Wasi dziennikarze, wasze telewizje

avatar użytkownika dzierzba

Skłamałbym twierdząc, że swoim felietonem na temat niemieckiego serialu “Nasze matki, nasi ojcowie” Piotr Zaremba mnie zasmucił. Nie wzbudził też mojego politowania, niedowierzania, ani tym bardziej złości. Żadnej z tych reakcji nie wywołał bynajmniej dlatego, że mam o nim ogólnie złe zdanie lub po prostu go nie lubię. Tak naprawdę zastanawiam się tylko, o co tak panu Zarembie chodzi. Czy rzeczywiście uważa, że Telewizja Publiczna powinna emitować niemiecki film propagandowy pokazujący, że ci cali faszyści to w gruncie rzeczy były wrażliwe chłopaki? Że „kluczem do oceny decyzji TVP jest oprawa” i to  „czy debata ostatniego dnia po trzecim odcinku będzie przywracała pokazywanych zjawiskom należyte proporcje?”. Że niby jak jakieś etatowe mądre głowy do wynajęcia powiedzą po emisji, że w serialu tym proporcje były zachwiane, to niby wystarczy, by owe proporcje przywrócić? Serio można być tak naiwnym mając lat więcej niż dwadzieścia i posiadając jakieś tam medialne obycie?

Serial “Nasze matki, nasi ojcowie” to krok dalej w kierunku zapewniania Niemcom dobrego samopoczucia. Należy protestować. Ale dlaczego nie pokazać tego Polakom?


Filed under: dywagacje, historia, media, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

3. Doskonały komentarz:

"Nazi matki, nazi ojcowie".
Ten kto to wymyślił podsumował temat już na zawsze.

avatar użytkownika Maryla

4. durni nie sieją... co czwarty oglądający tv

Wyemitowane 17 i 18 czerwca w TVP1 dwa pierwsze odcinki miniserialu produkcji niemieckiej telewizji publicznej ZDF "Unsere Mütter, unsere Väter" ("Nasze matki, nasi ojcowie") okazały się najchętniej oglądanymi programami w Polsce. Przed telewizorami nastawionymi na Jedynkę w poniedziałek zasiadło 3 086 tys., a we wtorek 3 268 tys. widzów - blisko 182 tys. więcej niż dnia poprzedniego. Udziały w rynku widowni wyniosły 24,7 oraz 25,4 proc. Oznacza to, że film obejrzała co czwarta osoba mająca w poniedziałkowy wieczór włączony telewizor.
Pierwszy odcinek miniserialu "Nasze matki, nasi ojcowie" miał znacznie większą widownię niż programy nadawane w tym samym czasie w stacjach konkurencyjnych. Emitowany w Polsacie film "XXX" zainteresował 2 141 tys. osób (udziały 17,4 proc.), natomiast pokazywany w TVN serial kryminalny "W-11. Wydział Śledczy" – 1 959 tys. odbiorców (udziały 17,3 proc.), zaś program poradnikowy "Surowi rodzice" – 1 328 tys. (udziały 10,3 proc.).
http://film.onet.pl/wiadomosci/pierwszy-odcinek-serialu-zdf-nasze-matki-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

5. Nie oglądałam

tego filmu. Ale dyskusję obejrzę. Chyba nic się nie zmieniło i przedstawiciele AK w dalszym ciągu nie zostali do niej zaproszeni? Tym bardziej trzeba posluchac tych, co będą sie wypwiadać.

avatar użytkownika guantanamera

6. Obejrzałam, posłuchałam

dyskusję po filmie. I teraz zastanawiam się jaki jest prawdziwy cel tego wszystkiego - bo że to wszystko jest gdzieś reżyserowane chyba nie należy mieć wątpliwości. Właśnie tak miało być: najpierw film, potem uwagi, potem emisja w Polsce, potem ta dyskusja, a jeszcze potem - bardzo ciekawe co? Na pewno nie wypowiadana otwartym tekstem prawda - z dyskusji po filmie wynikało, że wszyscy tam są bardzo poprawni politycznie. Słowa prawdy: najeźdźca, agresor, okupanci, mordercy, psychopaci, okrutnicy, podlece itd powinny paść już w pierwszych zdaniach o tych agresorach i okupantach. A usłyszałam dwa z nich dopiero gdzieś przy końcu dyskusji. Chyba z ust Piotra Semki.
Okazało się w tej dyskusji, że prowadzący potrafi tylko pytać, polscy dyskutanci skupiają się na drobiazgach, a naszym obrońcą jest p. Szewach Waiss. Obiecał, że będzie nam pomagał się bronić...

avatar użytkownika Maryla

7. @guantanamera

przedsmak tej obrony Szewacha Waissa juz czytałam i dziekuję uprzejmie. Oczywiście, ze ta akcja była swietnie przygotowana i przeprowadzona. To sa media, tu nic nie dzieje się przypadkiem. W ośrodku propagandy przypadki?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

8. @Maryla

"przedsmak tej obrony Szewacha Waissa juz czytałam i dziekuję uprzejmie..."
No wiesz... Bez tej obrony sobie już nie poradzisz.... To wynikało z dobrze przygotowanej dyskusji.
A gdzie można przeczytać przedsmak?

avatar użytkownika Maryla

9. @guantanamera

http://wpolityce.pl/wydarzenia/56188-szewach-weiss-o-filmie-nasze-matki-...

To, co noszą na sobie jako naród, to jest taka hańba, taki ciężar, że kompletnie nie dają sobie z tym duchowo rady. I nie daje sobie z tym rady już kolejne pokolenie. To urodzone już po wojnie. (…) ten film powtarza pewne schematy znane już wcześniej z podobnych prób współdzielenia się winą. Jedna rzecz, to poszukiwanie dobrych Niemców. (…) trzeba znać proporcje. I druga rzecz, widoczna w tym filmie, to właśnie dzielenie się z innymi narodami swoją winą za Holocaust, za morderstwa z czasów II wojny światowej.

Prof. Weiss zapowiada także, że w dyskusji telewizyjnej po emisji całego filmu będzie chciał wypowiedzieć się na temat szczególnie źle prezentowanej w filmie Armii Krajowej

Powiem tyle, że to, iż Niemcy zarzucają w tym serialu Polsce to, co zarzucają, jest po prostu nie w porządku i nie jest przypadkiem. (...) mamy tam np. nagle informację o obozie zagłady Auschwitz (…) Z filmu nie można odczytać, skąd te obozy się na terytorium Polski wzięły. (...) Niemcom było po prostu wygodnie przenieść do Polski prawie całą swoją fabrykę śmierci. Z tego serialu nie można odnieść wrażenia, że były to niemieckie wyspy piekła na polskim oceanie. Niemcy nie tylko zostawili krwawą plamę na polskiej ziemi. Szokujące jest to, że kiedyś użyli Polski jako miejsca zagłady, a dziś, nadal, używają jej jako jakiegoś usprawiedliwienia dla swoich win

- mówi Szewach Weiss.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. i wybrane wypowiedzi PO

Po emisji ostatniego 3 odcinka serialu Nasze matki, nasi ojcowie
dyskusja o kontrowersyjnej produkcji w programie Na pierwszym planie o
godz. 22.15, w której biorą udział:

1. Prof. Tomasz Szarota –
historyk, Polska Akademii Nauk, jeden z najwybitniejszych w Polsce
znawców historii II wojny światowej, międzynarodowy autorytet w
dziedzinie badań nad okupacją niemiecką w Europie, autor wielu książek o
II wojnie światowej

>>> Nasze matki, nasi ojcowie. Kontrowersyjny serial ZDF w TVP1. W 3 odcinku żołnierze AK antysemitami


2. Prof. Julius H. Schoeps – dyrektor Centrum Studiów
Europejsko-Żydowskich im. Mojżesza Mendelssohna na Uniwersytecie w
Poczdamie, jeden z najsłynniejszych niemieckich historyków, konsultant
historyczny serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”

3. Szewach
Weiss – ocalony z Holocaustu, były ambasador Izraela w Polsce, były
przewodniczący Knesetu, były przewodniczący Rady Instytutu Pamięci Yad
Vashem

>>> Prof. Szewach Weiss o serialu Nasze matki, nasi ojcowie: Niemcy szukają wspólników


4. Adam Krzemiński – publicysta tygodnika "Polityka"

5. Piotr Semka – publicysta tygodnika "Do Rzeczy"

6. Andrzej Godlewski – wicedyrektor TVP1

7. Gabriele Lesser – korespondentka dziennika "Die Tageszeitung"

8. Gerhard Gnauck – korespondent dziennika "Die Welt".

Dyskusja na temat serialu Nasze matki, nasi ojcowie w Na pierwszym planie - wybrane wypowiedzi

- Tutaj mamy do czynienia z fabularyzacją historii w czasach
narodowego socjalizmu. Nie do podważenia, że odpowiedzialność za nie
ponoszą Niemcy, nie chciałbym tego w żaden sposób negować, ale istniał
także w Polsce antysemityzm, nie muszę przecież przypominać Jedwabnego,
czy Kielc - ocenił serial prof. Julius H. Schoeps.

- Jest jeden
problem - ten film został nakręcony przez Niemców i to już jest
prowokacja. Jeśli ten film zostałby nakręcony w Holandii reakcje byłyby
inne. Jestem Żydem i niemieckim obywatelem, dlatego mam inne spojrzenie
na ten serial - dodał.

- Twórcy tego serialu chcieli, żeby
Niemcy przyjęli go z radością i tak się stało. Niemcy zgodzili się z
tym, że żołnierze Wehrmachtu nie mają czystych rąk i to zostało pokazane
- stwierdził prof. Tomasz Szarota.

Dyskusję w Polsce
relacjonuje też telewizja ZDF i dzięki temu Niemcy dowiedzą się, co
Polacy sądzą o serialu Nasze matki, nasi ojcowie i takim sposobie
pokazywania historii II wojny światowej.

- Potraktowaliśmy ten
serial jak obrazę pamięci żołnierzy AK i działań AK, która była przecież
częścią wojska polskiego. Potraktowaliśmy ten film jako fałsz
historyczny. Jeżeli ktoś mi powie, że cała AK była antysemicka to
będziemy protestować, chociaż jednorazowe przypadki były. Żołnierze AK
wielokrotnie udzielali pomocy współobywatelom żydowskim - ppłk.  Tadeusz
Filipkowski, Światowy Związek Żołnierzy AK.

- Ani w Niemczech,
ani w Polsce w pierwszych dniach emisji nikt się nie spodziewał, że
serial wzbudzi takie emocje. W Niemczech też były zastrzeżenia do
ogólnej koncepcji obrazu. Ten film nie był w Niemczech tak bardzo
wychwalany - Gerhard Gnauck,  korespondent dziennika "Die Welt".

http://superseriale.se.pl/seriale/nasze-matki-nasi-ojcowie-debata-o-seri...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

11. KIlka komentarzy

do wpisu Janiny Jankowskiej na Salonie24. Pierwszy nazywa rzecz po imieniu, bez jednego grama politycznej poprawności. Tak, to jest film rasistowski. Tak, zostaliśmy tam potraktowani jak podludzie. Następne komentarze wskazują na istotny aspekt sprawy - właśnie w kontekście traktowania Polaków jak podludzi...
...................
@Janina Jankowska
to jest film rasistowski. tego nie da sie inaczej nazwać - Polacy przedstawieni są jak podludzie.
ADAŚ NIEZGÓDKA 0885 | 20.06.2013 07:25
link nadużycie odpowiedz

@autorka
"Czy warto było wyemitować ten film w Polsce ? Tak. Może skłoni do myślenia tych, którzy nie rozumiejąc kontekstu, wygłaszają lub wypisują na murach hasła antysemickie".

Odpowiedź zła, prawidłowa to:
niech Polacy zobaczą jak Niemcy do spółki z Żydami obrabiają nam tyłek i jak na to reagują różne "Nałęcze". Może coś ludziom kliknie w główkach.
PIKO 574867 | 20.06.2013 07:31
link nadużycie odpowiedz

@a co to im przeszkadza?
ekspert filmu - Żyd, niemiecki obywatel, znaczące?
...........

Zastanawiałam się wczoraj jak mamy reagować na pogardę okazaną nam w scenach tego filmu pokazanych w czasie dyskusji. Mówiąc szczerze czułam bezsilność. My już nie potrafimy nawet rozmawiać o tych sprawach. Mamy mózgi omotane polityczną poprawnością. I chyba strachem np. przed procesami...
Przecież na pytanie o antysemityzm w AK jej przedstawiciel powinien był odpowiedzieć prostym pytaniem: - Co pan rozumie przez antysemityzm w polskiej armii? Potępienie komunistów żydowskich, którzy wspólpracowali z wrogiem i sprzedawali Polskę sojuzowi radzieckiemu? Tak, my, polscy patrioci potępialiśmy za to Żydów. Zwłaszcza, że oni po 17 września 1939 roku wydawali nas bolszewckim okupantom. Ale my nie jesteśmy ludobójcami jakimi byli Niemcy. W Armii Krajowej za zdradę sąd wydawał wyroki konkretnym ludziom, nie narodom...
Trzeba natychmiast zorganizować kursy zrzucania bawełny z mózgów. Adaś Niezgódka mógłby być jednym z prowadzących.

avatar użytkownika TW Petrus13

12. guantanamera

cyt:
"mamy reagować na pogardę okazaną nam w scenach tego filmu pokazanych w czasie dyskusji. Mówiąc szczerze czułam bezsilność. My już nie potrafimy nawet rozmawiać o tych sprawach.".
Zanim wybuchła II wojna światowa,Maria Kowalska - św.Siostra Faustyna już to widziała przed i po wojnie.Każde działanie wroga jest obliczone na to,żeby wygrać BITWĘ,i tak,i w to wierzy świat.Wygrywa na jakiś czas bitwę,ale w realu przegrywa wojnę :). Bijąc się o na dziś i jak najwięcej elektroniczno-papierowych pieniędzy.Można dyskutować że 2 tyś lat temu nie znano radia,tv,internetu,prasy itd. ale znano wszechmocną (i tylko na dziś) lichwę."Jutro" do nich nie należy!,my ufamy w Miłosierdzie Boże - dlatego żyjemy!


 

avatar użytkownika guantanamera

13. @Petrus

Jutro na pewno do nich nie należy, ale oni mnie denerwują dzisiaj ...:))
Co do lichwy, to w daaaawnych czasach stosowano taki zabieg ekonomiczny, że co 50 lat długi były umarzane...
tu,www.obserwatorfinansowy.pl/.../oddluzenie-to-nic-nowego-zaplaca-oszczedni/
i tu: http://jeznach.nowyekran.net/post/81507,oddluzanie-w-starozytnoscina
A dzisiaj już nawet tego nie stosują:))

avatar użytkownika guantanamera

14. W związku z adekwatnym tytułem

avatar użytkownika TW Petrus13

15. że co 50 lat długi były

właśnie dlatego wymyślono lichwę.O umarzaniu długów mówi też Tora - Biblia Żydów.Prawa Talmudu
są postrzegane inaczej niż w Torze,w zależności od tego pod jaką okupacją Talmud został napisany.To jest odpowiedź na większość wątpliwość,jeśli chodzi o stosowanie Prawa wszelako rozumianego w kraju okupowanym nadal i dla zabawy nazywanym Ojczyzną Obojga Narodów!
pozdrawiam