Kac-Bauman po urodzinach. Jaruzel oczernia Polskę i wybiela Stalina
W poniższym reportażu dla telewizji radzieckiej (ups, oczywiście rosyjskiej - przecież to materiał z 2010 roku! Jaruzelski Wojciech rosyjskiemu widzowi tak opisuje "pańską Polskę" do wyzwolenia 1939 (i powtórnego w 1944 roku) :
- "Całowano (chłopi obszarników) po rękach. Tak powinno było być!" (T=3:40)
O wywózkach stalinowskich na Syberię lat 1940-41 wymyśla nową historię polskiej Golgoty Wschodu:
- "Deportowali, wywozili na Sybir nie biedniaków, ani bezrobonych. Wywozili na odwrót - z bogatych rodzin." T=9:00
Cóż, towariszcz gienierał łżet, usiłując wybielić zbrodniczość systemu sowieckiego Stalina, stosując tradycyną dla komunistów metodę walki klas - twierdząc: nie wszystkich wywożono - jedynie najbogatszych (w domyśle: burżujów, obszarników, tych co zmuszali chłopów do całowania po rękach, spekulantów - pamiętamy jego walkę ze spekulantami w stanie wojennym i inspekcje milicyjno-robotniczo-chłopskie - jako jedyną receptę na braki w socjalistycznym zaopatrzeniu). Niektórzy uwierzą, argumentując, któż jak nie on, sam wywieziony, wie jak wtedy było.
Ale co chcieć od towarzysza generała marksisty-amatora, skoro ałtorytet wielu waszniakuf w Polsce (m.in. prezydenta Wrocławia towarzysza Dutkiewicza) zachwyca się zredagowaną przez Stalina odezwą PKWN :
Według Baumana, w "Manifeście lipcowym" nie można się "do jednego zdania przyczepić". - Wszystko jest takie piękne, cudowne - powiedział profesor.
- Piękne! Jak konstytucja Stalinowska z 1936 - "najbardziej demokratyczna na świecie".
To samo autorstwo zresztą - "Największego Językoznawcy".
Szkoda, że towarzysz profesor Bauman nie wspomniał, że "Manifest Lipcowy PKWN" został wydrukowany w Moskwie przez sowieckiej drukarni na rozkaz Stalina ="My podajemy, że PKWN powstał w Chełmie i że 22 lipca tam drukowaliśmy Manifest. To takie małe niewinne kłamstwo. Chodziło o to, żeby ładnie wyglądało, że to na polskiej ziemi powstał Manifest i PKWN. Nawet co roku pokazują drukarnie i drukarza, a ja śmieję się w kułak. Najlepszy dowód, że w tym pierwszym Manifeście popełniony jest błąd. I w moim nazwisku jest zwykłe „u”, bowiem w rosyjskiej pisowni nie istnieje „ó”. Ten pierwszy Manifest drukował drukarz sowiecki". (Edward Osóbka-Morawski, Niczego nie zaprzepaściliśmy, Kontakt (Paryż), nr 9 (17), wrzesień 1983)
Nie można obydwu towarzyszom zarzucać, że plują w twarz swojej ojczyźnie, obrzydliwie kłamiąc na jej temat. Przecież ich ojczyzna, której od zawsze są wierni - jest gdzie indziej i mogą oni z "czystym" sumieniem zaśpiewać:
- witas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Jedno jest pewne
Tegoroczne imprezy z udziałem Baumana i Jaruzelskiego przejdą na zawsze do historii.
2. @witas
jak to komunistyczna propaganda ma w zwyczaju, przeginają. Mieli czcić sowieckiego generała, zrobili z niego pacynkę z opery mydlanej. I bardzo dobrze. I tylko śmiertelne ofiary rządów sowieta są prawdziwe, ale nieobecne w tej farsie.
Kloss
i Brunner na sali, 40-minutowa przemowa obłożnie chorego generała i
pochwała Wałęsy, czyli o urodzinach Jaruzelskiego raz jeszcze
Do "bohatera" Jaruzelskiego (jak sam go określił) przyszedł także z
życzeniami Kazimierz Kutz, któremu przydarzyło się kiedyś w życiu
wyreżyserować film "Śmierć jak kromka chleba" upamiętniający pacyfikację
kopalni Wujek po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981.Szafirowy krawat generała Wojciecha Jaruzelskiego, szafirowa
kreacja pani generałowej, marynarka Jerzego Urbana w takim samym
odcieniu. A na sali balowej hotelu Hyatt m. in. Hans Kloss z
Brunnerem i lewicowa menażeria z byłym prezydentem Aleksandrem
Kwaśniewskim na czele. Taki obraz uroczystego przyjęcia urodzinowego z
okazji 90. jubileuszu Wojciecha Jaruzelskiego podają dziś nieocenione
tabloidy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl