O autorytetach

avatar użytkownika Pelargonia

Różne są autorytety,
które straszą nas nie tylko nocą,
niestety...

Rysunek: Libertarianin
Kliknij na rysunek, aby go powiększyć.

Etykietowanie:

9 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. Droga Pelargonio!

Jest też dobra wiadomość:)) Te antyautorytety kreowane przez NICH - żeby nas wywodzić na manowce - straciły jakąkolwiek moc sprawczą. Zasłona zerwana. Lustro stłuczone. Koniec ich narracji.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Pelargonia

2. Guantanamero,

Jaka szkoda, że nie dożył tej wspanialej chwili Soso Dżugaszwili, z Bermanami i innymi łajdakami.

Sale by pękały od bękartów resortowych, ich synusiów.

Komuno wróć...do cel śmierci..tam jest twoje miejsce..przeznaczenie...

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Uchowaj nas Boże przed takimi autorytetami.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

4. Szanowny Panie Michale,

Nie zrobiono u nas dekomunizacji wtedy, gdy w innych krajach ja zrobiono, dlatego takie "autorytety" nadal straszą.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

5. No więc dzisiaj

wpadły mi w ręce egzemplarze GazWyb sprzed lat.
I potwierdza się moje odczucie. Ton szczujni zmienił się niemal zupełnie. W tych dawnych dominuje przekaz absolutnej pewności siebie: tak, tak, wy, głupki, dobrze, że kupujecie co wam sugerujemy - czy o tym, że nie warto mieć rodziny, bo niemodna, czy o tym, że mężczyźni biją kobiety bo zupa słona, czy o prawie do brzucha. Róbcie tak dalej, idioci...
Dzisiaj przekaz jest pełen wściekłości: wy głupki, dlaczego nas nie słuchacie...
A tu nakłady spadają i cena gazetki musi iść w górę....
ONI nie są już autorytetami nawet dla papug.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Pelargonia

6. Droga Guantanamero,

Niedawno moja Mama i ja wywołałyśmy wesołość ludzi na przystanku autobusowym.
Stał tam jeden facet i czytał Wyborczą.
Mama: To są jeszcze ludzie, którzy tę gazetę czytają?
Ja: A co to takiego? Gówniana? A ja myślę, co to tak śmierdzi!
Reszta ludzi, oprócz faceta z GW - śmiech;)))))

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

7. Ja z kolei

kiedy w sklepie dotknę przypadkiem paskudztwa o trzyliterowym tytule, to odruchowo zaczynam wycierać rękę w chusteczkę. Na ogół ludzie pytają co się stało - wtedy wyjaśniam: "Oj! Dotknęłam ręką tygodnika Urbana". Do GW jeszcze tego nie stosowałam, ale...
Muszę jeszcze dodać, że zamierzałam napisać tu komentarz w postaci krótkiego wierszyka o głupku, mn.w. takiego:
Dla niego "salon" jest priorytetem
Bauman dla niego autorytetem
Myśmy dla niego ciemnota tępa
bo zacofańcy - on jest postępak.
Ale mi się wierszydło rozrosło :))) - i teraz nazywa się "Białe kruki"...
Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika Pelargonia

8. Guantanamero,

:))))

Lepszy maturzysta bałwan niż profesor Bauman.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

9. Ten cykl spotkań

z prof. Baumanem powinien nosić wspólną nazwę: "Trasa moralnego niepokoju".
Pozdrawiam serdecznie.