Najstarsza w Polsce; Pielgrzymka Kaliska,
22. Diecezjalna
Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
"Panie przymnóż nam wiary"
Od Józefa do Maryi
od Maryi do Józefa
6 - 19 sierpnia 2013
9 - 19 sierpnia - Grupy Kaliskie
arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria ze Skotnik, herbu Bogoria
W Kaliszu jest pochowany, prymas, arcybiskup Stanisław Karnkowski herbu Junosza, sekretarz wielki koronny, sekretarz króla. Prymas Karnkowski został pochowany w ufundowanym przez siebie kościele św. Wojciecha i św. Stanisława Biskupa, w 1798 jego doczesne szczątki przeniesiono do bazyliki kolegiackiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie spoczywają do dzisiaj.
OTWÓRZCIE NA OŚCIEŻ DRZWI CHRYSTUSOWI
rozpoczynającej uroczyście pontyfikat (22 X 1978
Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego (Mt 16,16). Słowa te wypowiedział Szymon syn Jony w pobliżu Cezarei Filipowej. Tak, wypowiedział je w swoim własnym języku z głębokim, przeżytym i odczuwalnym przeświadczeniem. Ale słowa te nie wyszły od niego, nie w nim miały swe źródło, "bo nie ciało i nie krew objawiły tobie, jeno Ojciec mój, który jest w niebiesiech (Mt 16,17). To były słowa Wiary.
Słowa te zaznaczają początek posłannictwa Piotrowego w historii zbawienia, w dziejach ludu Bożego. Od tego momentu poprzez takie wyznanie wiary święta historia zbawienia ludu Bożego miała zyskać nowy wymiar, wyrażać się odtąd w historycznym wymiarze Kościoła. Ten kościelny wymiar historii ludu Bożego bierze swoje początki, rodzi się właśnie z tych słów wiary i związany jest z człowiekiem, który je wypowiedział. Ty jesteś kamieniem, skałą, opoką, i na tobie jak na opoce zbuduję Kościół mój.
Trzeba, aby dzisiaj w tym właśnie miejscu, te same słowa zostały wypowiedziane i wysłuchane: "Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego".
Tak, Bracia i Synowie, przede wszystkim te słowa. Ich zawartość otwiera naszym oczom tajemnicę Boga żywego, tajemnicę, którą Syn zna i którą nam przybliżył. Nikt jeszcze nie przybliżył Boga żywego ludziom, nikt Go nie objawił tak, jak to zrobił On sam. W naszym poznaniu Boga, w naszym dążeniu do Boga jesteśmy zdani bez reszty na potęgę tych słów: "Kto mnie widzi, widzi Ojca". Tego, który jest nieskończony, nieprzenikniony, niewypowiedziany. Jezus Chrystus. Syn Jednorodzony, zrodzony z Maryi Dziewicy, stał się nam bliski w stajni betlejemskiej.
Wy wszyscy, którzy posiadacie nieocenione szczęście wiary, wy wszyscy, którzy jeszcze szukacie Boga, a także wy, których dręczy zwątpienie, zechciejcie przyjąć raz jeszcze - dzisiaj, w tym świętym miejscu - słowa wypowiedziane przez Szymona Piotra. W tych słowach jest wiara Kościoła, w tych właśnie słowach jest nowa prawda, czyli najwyższa i ostateczna prawda o Człowieku, Synu Boga żywego. "Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego".
Dziś nowy biskup Rzymu rozpoczyna uroczyście sprawowanie swego urzędu i misję Piotrową. W tym właśnie Mieście Piotr zakończył, wypełnił posłannictwo powierzone przez Pana. Pan zwrócił się do niego mówiąc: "Kiedy byłeś młody, przepasywałeś się i chodziłeś dokąd chciałeś, lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a kto inny cię przepasze i poprowadzi tam, dokąd ty nie zechcesz" (Jan 21,18).
I Piotr przybył do Rzymu! Cóż skierowało go i doprowadziło do tego Miasta, w serce rzymskiego Imperium, jak nie posłuszeństwo wobec posłannictwa otrzymanego od Pana? Zapewne ten rybak z Galilei nie chciałby przybyć aż tutaj, wolałby pewnie zostać tam, nad brzegiem jeziora Genezaret, ze swoją łodzią i sieciami. Ale prowadzony przez Pana, posłuszny natchnieniu, dotarł tu. Jak głosi starożytna tradycja (która znalazła wspaniały wyraz literacki w powieści Henryka. Sienkiewicza), w czasie prześladowań Nerona Piotr zamierzał opuścić Rzym. Ale Pan przeszkodził mu w tym, wychodząc na jego spotkanie. Piotr zwrócił się do Niego pytając: "Quo vadis Domine? - Dokąd idziesz Panie?". A On odpowiedział mu zaraz: "Do Rzymu idę, by mnie tam ukrzyżowano po raz wtóry". Piotr wrócił do Rzymu i pozostał w nim aż do swego ukrzyżowania.
Tak, Bracia i Synowie - Rzym jest Stolicą Piotra. W ciągu wieków następowali na niej coraz to nowi biskupi. Dziś właśnie nowy biskup wstępuje na rzymską Stolicę Piotra. Biskup przejęty głębokim drżeniem w poczuciu swej niegodności. I jak tu nie drżeć wobec wielkości takiego wezwania i wobec powszechnej misji tej Stolicy rzymskiej.
Na rzymską Stolicę Piotra wstępuje dzisiaj biskup, który nie jest rzymianinem. Biskup, który jest synem Polski. Ale z tą chwilą i on staje się rzymianinem. Tak, rzymianinem! Także dlatego, że jest synem narodu, którego historia od zarania dziejów i którego tysiącletnia tradycja naznaczone są żywą, mocną, nigdy nie przerwaną, przeżytą i głęboką więzią ze Stolicą Piotrową. Narodu, który tej Stolicy pozostał zawsze wierny. O, niezbadane są wyroki boskiej Opatrzności!
W minionych wiekach, kiedy następca Piotra brał w posiadanie swoją Stolicę, wkładano na jego głowę potrójną koronę. Ostatnim ukoronowanym był Papież Paweł VI w roku 1963. I on jednak po uroczystym obrzędzie koronacji nigdy już więcej nie włożył tiary, pozostawiając swoim następcom swobodę decyzji w tej sprawie. Papież Jan Paweł I, którego wspomnienie jest tak jeszcze żywe w naszych sercach, nie chciał potrójnej korony, a dzisiaj nie chce jej jego następca. Nie czas, w istocie, powracać do tego obrzędu, który - może niesłusznie - uznany został za symbol doczesnej władzy papieży.
Nasz czas skłania nas, zachęca, zmusza do spojrzenia na Pana i zanurzenia się w pokorne i pobożne rozważanie tajemnicy najwyższej władzy samego Chrystusa. Tego, który zrodzony z Maryi Dziewicy, syn cieśli - jak mniemano, Syn Boga żywego - jak to wyznał Piotr, przyszedł tu, by z nas wszystkich uczynić jedno królestwo: królestwo kapłańskie. Sobór Watykański II przypomniał na nowo tajemnicę tej władzy oraz fakt, że posłannictwo Chrystusa - Kapłana, Proroka i Króla - trwa nadal w Kościele. Wszyscy, cały lud Boży uczestniczy w tym potrójnym posłannictwie. I chociaż dawniej wkładano na głowę papieża tiarę, potrójną koronę, by poprzez ten symbol wyrazić cały ustrój hierarchiczny Kościoła Chrystusowego, cała "święta władza" w nim sprawowana nie jest niczym innym jak służbą, służbą mającą na celu jedną tylko rzecz: by cały lud Boży uczestniczył w tej potrójnej misji Chrystusa i pozostawał na zawsze we władzy Pana, z której bierze swoje początki. Nie z władzy doczesnej, ale od Ojca Niebieskiego i z tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania.
Ta władza Pana naszego, absolutna, a przecież słodka i łagodna, odpowiada całej głębi ludzkiego wnętrza, jego wzniosłym dążeniom, jego woli i sercu. Nigdy nie przemawia językiem siły, ale wyraża się w miłości bliźniego i w prawdzie. Nowy następca Piotra na Stolicy rzymskiej wznosi dzisiaj gorącą, pokorną, ufną modlitwę: "Spraw, Chryste, bym mógł stać się i pozostać sługą Twojej słodkiej władzy, sługą Twojej władzy, która nie przemija, spraw, abym mógł być sługą, sługą twoich sług".
Bracia i Siostry, nie bójcie się przygarnąć Chrystusa i przyjąć Jego władzę, pomóżcie Papieżowi i wszystkim tym, którzy pragną służyć Chrystusowi, służyć człowiekowi i całej ludzkości.
Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi.
Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!
Dzisiaj często człowiek nie wie, co kryje się w jego wnętrzu, w głębokości jego duszy i serca. Tak często niepewny sensu życia na tej ziemi i ogarnięty zwątpieniem, które zamienia się w rozpacz. Pozwólcie więc, proszę was, błagam was z pokorą i zaufaniem! Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka! On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego. Właśnie dzisiaj cały Kościół obchodzi dzień misyjny, modli się, rozmyśla, działa, ponieważ Chrystusowe słowa docierają do wszystkich ludzi i są przez nich przyjmowane jako posłanie nadziei, ocalenia, całkowitego wyzwolenia.
Dziękuję wszystkim obecnym, którzy zechcieli uczestniczyć w rozpoczęciu pontyfikatu nowego następcy Piotra. Dziękuję z całego serca głowom państw, przedstawicielom władz, delegacjom rządowym - za ich obecność, która mi wielki przynosi zaszczyt. Dziękuję wam, najczcigodniejsi kardynałowie Świętego Kościoła Rzymskiego, dziękuję drogim Braciom w biskupstwie i wam kapłani, wam siostry i bracia, zakonnice i zakonnicy z zakonów i zgromadzeń. Dziękuję! Dziękuję wam, rzymianie! Dziękuję pielgrzymom przybyłym z całego świata. Dziękuję tym, którzy uczestniczą w tej świętej uroczystości poprzez radio i telewizję.
Do was się zwracam, umiłowani moi Rodacy, Pielgrzymi z Polski, Bracia Biskupi z Waszym wspaniałym Prymasem na czele, Kapłani, Siostry i Bracia polskich zakonów, do Was, przedstawiciele Polonii z całego świata. A cóż powiedzieć do was, którzy tu przybyliście z mojego Krakowa, od stolicy św. Stanisława, którego byłem niegodnym następcą przez lat 14. Cóż powiedzieć?! Wszystko, co mógłbym powiedzieć, będzie blade w stosunku do tego, co czuje w tej chwili moje serce, a także do tego, co czują wasze serca. Więc oszczędźmy słów. Niech pozostanie tylko wielkie milczenie przed Bogiem, które jest samą modlitwą.
Proszę was! Bądźcie ze mną! Na Jasnej Górze i wszędzie! Nie przestawajcie być z Papieżem, który dziś prosi słowami poety: "Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie" - i do was kieruję te słowa w takiej niezwykłej chwili.
Był to apel i zaproszenie do modlitwy za nowego Papieża, apel wygłoszony w moim rodzinnym języku. Z tym samym wezwaniem zwracam się do wszystkich Synów i wszystkich Córek Kościoła katolickiego. Wspierajcie mnie dzisiaj i zawsze w Waszych modlitwach.
Następnie Ojciec święty przemówił w języku francuskim, angielskim, niemieckim, hiszpańskim, portugalskim, serbsko-chorwackim, słowackim, ukraińskim i litewskim. Przemówienie zakończył w języku włoskim:
Otwieram serce dla wszystkich Braci z Kościołów i Wspólnot chrześcijańskich, pozdrawiając szczególnie tych z Was, którzy tutaj jesteście obecni w oczekiwaniu na bliskie spotkanie osobiste; ale już teraz wyrażam szczerą wdzięczność za to, że zechcieliście uczestniczyć w tych uroczystościach.
I na koniec zwracam się do wszystkich ludzi, do każdego człowieka (z jaką czcią apostoł Chrystusa musi wymawiać to słowo "człowiek"!). Módlcie się za mnie. Pomóżcie mi ażebym mógł wam służyć. Amen.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
20 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
'Pielgrzymka to nie turystyczna wyprawa, to rekolekcje odprawiane w drodze. Czas ascezy, wyrzeczeń, fizycznego wysiłku. A równocześnie duchowego wzrostu, przemiany. "
fragment Homili księdza arcybiskupa metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia wygłoszonej podczas Mszy Świętej w bazylice Mariackiej w Gdańsku w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia 2013 roku:
Warto podjąć pielgrzymi trud
Umiłowani!
Sierpień, miesiąc, kiedy oddajmy cześć Maryi – to czas pielgrzymek. Przemierzają polską ziemię. Zdążają do maryjnych sanktuariów. Szczególnie na Jasną Górę, tam, gdzie bije serce Narodu w Sercu Matki. Do tamtej twierdzy polskiego ducha, która nie tylko odepchnęła najazd szwedzki, ale skutecznie i zwycięsko odpiera to, co jest małością, słabością, egoizmem, narodową przywarą. Maryja bowiem – wzorem Chrystusa – wskazuje na to, co jest w człowieku wielkie, twórcze, mocne. Co tworzy autentyzm życia i jego sens.
Pośród tych jasnogórskich pielgrzymek jest i ta najdłuższa, pomorska, która podąża od Helu. W tym roku pielgrzymowało około ośmiuset pielgrzymów. Odwiedzałem ich na pielgrzymkowym szlaku, w sanktuarium maryjnym w Licheniu. Niegdyś Johann Wolfgang Goethe powiedział, że Europa zrodziła się w pielgrzymce, a jej ojczystym językiem jest chrześcijaństwo. Peregrynowali i peregrynują pielgrzymi do Ziemi Świętej, do miejsc naznaczonych obecnością Chrystusa, także tych związanych z tradycją apostolską. Do grobów świętych męczenników, do miejsc czci oddawanej wsławionym łaskami wizerunkom i rzeźbom, do maryjnych sanktuariów.
Pielgrzymka to nie turystyczna wyprawa, to rekolekcje odprawiane w drodze. Czas ascezy, wyrzeczeń, fizycznego wysiłku. A równocześnie duchowego wzrostu, przemiany. To czas swoistego dotykania wiary, zanurzania się w niej, uświadamiania sobie, że centralne miejsce w naszym życiu winien zajmować Bóg. O tych drogach wiary mówił 25 lipca Ojciec Święty Franciszek na plaży Copacabana, w dniu inauguracji XXVIII Światowego Dnia Młodzieży. „Wiara zanurza nas w Jego miłości, która daje nam bezpieczeństwo, siłę i nadzieję. Pozornie niczego nie zmienia, ale w najgłębszej istocie nas samych zmienia wszystko. W naszym sercu panuje pokój, łagodność, czułość, odwaga, pogoda ducha i radość, które są owocami Ducha Świętego (por. Ga 5, 22), a nasze życie się przemienia, odnawia się nasz sposób myślenia i działania, staje się sposobem myślenia i działania Jezusa, Boga”.
Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tegorocznej pielgrzymce na Jasną Górę. Dziękuję za ich świadectwo wiary, duchowej żywotności, odwagi, wierności.
Warto podjąć pielgrzymi trud. Przejść przez oczyszczającą szkołę wyrzeczenia, ascezy, także odpowiedzialności za drugiego. Bo pielgrzymki uczą życia we wspólnocie. To rekolekcje nie tylko dla pielgrzymów. Także dla tych, którzy znaleźli się na trasie przemarszu grup pielgrzymkowych. Takie spotkanie to czasem alarmowy dzwonek. Skurcz tęsknoty. Pytanie z nagła postawione samemu sobie: Dlaczego jestem obok? Dlaczego moje serce jest zatrzaśnięte na wezwanie Jezusa, aby iść za Nim? Dlaczego?"
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/51022,maryjo-przymnoz-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Szanowny Panie Michale,
Patronem Kalisza jest także Święty Józef:
Ref.: Józefie święty w przezacnym Kaliszu,
Czujny patronie rodzin i nadziejo.
Weź mnie za rękę i prowadź do nieba
Z Boskim Jezusem i świętą Maryją.
Bóg Ciebie wybrał mocnego wiarą,
Uczynił Cię cieniem Ojca.
Z pracy rąk swoich chleb przynosiłeś -
Świętej Rodziny Obrońca.
Ref.: Józefie święty w przezacnym Kaliszu...
Z Maryją Matką i z bólem w sercu
Pana Jezusa szukałeś.
Przywróć rodzicom troskliwą miłość,
By zaginionych odnaleźć.
Ref.: Józefie święty w przezacnym Kaliszu...
A gdy do Ciebie przyjdą więźniowie
Dziękować za dar wolności -
Daj im oglądać szczęśliwą Polskę,
Patronie mądrej miłości.
Ref.: Józefie święty w przezacnym Kaliszu...
Święta Rodzino w cudnym obrazie,
Poprowadź nas w lepsze czasy.
Niech się odmieni oblicze Polski,
Spraw to, Józefie Kaliski.
Ref.: Józefie święty w przezacnym Kaliszu...
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Maryja Królowa Ziemi Kaliskiej i całej Polski
Sanktuaria Maryjne diecezji kaliskiej
Ważnym elementem naszej religijności są sanktuaria i miejsca kultu, gdzie skupia się szczególne nabożeństwo wiernych do Trójcy Przenajświętszej, Matki Bożej i Świętych Pańskich. Szczególnym rysem polskiej pobożności jest kult Bogarodzicy, który przekłada się na miłość do Chrystusa i pielęgnowanie wartości patriotyczno-narodowych przez Polaków. Znalazło to swoje odzwierciedlenie u początków kształtowania się podstaw państwowości polskiej, w dziejach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, okresie zaborów, u progu odzyskania niepodległości, w czasie okupacji niemieckiej i w Polsce Ludowej.
Także w dzieje południowej Wielkopolski wpisała się miłość do Boga, Kościoła i Maryi. Na terenie utworzonej przez Jana Pawła II w 1992 r. diecezji kaliskiej znajduje się blisko sto miejsc szczególnego kultu maryjnego. Zostały one przedstawione w prezentowanej publikacji. Praca składa się z pięciu głównych części. W pierwszej znalazły miejsce teksty poświęcone Maryi, skreślone przez: Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego – Prymasa Polski, ks. Stanisława Napierałę – Biskupa Kaliskiego. W drugiej są materiały traktujące o koronacjach wizerunków maryjnych (A. Fridrich SJ). Zasadniczą część pozycji stanowią teksty poświęcone sanktuariom maryjnym z wizerunkami koronowanymi i niekoronowanymi oraz mówiące o miejscach kultu maryjnego z obszaru diecezji kaliskiej. Zwieńczeniem publikacji jest bibliografia, która zainteresowanych wprowadzi w szczegółowe zagadnienia poświęcone prezentowanej tematyce. Zawarty w niej został także bogaty materiał ilustracyjny pochodzący ze zbiorów poszczególnych sanktuariów Matki Bożej oraz od osób prywatnych i z archiwum autorów. Książka jest pierwszą próbą ujęcia tematu w przedstawiony sposób i w podanym zakresie. Autorzy zdają sobie sprawę, że katalog może nie zawierać wszystkich miejsc, które na to zasługiwały. To, co zostało zebrane, niech służy Czytelnikom, dla ubogacenia ducha i zrobienia rachunku sumienia ze swojej postawy względem Maryi. Czy nadal jesteśmy jej wierni? Czy pobożność, którą wszczepili w nas nasi dziadowie i ojcowie, pielęgnujemy i przekazujemy naszym najbliższym? Oby nadal Maryja zawsze była z nami. I na dni radości i na dni cierpień i trudu. Oby jej chwała trwała w nas, bośmy przecież jej dziećmi, a ona naszą Matką. Maryja jest Królową polskiej korony, jest Królową Polski. Maryja jest Królową polskich trudów, polskich cierpień i polskich zwycięstw. Teraz kiedy wchodzimy w nowy okres i zaczynamy się zmagać na innym froncie – doświadczenia przeszłości uczą nas, w kim szukać oparcia, kto jest tym największym sprzymierzeńcem Kościoła i Narodu. To, co zawiązało się między Matką Bożą, Matką Kościoła, Królową Polski a Kościołem i Narodem w Polsce jest swego rodzaju przymierzem (mówił Jan Paweł II w homilii na Mszy św. na Jasnej Górze 19 czerwca 1983).
Pracy nadany został tytuł: SANCTA MARIA MATER DEI ORA PRO NOBIS – SANKTUARIA MARYJNE DIECEZJI KALISKIEJ. To słowa prostego wezwania w codziennej modlitwie zanoszonej do Boga za wstawiennictwem Matki Jezusa – Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami. Korespondują one ze słowami wiersza Marii Konopnickiej, której lata młodości przypadły na związki z Kaliszem:
Głos - Nigdym ja ciebie, ludu, nie rzuciła,
Nigdym ci mego nie odjęła lica,
Ja – po dawnemu – moc twoja i siła!
Lud – Bogurodzica!
Publikacja ukazuje się w dwudziestą rocznicę ustanowienia przez Jana Pawła II, Bullą Totus Tuus Poloniae Populus Diecezji Kaliskiej (25 marca 1992 r.) oraz w pierwszą rocznicę zakończenia Nawiedzenia w parafiach Diecezji Kaliskiej Matki Boskiej Częstochowskiej w kopii Jej Jasnogórskiego Wizerunku (2010-2011).
ks. Sławomir Kęszka
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
Kaliska Piesza Pielgrzymka rozpoczyna się Msza św. w kościołach parafialnych każdej z grup. Pierwszego dnia pielgrzymi idą do Godziesz, później trasą wiodącą wśród pól i lasów docierają do Brzezin, a stąd do Głuszyny. Mieszkańcy wsi są niezwykle życzliwi dla pielgrzymów, zapewniając im miłe przyjęcie i doskonałe warunki noclegowe.
Drugi dzień pielgrzymki (48 km) to długa trasa określana mianem "piaski i laski". Godzina wymarszu jest bardzo wczesna - 4.45. pielgrzymi najpierw idą przez las, a później na przemian szosa lub wśród pól i lasów niemal do końca trasy. Tego dnia wkraczają do Wielunia. Życzliwi mieszkańcy tej miejscowości przyjmują na nocleg kolejne pokolenia kaliszan - zawsze serdecznie, zawsze z miłością i ofiarnie.
Trzeci dzień (37 km) to trudna - bo hałaśliwa - trasa po bardzo ruchliwej szosie łączącej Łódź z Częstochową. Wyraźne wzniesienia i odgłosy przejeżdżających samochodów utrudniają pielgrzymowanie i wymagają dodatkowych wysiłków służb drogowych i porządkowych. Wieczorem pielgrzymi zmierzają w kierunku zabytkowej świątyni w Krzepicach.
W czwartym dniu pielgrzymowania (13 sierpnia) Kaliska Piesza Pielgrzymka łączy się z pątnikami idącymi z Kalisza i z innych miast diecezji kaliskiej. Dołączają się grupy: Zielona (Ostrów), Biało-zielona (Jarocin i Pleszew), Biało-niebieska (Odolanów), Czerwona (Syców, Koźmin i Pogorzela) oraz Żółta (niegdyś Koźminek i Lisków, teraz Giżyce). Głównym celebransem Eucharystii dla połączonych pielgrzymów diecezji kaliskiej jest Ksiądz Biskup, a specjalnym gościem - odwiedzający co roku pielgrzymkę przedstawiciel Episkopatu Polski.
Ze śpiewem i radością pielgrzymi docierają do jasnogórskiego klasztoru. Tu żegnane są grupy diecezjalne, które po modlitwie w kaplicy Cudownego Obrazu powracają do swoich domów. W Częstochowie zostają tylko grupy z Kaliskiej Pieszej Pielgrzymki, które podczas kolejnych dwóch dni (14 i 15 sierpnia) uczestniczą w nabożeństwach. W uroczystość Wniebowzięcia NMP kaliscy pielgrzymi spotykają się z rzeszami przybyłych wiernych z całej Polski na uroczystej sumie, a o godz. 18.oo gromadzą się w kaplicy Cudownego Obrazu na Mszy św., którą celebruje ks. proboszcz z parafii św. Józefa w Kaliszu.
16 sierpnia, po Mszy św., Pielgrzymka Kaliska wyrusza w drogę powrotną. Już w Brzezinach pątników witają rodziny i bliscy znajomi. Oficjalne powitanie pielgrzymki odbywa się przed św. Gotardem. Tu dołącza Pasterz Diecezji oraz kapłani diecezjalni.
Bolesne dzieje zaborów, okupacji i prześladowań przez władze komunistyczne nie osłabiły ducha wiary kaliskich pątników. Niegdyś szli na Jasną Górę głównie dorośli, dzisiaj obok starszych idzie młodzież. Od 1637 roku Pielgrzymka Kaliska stanowi integralną część życia tego najstarszego z polskich miast.
Powitanie Kaliskiej Pielgrzymki na Jasnej Górze
Dokładnie
2320 pielgrzymów 376. Pieszej Pielgrzymki Kaliskiej i 22. Diecezji
Kaliskiej weszło we wtorek wieczorem na Jasną Górę. Do pątników
dołączyło 186 rowerzystów. Kaliskich pielgrzymów witał na Jasnej Górze
bp senior Teofil Wilski.
http://www.diecezja.kalisz.pl/z-zycia-diecezji/powitanie-kaliskiej-pielgrzymki-na-jasne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. " Panie Przymnóż nam Wiary"
serdeczne modlitewne wsparcie dla Pielgrzymujących....
Panie Michale,dzięki za przypomnienie o tej Najstarszej Pielgrzymce...
wieczorne serdeczności
gość z drogi
6. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Nasz arcypasterz, ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź zawsze pięknie mówił i mówi.
To za te kazania michnikowszczyzna go nie lubi.
Wyrazy szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Pięknie dziękuje za litanie do świętego Józefa.
Ziemia Kaliska, to domeny moich przodków po mieczu.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Do Pani Pelargonii,
Szanowna Pani Ewo,
Jan Paweł II, powiedział w Kaliszu:
(....) przynosicie ze sobą kopię obrazu świętego Józefa czczonego w Kaliszu, w Sanktuarium znanym na całą Polskę, chcecie abym pobłogosławił ten obraz, który po powrocie do kraju ma w pielgrzymce nawiedzać poszczególne parafie waszej diecezji. Święty Józef jest wam szczególnie drogi i bliski. Dobrze, że wasza diecezja rozpoczyna swój program duszpasterski od rodziny. (...) Rodzina stanowi jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości. (...).
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Dobrego dnia przy świętej niedzieli dla Pani i Budrysowa.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za opis ziemi Kaliskiej, która straciła na swym znaczeniu administracyjnym / kalisz był miastem wojewódzkim / po zrównaniu Kalisza z ziemią w sierpniu 1914 roku przez Prusaków/
Bombardowanie i spalenie Kalisza pięknie opisuje Maria Dąbrowska w Nocach i Dniach / Kaliniec /
Tu w Russowie pod Kaliszem się urodziła. W Nocach i Dniach Russów nazwała Serbinowem.
Maria Dąbrowska była powinowatą Zofii Kossak przez Gałczyńskich
Ukłony moje najniższe
Można powiększyć
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Panie Michale :) zrobił mi Pan
wyjątkowy prezent :) dziękuję i Dobrego DNIA :)
serdeczne pozdrowienia dla Pana i dla Żony :)
gość z drogi
12. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Dla Pani i Budrysowa
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Dobrego Dnia Panie Michale :) Dobrego Blogmedia 24 :)
serdeczne poniedziałkowe ukłony :)
gość z drogi
14. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Ciepłego i spokojnego wieczoru dla Pani i Budrysowa
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Piękne ,Panie Michale :)
właśnie słucham :) a wiatr szarpie firanami i zapowiada upragnione ochłodzenie :)
Dobrej Nocy dla szanownych państwa i dla WIELKOPolski :)
gość z drogi
16. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Tusku jeszcze nie przestał walczyć ze "staruchem" a juz w jego imieniu nowy komuch Sienkiewicz walczy z Kibicami z Białegostoku i Chorzowa.
Idiota
Ukłony słoneczne dla Pani i Budrysowa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Panie Michale i pomyśleć,że tusku było kiedyś też kibolem :)
sam nie dał rady Staruchowi,to wezwał na POmoc sienkiewicza... sienkiewicza,który nie kryje zimnej pogardy dla reszty społeczeństwa...
ten do niedawna "byznesmen" świetnie zarabiający dzięki UKŁADOWI...gardzi tymi uboższymi i nie umiejącymi "kraść milionów" gdy lewandowskoPOdobne do tego zachęcały...i pomyśleć,że krakowskie sądy "musiały" czekać aż Lewandowski będzie cieszył się mandatem brukselki...wtedy dopiero mogli umorzyć sprawę...
serdeczności :)
gość z drogi
18. "Idziemy PO was"
czyli po nas tj zdziczałych Polaków...
no cóz POLSKOSC,to nienormalność wedle tuskowego
gość z drogi
19. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Jedyną szansą by pozbyć się tej aferałowej, złodziejskiej partii, są wybory.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Panie Michale ,Wybory i Rozum
bo lemingowaci i tak hurtem za burkiem...czyli tym ,co Polskość mu obrzydła...
to właśnie jego zaplecze i ci co Rosji kłaniają się w pas bełkocząc "SPASIBA "
nie zapominam również o słowikoPOdobnych wypuszczonych właśnie na
WOLNOŚĆ
serdeczności :)
gość z drogi