Nutozbrodnia Krzesimira Dębskiego.
To, co w wyniku trwającej nieprzerwanie od 1989 roku, a prowadzonej przez czerskistów (będę promował zaproponowaną przez siebie terminologię, jako doskonale oddającą charakter i proweniencję tej kasty) indoktrynacji tubylec wiedzieć ma to to, że nasi pomordowani są nic niewarci.
Tyle, co splunąć – w tył głowy i do dołu, albo do stodoły i spalić.
Moich spalili w wiosce Kąty, w powiecie krzemienieckim (tym krzemienieckim – od królowej Bony i Słowackiego)*
A i w dole, gdzieś na sowieckim Podolu, wywieziony przez „czarny woron” z pozostawionego zdradą Traktatu Ryskiego „za kordonem” (tak się wtedy tę granicę z sowietami nazywało) Kamieńca Podolskiego krewny Lewandowski leży.
I zaczyna się nagle ta indoktrynacja sypać – z przyczyn tak naprawdę warsztatowych:
Za prostacko, zbyt bezczelnie, za bardzo na przysłowiowego chama tak, że się tubylcom najpierw ulało, a teraz, to już jest jeden wielki, przepraszam – rzyg.
XXX
Współszczucie.
Mimo dokonanego a opisanego na wstępie przegięcia, czerskiści usiłują być w tej swojej robocie do końca profesjonalni:
to współszczucie ma różny wyraz – gdy nie idzie na, przepraszam za precyzję opisu – „rympał”, wtedy „pochylają się z troską”.***
Tym razem nad emocjami widzów, nad tych emocji niestosownym wpływem na zrozumienie tamtych – a jakże! – skomplikowanych wydarzeń.
Choć z niepokojem się tak naprawdę pochylają nad najmniejszym nawet zagrożeniem dla wymyślonej w tęgich głowach bezpieczniackich potomków symetrii UPA-AK.
Symetrii, choć wołyńska rzeź była tak niewyobrażalna, że „siwiały od niej młode dziewczęta” (to określenie ukraińskiego pisarza, Jarosława Hałana). Że nie da się wtłoczyć w żadną symetrię zaplanowanego w zaciszu gabinetów ukraińskich liderów nacjonalistycznych, w najdrobniejszych szczegółach wielkiego planu ludobójstwa na Polakach i rozpaczliwej, beznadziejnej najczęściej próby obrony .
Szczególnie parszywie postąpił Polsat zapraszając do skomentowania live inscenizacji w Radymnie trzech ukraińskich narodowców:
przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce Piotra Tymę, Jarosława Prystasza - redaktora naczelnego wydawanego Polsce (za pieniądze z polskiego budżetu) ukraińskiego tygodnika „Nasze Słowo” i Jana Piekło - dyrektora Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI.
Dyrektor Piekło pozwolił sobie na bezczelność, używając na określenie radymniańskiej rekonstrukcji słowa „prymitywizacja”, przewodniczącemu Tymie zebrało się dla odmiany na szczerość, bo ubolewał, że przez tę inscenizację „wydarzenia wołyńskie wyrwą się nam spod kontroli”.
No fakt - tyle lat pracy nad zamilczeniem, a jak się już zamilczeć nie dało – zakłamaniem wołyńskiego ludobójstwa nie może pójść na marne.
Z bezsilnością patrzą, jak padają kolejne linie kłamliwych fortyfikacji:
jeszcze 5 lat temu obowiązywało określenie „wydarzenia na Wołyniu”, a słowo „rzeź” było tak samo zakazane, jak słowo „pedał”.
Teraz rzeź jest z przykrością prawdziwą akceptowalna, ale ludobójstwa nie było, nie ma i nie będzie!
Owszem - doprawione „znamionami” jak pieprzykiem jakimś , jakoś jeszcze ujdzie, ale w postaci, że tak to określę czystej – nie!
To znaczy teraz nie, bo zza tego parawanu czerskistowskiej propagandy wygląda Prawda – czyli ludobójstwo w swej całej potworności.
Jeszcze nie w tym roku, jeszcze nie za rok, jeszcze Tyma z Czechem dadzą radę, żeby nie za 3 lata, ale za lat 5 będzie już tylko ludobójstwo.
Tego nie powstrzymają.
Co mogą zrobić?
to, co im wychodzi najlepiej: mogą wykończyć zawodowo Krzesimira Dębskiego.
Żeby innym się go naśladować nie zachciało.
XXX
Krzesimira Dębskiego spotkałem raz, 13 lat temu, przy okazji, że tak to określę, biznesowej.
Agencja, w której byłem dyrektorem client service i zastępcą generalnego, przygotowała dla swojego gigantycznego klienta (wielkiej marki kawy) koncert na Zamku Królewskim, a za stronę programową i reżyserską odpowiadał p. Dębski.
Ot – jeszcze jeden artysta w moim życiu.
Fakt, że uroczy, dowcipny, niezmanierowany – miło się z takimi o interesach rozmawia.
Nie miałem wtedy pojęcia, że wołyńskie losy rodziny p. Dębskiego i mojej są identyczne.
Nie było wtedy pretekstu/okazji, tropu najmniejszego nawet do takiej rozmowy prowadzącego.
Cóż - koncert się odbył, klient zadowolony, nawet bardzo, należności uregulowane i tyleśmy się widzieli.
Zdziwiłem się po latach, gdy zobaczyłem Krzesimira Dębskiego w filmie „Było sobie miasteczko”**, o dokonanej przez UPA zagładzie Kisielina na Wołyniu i później, w incydentalnie w rządowych mediach prowadzonych dyskusjach na temat ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na wołyńskich Polakach.
Zobaczyłem, jak bardzo w nim ta pamięć-niepamięć (bo urodził się już po wojnie) tkwi, jak go te zjawy wołyńskie męczą.
I zrozumiałem od razu.
XXX
Krzesimir Dębski udziałem w przygotowaniu sobotniej inscenizacji w Radymnie wydał na siebie wyrok zawodowej śmierci.
Bo postawił się Czerskiej i podjął się oprawy muzycznej tak zwalczanej przez Czerską rekonstrukcji.
Czym musi być dla artysty, który przecież potrzebuje uznania Publiczności jak kania dżdżu (inaczej przecież nie byłby artystą) taki wyrok śmierci?
Takie nieuniknione wyplucie przez środowisko, wytresowane w politycznej poprawności jak szczur laboratoryjny?
Środowisko czytające czerskistom w myślach, o drukowanej, a raczej wdrukowywanej politgramocie nie mówiąc?
Nie wiem, ale wiem, że szacunek mój p. Dębski ma niezmierny.
* http://naszeblogi.pl/39718-wolynskie-nie-ludobojstwo
** http://www.youtube.com/watch?v=e9XoWuPs0Ug
***
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,14311309,Radymno__Rekonstrukcja_zbrodni_wolynskiej.html
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,14309477,Radymno__Ostatnie_proby_przed_wieczorna_rekonstrukcja.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,14303792,Radymno__Kontrowersje_wokol_planowanej_rekonstrukcji.html
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
"Krzesimir Dębski udziałem w przygotowaniu sobotniej inscenizacji w Radymnie wydał na siebie wyrok zawodowej śmierci.
Bo postawił się Czerskiej i podjął się oprawy muzycznej tak zwalczanej przez Czerską rekonstrukcji."
Może powiedzieć jak Inka swojej Babci - "zachowałem sie jak trzeba".
nie dość, że łachy z kancelarii HGW, Komorowskiego i Zdrojewskiego odmówiły dofinansowania kwotą 30.000,00 koncertu, który miał być zagrany 11 lipca w Warszawie, to Komorowski w Kisielinie , w miejscu kaźni Rodziny Dębskiego śmiał pobigosować " W delegacji delegacji był także kompozytor Krzesimir Dębski, którego kilkunastu członków rodziny zginęło w Kisielinie.
Prezydent poinformował, że rozmawiał z przedstawicielami władz
Ukrainy, aby w tym miejscu w przyszłości odbył się koncert żałobny w
wykonaniu Krzesimira Dębskiego. - Koncert, który byłby skierowany w
stronę pamięci o tych, którzy zginęli, ale też w stronę tych, którzy
chcą dzisiaj - ponad tą zbrodnią - budować lepszą przyszłość naszych
narodów - zaznaczył Bronisław Komorowski. "
Szacunek dla Krzesimira Dębskiego .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ewaryst Fedorowicz
a swoja droga, co może Czerska i okolice z mecenasową Dziadzią zaproponować takiemu artyście, jak Krzesimir Dębski?
Granie do kotleta? Pod batutą byłego czerwonego ministra Dąbrowskiego?
Polski Balet Narodowy w Belwederze
W środę w ramach cyklicznych spotkań kulturalnych pt. „Wieczór w
Belwederze” wystąpił Polski Balet Narodowy pod dyrekcją Krzysztofa
Pastora, a także Teatr CHOREA z koncertem hymnów delfickich.
Bo chyba nie jazdę na karuzeli z Dziadzią i Wałęsową?
Pierwsze Damy Polski i Niemiec na Karuzeli Cooltury
Pierwsze Damy Polski i Niemiec Anna Komorowska i Daniela Schadt oraz
Danuta Wałęsa rozmawiały w niedzielę o miłości w Świnoujściu podczas
trwającej w tym mieście V Karuzeli Cooltury.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Maryla
wspaniały Jan Pietrzak demaskuje kłamstwo Giedrojcia:
http://www.youtube.com/watch?v=cNHIUuav4xA
Ewaryst Fedorowicz
4. Damy "cooltego" nie zaprosiły 1-szej tramwajarki niejakiej Henry
ki Krzywonos? Pasowałaby rozmiarami i intelektem jak ulał.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
5. Z blogu ks. Isakowicza-Zaleskiego
Inscenizacja zakończyła się wspaniałą Litanię
Wołyńską "Matko Bosko Loretańska z zamkowego Kryłowa". Muzykę do
wiersza Krzysztofa Kołtuna z Chełma napisał Krzesimir Dębski, którego ojciec ocalał z napadu banderowskiego na kościół w Kisielinie na Wołyniu ....
... oraz wielominutowym aplauzem na stojąco dla organizatorów.
Kompozytor Krzesimir Dębski wraz z wolontariuszami z Fundacji im. Brata Alberta.
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8246
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. @maryla
wygraliśmy !!! - czerska wasza...
http://m.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20130722%2FPRZEMYSL%2F...
Ewaryst Fedorowicz
7. Ewaryst Fedorowicz
:) wygraliśmy po raz kolejny. Nauczyliśmy się walczyć o naszą godność i wygrywać .
To nie jest pierwsze zwycięstwo, choć to wyjątkowo bolesne dla czerskiej i okolic.
Byłam zupełnie spokojna, że nie będzie żadnej prowokacji.
Wolontariusze pomagający w budowaniu i rekonstrukcji byli wyjątkowo wysportowani :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Wyrazy ogromnego uznania
Wyrazy ogromnego uznania należą się wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tego przedsięwzięcia, Szczególnie podziękowania dla organizatorów: Mirosława Majkowskiego, burmistrza Radymna Wiesława Pirożka i prezydenta Stalowej Woli i kompozytora Krzesimira Dębskiego. Dzięki ludziom takim jak Wy prawda o tej strasznej zbrodni ma szanse przebijać się do świadomości społecznej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. pIEKNY, niezwykly tekst
Dzieki za za oswiecenie.
10. Pamięć przywrócona. Po 70 latach...
"- Wstrząsające widowisko, ale taka jest prawda. Dziadek płakał, jak to oglądał. W piątek byliśmy na próbach, wieczorem dziadek powiedział, że teraz może umierać, bo ma pewność, że ludzie będą pamiętać tą okropność - mówi mieszkaniec Bolesławca w dolnośląskim. Na inscenizację przyjechał z całą rodziną."
Ze łzami w oczach czytałam tę relację.
Nie ukryją prawdy!!! Nie zamilczą zła!!! Nie zrelatywizują!!! Nie zniszczą pamięci!
Nie zatrą śladów !!! Nie przemogą!
NIE WYGRAJĄ !!!!