Rząd działa tak, jak jego szef - Dojutrek II
Przypadkowo widziałem fragment wczorajszego sejmowego wystapienia PDT w sprawie ustawy o sądach; jaka emfaza, jakie przekonanie o jedynej racji, to był głos nawiedzonego pomazańca do ciemnego luda. W tej przemowie (jak prawie w każdej PDT) wyszła mu jednak słoma z cholew; nie ustrzegł się bidok zwracania do Wysokiej Izby w drugiej osobie. Kiedyś pod tym względem było gorzej - pilnuje się, ale nie w chwili wzniosłego podniecenia - wówczas braki w kindersztubie nie dają sie zatrzeć. Wie chyba, że spora część posłów nie miałaby życzenia się z nim sfraternizować. Po prostu - brak ogłady.
PDT dawno już zapomniał, co obiecywał w swoich kolejnych eexpose; nie mpamietają też o tych obietnicach jego współpracownicy, o autostradach nie ma co wspominać, ale PDT zarzekał sie, iż nie podniesie podatków, mówił o powrocie młodych ludzi do Polski, którzy wyemigrowali za chlebem itp. Ten rząd działa na przetrwanie. Rostowski od kilku już lat zapowiada, że "jutro bedzie lepiej" - zawsze wyznacza półroczne, lub nieco dłuższe terminy na rozpoczęcie szybszego wzrostu gospodarczego; w miare zbliżania się owego terminu - pojawiają się obiektywne trudności zewnętrzne i trzeba wyznaczyć nowy termin.
Takie odkładanie na przyszłość "sukcesu", to nie tylko specjalność MF. Także minister Mucha - nie tak dawno, przekazując zawiadywanie stadionem narodowym niejakiemu Herze (temu od brania milionowych premii za klapę Euro 2012) - zapowiadała razem z owym pupilkiem władz, że w br będą jeszcze straty w wysokości 21 mln. zł., ale w 2013 stadion będzie się już sam finansował. Teraz MS mówi, że i r. 2014 zamknie się stratami, a strat nie bedzie dopiero w 2015 r. Oczywiście, o żadnych zyskach, a szczególnie takich, które by zwróciły nakłady na tę durną inwestycję - nie było nigdy mowy. Rzecz jasna i w tym przypadku miraż osiągnięcia samofinansowania się stadionu - bedzie sukcesywnie odkładany w czasie.
Kiedyś nazwałem PDT "Dojutrkiem II" (drugi, dlatego, iż był w naszej historii król, odkładajacy wszystko na później - współcześni nazwali go Dojutrkiem). Tusk przyjał zasadę mamienia Polaków obietnicami i liczenia na ich słabą pamięć, to dlaczego ministrowie mieliby działać inaczej. Dojutrek I niewiele dla Polski zrobił, ale był koneserem sztuki i pozostawił po sobie cenne artystyczne dzieła. PDT niczego dobrego dla Polski nie zrobił, pozostanie po nim góra długów na przyszłe pokolenia, zdewastowane w wielu dziedzinach państwo i wielki wstyd.
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Baaardzo
podoba mi się skrót PDT. Ksywa "Dojutrek II" oczywiście też... Zwłaszcza gdy przypomnę sobie dziecinny wierszyk "Jutro będzie futro". Ci go wybrali też są zdziecinniali... Oooo, a od Dojutrek Donald Tusk skrót będzie DDT.