24 rocznica wielkiego bolszewickiego zwycięstwa nad Polską.

Zwycięstwo to bolszewia osiągnęła nie orężem, ale kłamstwem takie sukcesy bolszewia ceni sobie najwyżej. Nie byłoby to zwyci...Zwycięstwo to bolszewia osiągnęła nie orężem, ale kłamstwem - takie sukcesy bolszewia ceni sobie najwyżej. Nie byłoby to zwycięstwo możliwe bez Ślepowrona i jego stanu wojennego. Dzień 13 grudnia 1981 był posiewem, a 4 czerwca 1989 przyniósł plon obfity, dzięki któremu bolszewia rządzi dziś nie tylko w Polsce, ale na całej Ziemi w stopniu wcześniej niewyobrażalnym.

Nic dziwnego, że bolszewia dzień 4 czerwca uznała za godny świętowania, bo to symbol jej wielkiego zwycięstwa, które odrobiło straty poniesione na skutek klęski z 1920. Dnia 4 czerwca 1989 Polacy ogromną większością głosów wyrazili swój sprzeciw wobec bolszewickiego panowania. Bolszewii ten sprzeciw nie tylko nie zaszkodził, ale przeciwnie - okazał się wielce pomocny, bo Polacy uwierzyli, a do dziś znaczna część wciąż wierzy, że komuna naprawdę upadła. Dzięki temu dzień 4 czerwca, dzień swojej klęski, Polacy będą czcili jako dzień swego zwycięstwa. Podobne kuriozum bolszewia urządziła Francuzom, którzy rewolucję francuską czczą jako swoje zwycięstwo, choć była to ich wielka klęska narodowa.

Francją bolszewia rządzi niemal nieprzerwanie od 1789, Polską od 1939. Rok 1989 to rok wielkiej przemiany - od tej daty Polacy wierzą, że są wolni, podczas gdy bolszewia stała się tak potężna jak nigdy w dziejach.