Pomordowanym w Łozowej przez UPA w 1944 r.
Józef Wieczorek, pt., 23/08/2013 - 06:55
Pomordowanym w Łozowej przez UPA w 1944 r.
Szlachtyńce k.Tarnopola
- migawki z peregrynacji Chóru Mariańskiego
przy Parafii NMP z Lourdes w Krakowie
po Wołyniu ( i nie tylko) w sierpniu 2013 r.
Dyrygent – Jan Rybarski
Koncepcja peregrynacji – Maciej Wojciechowski
(zdjęcia i wideo – Józef Wieczorek)
♣
Zbrodnia w Łozowej- zbrodnia dokonana w nocy z 28 na 29 grudnia 1944 roku na ponad 100 mieszkańcach wsi Łozowa, położonej w byłym powiecie tarnopolskimwojewództwa tarnopolskiego. Sprawcą mordu była sotnia “Burłaky” Ukraińskiej Powstańczej Armii….
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. @Józef Wieczorek
wstrząsające są te tablice nagrobne. Każdy historyk i publicysta, który szuka usprawiedliwienia dla ludobójstwa na Wołyniu, powinien je zobaczyć. Kamienie krzyczą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ta poezja odnosi się do Poczajowa
ale przypominam ją tutaj ...
I jednak zastanawiam się - czy ta straszna wizja dotyczy także 11 lipca 1943 roku?
...
I przyszły panie dwie w błękit ubrane,
I pod wierzbami ucichły strumyki,
Jak ja - gdy nagle brzmiąc na lutni stanę
Słuchać, czy oklask przyjdzie albo krzyki,
A potem znowu zaczynam nierychły:
Tak właśnie owe strumienie ucichły.
A one smutne przez ów strumień złoty
Podały sobie ręce, mówiąc: Ave!
A obie były tak pełne tęsknoty,
Jak strumień i las; a miały postawę
Lekką, jak gdyby mogły iść w poloty,
Lecz oswojone były i łaskawe;
Jedna twarz miała czarną, druga bladszą,
Pastuszkom zdało się, że we śnie patrzą.
I wszystko zdało się snem w cichym lesie
Na mchach i białej konwalii, pod drzewem,
Płonącym w światła cudownym okresie,
Gdy się witały ze łzami i śpiewem.
Jedna pytała drugiej - co ją niesie?
A każda rzekła: „Jestem krwi wylewem
I ogniem grodów owiana gorących
I drżę, królową będąc konających”.
„Królestwo moje, rzekła matka czarna,
Wyniszczone jest mieczem i płomieniem;
Ptaszęta małe, gdy lecą po ziarna,
Znajdują pola siane kul nasieniem.
Ja jestem matka ludzi gospodarna,
Zbieram, co sieją, i nad pokoleniem
Umarłych - moje wysłałam Anioły,
Męczennikami napełniać stodoły.
Przyjdzie godzina, że ich dzieci dzieci
Nad plonem tego czasu wzniosą lament;
Lecz teraz wszystko jak liść z drzewa leci,
Kościoła krew nie broni i sakrament;
Kagańcem swoim śmierć kościana świeci,
A przed nią czarne dusze lecą w zamęt;
I nad tym wszystkim stoję - ja królowa,
I patrzę ze skał moich... z Poczajowa.
Przychodzą matki w śmiertelnej koszuli
I przed ołtarzem moim klęczą krwawe;
Ta krzyczy: Wczoraj syn mój legł od kuli,
O! wskrześ go, wskrześ go! - druga woła: Ave!
Płód mój nożami z żywota wypruli,
Poskarż się za mnie! - trzecia mi na ławę
Rzuciła parę niedoszłego płodu
Prosząc: nakarm je, bo umarły z głodu …
We mgłach srebrzystych, gdy stepem przechodzę,
Spotykam jakieś jęczące gromady;
Ludzie okropni bez rąk są, jak wodze
Tym, co na rękach pełzają jak gady;
Inni... Umarli zostają na drodze
I są zabójcom strasznym jako ślady;
Inni bez twarzy wzdychają z rozpacza,
Bez ust się modlą i bez oczu płaczą.
O siostro moja! morem ja owiana
I czarna dymem smętnego jałowcu,
Do mego Dziecka krwawego i Pana
Każę się często nieść... i na grobowcu
Siedząc, mam dziatek umarłych kolana
Pełne - nie mówię, na jakim manowcu
Zbierałam kwiaty ludzkie nieszczęśliwe,
Lecz On je widzi u nóg - te nieżywe.
I taką ma twarz, jak w Nazarecie,
Kiedy się żegnał ze mną mówiąc: Matko,
Idę już umrzeć!... a mnie zorze trzecie
Pod oliwami zastały i chatką,
A Jego już nie było... i na świecie
Stał krzyż, nad uczniów płaczących gromadką,
I słońca ani księżyca nie było
I grób był krwawą, lecz pustą mogiłą ...”
Tak się skarżyła siostrze, a zadana
Turecką szablą na twarzy obraza,
Po której uśmiech pozostał i rana,
Stała się teraz widną, jako skaza
Nowo boląca.
Juliusz Słowacki "Beniowski" ( redakcja pierwsza: z pieśni IX)
3. BAŚŃ STOŁU DĘBOWEGO Księga VII Piekło
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Uście Zielone nad Dniestrem - Grób Matki - śpiewa Maria Fedak zd
Opublikowano 23 sie 2013
Kolejna wyprawa do Uścia Zielonego i wzruszające spotkanie z 92 letnią Marią Fedak zd. Pawełko. Zastaliśmy ją przed swoim domem w momencie gdy malowała płot. Piękna polszczyzną zaśpiewała nam wiele nieznanych pieśni. Oto jedna z nich.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl