Wybory według Wyborczej

avatar użytkownika tu.rybak
W nocy liczono wyniki wyborów w Elblągu. Na paskach w stacjach telewizyjnych prowadziła ciągle PO zgodnie z jednym lokalnym sondażem. Co prawda wyniki częściowe z obliczeń z komisji wyborczych wskazywały co innego, ale telewizje wolały do końca pokazywać zwycięstwo kandydatki platformy.

Dopiero po pierwszej w nocy główne stacje na paskach miały zwycięstwo kandydata PIS (z wyjątkiem TVP info, który miał ciągle sondaż zwycięski dla PO).

Dziś najlepsza była "Gazeta Wyborcza". Otóż co prawda poinformowała o wynikach wyborów już w tytule, ale w leadzie dodała: Kandydat PiS Jerzy Wilk pokonał Elżbietę Gelert z PO w wyborach na prezydenta Elbląga. Choć wyniki sondażowe były inne [mar, Grzegorz Szaro, Elbląg, rik, Gazeta.pl, PAP; "gazeta.pl"; 08 VII 2013 r.]
Delikatna sugestia: trzeba powtórzyć liczenie głosów, bo sondaż pokazuje, że w pośpiechu dokonano omyłki...

Ale to nie wszystko. W artykule znalazłem następujący akapit: Kampania w Elblągu bardzo się zaostrzyła w ostatnim tygodniu: zaangażował się w nią osobiście prezes PiS. Do mediów wyciekły też "taśmy prawdy" kandydata PiS, które ujawniają, że głównym celem kampanii w Elblągu było - wg niego - odsunięcie Platformy od władzy. [ibidem]

Oczywiście ani słowa o zaangażowaniu władzy, ani o samym Tusku i ani o tym kto kogo podsłuchiwał i jak te taśmy wyciekły.

Ot, po prostu tylko PIS się starał i właściwie z tego tylko powodu platforma nie wygrała, ot, taki wypadek przy pracy.

To pokazuje (jak w Rybniku) leitmotiv propagandy: bagatelizujemy, władza zajęta jest dużo ważniejszymi sprawami natury państwowej i nie ma czasu - w odróżnieniu od próżniaczej opozycji - zajmować się szczegółami.

Notabene w innych miejscach cytowany fragment z PAP brzmiał następująco: Elbląskie wybory wzbudziły medialne zainteresowanie w całym kraju, bo w kampanię wyborczą obojga kandydatów zaangażowali się liderzy PiS i PO.

Warto czytać "Gazetę Wyborczą". Studentom dziennikarstwa na wykładzie o manipulacjach...

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Rybaku

to, co wczoraj wieczorem wyprawiały zaprzyjaźnione z rządem media głównego ścieku z "informowaniem społeczeństwa" o wynikach wyborów w Elblągu, tego jeszcze nie było. Ogół społeczeństwa poszedł spać z przekonaniem o wygranej PO.
Komentarze pisane w nocy w konsultacji ze sztabem w dawnej bibliotece Millera w KPRM są swoistym kuriozum .
POPŁOCH W OBOZIE WŁADZY JEST OGROMNY.
Drugą informacją manipulowaną, nagłaśniana od rana, żeby przykryć przegraną PO w Elblągu, to medialny święty świecki ks.Lemański.
W obydwu przypadkach Himalaje absurdu i manipulacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. http://www.youtube.com/watch?

http://www.youtube.com/watch?v=MEuFpNmOS2I

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

3. Kandydat PiS, Jerzy Wilk

Kandydat PiS, Jerzy Wilk otrzymał 17 266 głosów, czyli 51,74 proc poparcia.

Kandydatka PO Elżbieta Gelert z otrzymała 16 106 głosów, co przełożyło się na 48,26 proc. poparcia.

A jednak ten wynik mimo wygranej Jerzego Wilka i PiS, i tak nieznaczna przegrana PO wcześniej przez mieszkańców Elbląga odwołana, to jednak mnie co by nie napisać i nie powiedzieć głośno, to jednak przeraża.

To jest jak dla mnie dowód na to, że mieszkańcy cierpią na bardzo poważną schizofrenię, a że na polityczną, to z całą pewnością muszę ją u nich potwierdzić .

Bo jak można wczoraj odwołać, a nazajutrz w dniu wyborów zapomnieć o tym kogo i za co odwoływali wczoraj i wybierać to samo zło, które wczoraj odwołali.
Jak dla mnie jest to niepojęte, tym bardziej, że o prawie 10 tysięcy przybyło kandydatce z PO zwolenników w drugiej turze wyborczej, bo w pierwszej zagłosowało za jej kandydaturę nieco ponad 6 tysięcy poprawnych politycznie urzędasów z ich rodzinami.

Przyrost niebywały i zastanawiający, prawda?

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Maryla

4. Obibok na własnym

ten nagły przypływ poparcia o 10 tyś głosów można tłumaczyć różnie. Jak, wiemy z poprzednich wyborów. Jakies karty do głosowania w bagażniku, lub kupione za wino marki wino... Ważne, kto liczy głosy. O tym nie możemy zapomnieć.
W każdym razie Tusk i media byli na 100 proc. pewni wygranej opcji rządzącej. Do ostatniej chwili , kiedy już okazało sie, że "wszystkie rece na pokład" nie wystarczyły.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

5. Mniejsza o te 10 tysia

Dzisiaj po południu premier Donald Tusk odbył rozmowę telefoniczną z poseł Elżbietą Gelert. Szef rządu podziękował kandydatce Platformy Obywatelskiej za odwagę i walkę w wyborach na prezydenta Elbląga. Premier, biorąc pod uwagę trudne okoliczności, pozytywnie ocenił osiągnięty przez nią wynik [CIR]

Ten sam tekst poleciał w radio.

A przecież Kaczyński też zadzwonił i dziękował Wilkowi. Ale my o tym nie powinniśmy wiedzieć.

I druga rzecz: Tusk i in. przedstawiają sprawę jakoby odnieśli zwycięstwo - bo tyle ich zdaniem oznacza nieznaczna porażka w bardzo trudnej sytuacji. Ale kto zrobił trudną sytuację?

Rybak
avatar użytkownika Pelargonia

6. Kolejne miasto odbite

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

7. Pelargonio,a gdzieś ty tego Lucypera znalazła ?

bajeczny POrtret łojca Narodu...:)
serdeczności...:)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

8. co do relacji telewizyjnych,to dowód na to jak une zupełnie

odleciały od rzeczywistości...
prawdziwe akwarium....

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

9. dawno temu był kawał ,jakieś mistrzostwa w Moskwie

i udział w nich biorą Breżniew i prezydent USA...wygrywa USA,a komentator relacjonuje....
wygrał Breżniew i zajął zaszczytne drugie miejsce...na podium
dzisiaj nasi telewizyjni funkcjonariusze ...podobnie...ale nie dziwota,skoro w telewizorni wciąż ci sami,z tamtych lat....

gość z drogi