Grosz publiczny
Nigdy tego nie sprawdzałem, ale ponoć najlepiej ryby łowi się w mętnej wodzie. Nie wiem też czy budowa mostu w Mszanie jest taką celowo zamąconą wodą, ale jest z pewnością przykładem takiego szastania groszem publicznym, że staje się ono mocno podejrzane.
Otóż ktoś niezmiernie rozgarnięty wymyślił, że w Mszanie w ramach autostrady A1 przerzuci się nad trzy, cztero metrowej szerokości strumykiem nieomal kopię mostu Świętokrzyskiego z Warszawy, bo tylko 30 m krótszą, to jest o długości 400 m. Wisła w Warszawie jest szeroka na ok. 300 m.
Jakby tych genialnych pomysłów było mało, według wykonawcy projekt mostu miał wady, które mogły spowodować katastrofę budowlaną, o czym zawiadomiono nadzór budowlany i prokuraturę. Nadzór nie wstrzymał prac, chociaż obiekt został zaprojektowany z odstępstwem od warunków decyzji ministra infrastruktury.
Pomijając niezrozumiałą dla laików przepychankę pomiędzy urzędnikami podległymi rządowi a wykonawcą, firmą Alpine Bau, most jest rozbabrany i porzucony przez budowniczych, a jego wykonawstwo kosztowało 58 mln zł. Jak wyliczył inwestor, Główna Dyrekcja Dróg i Autostrad, na dokończenie budowy potrzeba jeszcze 55 mln zł.
Nikt nie odgadnie ile ta widowiskowa impreza będzie jeszcze trwała i jakie pochłonie pieniądze. Miejmy tylko nadzieję, że nie przekroczy kwoty 160 mln zł, to jest kosztu wybudowania mostu Świętokrzyskiego, przerzucanego jak by nie było nad szeroką i głęboką rzeką.
Na okoliczność „poszanowanie grosza publicznego” przypomniałem sobie wspomnienia generała Jerzego Kirchmayera*, który jako młody oficer dyplomowany służył w latach 30. w Inspektoracie Armii w Toruniu. Inspektor Armii w randze generała miał trzech podwładnych oficerów, a całą kancelarię prowadził podoficer w randze sierżanta. Już sama organizacja inspektoratu była iście spartańska, a podlegały mu 3 dywizje piechoty, 6 brygad kawalerii, 5 pułków artylerii, pułk lotniczy, pułk saperów, pułk łączności dywizjon samochodowy, batalion pancerny i inne jednostki oraz 3 centra wyszkolenia i 3 szkoły oficerskie, razem ok. 100 tys. wojska.
Jak wspominał Jerzy Kirchmayer, szefowi inspektoratu gen. Mieczysławowi Norwid-Neugebauerowi przysługiwał limit samochodowy w formie pieniężnej. Właściwie to były jego pieniądze, z których nie miał obowiązku się rozliczać. Pan generał nigdy nie zużywał całego limitu, ale zaoszczędzone pieniądze traktował jako „grosz publiczny”. Powierzył sierżantowi oddzielną buchalterię tych środków i gdy uzbierała się okrągła sumka, zapraszano właściciela renomowanej firmy zegarmistrzowskiej z Bydgoszczy. Pan generał wybierał zegarki tylko wysokiej jakości, kazał grawerować na nich stosowny napis pamiątkowy i przy okazji inspekcji wręczał te zegarki wyróżniającym się żołnierzom.
Takie to były elity sanacyjne. Przez to chyba na budowle portowe w Gdyni wydano 165 mln zł. Te budowle to 8800 m nabrzeży i 320 h basenów portowych o głębokości 6-12 m. Na urządzenia Portowe wydatkowano wtedy ok. 135 ml zł. Pozwoliło przyjmować największe statki, i w tonażu przeładunków, zająć temu portowi 1 miejsce na Bałtyku już w 1938 r.
Ówczesna złotówka jest nierówna dzisiejszej, na przykład wówczas pensja premiera wynosiła 3000, a dzisiaj 13000 zł. To jednak tylko 4-rokrotna różnica. Porównajmy jednak tę gdyńską inwestycję z budową stadionu tzw. „narodowego” za ok. 2000 mln zł., który z ekonomicznego punktu widzenia jest tylko ciężarem dla gospodarstwa narodowego.
-------------------------
* - Jerzy Kirchmayer – Pamiętniki, Wyd. MON, Warszawa 1987
- Jan Kalemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. @Jan Kalemba
w II RP tez nie sami Kirchmayerowie byli, trafiali sie też Dyzmowie.
Ale na takich urzędników, co sie na grosz publiczny chcieli połaszczyć, czekał sąd i wyrok - kara śmierci .
Dzisiaj im wiekszy defraudant, tym wieksza ma pewność, że nie zostanie NIGDY ukarany. Przykładów takich person mozna mnozyć w III RP, ale w III RP odzyskanej dla Michnika mają 100% gwarancji bezkarności.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Pani Marylo
Nie ma społeczeństwa bez tzw. "marginesu".
Gorzej jest z takimi społeczeństwami, w których knajacka mentalność zdobędzie pozycję dominującą.
Kłaniam się
3. @Jan Kalemba
miliardy grosza publicznego zmarnotrawione i rozkradzione i cisza, nikt nie woła.
NIK złożyła 136 zawiadomień o popełnieniu przestępstw w wydatkowaniu
finansów publicznych w 2012 roku na kwotę 18,7 mld złotych. Tak dużych
strat pieniędzy podatników kontrolerzy nie wykryli nigdy wcześniej.
Złożyły się na nie m.in. środki wydawane niezgodnie z prawem, zmarnowane
przez niegospodarność, zawyżone ceny
państwowych zakupów i błędy księgowe.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @jan.kalemba
ważny tekst - wrzucam na Facebook, niech się polactwo chwilę zastanowi (jeśli potrafi)
Ewaryst Fedorowicz