Korolec, laska i śmieci.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Korolec, laska i śmieci.

Podzielę się z Państwem smutną konstatacją, związaną z kondycją naszego, przypadkowego zresztą, jak to swego czasu zdefiniował klasyk, społeczeństwa:

jechałem sobie spokojnie metrem, czytając książkę (bo ja czytam książki, takie papierowe – no tak mam i nic na to nie poradzę) i kiedy zaczynałem nowy, interesujący rozdział, jakiś człowiek podniesionym głosem zaczął informować wszystkich pasażerów, że niejaki Korolec – użyję tu skrótu myślowego – kładzie laskę na segregowanie śmieci.

Zwróciłem mu nie podnosząc oczu znad książki uwagę, że to czy jakiś Kowalski czy Nowak na segregowanie śmieci wspomnianą laskę kładą nie jest powodem do przeszkadzania  współpasażerom.

Na to ten jakby nie kumając, co się do niego mówi, dalej gardłuje, że ten Korolec, to nie żaden zwykły Kowalski czy Nowak, ale minister.

Ja, już troszkę zły, bo książka naprawdę interesująca, na to, że to normalne:

przecież po to się ministrem zostaje, żeby móc, wspomnianą już wcześniej laskę kłaść na wszelkie obowiązki, do których przestrzegania zobowiązany jest – nie wstydźmy się precyzji – plebs.

I już miałem nadzieję, ze mogę spokojnie do papierowej lektury wrócić, gdy ten frustrat rzucił w eter, że wspomniany Korolec, co laskę na segregowanie śmieci kładzie, to nie jest żaden zwykły minister, ale minister od Ochrony Środowiska.*

I myślał, moher jeden, że mnie tym grepsem zablokował, jak Pani Hania ruch w centrum stolicy, ale nie ze mną te numery!

Ja mu wtedy, że Minister Korolec jest człowiekiem o higienę dbającym i się zwyczajnie segregowaniem śmieci brzydzi, a że widocznie goryla po zakupy albo po dziecko do szkoły posłał, to nie miał mu kto tych śmieci posegregować.

A że z ministra Korolca higienista, najlepiej świadczy fakt, że się publicznie w Wiśle wykąpał, co gwarantuje odkażenie skóry skuteczniejsze, niż za komuny zdezynfekowanie szpitalnej posadzki lizolem.**
 
*http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/marcin-korolec-nauczylismy-ministra-segregowac-smieci_335700.html
 
**http://fakty.interia.pl/prasa/news-super-express-polska-tonie-w-smieciach-a-minister-tapla-sie-,nId,997247
 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

Korolec jest w stresie, bo go na urzędnika do ONZ nie zatrudnili, to włazi chłop, gdzie się da, żeby zapomnieć. A miało być tak pieknie... a tu CO2, jakieś śmieci i nie wiadomo, gdzie w końcu może skończyć... tak więc może to była próba samobójcza, a tu sie nad człowiekiem pastwią.
Nie pomogły zabiegi polskiego rządu. Minister środowiska Marcin Korolec przegrał wyścig do stanowiska dyrektora generalnego UNIDO, agendy ONZ ds. rozwoju .

W dodatku od tej ekologii i środowiska, głosował przeciwko rytuałom razem ze Środą, a wyszło, że go testowali na przyjaźń.
To kapota, po karierze...

"Od upadku komunizmu w 1989 roku Polska stała się jednym z największych zwolenników Izraela w Unii Europejskiej. Kwestie związane z zakazem uboju rytualnego staną się jednak testem przyjaźni między oboma państwami - komentuje ostatnie wydarzenia w naszym kraju magazyn "The Economist". "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl