modlitwa błagalna winna być wytrwała. Tę wytrwałość modlitwy, a równocześnie jej skuteczność, uwypukla Jezus w przypowieści: abstrahuje od dobroci serca przyjaciela, od uczuć przyjaźni, jakie ich łączą, a wysłuchanie prośby łączy bezpośrednio z wytrwałą, natrętną prośbą. Jezus zwraca uwagę. Choćby zniknęły wszystkie wyżej wspomniane motywy przyjaźni, pozostałby zawsze ostatni motyw zaufanie wytrwale proszącego, który nawet nie podejrzewa możliwości niewysłuchania. Stąd konkluzja przypowieści jest jasna: proście, szukajcie, kołaczcie wytrwale, a będziecie wysłuchani. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, kto szuka, znajduje, a kołaczącemu otworzą.
Ostatecznym źródłem ufności i pewności wysłuchania jest Ojciec z Nieba. Nasza wytrwała modlitwa nie idzie w próżnię, lecz kieruje się do Ojca.
Modlitwa błagalna jest prośbą biednego, potrzebującego dziecka, skierowaną do dobrego, kochającego Ojca.
Kościół dobrze odczytał lekcję Jezusa o modlitwie. Wszystkie swoje modlitwy kieruje do Ojca przez Chrystusa. „Ojcze nieskończenie dobry, pokornie Cię błagamy” (Pierwsza modlitwa Eucharystyczna). „W miłosierdziu swoim, o dobry Ojcze, zjednocz ze sobą wszystkie dzieci swoje…” (Trzecia modlitwa Eucharystyczna). „Ojcze nasz” powtarzane w każdej Mszy św. przypomina nam, że trzeba się zawsze z zaufaniem zwracać do naszego Ojca w Niebie.
Umiłowani!
Trzeba się modlić i nie ustawać. Ofiary katastrofy smoleńskiej, które zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, zostały powierzone naszej odpowiedzialności, zwłaszcza naszej modlitwie. Szczególnie ten ostatni czas; te miesiące i tygodnie wymagają od nas modlitwy. Nasza obecność każdego miesiąca w tej archikatedrze jest modlitwą za tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem. W pieśni „Święty Boże” wołamy: „Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas, Panie". Kościół poucza, że tylko czas ziemskiego życia jest czasem decyzji, wyboru. Tylko czas na ziemi jest czasem nawrócenia, poprawy, jest czasem zasługującym. Można decyzje zmieniać, korygować, można innym pomagać.
Po śmierci człowiek już sam sobie nie może pomóc. Dlatego my prosimy tu, na ziemi, za zmarłych. Ziemia jest zatem miejscem wyboru, miejscem decyzji. Jakże zatem ważne są ziemskie decyzje człowieka. Jakże ważna jest zatem druga część pozdrowienia anielskiego „Zdrowaś Maryjo”: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej”. Stąd też modlitwa za tragicznie zmarłych jest tak ważna. Wszystkim ludziom, wszystkim Polakom dobrej woli winna leżeć na sercu.
Dobrze wiemy, że od trzech lat toczy się dochodzenie i poszukiwanie przyczyn niespodziewanej śmierci pana prezydenta i delegacji katyńskiej. Od chwili tragedii działają dwie komisje: rządowa i parlamentarna. Obydwa zespoły chcą dojść do prawdy, która chyba z biegiem czasu coraz bardziej się oddala.
Bolesne jest to, że w ostatnich tygodniach nastąpił publiczny ostry atak jednej komisji na drugą. Profesorom uczelni o wielkim dorobku i sławie światowej publicznie odmawia się kompetencji naukowych. Jest to sytuacja straszna, prowadząca do jeszcze głębszego podziału i wykopywania przepaści między Polakami. Jak można publicznie domagać się od kogoś zaprzestania aktywnej działalności? Czy w wolnym, demokratycznym kraju nie można podejmować niezależnych decyzji, prowadzić badań, by odkryć zaistniałe mechanizmy i dojść do obiektywnej prawdy. A tym bardziej domaganie się zaprzestania badań i przeproszenia drugiej strony na tym etapie czasu jest zadziwiające. Kogo przepraszać? I za co? Jest to brak elementarnego braku szacunku dla drugiego człowieka, a zwłaszcza dla tragicznie zmarłych rodaków i ich rodzin.
Co w tej sytuacji robić? Jak się mamy zachować? Uczeni mają prawo prowadzić prace i wnikliwie badać przyczyny tragedii i śmierci 96 Polaków i Polek, a wśród nich prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii oraz prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Jesteśmy im wdzięczni za ten trud i podejmowane wysiłki, które napotykają tyle przeciwności.
Co mamy robić my, którzy tu co miesiąc przychodzimy do tej katedry? Zachęcam i wzywam do pokornej i żarliwej modlitwy i to nie raz w miesiącu, ale codziennie. Módlmy się i błagajmy Boga za żywych, za rządzących, uczonych i badaczy tej ogromniej zagmatwanej historii. Niech nikomu z nich nie zabraknie odwagi i męstwa, a nade wszystko prawości.
Prośmy o oświecenie umysłów, poczucie odpowiedzialności.
Błogosławiony Jan Paweł II w encyklice "Dives in Misericordia" (O Bożym Miłosierdziu) mówi: "Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie Boga wobec wszelkiego zła, jakie ciąży nad ludzkością i jakie jej zagraża. (…) Człowiek współczesny czuje te zagrożenia. (…) Człowiek współczesny pyta nieraz z głębokim niepokojem o rozwiązanie straszliwych napięć, które spiętrzyły się w świecie i zaległy pomiędzy ludźmi". Trzeba powiedzieć, że ten syndrom dotyka naszą Ojczyznę, dotyka Polaków.
Dlatego modlitwa jest potrzebna, co więcej - konieczna. Modlitwa ma ogromną siłę duchową. Pokorna i ufna modlitwa dokonuje cudów. Dlatego módlmy się o przemianę, by w naszej Ojczyźnie Polacy umieli się szanować i porozumiewać, wspólnie troszczyć się o dobro wspólne. Módlmy się, by ci, którzy zajmują się tą tragedią, na podstawie faktów zrozumieli, gdzie leży prawda, i dążyli do jej odkrycia i ustalenia. Modlitwa niech będzie ufna, wynikająca z żywej wiary. Niech będzie wytrwała, o czym poucza Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Taka postawa jedynie może nas ocalić i zachować. Przyszłość, a zwłaszcza koniec życia każdego człowieka okaże skutki jego działań, czy były dobre, czy złe.
Pozwólcie, że do cmentarzyska smoleńskiego, do licznych grobów ofiar rozsianych po Polsce zastosuję jeszcze słowa Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego wypowiedziane na cmentarzu Wolskim 1 listopada 1961 r.
"Jesteśmy na cmentarzu „Woli życia”. Nie tylko na Cmentarzu Wolskim, ale na cmentarzu woli życia, i to wiecznego życia. Przynosimy tutaj naszych najdroższych i składamy ich pod Krzyżem, bo krzyż przypomina Chrystusa, a Chrystus jest Droga, Prawdą i Życiem. I On właśnie wzbudził w nas wiarę w Życie wieczne. Obok głosu natury, który jest w człowieku niezniszczalny, istnieje również pozytywna wola Ojca Niebieskiego, który pragnie, byśmy żyli, i to wiecznie żyli. (…) Zostawiamy tutaj prochy, ale dobrze wiemy, że to sam Pan i Ojciec Niebieski ich strzeże. Kościół święty uczy was szacunku dla człowieka, nawet w obrzędach pogrzebowych. Kościół oddaje cześć zmarłym, ustawia ludzkie szczątki wysoko i okazując im cześć niemal świętych, mówi do nas wszystkich. „Pan strzeże wszystkich kości sług swoich, żadna z nich nie zginie”. Kościół uczy ludzkość szacunku dla prochów ludzkich. Mniejsza z tym, czy byli to ludzie święci, czy może – mali; czy prowadzili życie zwycięsko, czy też je przegrali! Bóg jest przecież Bogiem wszystkich i sprawia, że deszcz pada na dobrych i na złych, a słońce świeci dla jednych i drugich". S. Wyszyński, Pisma zebrane, t. VII 1961, 2008, s. 479-481).
Słuchając tych słów Sługi Bożego, wróćmy teraz do pierwszego czytania, do słów proroka Malachiasza: "Mówi Pan Zastępów (…) Wtedy zobaczycie różnice między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan zastępów, tak że nie pozostawi po nich korzenia ani gałązki.
A dla was czczących moje imię wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach" (Mal 3, 20-20a). Tyle mówi prorok.
Ostatnio ukazała się książka znanego poety i krytyka literackiego Wojciecha Wencla pt. "Listy z podziemia", w której autor diagnozuje przyczyny polskich problemów z wolnością i suwerennością oraz proponuje drogę skutecznej przemiany polskiej kultury i polityki.
Autor pisze jasno: "Tragedia smoleńska była częścią szerszego programu. Zaatakowano środowiska patriotyczne i Kościół katolicki, próbując dokończyć postmodernistyczną rewolucję". "Obawiam się – że cel jest jasno sprecyzowany: Finis Poloniae – Koniec Polski".
Kluczem współczesności dla Wojciecha Wencla jest polski romantyzm, a "korzeniem Rzeczpospolitej Chrystus". A Smoleńsk jest dla Wencla "naszym Katyniem". Punktem oparcia, pisze autor. "To krzyż Chrystusa, z którego boku wypływa strumień życia". Tym, co różni polską cywilizację od mentalności sowieckiej, jest nie tylko potrzeba prawdy historycznej, ale także chrześcijańska miłość, która każe być stróżem swojego brata również po jego śmierci. I "ta czułość dla poległych odbudowuje wieczną wspólnotę polskiego losu, czyniąc z naszej historii niezawodny wehikuł zbawienia. Liczą się nie tyle okoliczności, liczy się to, jak przeżyjemy czas, który dostaliśmy. Skoro istotne jest tylko zbawienie, trzeba żyć tak, by swego życia się na końcu nie wstydzić". Wreszcie Wencel dodaje: "Polska powstanie z wierności Chrystusowi; z Prawdy, z odwagi, niezłomności i cierpliwości Polaków. Powstanie kolejny raz. Zobaczycie". ("Gazeta Polska Codziennie", poniedziałek, 30 września, 2013 r., s. 9).
Umiłowani!
Do tych mądrych słów ks. kard. Wyszyńskiego i młodego poety trzeba jeszcze dodać: "Polska nie jest sprawą prywatną, nie jest sprawą egoistycznych zamierzeń. Zatem wielkim złem skierowanym przeciw Polsce jest niszczenie patriotyzmu, burzenie wartości, na których zbudowana została nasza kultura, poniewieranie naszych świętości narodowych, a także chrześcijańskiej moralności. (…) Jest w naszej Ojczyźnie dużo do naprawienia, do skorygowania, do ulepszenia. Każdy z nas na swoim stanowisku, w swojej rodzinie, wśród swoich znajomych i przyjaciół, może czynić dobro, może zmieniać świat ku dobremu. W modlitwie pamiętajmy o tym każdego dnia. Pamiętajmy o tym, że kiedyś przed Bożym sądem zostaniemy zapytani: Co dobrego uczyniłeś dla swojej Ojczyzny?".
(Abp S. Wielgus, Moja umiłowana ojczyzna, Sandomierz 2010, s. 74-75). Na zakończenie wróćmy do głównej myśli Ewangelii. Trzeba się modlić i nie ustawać. Modlić się pokornie i wytrwale. A to rozważanie zakończymy słowami modlitwy św. Franciszka z Asyżu:
”O Panie, uczyń nas narzędziem Twego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść,
Wybaczenie tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Miłość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw, abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć,
Nie tyle szukać miłości, co kochać,
Albowiem dając – otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia.
Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego". Amen
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Trzy i pół roku od katastrofy - ile lat do prawdy? J.Wojciechows
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/56405,trzy-i-pol-roku-od-katastro...
Wpis mec. Janusza Wojciechowskiego
Sens rządowego „wyjaśnieniania” katastrofy smoleńskiej jest taki, żeby ludzie uwierzyli w jasność kłamstw
1. Dziś mija trzy i pół roku od tragedii smoleńskiej, która wstrząsnęła Polską i której prawdziwego przebiegu i przyczyn mimo zakończenia prac komisji rządowej wciąż nie znamy.
Tragedii, co do której coraz więcej okoliczności wskazuje, że nie była ona wynikiem zrządzenia złego losu, lecz mogła się do niej przyczynić ludzka ręka.
2. Sekta smoleńska – tak „poprawni politycznie” mówią o tych, którzy nie zadowalają się oficjalnymi wyjaśnieniami katastrofy.
Oszołomy – mówią o tych, którzy zadają pytania
Niekompetentni – mówią o naukowcach, którzy analizują okoliczności katastrofy i dochodzą do innych wersji, niż komisja rządowa.
Przeogromna jest presja na to, by o Smoleńsku milczeć. Ulegają jej czasem nawet ludzie dobrej woli, którzy też uważają, że lepiej milczeć, bo mówienie o Smoleńsku nam szkodzi.
3. Nie można milczeć. Nie wolno milczeć. Ta tragedia musi być zbadana. Podkreślam – ta tragedia musi być zbadana.
Rząd, jego słynna komisja ministra Millera i eksperta Laska, nie badał katastrofy smoleńskiej – on ją tylko wyjaśniał. Nie przypadkiem pan Lasek jest dziś ekspertem do spraw wyjaśnienia katastrofy.
Sens tego wyjaśnienia jest bowiem taki, żeby ludzie przestali wnikać w mroki prawdy i uwierzyli w jasność kłamstw.
4. Tych kłamstw jest wiele. Pamiętamy słynne zapewnienia pani Kopacz o przekopywaniu ziemi na metr w głąb. Nie było przekopywania. Słyszeliśmy zapewnienia o polskich lekarzach pracujących ramię w ramię z rosyjskimi przy sekcjach zwłok.
Dziś wiemy, nie było polskich lekarzy i nie było polskich prokuratorów przy tych sekcjach i nie wiadomo nawet czy sekcje były, skoro ciała w trumnach zostały zamienione.
5. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości pytali pana eksperta Laska, tego rządowego specjalisty od wyjaśniania katastrofy, kto – jaki polski ekspert, badał wrak, kto – jaki polski ekspert – badał czarne skrzynki?
Pan Lasek żadnych ekspertów nie wskazał.
Nie wskazał, bo nie było ani takich ekspertów, ani takich badań.
Senatorowie pytali, kto przeprowadzał oględziny miejsca katastrofy, kto mierzył słynna brzozę i w jej pomiarze o prawie dwa metry się pomylił.
Pan Lasek w odpowiedzi żadnych ekspertów nie wskazał, zasłonił się tajemnicą komisji w czasie badania katastrofy.
Owszem, jest taka tajemnica, ale w czasie badania – podkreślam – w czasie badania katastrofy, a nie po zakończeniu badania!
6. Senatorowie PiS pytali, kto to obliczył, jaki geniusz matematyczno-fizyczny, że skrzydło samolotu ścięło brzozę i jednocześnie brzoza ścięła skrzydło? I jak to się stało, że brzoza została ścięta na wysokości 5 metrów, a potem samolot już bez skrzydła się wzniósł i zrobił tak zwaną beczkę, przy rozpiętości skrzydeł trzydzieści siedem metrów.
Ekspert Lasek odpowiedział wykrętnie, żadnych nazwisk ekspertów nie wskazał...
Chyba żaden matematyk, żaden fizyk nie podpisałby się pod taką brednią.
Ta beczka, ten przewrót samolotu na plecy, były po prostu niemożliwe. Jak nie koła za nisko, to skrzydła za szeroko.
7. Co się więc tam stało?
Zastanowiła mnie krótka informacja, zawarta w rządowym raporcie Millera. Otóż ten samolot, który się rozbił w Smoleńsku, dwa dni wcześniej leciał z premierem Tuskiem z Pragi do Warszawy i podobno podczas startu zderzył się z ptakiem. Po takim zderzeniu samoloty zazwyczaj zawracają na lotnisko, celem zbadania uszkodzeń. Tupolew z premierem Tuskiem jednak nie zawrócił, lecz poleciał do Warszawy, a tam nazajutrz został błyskawicznie naprawiony, przez ekipę – o której sam raport Millera pisze, że nie była odpowiednio przeszkolona.
Do czego nie była, a do czego była przeszkolona ta ekipa, która 9 kwietnia 2010 roku naprawiała rządowy samolot, który następnego dnia rozbił się w Smoleńsku? I czy tej ekipie ktoś patrzył na jej pracujące przy naprawie złote rączki?
Niczego nie sugeruję, niczego nie podejrzewam, ale po prostu chcę wiedzieć – kto i dlaczego naprawiał tupolewa na dzień przed katastrofą i kto tę naprawę nadzorował?
8. Premier Tusk powiedział kiedyś, ze polskość to nienormalność. Skandaliczne słowa, z którymi się całkowicie nie zgadzam. Polska to normalny kraj, dobrych i wspaniałych ludzi. Ale państwo polskie, pod obecną władzą, to jest rzeczywiście nienormalność.
To nienormalność, że władze państwa za nic mają katastrofę, w której zginął Prezydent RP i 95 innych, znakomitych osób.
Jeśli takiej tragedii i takiej śmierci się nie bada, to co powiedzieć o innych tragediach, które są udziałem zwykłych ludzi, zwykłych Polaków. Tych, którzy w rozpaczy wobec niesprawiedliwości zwracają się do mnie i o których krzywdach i niesprawiedliwościach opowiadam państwu czasem w moich felietonach.
9. Od smoleńskiej tragedii mija trzy i pół roku, I minie jeszcze pewnie dwa lata, w ciągu których państwo polskie nie kiwnie palcem, żeby poznać prawdę, żeby poznać prawdziwy obraz i przyczyny tej tragedii.
Ale przyjdzie czas, że te prawdę poznamy, dla sprawiedliwości, ale także po to, żebyśmy, znając prawdę, siebie szanowali nawzajem i żeby inni nas szanowali.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. "Atak na polskich naukowców to rzecz straszna".
Setki mieszkańców Warszawy uczestniczyły w mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. W swojej homilii o. Gabriel Bartoszewski powiedział: "Bolesne jest to, że w ostatnich tygodniach nastąpił publiczny ostry atak jednej komisji na drugą. [...] Jest to sytuacja straszna".
Eucharystii przewodniczył ksiądz prałat Bogdan Bartołd - proboszcz bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. - Bardzo serdecznie pragnę powitać wszystkich zgromadzonych w archikatedrze warszawskiej. Gorąco witam wszystkich, którzy się z nami łączą za pośrednictwem mediów: telewizji Trwam, Radia Maryja i Telewizji Republika. Ogarniamy was wszystkich modlitwą! - powiedział przed rozpoczęciem mszy św. ks. Bartołd.
Homilię wygłosił o. Gabriel Bartoszewski. Zakonnik odniósł się do ostatniej nagonki na ekspertów zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza: - Od chwili tragedii działają dwie komisje: rządowa i parlamentarna. Obydwa zespoły chcą dojść do prawdy, która chyba z biegiem czasu coraz bardziej się oddala. I bolesne jest to, że w ostatnich tygodniach nastąpił publiczny ostry atak jednej komisji na drugą. Profesorom uczelni o wielkim dorobku, o sławie światowej, publicznie odmawia się kompetencji naukowych. Jest to sytuacja straszna, prowadząca do jeszcze głębszego podziału i wykopania przepaści między Polakami. Jak można publicznie domagać się od kogoś zaprzestania aktywnej działalności? Czy w wolnym, demokratycznym kraju nie można podejmować niezależnych decyzji i prowadzić badań, by odkryć zaistniałe mechanizmy i dojść do obiektywnej prawdy? Domaganie się zaprzestania badań i przeprosin na tym etapie jest zadziwiające. Kogo przepraszać i za co? Jest to brak elementarnego szacunku dla drugiego człowieka, a zwłaszcza dla tragicznie zmarłych rodaków i ich rodzin.
Mówiąc o znaczeniu katastrofy smoleńskiej dla Polaków, o. Bartoszewski odwołał się do "Listów z podziemia" - najnowszej książki Wojciecha Wencla, poety i publicysty "Gazety Polskiej". Duchowny stwierdził: Kluczem do współczesności dla Wojciecha Wencla jest polski romantyzm, a korzeniem Rzeczpospolitej - Chrystus. Smoleńsk jest dla Wencla naszym Katyniem. Tym, co różni polską cywilizację od mentalności sowieckiej, jest nie tylko potrzeba prawdy historycznej, ale także chrześcijańska miłość, która każe być stróżem swojego brata również po jego śmierci. I ta czułość dla poległych odbudowuje wieczną wspólnotę polskiego losu, czyniąc z naszej historii niezawodny wehikuł zbawienia. Liczą się nie tylko okoliczności, liczy się to, jak przeżyjemy czas, który dostaliśmy. Skoro istotne jest tylko zbawienie, trzeba żyć tak, żeby się tego życia na końcu nie wstydzić. I wreszcie Wencel dodaje: Polska powstanie z wierności Chrystusowi, z odwagi, niezłomności, cierpliwości Polaków, powstanie kolejny raz, zobaczycie.
O. Gabriel Bartoszewski przypomniał także: Polska nie jest sprawą prywatną, nie jest sprawą egoistycznych zamierzeń, zatem wielkim złem skierowanym przeciw Polsce jest niszczenie patriotyzmu, burzenie wartości, na których zbudowana została nasza kultura, poniewieranie naszych świętości narodowych, a także chrześcijańskiej moralności. Jest w naszej ojczyźnie dużo do naprawienia, do skorygowania, do ulepszenia, i każdy z nas na swoim stanowisku, w swojej rodzinie, wśród swoich znajomych i przyjaciół może czynić dobro, może zmieniać świat ku dobremu. W modlitwie pamiętajmy o tym każdego dnia. Pamiętajmy o tym, że kiedyś przed Boskim sądem zostaniemy zapytani: co dobrego uczyniłeś dla swojej ojczyzny?
W mszy uczestniczyli bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej, a także dziennikarze "Gazety Polskiej", m.in. Tomasz Sakiewicz. Redaktor naczelny "GP" wspomniał w trakcie nabożeństwa barda "Solidarności" śp. Przemysława Gintrowskiego. Proszono też o modlitwę w intencji ciężko chorego posła PiS Artura Górskiego.
Po mszy zaplanowany jest Marsz Pamięci. Uroczystości ku czci ofiar Smoleńska organizuje jak co miesiąc warszawski klub "GP".
http://niezalezna.pl/47001-atak-na-polskich-naukowcow-rzecz-straszna-moc...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. (Brak tytułu)
Jak
co miesiąc, tak i dzisiaj, 10 października, zanim rozpoczęliśmy obrady
Sejmu, wspominaliśmy tych, którzy polegli w katastrofie pod Smoleńskiem.
Modliliśmy się za ich dusze, następnie oddaliśmy im cześć nawiedzając
cmentarz.
http://suski.blox.pl/2013/10/Wspominalismy-ofiary-Katastrofy-Smolenskiej...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Jarosław Kaczyński na
Jarosław Kaczyński na miesięcznicy: "wielka ofensywa kłamstwa w mass-mediach"
http://niezalezna.pl/47002-jaroslaw-kaczynski-na-miesiecznicy-wielka-ofe...
"Miesiąc, który minął od naszego ostatniego spotkania, był przykładem na to, do czego jest się w stanie posunąć ta wielka ofensywa wyjątkowo perfidnego kłamstwa, powtarzanego w sposób intensywny i każdego dnia wypełniającego środki masowego przekazu" - powiedział na dzisiejszym Marszu Pamięci Jarosław Kaczyński.
Brat śp. Lecha Kaczyńskiego rozpoczął swoje comiesięczne przemówienie następującymi słowami: "Dziś mija trzy i pół roku od tego tragicznego dnia. 42 miesiące, z których każdy był inny, każdy przynosił nowe wydarzenia. Z jednej strony złe, bo stało się wiele wydarzeń, które byśmy chcieli z naszej pamięci jak najszybciej wypchnąć. Wróciły te przykłady z naszej historii, które wydawało się już są tylko historią. Te 42 miesiące to także 42 miesiące nieustannych zabiegów o Prawdę, o uczczenie pamięci tych, którzy zginęli, o to byśmy się nie ugięli, byśmy nie ustąpili. By przekonanie tych, którzy głosili, że emocje opadną i sprawa zostanie zapomniana - okazały się nieprawdziwe. Możemy powiedzieć dzisiaj z całą pewnością, że sprawa trwa i będzie trwała do chwili, gdy po pierwsze dojdziemy do Prawdy i po drugie: uczcimy tych, którzy polegli".
Jarosław Kaczyński dodał: "Miesiąc, który minął od naszego ostatniego spotkania, był przykładem, do czego jest się w stanie posunąć ta wielka ofensywa wyjątkowo perfidnego kłamstwa powtarzanego w sposób intensywny i każdego dnia wypełniającego środki masowego przekazu".
Jak stwierdził prezes PiS: "Wystarczy porównać dorobek tych, którzy kłamią, i tych uczonych, którzy zostali zaatakowani. Wystarczy porównać tę nicość i te osiągnięcia, niekiedy wielkie".
J. Kaczyński odniósł się też do dzisiejszej konferencji prasowej Antoniego Macierewicza, będącej odpowiedzią na zarzuty zespołu Macieja Laska: "Ta ofensywa miała miejsce również dziś i dziś została ona przygwożdżona; zostały pokazane zdjęcia, które w pełni potwierdzają tezy prof. Biniendy. A próbowano przekonać Polaków jeszcze raz przy pomocy kolejnego zabiegu, kolejnego chwytu, że mamy tu do czynienia z nadużyciami o kłamstwami. Otóż tak: jest tu system kłamstwa, tyle tylko że po drugiej stronie. Po stronie tych, którzy tak bardzo się boją prawdy, że gotowi są na coraz więcej. Dlatego my też musimy być gotowi, musimy pamiętać, że ten nasz marsz ma trwać. Trzy i pół roku, cztery i pół, pięć lat, a jeśli trzeba to dziesięć! Aż zwyciężymy!"
Padły też słowa podziękowania dla Antoniego Macierewicza: "Trzy i pół roku to nie jest żadna rocznica, ale jednak jest to okazja, by podziękować. Podziękować państwu, którzy przychodzicie tu co miesiąc, wszystkim, którzy biorą udział w tych pochodach. Okazja, by podziękować bardzo serdecznie tym wszystkim, którzy każdego 10. pilnują tutaj Krzyża. Serdecznie dziękuję. Chcę podziękować uczonym, zespołowi Antoniego Macierewicza i przede wszystkim samemu Antoniemu Macierewiczowi".
Gdy tłum zaczął skandować "Antoni, Antoni!", Jarosław Kaczyński powiedział: "Tak, proszę państwa, Antoni. Zaczynał od niczego, a dzisiaj zgromadził wraz z innymi ogromny, miażdżący materiał, który nas zbliżył do prawdy".
Po przywódcy opozycji głos zabrała Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu "Gazety Polskiej", który organizował dzisiejsze smoleńskie uroczystości.
"Od kilku tygodni trwa bezprecedensowa nagonka na naukowców badających smoleńską katastrofę. Władze za pieniądze podatnika pomawiają i szkalują najwybitniejszych polskich specjalistów, którzy dobrowolnie, za własne pieniądze zgodzili się szukać wyjaśnienia przyczyn tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Do zastraszania naukowców włączył się rząd, prokuratura, a także usłużne media. Wściekle atakowana jest komisja sejmowa Antoniego Macierewicza, a także ostatnio Gazeta Polska i kluby Gazety Polskiej. [...] Naszą odpowiedzią musi być silne i solidarne wsparcie dla naukowców, którzy nie boją się prawdy w tej sprawie, pełne poparcie i pomoc dla tych polityków, którzy poświecili ostatnie trzy lata, by znaleźć prawdziwą przyczynę śmierci prezydenta i towarzyszących mu osób. Stańmy po stronie coraz mocniej atakowanych dziennikarzy i redakcji. Naszą odpowiedzią musi być także jedność. Nie wolno nam dać się podzielić i skłócić. Warszawiacy zaś powinni w najbliższą nadzielę dać władzy czerwoną kartkę przy wyborczych urnach".
fot.: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
fot.: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Relacja Mirki z rana 10
Relacja Mirki z rana 10 października 2013 roku
Gdy jechałam na Mszę o godz.8.00, do kościoła Seminaryjnego, przed Pałacem namiestnikowskim układano duży biało – czerwony krzyż ze zniczy.
Kościół był wypełniony, na środku stał Krzyż trzymany przez Pana Stasia i
drugi mniejszy, kilka osób miało swoje krzyże, były flagi biało –
czerwone. Przed kościołem stał duży wieniec z biało – czerwonych kwiatów
od Klubu Parlamentarnego PIS, który został po Mszy zaniesiony pod Krzyż
pod pałacem.
Mszę sprawowało czterech Kapłanów, wśród nich był ks. Stanisław
Małkowski, posługiwał jeden Diakon. W Modlitwie wiernych oprócz stałych
intencji: za Ofiary Smoleńskie i ich Rodziny, była intencja za śp.
Jadwigę Kaczyńską oraz o zdrowie dla posła Artura Górskiego. Większość
uczestników Mszy przystąpiła do Komunii Świętej. Na koniec odśpiewano “Boże coś Polskę” ze słowami “Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, po czym przy dźwięku dzwonów zgromadzeni w procesji za Krzyżem ruszyli pod pałac. Tu
po odśpiewaniu Hymnu Narodowego modliliśmy się za poległych pod
Smoleńskiem odmawiając Modlitwę Pańską i Pozdrowienie Anielskie oraz
Modlitwę za zmarłych. Przy dźwiękach melodii, która
towarzyszyła nam w dniach żałoby narodowej posłowie PIS udali się do
podstawionego autokaru, by udać się na Powązki Wojskowe, na groby
smoleńskie.
Spora grupa osób pozostała jeszcze by się pomodlić, porozmawiać.”Nasza
Joanna Darc”- jak ją nazwał ks. Stanisław Małkowski, przemawiała przez
megafon wzywając do obudzenia się Polaków i do ofiary w intencji naszej
Ojczyzny. Artur klęcząc przed Krzyżem odmawiał Różaniec, przy nim jak
zawsze stały dwie róże: biała i czerwona oraz zdjęcie śp. Pary
Prezydenckiej. Nasza “Pani od kwiatów” miała ze sobą piękne zdjęcia śp.
Pary Prezydenckiej. Pan W. Bonkowski stał z wielkim transparentem:“Rodacy OJCZYZNA GORE” Obok Krzyża stał duży afisz ze zdjęciami wszystkich 96 osób poległych nad Smoleńskiem i napisem “ONI ZGINĘLI 10.04.2010 a My będziemy TRWALI”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Homilia o. Gabriela
Homilia o. Gabriela Bartoszewskiego OFM Cap wygłoszona podczas Mszy św. w intencji wszystkich Ofiar Katastrofy Smoleńskiej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. od niepamiętnych czasów TVN24 ! bo wojna laskowa
"To kłamstwo już przegrało. Wystarczy porównać nicość i osiągnięcia"
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. LAS SMOLEŃSKI - RODZINOM SMOLEŃSKIM
XXXVII Las Smoleński, autor zdjęć: John May
carcajou.salon24.pl/539791,las-smolenski-rodzinom-smolenskim
Komunikat po dzisiejszym LS:
Leśni postanowili, że akcja listopadowa jednak odbędzie się. Po tej akcji jeszcze raz wspólnie się zastanowimy co dalej.
http://carcajou.salon24.pl/539958,las-smolenski-rodzinom-smolenskim-link...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Relacja Zofii z godz. 22.00,
Relacja Zofii z godz. 22.00, 10 października 2013 r.
O godz. 19.00 w Katedrze św. Jana Chrzciciela, ks. Proboszcz
Bogdan Bartołd rozpoczął Mszę św. w Intencji śp. Prezydenta Polski Lecha
Kaczyńskiego i małżonki Marii oraz pozostałych 94 ofiar smoleńskich.
Po Mszy rozpoczął się marsz pod Pałac Namiestnikowski i tam przy Krzyżu i
palących się zniczy w kształcie krzyża przemawiali: Premier Jarosław
Kaczyński, Anita Czerwińska. Ks. Stanisław Małkowski poprowadził
modlitwę - egzorcyzm do Matki Bożej , modlitwę do św. Michała Archanioła, a na końcu ksiądz Stanisław pobłogosławił wszystkich zgromadzonych przy Krzyżu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. LS 10 10 2013 1 /8
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Dnia 23 października 2013 r.
Dnia 23 października 2013 r. w Tychach odbędzie się uroczystość poświęcenia Pomnika Katyńskiego. Msza
św. w kościele bł. Karoliny przy ul. Tischnera o godz.11.00. Po
eucharystii idziemy paręset metrów pod pomnik, gdzie o 12.00 nastąpi
poświęcenie pomnika.
Pierwsze
starania o wybudowanie pomnika w tym miejscu rozpoczęły się w 2009 r.
Inicjatorami były Tyskie Rodziny Katyńskie, z udziałem Związku
Sybiraków. Wsparła ich młodzież III Liceum Ogólnokształcącego im. C. K.
Norwida, która posadziła pięć symbolicznych dębów i ufundowała kamień
pamiątkowy, symbolizujący pięć ofiar zbrodni NKWD z 1940 r. z tyskim
rodowodem. Na kamiennej tablicy widniał napis:
„Katyń… ocalić od zapomnienia”
Wypisano też nazwiska zamordowanych mieszkańców miasta:
*podporucznik Jan Fross (1898 – 1940), miejsce śmierci nieznane
*porucznik Czesław Groblewski (1905 – 1940), miejsce śmierci Katyń
*aspirant Policji Państwowej Wojciech Klimczyk (1901 – 1940), miejsce śmierci nieznane
*aspirant Policji Państwowej Stanisław Marzec (1898 – 1940), miejsce śmierci Twer
*aspirant Policji Państwowej Bolesław Zawadzki (1901 – 1940), miejsce śmierci Twer
Mieszkańcy
Tychów
Na
skromnym pomniku inicjatorzy nie poprzestali. Wkrótce rozpoczęli
kolejny etap. Chcieli z pomocą Samorządu Miasta postawić okazalszy
pomnik ofiar Katynia, która to nazwa jest oczywiście symbolem wszystkich
miejsc kaźni znajdujących się na „nieludzkiej ziemi”.
Aktualny
pomnik ufundował Samorząd Miasta Tychy. Monument upamiętnienia
wszystkich pomordowanych przez Stalina, rękami jego podwładnych. Do
nowego pomnika zostały dodane dalsze nazwiska ofiar zbrodni. Są to
zakonnicy z Tychów, rodziny Sybiraków, a także pełniący w tym czasie
służbę państwową policjanci i zmobilizowani rezerwiści do wrześniowego
Wojska Polskiego.
Polegli ku chwale Ojczyzny:
*komisarz Służby Więziennej Józef Domosławski (1909 – 1940), poległ w Twerze
*aspirant Józef Frysz (1899 – 1940), poległ w Twerze
*podporucznik Stanisław Gil (1902 – 1940), miejsce kaźni Katyń
*aspirant Michał Gosz (1892 – 1940), poległ w Twerze
*porucznik Tadeusz Kostencki (1900 – 1940), poległ w miejscu śmierci Piatichatki
*aspirant Michał Latusek (1890 – 1940), miejsce kaźni – Twer
*porucznik Jan Makarewicz (1906 – 1940), miejsce śmierci Piatichatki
*aspirant Stefan Musiedlak (1913 – 1940), poległ w Twerze
*aspirant Jan Pająk (1894 – 1940), miejsce stracenia Twer
*aspirant Wilhelm Pająk (1891 – 1940), miejsce stracenia Twer
*aspirant Dominik Pietrzyk (1909 – 1940), poległ w Twerze
*aspirant Jan Pukała (1897 – 1940), miejsce kaźni Twer
*major Tadeusz Sklepiński (1901 – 1940), poległ w Piatichatkach
*aspirant Erwin Skowronek (1909 – 1940), poniósł śmierć w Twerze
*podpułkownik Tadeusz Wimer-Gerczyński (1881 – 1940), uśmiercony w Piatichatkach.
Symbolika
krzyża uświadamia gwałtowność śmierci, a aleja zasadzonych w dwurzędzie
21 dębów symbolizuje wojskową dyscyplinę i oznacza dwadzieścia jeden
tysięcy poległych Żołnierzy Września 1939 r.
Autorzy projektu pomnika: Wawrzyniec Ratajski i Grzegorz Ratajski.
Parafię stworzył i zbudował od podstaw ks. dziekan Józef Szklorz, proboszcz.
Dnia 23 października 2013 r. odbędzie się uroczystość poświęcenia Pomnika Katyńskiego.
Msza
św. w kościele bł. Karoliny przy ul. Tischnera w Tychach o godz.11.00.
Po eucharystii idziemy paręset metrów pod pomnik, gdzie o 12.00 nastąpi
poświęcenie pomnika.
Zaproszeni
goście: m. in. Prezydent Miasta Tychy, Pan Andrzej Dziuba, Dyrektor IPN
O/Katowice Pan dr Andrzej Drogoń, Radni Miasta Tychy, Metropolita
Katowicki arcybiskup Wiktor Skworc, poczty sztandarowe, organizacje
społeczne.
Zapraszam
wszystkich, w tym Solidarnych20010 z najbliższej okolicy. Złożymy
wieniec palmowy, zapalimy znicze, aby oddać hołd pomordowanym.
Solidarni2010
Stefan M
Tychy
http://solidarni2010.pl/16533-tychy-2310-poswiecenie-pomnika-katynskiego-zapraszamy.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Politycy PiS z Przedborza w
Politycy PiS z Przedborza w woj. łódzkim postawili obelisk ku czci ofiar smoleńskich. Miejscowy społecznik napisał donos: to samowola. Inspektor budowlany wydał nakaz rozbiórki
Ulicę Częstochowską w Przedborzu można by nazwać aleją. Jest szeroka jak wielkomiejskie arterie. Między dwoma wąskimi kawałkami asfaltu, przy których stoją niskie domki, biegnie szeroka promenada, porośnięta trawą i jałowcami. Pośrodku dwa pomniki. Pierwszy stanął w latach 90. To wymurowana kolumna z orłem na górze i niewielką podobizną Józefa Piłsudskiego.
Postument smoleński stoi kilkadziesiąt metrów dalej. To spory polny kamień ustawiony na kwadratowym postumencie.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,14813579,Jesli_rozbiora_ten_smolenski_pomnik_...
Sopot:
Odsłonięcie tablicy ku czci Lecha Kaczyńskiego i apel o pomnik
prezydenckiej pary. Bierecki: "To ważne nie tylko dla sopocian, ale dla
wszystkich Polaków!" ZOBACZ ZDJĘCIA
"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lech Kaczyński który
razem z małżonką Marią i 94 osobami zginął w katastrofie lotniczej pod
Smoleńskiem pracował w tym budynku jako nauczyciel akademicki" - brzmi
napis na tablicy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Olsztyn czci ofiary
Olsztyn czci ofiary katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Obelisk powstał w miejscu, gdzie w 2010 r. ludzie składali kwiaty
"Uznaliśmy, że pomnik katyński i smoleński powinny ze sobą sąsiadować, bo obie te sprawy były ze sobą związane".
Na cmentarzu przy ul. Poprzecznej w Olsztynie stanął obelisk
upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Ustawiono
go w miejscu, gdzie w 2010 roku ludzie spontanicznie ustawili brzozowy
krzyż i składali kwiaty pod zdjęciem pary prezydenckiej.
Obelisk
zbudowano z inicjatywy Stowarzyszenie Rodzina Katyńska. Na
upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej na cmentarzu komunalnym
zgodzili się przed rokiem olsztyńscy radni. Uchwałę w tej sprawie
zaproponował prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, który razem z
inicjatorami budowy pomnika po raz pierwszy złożył dziś pod nim kwiaty.
Blisko
dwumetrowej wysokości pylon z granitu zamontowano w pobliżu drzewa, pod
którym zaraz po katastrofie olsztynianie ustawili brzozowy krzyż i
portret pary prezydenckiej; przynosili tam kwiaty i znicze. Smoleński
obelisk został usytuowany w sąsiedztwie pomnika pomordowanych w Katyniu.
Prezes
Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Olsztynie Mirosława Aleksandrowicz
powiedziała PAP, że pomysł trwałego upamiętnienia ofiar katastrofy
lotniczej pod Smoleńskiem powstał już w kwietniu 2010 roku. Jak
przypomniała, na pokładzie prezydenckiego samolotu było 13
przedstawicieli Rodzin Katyńskich.
- oceniła.
Obelisk ofiar katastrofy został ufundowany z
pieniędzy zebranych podczas publicznej zbiórki, w której pomagali
harcerze z Warmińsko-Mazurskiej Chorągwi ZHP. Według organizatorów
kosztował ok 7 tys. zł. Zostanie oficjalnie odsłonięty i poświęcony
podczas uroczystości katyńskich w kwietniu przyszłego roku.
Olsztyn
już raz upamiętnił ofiary katastrofy smoleńskiej. Na ich cześć nazwano
rondo przy wjeździe do Olsztyna z drogi krajowej nr 16 od Ostródy.
10
kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej w Smoleńsku zginęło 96 osób,
wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na
uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa
parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP.
Lecieli oni na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl