Połowy tygodnia (38.)

Z rzeczy ważnych i w zasadzie nowych była tylko jedna: sąd w Białymstoku skazał cztery osoby za wznoszenie okrzyków nie przepraszam za Jedwabne. Ten wyrok to skandal. I nie ma prawa się utrzymać, wszak większość z nas nie przeprasza za Jedwabne. I co? Cała Polska pójdzie siedzieć tylko dlatego, że Komorowski dwa lata temu z okładem fałszywie uznał, że wszyscy jesteśmy winni zbrodni?

A poza tym nic nowego. "Gazeta Wyborcza" przypuściła atak na Macierewicza i jego zespół w sposób bolszewicko-prymitywny, a rzecz podjęły zaprzyjaźnione radia i telewizje. To wszystko w rewanżu za nagłośnioną sprawę notatek E. Klicha. Najśmieszniejszy w tym jest Lasek, przewodniczący komisji Laska przy Tusku, gdyż jego wykształcenie widać i słychać w każdej wypowiedzi...

Wydawać by się mogło, że taka prostacka propaganda nie ma szans. Przypomnę jednak, że bolszewicy również byli prymitywni, na białe mówili czarne i proszę, jak długo im się udaje...

Parę dni później, w ślad za propagandą - i zapewne z własnej woli, a nie na polecenie partyjne - dwóch rektorów szkół państwowych odcięło się od dwóch naukowców współpracujących z zespołem parlamentarnym, bo nie są specjalistami od wypadków lotniczych. Jak wiadomo jedyną osobą w Polsce, która ukończyła studia wypadków lotniczych jest Lasek...

Pozostałe informacje są normalne. Zatrzymania na północy kraju w związku z korupcją w wojsku i przeszukania na południu Polski w związku z korupcją w samorządach. To że o tym się dowiadujemy to dowód na tarcia wśród rządzących...

Jedyne co nowe, to dymisje dwóch generałów. Jednego od tej korupcji i drugiego od kontrwywiadu. Ten drugi to polecieć powinien już dawno. Nb. nie powinien być ani generałem, ani szefem służby. Te dymisje to również dowód na tarcia wśród rządzących...

Niesłusznie pominąłbym sferę kultury. Na początku lipca wysoka komisja specjalistów od filmu wybrała kandydata na konkurs amerykańskiego Oskara. W połowie roku najlepszym polskim filmem roku okazał się film Wałęsy o Wajdzie. Jeden z członków komisji tak zarekomendował wybór filmu: o wyborze tego tytułu zadecydowały przede wszystkim jego walory promocyjne. Innymi słowy: chała, ale dwa znane nazwiska...