Miecugow ma własnego szkłobombera a psychuszki pełne..
Ze dwa dni temu do Szkła Kontaktowego, który prowadził Sianecki, dodzwonił się mocno pobudzony telewidz. Zażądał od prowadzącego Szkło Kontaktowe, aby przekazał Komorowskiemu i Tuskowi, że on im stawia ultimatum - do 6-tego czerwca mają ujawnić prawdę o katastrofie smoleńskiej. Jeżeli nie dotrzymają tego terminu, to on zmieni bieg historii.
Dzisiaj do Miecugowa zadzwonił "zatroskany słuchacz" w sprawie tej groźby wypowiedzianej na antenie TVN24. Miecugow uspokoił dzwoniącego - już ze stacją skontaktowały sie odpowiednie słuzby, uzyskały wszystkie dane i prowadzą sprawę.
Brunon K. w szpitalu psychiatrycznym, 16-latka w arafatce z nagrania z YouTube trzymali w psychuszce 9 miesięcy. Teraz nastepny "terrorysta" zostanie zamknięty w szpitalu psychiatrycznym na obserwcję.
Według 70 proc. Polaków warunki życia w naszym kraju są szkodliwe dla zdrowia psychicznego i zwiększają ryzyko zachorowania na choroby psychiczne. - Chorych przybywa. W szpitalach psychiatrycznych brakuje łóżek - alarmują lekarze.
Dzisiaj: Szaleniec z siekierą zaatakował na Wawelu
Najważniejszym wydarzeniem dnia były strzały na Wawelu po ataku 48-letniego napastnika na grupę turystów.
"Wawel jest mój"
48-letni mieszkaniec Krakowa zaatakował dzisiaj rano siekierą grupę turystów prowadzoną przez księdza na Wawel. Wcześniej próbował wjechać drogą prowadzącą do zamku. Straż oddała strzały, napastnik został zatrzymany przez policję. Tłumaczył, że chciał pozbyć sie obcych ze wzgórza wawelskiego. (Dowiedz sie więcej)
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. Zarzuty stosowania przemocy i
Zarzuty stosowania przemocy i gróźb w stosunku do funkcjonariusza publicznego, jakim jest pracownik straży zamkowej, usłyszy mężczyzna, który na Wawelu groził turystom i wjechał na dziedziniec zamku samochodem – powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Krakowska prokuratura zdecydowała w czwartek, że postępowanie dotyczące mężczyzny będzie prowadzone w trybie dochodzenia przez policję i to policja przedstawi 48-letniemu Grzegorzowi Ś. zarzuty. – Prokuratur wystąpił także o uzupełnienie materiału dowodowego – powiedziała prok. Bogusława Marcinkowska.
Grzegorz Ś. zostanie w czwartek przesłuchany. Jak dowiedziała się PAP, policja zwróci się do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu o aresztowanie mężczyzny.
W środę rano 48-latek kierujący seatem ibizą próbował wjechać na wzgórze wawelskie od strony bramy Herbowej. Widząc idących alejką ludzi, wysiadł z samochodu i zaczął im wygrażać siekierą. Kiedy ksiądz prowadzący grupę zareagował, mężczyzna wrócił do samochodu i gwałtownie ruszył w kierunku ludzi. Strażnicy ze straży zamkowej reagując na sytuację, oddali strzał ostrzegawczy, a potem kolejny w oponę samochodu. Mężczyzna mimo to przedostał się na dziedziniec zamku, po którym krążył samochodem.
Mężczyznę zatrzymali i obezwładnili policjanci. Był trzeźwy. – Pytany przez policjantów w radiowozie dlaczego tak się zachował, odpowiedział, że Wawel jest jego domem i nie lubi obcych – mówił rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
http://www.naszdziennik.pl/polska/32088,napastnik-z-wawelu-uslyszy-zarzu...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. kolejny działacz PO, pierwszy był Cyba, morderca z Lodzi
Mężczyzna, który staranował wczoraj bramę wjazdową i wtargnął na dziedziniec na Zamku Królewskiego na Wawelu to aktywny działacz Platformy Obywatelskiej.W 2006 roku Grzegorz Ś. pojawił się nawet na Konwencji Krajowej partii jako delegat z Krakowa.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/szaleniec-z-wawelu-dzialacz-po_322015.html
Wzgórze Wawelskie zaatakował były delegat PO
Grzegorz Ś., który wjechał samochodem na Wzgórze Wawelskie i zaatakował siekierą turystów, był delegatem na Konwencji Krajowej Platformy Obywatelskiej w 2006 roku – podaje jeden z portali internetowych.
48-letni mężczyzna zaatakował wczoraj siekierą grupę osób w tym kapłana który zareagował na jego zachowanie. Następnie mężczyzna wsiadł do samochodu i gwałtownie ruszył.
Interwencję podjęła Straż Zamkowa, która oddała kilka strzałów w powietrze, a później w opony samochodu. Mężczyznę zatrzymali i obezwładnili policjanci. Zatrzymany tłumaczył, że Wawel jest jego domem, a on „nie lubi obcych”.
Teraz usłyszy zarzuty. Mają one dotyczyć stosowania przemocy i gróźb w stosunku do funkcjonariusza publicznego, jakim jest pracownik Straży Zamkowej. Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. PROKURATOR ŁASKAWY, ZAMIAST 10 LAT - 3 LATA
Nowak: Kościół w tych wyborach popełnił duży błąd
- Kościół popełnił duży błąd
przekraczając granice zaangażowania politycznego. Żałuję, że niektórym
księżom ambona pomyliła się z trybuną polityczną - powiedział w
wywiadzie dla Onet.pl Sławomir Nowak.
Wielki napis "POGARDA" na czarnym tle,
ten sam co obrazek na jednym z billboardów poniżej, wywiesili działacze
PO w kamapnii 2007 roku tuż przed oknami Polskiego Radia. Ogromny
billboard, zasłaniający widok na miast, sięgał trzeciego piętra. Jak
myślicie, jak się wtedy czułam? (opinia trolli mnie nie interesuje).
Sąd: Wizerunek mordercy z biura PiS jawny. To Ryszard Cyba [ZDJĘCIA]
Zarzuty stosowania przemocy i gróźb wobec funkcjonariusza
publicznego, jakim jest pracownik Straży Zamkowej usłyszał mężczyzna,
który na Wawelu groził turystom i wjechał na dziedziniec zamku samochodem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności – podała policja. Grzegorz Ś. jest wciąż przesłuchiwany. Jak dowiedziała się PAP, policja
zwróci się do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu o aresztowanie mężczyzny.
http://tvp.info/informacje/polska/sa-zarzuty-dla-napastnika-z-wawelu/110...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. ruszyło legendowanie członka PO
Grzegorz Ś. straszył na Wawelu ludzi siekierą. Jest szaleńcem czy ofiarą?
Ś. próbował też kariery samorządowej - kandydował w 2006 r. na wójta gminy Wielka Wieś pod Krakowem. Należał również do Platformy Obywatelskiej, ale kariery w partii nie zrobił - usunięto go za niepłacenie składek.
Od około sześciu lat mężczyzna mieszka na krakowskim Kazimierzu. Wśród sąsiadów ma opinię niekonwencjonalnego marzyciela bujającego w obłokach. Nieco nieporadnego. - Kiedy się tu sprowadził, miał dwa samochody, schludnie urządził mieszkanie. Potem auta musiał sprzedać, przygasł, coraz częściej w jego drzwiach pojawiali się komornicy - relacjonują sąsiedzi Grzegorza Ś.
"Szaleniec z Wawelu" miał szukać nowych sposobów na życie: a to odkrywał w sobie "talent bioenergoterapeutyczny", a to brał się za pisanie scenariuszy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Гриша Miecugow, to syn Brunona, który podpisał w maju 1953 list do Partii by zamordować księży Kurii Krakowskiej.
Oto pełna lista lepszych polaczków:
: Karol Bunsch, Jan Błoński, Władysław Dobrowolski, Kornel Filipowicz, Andrzej Kijowski, Jalu Kurek, Władysław Machejek, Włodzimierz Maciąg, Sławomir Mrożek, Tadeusz Nowak, Julian Przyboś, Tadeusz Śliwiak, Maciej Słomczyński, Wisława Szymborska, Olgierd Terlecki, Henryk Vogler, Adam Włodek, Kazimierz Barnaś, Wł. Błachut, J. Bober, Władysław Bodnicki, A. Brosz, B. Brzeziński, B. M. Długoszewski, Ludwik Flaszen, J. A. Frasik, Z. Greń, Leszek Herdegen, B. Husarski, J. Janowski, J. Jaźwiec, R. Kłyś, W. Krzemiński, J. Kurczab, Tadeusz Kwiatkowski, Jerzy Lovell, J. Łabuz, Henryk Markiewicz, Bruno Miecugow, Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Stefan Otwinowski, Adam Polewka, Marian Promiński, E. Rączkowski, E. Sicińska, St. Skoneczny, Anna Świrszczyńska, Karol Szpalski, Jan Wiktor, Jerzy Zagórski, Marian Załucki, Witold Zechenter, A. Zuzmierowski.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale
jaka mać, taka nać. To działa w przypadku dzieci beneficjentów PRL-u.
Ta Wójciak, z Teatru dnia 8 z Poznania też jest beneficjentką -ojciec oficer UB.
I TEN SAM SCENARIUSZ - WSZYSCY SZCZERZY DEMOKRACI, WALCZĄCY Z KOMUNĄ, JAK MICHNIK.
http://www.wprost.pl/ar/398888/Ewa-Wojciak-i-ubecy-historia-w-czterech-o...
"Niegdyś prześladowana przez bezpiekę, publicznie lżąca ubeków Ewa Wójciak z prawdą o przeszłości ojca zmierzyła się dopiero teraz. Zapoznała się z jego zachowaną teczką personalną funkcjonariusza UB.
Okazało się, że Leszek Prorok nie mylił się. Juliusz Wójciak był funkcjonariuszem UB. Wstąpił do bezpieki jeszcze w czasie trwania działań wojennych, w lutym 1945 roku. Zrobił błyskawiczną karierę, został zastępcą szefa kontrwywiadu zwalczającego organizacje podziemne. Faktycznie został aresztowany, ale za współudział w bestialskim zamordowaniu czterech więźniów. Z tego też powodu wyrzucono go z UB. "
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Mamy takich więcej:
Anna Dziadzia i bul komorowski
Stokrotka vel Monisia Olejnik
Danuta Hübner
Adam Michnik.
Książkę można pisać
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Kretynika Potyliczna
Platforma
O. ma jakiś szczególny dar przyciągania pomyleńców. Jak podają media,
gość który wjechał samochodem na dziedziniec wawelski i latał tam z
siekierą był delegatem na Konwencji Krajowej Platformy Obywatelskiej w
2006 roku.
No wyłania się nam pomału obraz elektoratu tejże partii. Największe poparcie wśród pensjonariuszy
zakładów karnych, morderca Ryszard Cyba, pedofile , teraz gość z siekierą, twierdzący, że
Wawel należy do niego.
Ludzie, strzeżcie się! Patrząc na sondaże, 1/3 społeczeństwa to kryminaliści, mordercy, pedofile i szaleńcy!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Dwa miesiące aresztu dla
Dwa miesiące aresztu dla napastnika z Wawelu
Sąd na dwa miesiące aresztował mężczyznę, który w środę na Wawelu groził turystom i wjechał na dziedziniec zamku samochodem .
W środę rano 48-latek kierujący Seatem Ibizą próbował wjechać na
Wzgórze Wawelskie od strony Bramy Herbowej. Widząc idących alejką ludzi,
wysiadł z samochodu i zaczął im wygrażać siekierą. Kiedy ksiądz
prowadzący grupę zareagował, mężczyzna wrócił do samochodu i gwałtownie
ruszył w kierunku ludzi. Strażnicy ze straży zamkowej reagując na
sytuację, oddali strzał ostrzegawczy, a potem kolejny w oponę samochodu.
Mężczyzna mimo to przedostał się na dziedziniec zamku, po którym krążył
samochodem.
Grzegorza Ś. zatrzymali i obezwładnili policjanci. Był trzeźwy.
-Pytany przez policjantów w radiowozie, dlaczego tak się zachował, odpowiedział, że Wawel jest jego domem i nie lubi obcych – mówił rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
48-letni Grzegorz Ś. nie przyznał się do zarzutów i złożył
wyjaśnienia. Według niego zdarzenia na Wawelu wyglądały inaczej, niż są
przedstawiane. Mężczyzna twierdzi, że nikomu nie groził, a jeździł
samochodem po wawelskim dziedzińcu, bo zamkowi chcieli go zastrzelić.
Rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska
przypomniała, że prokuratura wnioskowała do sądu o orzeczenie
tymczasowego aresztu z obawy, że mężczyzna może dopuścić się matactwa i
ponownie popełnić przestępstwo.
48-letniemu Grzegorzowi Ś. policja, która prowadzi dochodzenie w
sprawie zdarzenia na Wzgórzu Wawelskim, postawiła zarzuty stosowania
przemocy i gróźb wobec funkcjonariuszy publicznych, jakimi są pracownicy
straży zamkowej.
Mężczyzna odpowie także za groźby karalne oraz narażenie na
bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia osób przebywających na
Wawelu. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Wójciak poszła do sądu.
"Wpis poza godzinami pracy"
Dyrektorka dostała naganę za "publiczne użycie obraźliwego słowa, w wulgarny sposób obrażającego i oskarżającego głowę Kościoła katolickiego i państwa Watykan", a jej zachowanie "stało w rażącej sprzeczności ze standardami współżycia społecznego". Zaskakująca jest jednak podstawa prawna nagany - prezydent powołał się na przepis mówiący o "naruszeniu porządku i organizacji pracy".
Wójciak w sądowym pozwie podkreśla, że wpisu dokonała poza godzinami i miejscem pracy, a prezydent "przekroczył kompetencje, dokonując jednostronnej oceny jej prywatnych wypowiedzi". Bo wpis był adresowany tylko do grona jej znajomych z Facebooka, tam odnaleźli go dziennikarze i nagłośnili.
Wójciak podkreśla, że nawet jej szczególna pozycja szefowej teatru nie uprawnia prezydenta do ingerencji w jej życie prywatne. Powołuje się też na konstytucyjną wolność wyrażania poglądów i dodaje, że jeśli ktoś czuje się nimi urażony, to sam może wystąpić z pozwem do sądu, ale prezydent sądu zastępować nie może. "Prawo pracy nie pozwala karać pracownika za jego światopogląd" - dorzuca Wójciak.
"Będę walczyć nawet w Strasburgu"
Spór o naganę nie zostanie szybko rozstrzygnięty, bo we wtorek okazało się, że pozew i wezwanie na rozprawę nie dotarły do Urzędu Miasta. Urząd się do niego nie odniósł, nie wysłał prawnika, więc sąd musiał przerwać rozprawę. Kolejna dopiero w październiku.
- Czekam ze spokojem na rozstrzygnięcie i nie odpuszczę. Jeśli zajdzie potrzeba, będę walczyć nawet w trybunale w Strasburgu - powiedziała nam Wójciak.
Śledztwo w sprawie jej wpisu prowadzi tymczasem poznańska prokuratura (za publiczne znieważenie głowy obcego państwa grożą trzy lata więzienia). Na razie stanęło w miejscu, bo przedstawiciele Facebooka zbywają prośby o pomoc. A prokuratura chce wiedzieć, ile osób mogło zapoznać się z komentarzem, by rozstrzygnąć, czy znieważenie na prywatnym profilu miało charakter publiczny.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14398682,Wojciak_poszla_...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Szanowny Panie Michale,
Wystarczy przeczytać "Czerwone dynastie" prof. J.R.Nowaka. Tam jest szczegółowo napisane, who is who.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz