"Wajda, Probosz i Mijak" - Marek Mądrzak-lustratorpolski

avatar użytkownika Maryla

Zdecydowanie sprzeciwiam się panującemu w mediach nastrojowi wrogości wobec filmu Wajdy o Wałęsie. Zawistna klaka nie potrafi docenić geniuszu Mistrza, którego noga (Noga) progu IPN nie przekroczy, a mimo to casting do roli komunistycznego adwersarza Więckiewicza wygrał właściciel teczki. Piotra Probosza znajdą Państwo również na tzw. liście Wildsteina.

Historia ta zaczęła się w Krakowie wiosną 1978 r. Nastrój końca roku akademickiego udzielił się Proboszowi, ale za zabawę zapłacił cenę wyższą niż kac – prosto z Instytutu Chemii przy Krupniczej 41 wylądował na Komisariacie na Krowodrzach. Ściągniętego przez dyżurnego SB-eka ppor. Stanisława Kurdyłę (?) zajmowały znajomości studenta na PWST – obiekt „Aktor” i dojście do SKS przez Dulembę. Sytuację opisano w pierwszej Informacji operacyjnej z 19.04.1978 r. – przerażony aresztem i groźbą relegacji student prosi o natychmiastowe zwolnienie na spotkanie z Rektorem. Zgadza się na spotkanie pod Wawelem nazajutrz. W wyniku cyklu spotkań sporządza „kwit”:

ZOBOWIĄZANIE

Zobowiązuję się do współpracy i przekazywania informacji Oficerowi kom. woj. Milicji Obywatelskiej.

Informacje będą prawdziwe i obiektywne.

Fakt współpracy zobowiązuję się zachować w tajemnicy, a w celu konspiracji będę posługiwał się pseudonimem Jacek.

Piotr Probosz

Według Kwestionariusza osobowego pozyskanie miało miejsce na tym samym Komisariacie 19.05.1978 r., więc tak należy datować powyższy dokument. Ze współpracy tw „Jacek” z krakowską SB zachowały się dwie Informacje operacyjne. Według pierwszej z 21.05.1978 r. (ponownie pod Wawelem) odbyło się szkolenie z konspiracji i ze sposobu udzielania pełnych i obiektywnych informacji. Potem przeszli do sytuacji osobistej „Jacka” m.in. aby zagrać w filmie, wziął urlop dziekański. W ten sposób SB-ek doprowadził go tematu zasadniczego: Studenci nie są aktywni politycznie – przypomina sobie, że w maju 1977 na uczelnię przybył Stanisław Pyjas prowadząc zebranie, na którym usiłował wytłumaczyć, że obecnie w kraju wszystko dzieje się źle i coś z tym trzeba zrobić. Studenci jednak bardzo sceptycznie do tego podeszli. m.in. dlatego, że wcześniej miała z nimi rozmowę na te tematy I sekr. POP Teresa Gabryś oraz Halina Gryglaszewska. Na pytanie o tą ostatnią odparł, że jest lubiana na uczelni, ale chodzą plotki, iż „lubi kobiety”. /.../ Ma także możliwości dotarcia do „Piwnicy pod Baranami” do tego stopnia, że gotów jest załatwić wejściówki na przedstawienia. /.../  odparł, że jest jak najbardziej za socjalizmem. Wprawdzie jest wierzący, ale po prostu wywodzi się z rodziny o takiej tradycji /.../ Na początku spotkania wręczył mi ulotki SKS-u, które miał od czasu, gdy na miasteczku akademickim takie ulotki rozdawano. Według SB-eka „Jackowi” imponowały tajne kontakty z milicją – jak w filmach, a zahamowania w udzielaniu informacji miał dopiero przy Gryglaszewskiej – czyli przy SKS-ie nie. Kolejna Informacja operacyjna powstała już cztery dni później i dotyczyła ściśle Juwenaliów oraz działań SKS. „Jacek” ich nie zauważył, ale poinformował o powszechnym wyczekiwaniu na akcje SKS-u, o zawieszeniu w oknach Żaczka czarnej garderoby, o kwiatach i zniczach w bramie na Szewskiej, o bojkocie Juwenaliów. W Omówieniu funkcjonariusz SK (Kurdyła?) ocenił, że „Jacek” wykazuje daleko idąca chęć współpracy, będzie się starał dotrzeć do SKS-u i zdobyć nielegalne materiały.

Według ostatniej (spod Wawelu) Informacji operacyjnej z 18.06.1979 r. Probosz studia i funkcjonariuszy krakowskiej SB porzucił, a zdezorientowani SB-ecy wystawili mu oficjalne wezwanie na Komendę. Wtedy Probosz nadesłał telegram – z Warszawy, że pamięta pana Sławka, ale kręci film za granicą; ponieważ mieszka w Warszawie, tam wolałby się kontaktować. W Omówieniu podano, że Probosz jeszcze zadzwonił  - i tym samym potwierdził tzw. pozytywny stosunek do SB, więc zgodnie z właściwością terytorialną teczkę personalną i teczkę pracy przesłano do Komendy Stołecznej. Ponieważ teczka zachowała się w mikrofilmie, do oceny etapu krakowskiego należy posłużyć się Charakterystyką sporządzoną 20.06.1979 r., w której omówiono cel werbunku – obiekty artystyczne i działalność SKS wśród studentów, zaangażowanie źródła w role filmowe, podano liczbę czterech spotkań, na których informował o uczelni, o Juwenaliach i przekazał nielegalne materiały. Jako miarę braku należytego wyszkolenia „Jacka” funkcjonariusz Krawczyk wskazał, że udzielił tylko jednej informacji pisemnej, a trzy ustnie. Ocenił „Jacka” jako wykazującego inicjatywę, jako nadal wdzięcznego za uniknięcie konsekwencji za wybryk, jako wymagającego gruntownego przeszkolenia.

Bardzo wolno mieliły SB-eckie młyny – do nawiązania kontaktu „Jacka” z por. K. Burzyńskim doszło dopiero 7.01.1980 r. – w lokalu kontaktowym krypt. „Varsovia” panowie wymienili telefony: Teatru Adekwatnego i SB. Notatka z 9.12.1980 r. dokumentuje kolejną zmianę oficera prowadzącego – ppor. J. Burcan Wydz. III-1, ustalenie łączności, stosunek „Jacka” do zmian społeczno-politycznych (czy nie porzuci SB z powodu „Solidarności”), ale on sprowadzał to do ograniczenia cenzury. Latem 1981 r. nastąpiła wymiana korespondencji na temat paszportu dla „Jacka” do RFN. Dopiero dwa dokumenty z 1983 r. pozwalają nieco zorientować się w przebiegu kontaktów źródła z SB-ekami w Warszawie - Plan kierunkowy wykorzystania, szkolenia i kontroli tw Jacek nr 20330 [nr krakowski zamiast warszawskiego] z 23.03.1983 r.:

I KIERUNKI WYKORZYSTANIA

            TAJNY WSPÓŁPRACOWNIK jest aktorem, który przez dłuższy czas występował będąc na etacie w Teatrze Adekwatnym.

Obecnie bierze udział występując gościnnie w spektaklu „Pokojówki” w teatrze Studio. Zaangażowany jest też w realizacji „Kompotu” Kofty wspólnie z młodymi reżyserami w nowym centrum teatralnym na terenie byłych zakładów Norblina.

Utrzymuje ponadto kontakty z młodymi aktorami teatru „Powszechnego” i „Narodowego”.

            W związku z tym t.w. „Jacek” wykorzystywany będzie w kierunkach zapewnienia dopływu informacji dot.:

- sytuacji w Teatrze Adekwatnym, występującym w nich aktorów – BOUKOŁOWSKIEGO, WÓJCIK, FELIKSIAKA. Zabezpieczenie operacyjne wyjazdu na Węgry w proponowanym tajnemu współpracownikowi w m-cu maju.

- sytuacji w środowisku artystycznym od aktorów Teatru Narodowego, Powszechnego, sytuacji w samych teatrach, krążących opiniach, komentarzach.

- kontroli operacyjnej młodych twórców, reżyserów Bukowskiego i Grodeckiego, tematyki formy prezentowanych utworów na terenie nowego ośrodka teatralnego – byłych zakładów Norblina.

- w przypadku podjęcia pracy w Teatrze Studio zapewnienie kontroli operacyjnej aktorów znanych z prezentowania i wypowiadania negatywnych politycznie komentarzy jak: Jacek JAROSZ, Jarosław JORDAN, ROGOZIŃSKI.

- reakcji i nastrojów w środowisku artystycznym odnośnie decyzji podejmowanych przez władze państwowo-polityczne oraz resortu kultury i sztuki.

II SZKOLENIE

            Tajny współpracownik w trakcie spotkań informowany jest i pouczany odnośnie /.../

Dokument sporządził kolejny prowadzący – K. Pilich. Kwartał później Pilich nadal „rozmawiał” z „Jackiem”:

Źródło – tw. „Jacek”                                                            Warszawa, dn. 8.06.83

Przyjął – K. Pilich                                                                 TAJNE spec. znaczenia

Miejsce – kawiarnia „Olszynka”                                          Egz. poj.

 

 

[ZASTĘPCA NACZELNIKA

WYDZIAŁU III-1

SUSW w Warszawie]

Informacja operacyjna

/ze słów/

 

            W dniach 11.05-14.05.83. zespół teatru Adekwatnego wyjechał na Węgry-Budapeszt. Odlot- 11.05 godz 1430 Okęcie, powrót- 14.05. Zakwaterowanie w kwaterach prywatnych. Celem wyjazdu był Ośrodek Kultury Polskiej w Budapeszcie, w którym w dniu 12.05 br. wystawiono „Ciemności kryją ziemię” Andrzejewskiego. Przy Ośrodku Kultury działają dwie grupy węgierskie zajmujące się sztuką teatralną i wystawianiem spektaklów [sic] polskich. W grupach tych – amatorsko zajmujących się teatrem – pracują Węgrzy w różnym wieku, o różnych zawodach. Są wśród nich i ludzie z wykształceniem reżysera i aktora. W czasie spotkań z Węgrami oraz oglądania prezentowanych przez nich sztuk polskich prowadzono liczne rozmowy i nawiązywano oraz odnawiano kontakty. Należy przypomnieć, że Teatr Adekwatny od kilku lat regularnie wyjeżdża do Budapesztu, gdzie w Ośrodku Kultury Polskiej wystawia spektakle, a jednocześnie udzielane są Węgrom wskazówki, pomoc merytoryczna przy realizacji sztuk polskich. W wyjeździe brały udział następujące osoby:

Henryk Boukołowski (dyr. T. Adekwatnego)

Maria Wójcik (aktorka i organizator w T. Adekw.)

Wojciech Feliksiak (T. Adekwatny)

Bogusław Parchimowicz (aktor T. Adekw.)

Andrzej Krawiec – pr. tech. z T. Adekw.

Tadeusz Wieczorek – dyr. Teatru Popularnego

Piotr Proboszcz – aktor

Paweł Betley – muzyk – uczeń średniej szkoły muzycznej

            Rozmowy, jakie prowadzono z Węgrami, nie dotyczyły problemów politycznych, spraw związanych z działalnością nielegalnych ugrupowań czy też aktualnych wydarzeń. Jedynie dało się zauważyć dużą ortodoksyjność Węgrów po linii postawy pro-socjalistycznej, są bardzo „czyści politycznie”. W czasie pobytu w/wym. osób w Budapeszcie oraz spotkań nie miały miejsca wydarzenia nadzwyczajne oraz związane z jakimikolwiek wypadkami.

            W miesiącach wrzesień-październik br. planowany jest kolejny wyjazd do Ośrodka Kultury Polskiej w Budapeszcie. Wystawiany wówczas będzie „Cesarz” Kapuścińskiego. Sztuka ta zrobiona jest w formie monodramu, w którym występuje Maria Wójcik. Na wystawienie tego spektaklu planuje się zaprosi autora książki – Kapuścińskiego.

÷

            Aktualnie wystawiany jest w Zakładach Norblina spektakl muzyczny – „Kompot” wg Kofty. Na premierze obecnych było wielu znanych reżyserów i postaci ze środowiska aktorskiego. Spowodowała to sama osoba Kofty – twórcy tekstu. Sztuka przeznaczona jest głównie dla młodzieży, traktuje o problemach dot. narkomanii i jej konsekwencjach. Finansuje – Estrada. Wykonywana muzyka prezentowana jest przez zespół sekcji „Zet” – zespół młodzieżowy rockowy. Wykonawcy to:

Piotr Probosz – zastęp. Krzysztof Pieczyński

Michał Bajor – zastępuje Andrzej Pieczyński

Ewa Żukowska – zastępuje Teresa ... (z T. Syrena)

Joanna Wizmur – aktorka (gościnnie w T. Powszech.)

Adam Probosz – aktor

Andrzej Grabarczyk – aktor z Teatru Kwadrat

Robert Janowski – solista zespołu sekcji „Zet”

Cezary Sokołowski – aktor (był w Teatrze Narodowym)

Spektakl muzyczny „Kompot” – kończy 15.06.br. występy w Warszawie i przez kilka tygodni wystawiany będzie w innych miastach Polski.

÷

            Barbara Krafftówna – aktorka Teatru Współczesnego została zaproszona przez OSSETYŃSKIEGO (reżysera - starszy pan, znany działacz kulturalny w Polonii Amerykańskiej) do wzięcia udziału w wystawianym spektaklu (w języku angielskim) pt. „Matka” Witkacego przygotowywanego i wystawionego w Los Angeles. B. Krafftówna wyjechała w dniu 31 maja br. Premiera sztuki „Matka” planowana jest pod koniec sierpnia br.

÷

            Na etat w Teatrze Studio zaangażowany został G. Holoubek, M. Zawadzka i Ewa Żukowska. Były dyrektor Teatru Dramatycznego traktowany jest w teatrze Studio jako „kuriozum” – ciekawe wydarzenie w światku artystycznym. Jego zachowanie w teatrze jest „na zewnątrz poprawne”; nie daje się zauważyć. by gromadzili się wokół niego aktorzy i prowadzili dyskusje. Jak na razie pojawia się w Teatrze Studio sporadycznie, ponieważ nie został zaangażowany jeszcze do żadnej ze sztuk.

Jeśli chodzi o Ewę Żukowską, to daje się zauważyć, że od ok. pół roku zmieniła swoje zachowanie i postępowanie. Stała się bardzo agresywna i kłótliwa. M.innymi wspominała w rozmowach, ż pokłóciła się ze Skuszanką i dlatego odeszła z Teatru Narodowego. Miała ona do niej pretensję o jakąś rolę. W rozmowach na tematy kościoła przyznaje, że bierze udział w koncertach, ale tak naprawdę to ona nienawidzi bardzo kościoła, nie wierzy, jest ateistką. Bardzo ją denerwuje, że córka poszła do komunii, bo chce ją wychować na ateistkę. W kościołach bierze udział w koncertach, gdyż chce być „na fali” i nikomu nie narażać się w środowisku. W ogóle to ją mało to wszystko obchodzi – zarówno kościół, jak wszelkie rozgrywki polityczne.

Jeśli chodzi o sytuację w środowisku artystycznym, to jest wyraźnie zauważalna zmiana zachowania i podejścia aktorów do problemów bojkotu, kolaborantów. Przestały krążyć nielegalne ulotki, listy kolaborantów, a gross aktorów nie zwraca uwagi na jakiekolwiek wcześniejsze zalecenia, bez żadnych uprzedzeń podejmuje każdą propozycję, a jeśli są one odrzucane, to ze względów zawodowych lub korzystniejszych możliwości. Przykładowo w Teatrze Powszechnym, Studio nie obserwuje się koncentracji grup aktorów dyskutujących i planujących pewne działania. Wyraźnie zaznaczyła się tendencja do osiągania indywidualnych sukcesów i korzystnych propozycji.

            W Teatrze Powszechnym i Studio aktorzy stwierdzają, ze w dniach wizyty Papieża będą starali się wyjechać z Warszawy albo spokojnie oglądać program w telewizji. Nie było wypowiedzi, w których planowano by w sposób pewny udział w bezpośrednich spotkaniach z Papieżem. /.../

Miesiąc później Probosz – dzięki interwencji SB błyskawicznie - otrzymuje paszport do USA - Raport z 13.07.1983 r.:

            TW „Jacek” jest źródłem sprawdzonym, wiarygodnym współpracującym z naszą służbą od 1978 roku. Wielokrotnie wyjeżdżał za granicę i posiada paszport służbowy. W 1981 roku brał udział w realizacji filmu na terenie RFN. Z wyjazdów zagranicznych przekazywał szczegółowe i wartościowe informacje operacyjne.

Z uwagi na to, że TW „Jacek” nie jest nagradzany finansowo, przyspieszenie wydania paszportu jest formą rekompensaty za dotychczasową współpracę.

Mimo że Probosz ułożył sobie życie w USA i do żadnych spotkań nie dochodziło, jeszcze trzy lata figurował w ewidencji operacyjnej jako źródło. Dopiero Raportem z 28.06.1986 r. Pilich zarządził złożenie teczki do archiwum, podając jeszcze jedną ważną informację: Do lipca 1983 r. spotkania z tw. ps. „Jacek” odbywane były przeciętnie raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące. Podsumowując współpracę stwierdził m.in.: TW posiadał łatwość w nawiązywaniu różnorodnych kontaktów, zapewnił sobie dostęp do uzyskiwania nielegalnych materiałów, informacji z różnych kręgów środowiska artystycznego i filmowego. Jego informacje były konkretne, użyteczne, wielokrotnie precyzyjnie omawiając problemy interesujących SB środowisk.

            Źródło wykorzystywane było do prowadzenia rozpoznania kręgów nie ujętych sprawami operacyjnymi.

W trakcie współpracy nie było kontrolowane. [Nie był też wynagradzany.]

Do roli Czesława Mijaka – znam tylko z anonsów prasowych – „Jacek” nadaje się znakomicie.

 

Źródło :

http://gazetaobywatelska.info/blog/showEntry/648

 

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Doktor Cenckiewicz o Wajdzie i jego kinie o Bolku

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz