Nasz dług 4 tysiące miliardów! Jan Pietrzak felieton
Pelargonia, pon., 07/10/2013 - 14:58
Poza jawnym długiem 1 biliona zł władza narobiła jeszcze 3 biliony długu ukrytego. Idzie on na armię urzędników partii rządzą...Poza jawnym długiem 1 biliona zł władza narobiła jeszcze 3 biliony długu ukrytego. Idzie on na armię urzędników partii rządzącej. Należy skorzystać z przykładu USA i wysłać 800000 urzędników na urlop bezpłatny.. Oto jak w niecałe pięć minut można podsumować 6+ lat rządzenia słońca peru z kolesiami. Brawo panie Janie!
- Pelargonia - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
8 komentarzy
1. Do Pani elargonii
Szanowna Pani Ewo,
Pan Jan jak zawsze pięknie mówi. Szkoda , że nie jestem młodszy. Chętnie bym poszedł z Panem Janem na szklaneczkę z lodem do Polonii.
Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz w Polonii byłem.
Ukłony ze szklaneczką
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Szanowny Panie Michale,
Serdeczne dzięki:-)
Chętnie bym wzniosła w realu toast tą szklaneczką za wolną Polskę i Nasze zdrowie.
Serdeczne pozdrowienia Panu i Małżonce
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Taki dług?!!!!
A przecież musimy uratować Polskę...
Może niech ci, co go zrobili spłacają teraz z własnych kieszeni. Trzeba tylko zrobić listę nazwisk. Plus ten urlop bezpłatny ...
4. Guantanamero,
Musimy się pospieszyć, zanim zdążą zwiać z Polski.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
5. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Tego długu, Polska i Polacy nigdy nie spłacą
O grzecznym koniaczku myślę
Ukłony dla Szanownej Pani Mamy i Pani
Jadwiga i Michał
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale,
To prawda, niestety. Tego długu nawet nasze wnuki i prawnuki nie spłacą.
PS Nie wiedziałam, że Pan lubi koniak.
Ja zaproponowałam wiśniową nalewkę i kawę:
Serdeczne pozdrowienia Panu i Małżonce
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
7. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Nigdy nie przepadałem za koniakiem i nie przepadam.
Ja w domu mam emerytowaną nauczycielkę. Na okrągło widzę na stole butelkę koniaku jak u Pani wazon z kwiatami.
W domu każdego dnia jest minimum jedna z koleżanek. Czasami pół tuzina.
Mają gadkę.
Ja pije czarną, szkocką z lodem. Czasami mi kupią. Naleją według przepisu nauczycielskiego:
5 kostek lodu i 20 gram whisky. Bym się nie upił.
Nauczycielka robi nalewkę na wiśniach.Bardzo dobra ale bardzo słodka. Więc wypija z koleżankami emerytowanymi nauczycielkami.
Robi też orzechówkę. Wypija sama, bo Ją boli żołądek.
Ale wytrzymuję
Ukłony dla Szanownej Pani Mamy i Pani
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Szanowny Panie Michale
Mimo że to jest notka o długach, a do tego wtrącam się w rozmowę, to jednak muszę wyrazić opinię o orzechówce: jest świetna! I do tego pomaga.... :)))
Pozdrowienia!