Dostojeństwo
Patrz, tak powstaje nowa świecka tradycja. Teraz będzimy mówić: " Śmieje się jak głupi do czekolady.....
http://www.bankfotek.pl/view/1486255
Tęsknota za dostojeństwem, ogarnęła mnie w czasie, gdy w wielu miastach polscy patrioci spontanicznie organizowali obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W internecie zamieszczono zdjęcia i filmy z tych uroczystości – z mniejszych i większych miejscowości. Zwracała uwagę liczna obecność młodych ludzi. Przepasani biało-czerwonymi szarfami albo niosący biało-czerwone flagi. Deklamujący lub śpiewający. I ich twarze... pełne zadumy, dumy i miłości ... W relacji z 2 marca w Białymstoku Joanny K. znalazłam takie oto słowa: Pod Ratuszem gromadzi się wielu młodych ludzi i garstka starszych. Przechodzi mi przez myśli, że to "chłopcy silni jak stal". Są skupieni, poważni, niemal dostojni.
I to było najwłaściwsze słowo: dostojeństwo...
Dostojeństwo to najpierw wyraz naszego odniesienia do Boga. Ono wprost wynika z naszej godności Dziecka Bożego. Dostojeństwo, to zrozumienie i przyjęcie na siebie zadań jakie przed nami stawia Bóg. I zrozumienie godności innych ludzi, którzy też są Bożymi Dziećmi...
Dostojeństwo to nasza postawa wobec ważnych ludzi, wydarzeń i urzędów - nie bez powodu przecież „dostojnik” to określenie stworzone dla ważnych przedstawicieli państwa i kościoła...
Tęsknota za dostojeństwem ogarnia mnie zwłaszcza teraz, tej wiosny, kiedy za oknami mojego domu trwa remont sąsiedniego budynku a robotnicy tam zatrudnieni rzucają różnymi wyrazami. Za oknami robotnicy, a w Sejmie poseł Niesiołowski i ten drugi, którego nazwiska nie napiszę, i inni też...
W internecie bluzgi, którymi jacyś ludzie - może nawet po to zatrudnieni, przecież nie znamy ich twarzy ani nazwisk - obrzucają błotem nas, kochających Polskę, nas, którzy nigdy nie zniżyliśmy się do takiego poziomu...
W telewizji popisy jakichś trup, które - nie wiedzieć czemu - nazwały się kabaretami... Na ich poziom nie ma chyba określenia... To jest to samo piekło jakie zaprezentowały hordy atakujące obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu w kwietniu 2010 roku. W ich beznadziejnych spektaklach znieważa się wszystko co dostojne i nam drogie: papieża, wiarę, Polskę, patriotyzm i patriotów, polską kulturę, nasze wartości i tradycje. No i obraża się nasze poczucie humoru.
A ja jestem przekonana, że dostojeństwo to jest właśnie to, co nas uratuje przed ogólnym zalewem chamstwa, przed gwałtem na naszej tożsamości, naszej kulturze i naszej tradycji... Dostojeństwo będzie odpowiedzią najlepszą, najwłaściwszą, a do tego najbardziej skuteczną. Dlaczego? Bo tamci ludzie dostojeństwa panicznie się boją. Oni go nienawidzą. Tylko okazanie dostojeństwa wyprowadza ich z równowagi. Oni cieszą się gdy okazujemy zdenerwowanie ich atakami, a już największą czują satysfakcję, kiedy zaczynamy im odpowiadać na tym samym poziomie... Na ich poziomie... A w tym ich przecież nigdy nie pokonamy, w tym oni zawsze będą górą! Tymczasem dostojeństwo to teren na który oni nie wchodzą, bo czują się zagubieni...
Jak straszliwie zirytowało ich dostojeństwo okazywane podczas naszych marszów 2 marca i tych w obronie TV TRWAM wyszło na jaw, gdy Gazeta Wyborcza ujawniła, że planuje specjalny marsz i warsztaty żeby.... uczyć Polaków uśmiechu!
Ta Gazeta Wyborcza, której „dowcipy” to antypody mojego poczucia humoru, mojego oraz wszystkich moich przyjaciół i znajomych. Ta Gazeta Wyborcza, której były naczelny redaktor rzucał publicznie słowami takimi jak ci robotnicy za płotem, postanowiła nauczyć mnie … uśmiechu! „Optymizmu i uśmiechu można się nauczyć” napisała ta gazeta, dodając, że my, Polacy jesteśmy „smutasami”. Tak, tego słowa w stosunku do nas użyła w ramach perfidnej prowokacji... Cóż, to właśnie ten poziom, ta przepaść... bo dostojeństwo zakłada istnienie fundamentu... A niefrasobliwość i śmiech ze spraw poważnych to sposób, żeby ten fundament obrócić w kupę żwiru lub piasku.
Więc żeby mnie, smutasce śmiech na twarz przylepić na siłę, żeby mnie, smutaskę, w uśmiechu wytresować, ta gazeta zorganizowała marsz. Na jego czele będzie jechał na platformie orzeł z czekolady... Symbolem ich działań jest karykatura orła. Za orłem z czekolady i za karykaturą orła mają maszerować jacyś ludzie, wśród nich także prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, co tu dużo mówić - dostojnik państwowy ...
Ale wcześniej miało miejsce wydarzenie, które mą nostalgię za dostojeństwem wyczuliło do ostatnich granic. Otóż dostałam do rąk książkę „Nie tylko kabaret” Jerzego Skoczylasa, autora tekstów kabaretu „Elita”...
No i wspomnienie kabaretu „Elita”, to po prostu rana w moim sercu. Bo ja pamiętam poziom żartów „Elity”. Tam nawet mocno frywolne wiersze Andrzeja Waligórskiego, były na poziomie! I śmieszne! Naprawdę śmieszne! Śmieszne dla zwyczajnych ludzi, nie dla m a r g i n e s u ! Tak, był taki czas, nie tak dawno, gdy w Polsce istniała „Elita” i inne kabarety, w których my mogliśmy się śmiać... W tamtych kabaretach znajdowaliśmy życzliwość dla ludzi.
Ale także dotarło do mnie, że dzisiejsza poezja Jerzego Skoczylasa jest satyryczna, ale... pełna dostojeństwa. I także pełna za dostojeństwem tęsknoty... Bo okazuje się, że dostojeństwo wcale nie musi być smutne. Można być dostojnym i śmiać się ze spraw naprawdę śmiesznych. Można śmiać się, nie bezmyślnie rechotać...
Dlatego proszę wszystkich którzy czytają te słowa: podejmijmy nasz marsz przez Polskę, marsz uczący dostojeństwa. Kiedy tamci chcą nas uczyć śmiechu, my nie bójmy się być dostojni!
Okazywanie dostojeństwa może się okazać naszą szansą obrony przed zalewem chamstwa, ordynarności, marności, skarlenia, bylejakości, dna... Dostojeństwo może być naszą twierdzą, naszą cytadelą, naszą warownią, murem za którym przetrwamy, za którym ocalimy tamten normalny, a teraz tak atakowany świat ... I ono wcale nie musi być smutne.
Czego dowiodła eksplozja żartów, radości i śmiechu, który towarzyszy projektowi Gazety Wyborczej i Programu III Polskiego Radia. Naszą odpowiedzią jest radosny śmiech, przywracający właściwą hierarchię wartości...
Bo tam gdzie szanuje się to, co dostojne, tam rzeczą normalną jest śmiech z błaznów.
- guantanamera - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
30 komentarzy
1. Ale ...
skrzydło mu opadło, temu ptaku...
2. @guantanamera
Piękni niezwyciężeni
Ich następcy, gotowi wypełnić Ich testament...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Kochana Guantanamero,
Co za ohyda w ten sposób traktować godło i symbole państwowe. Ale skoro wolno prezydętowi, to wolno i Kupie Wojewódzkiemu. Wolno i to tylko w naszym państwie. Inne kraje na to sobie nie pozwalaja.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. guantanamera
Dobro od zła odróżniamy
Piękno od szpetoty
Nadzieję od beznadziei
Mądrość od głupoty...
Będziemy wierni prawdzie
Przeszłość zapamiętamy
Nauczymy młodych
Że nie ma spraw przegranych!
Pozdrawiam serdecznie;)))
5. Dla Wszystkich
Gdy trudne chwile zsyła los
i ludzie w kiepskim są nastroju,
Popatrzmy sobie prosto w oczy,
Przekażmy sobie znak pokoju.
W czas kiedy zło dotyka nas,
dzieją się sprawy wielkiej wagi,
Dodajmy sobie mądrej siły,
Przekażmy sobie znak odwagi.
A gdy krzykacze wiodą spór,
nie mając nic do powiedzenia,
Darujmy sobie chwilę ciszy,
Przekażmy sobie znak milczenia.
Gdy zamiast łączyć dzielą nas,
Gdy mało zgody, życzliwości,
Czujmy, że obok stoi brat,
Przekażmy sobie znak jedności.
Gdy ktoś pokpiwa z godła, z flag,
substytut dając miast wartości,
Stójmy przy swoim, to nasz dom,
Przekażmy sobie znak polskości.
Gdy pseudonaukowców chór
egzystencjalne wiedzie spory,
po ludzku mierząc Boży Świat,
przekażmy sobie znak pokory.
(...)
I chociaż znowu kiedyś świat
utonie w chmurach i w zawiei,
Podajmy sobie ciepłą dłoń,
Przekażmy sobie znak nadziei.
fragmenty wiersza Jerzego Skoczylasa "Przekażmy sobie..."
6. Kochana Pelargonio,
dopięłam swego, nagryzmoliłam rysunek i nawet zamieściłam ... :)) Ale on już mi dwa razy uciekł - rysunek... Zobaczymy - do trzech razy sztuka... Taak, ich pomysł był paskudny. Ale reakcja czyli ten powszechny śmiech z prowokacji to jest bardzo pozytywny objaw. Pozdrawiam serdecznie.
7. :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. @niezapominajka
Dziękuję za wiersz wlewający otuchę w serca.
Odpowiem fraszką - może nie najwyższych lotów - o pomyśle uczenia nas śmiechu :
No i swój cel osiągnęli:
dawnośmy się tak nie śmi(e)ali
Ich pomysły obłąkane,
nasze twarze - roześmiane ...
Serdecznie pozdrawiam...
9. serdeczne nocne pozdrowienia :)
dzięki za wspomnienie o występach Elity...tęsknię za nimi,za atmosferą tamtych dni i tym wyjątkowym poczuciem humoru :)
za kulturą przekazu i za naszymi wzruszeniami...:)
Dostojeństwo...pięknie to ujęłaś Guantanamero...:)
Takie dostojeństwo zawsze dostrzegam na twarzach naszych Przyjaciół,gdy spotykamy się na kolejnym Marszu,lub w Kościele na Miesięcznicy...takie samo na twarzach Młodych z Dziećmi na ręku jak i na twarzach tych starszych....
Dostojeństwo...tak to nas wyróżnia w tłumie czytatieli mieszadła...
Dobrej i spokojnej Nocy ,wszystkim :)
gość z drogi
10. Pani Marylo,
Super zdjęcie:)
Ja bym je zatytułowała: Kurica nie ptica!
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
11. Podsumowanie "marszu"
Był pod każdym względem WYMUSZONY
uśmiech smutasów na ich marszu nietrafionym.
To jednak spora satysfakcja - zobaczyć miny tych, co się zebrali na dziwny marsz z orłem w haśle... Ten z ciężkim trudem wymuszony uśmiech K. Wojewódzkiego... Smutne dzieci, wymuszane na siłę uśmiechy dorosłych. Po prostu żałosny wyraz twarzy wielu celebrytów...I oni nas nazwali smutasami. :))))))
12. kto chce zobaczyć sztuczną , smutną hucpę
znudzonych ludzi plus funkcjonariuszy mediów z GW i Trójki, to jak nie szkoda czasu, od 12 minuty
http://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/radosny-patriotyzm-polakow-w-swie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. @guantanamera
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. All Bandits Chwała Bohaterom
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. @Maryla
Film z tą pieśnią ukazuje inny świat... Innych ludzi, inne uczucia... Inne od wiadomo kogo.
Orzeł Biało-Czerwony - piękny...
Przepaść.
16. Miś czyli ptak
Jest w filmie "Miś" Stanisława Barei scena, w której Pani Sprzątaczka o Ryszardzie Nowohuckim - cenzura PRL-u nie pozwoliła na nazwisko wyśmiewające socjalistyczą Nową Hutę i twórwcy filmu musieli zmienić je na Ochódzki - no więc o tym Ochódzkim ta Pani mówi: "on w życiu jednego słowa prawdy nie powiedział"...
No i to się precyzyjnie kojarzy z wydarzeniem które mało miejsce wczoraj, w Warszawie.
Bo popatrzmy. Było to Święto Polskiej Flagi i Godła, a ich tam akurat nie było. Na każdym naszym marszu - są. Na ich marszu - nie ma...
Podobno ktoś tam oficjalnie, w przemówieniu zdefiniował nowoczesny patriotyzm jako "nie śmiecenie i płacenie podatków". Po czym oni zaśmiecili dokładnie z helikopterów i z czego się dało kilka miast... A za sprzątanie zapłacimy my z tych płaconych podatków...
Miała to być impreza "ucząca śmiechu" - a tam byli tylko ludzie z wymuszonymi grymasami na twarzach...
Zapowiadali "fajną imprezę z orłem z czekolady" dla fajnych Polaków, a było wydarzenie świętopodobne, wyrób orłopodobny z masy czekoladopodobnej za którym szli fajnopodbni osobnicy. Zastanawiałam się nad słowem "polakopodobni" . ale to nie jest dobre określenie...
Było dokładnie tak, jak kiedyś z obchodami rewolucji październikowej, co się ją obchodziło w listopadzie. Albo odwrotnie... I u nich tak ze wszystkim... Ochódzcy (Nowohuccy) wszystkich krajów łączą się.
No ale docieram do troche poważniejszego spostrzeżenia, zanotowanego przez jednego z internautów o nicku lewactwo-robactwo. Na portalu wPolityce napisał mn.w. tak:
"Zaczęli od Dnia Flagi bez flagi... A potem przejdą do świętowania niepodległości - bez niepodległości... "
No i my na to naprawdę nie możemy im pozwolić..
17. http://www.bankfotek.pl/view/
http://www.bankfotek.pl/view/1486255
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Mnie nie udało się
wstawić rysunku pod tytułem: "Śmieją się jak głupi do czekolady". Dopiero Maryla potrafiła...:) za co Jej dziękuję.
Rysunek jest trochę spory (jak się uda, to będzie pomniejszony), no, ale temat ważny: oni chcą ośmieszać to co ważne dla nas, a my śmiejmy się z nich...
19. Sposób na dżumę to uczciwość
Ten sam temat...
wPolityce o książce prof Ryszarda Legutki "Antykaczyzm" pisze Agnieszka Kanclerska
http://wpolityce.pl/artykuly/54773-antykaczyzm-polska-dzuma-ta-mysl-moze...
20. Powracam
do tego tematu. To bardzo ważna sprawa. Otóż ja oczywiście popieram wszelkie manifestacje skierowane przeciw sowieckim okupantom Polski i ich sługusom wszelkiej maści. Dlatego naprawdę odczułam satysfakcję gdy we Wrocławiu przypomniano Zygmuntowi Baumanowi skąd on przychodzi...
Jednak zdecydowanie nie zgadzam się na stosowanie takiego słownictwa jak okrzyk "wy...dalaj!".
W walce z NIMI powinniśmy odseparować się od ICH chamstwa i ICH braku kultury. Chamstwo i brak kultury to ICH wyznaczniki... Ich znaki szczególne. Coś musi nas od nich różnić. I to właśnie powinna być kultura. Dostojeństwo.
Okrzyk: "Wyjeżdżaj!" byłby naprawdę tak samo mocny. Ale - na poziomie.
Dlatego zwracam się do każdego, kto ma choćby najmniejszy wpływ na takich młodych ludzi - spróbujmy im przekazać, że to właśnie tacy jak Bauman razem z ustrojem komunistycznym przynieśli ze wschodu chamstwo i wulgarność, którego w przedwojennej Polsce nie było.
Przemawiajmy do nich naszym językiem. Niech on będzie pełen dostojeństwa.
21. To niemożliwe...
Szaleniec w BMW:
"W sieci pojawił się film, na którym widać, jak kierowca pędzi nocą ulicami Warszawy. Pod prąd, na czerwonym świetle i po wysepkach, a to wszystko z ogromną prędkością.
Nagranie do internetu wrzucił najprawdopodobniej sam kierowca białego BMW M3. Trwa ono kilkanaście minut. Na wideo widać, jak kierowca ściga się z kilkoma motocyklistami, a inni kierowcy się nie liczą.
W pewnym momencie mężczyzna mówi nawet: " Tu padają ohydne słowa
Ale podobno takimi słowami przemawia ksiądz:
" ..... jeśli wygłosisz ten .....… wykład, to gorzko tego pożałujesz” - takimi słowami miał zwrócić się do księdza Stanisława Małkowskiego jego przełożony, ksiądz proboszcz z parafii pod wezwaniem Świętego Ignacego Loyoli na Wólce Węglowej w Warszawie. Za co wyzwiska? - Bo ksiądz Stanisław Małkowski znalazł się w gronie prelegentów Kongresu „Dla społecznego panowania Chrystusa Króla”.
O co chodzi? Przed kilku dniami zadzwonił do mnie profesor Mirosław Dakowski. - Panie Wojtku, niech pan coś zrobi, bo zamęczą Stasia. On sam nie ma już siły się bronić – rzucił krótko, by po chwili dodać: - Został wyzwany od najgorszych i to nie pierwszy raz. Tym razem tylko za to, że znalazł się na liście prelegentów Kongresu „Dla społecznego panowania Chrystusa Króla”, który odbył się 24 i 31 maja br. w Warszawie i Częstochowie. Jest coraz gorzej…
Zapytałem księdza Stanisława Małkowskiego, czy to prawda. - I cóż ja mogę odpowiedzieć? Prawda, niestety – odparł smutno."http://wpolityce.pl/kosciol/199743-sumlinski-zniszczyc-ksiedza-malkowskiego-apeluje-do-jego-przelozonych-o-godne-traktowanie-tego-niezwyklego-kaplana
Co się tu dzieje? Gdzie nasza kultura?!!
Kiedy to się wreszcie skończy?!
Kiedy o prawdziwych wartościach będzie sie w Polsce znowu mówić prawdziwym polskim językiem?!!
To jest przerażające.
22. co się TU dzieje,Gdzie nasza kultura ?
Droga @Guantanamero,jak mogłam przeoczyc tak ważny i bliski memu oglądowi rzeczywistości...Artykuł..
smutny okrutnie...bo i mnie wstyd ogarnia,gdy nie raz zerknę na wspólczesne wygłupy zwane kulturą...wstyd jeszze większy gdy patrzę na "rżącą ze śmiechu" widownie...i wtedy podobnie jak TY przypominam sobie Elitę...
chamstwo i głuPOta oraz tzw POprawne myślenie jak widzę dociera również TAM,gdzie nigdy nie powinno mieć prawa wstępu....
Wyborczemu mieszadłu mówię NIE...chamstwu również, temu na Plebani też...
serdeczne i zasmucone poniedziałkowe pozdrowienia
ukłony dla Joanny K..."chłopcy silni jak stal". Są skupieni, poważni, niemal dostojni.
serdeczności Wszystkim
gość z drogi
23. W kontekście chamstwa establiszmętów
chcę przypomnieć, że nie wolno nam zniżać się do ich żałosnego poziomu... Kulturą też musimy się od nich różnić...
24. Chyba jednak
w końcu doczekamy się panowania establiszmętów nad wypowiadanymi słowami... Nie żeby stali się kulturalnymi ludźmi, co to, to nie. Z powodu wszechobecnych podsłuchów.
Oto słowa R Sikorskiego - Ministra Spraw Zagranicznych RP - o przyjaznym nam państwie i sojuszniku.
Co za "klasa"...
Fragment tekstu, który jutro ukaże się w tygodniku "Wprost".
Sikorski: - Wiesz, że polsko amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza w Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Rostowski: - Dlaczego?
Sikorski: - Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Rosją, Niemcami, będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy.
(...)
Sikorski: - Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytka dumę i samoocenę.
Rostowski: - Taki sentymentalizm.
Sikorski: - Taka murzyńskość.
Rostowski: - Jak, jak?
Sikorski: - Murzyńskość.
Minister spraw zagranicznych - przypominam... Do tej pory dobrze udawał...
25. O żałosnej płyciźnie
osobowości ministra spraw zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej, o hańbie jaką nam przynosi, o jego nędzy duchowej okazanej w menelskim języku
więcej tu http://www.tvn24.pl/kolejne-rozmowy-sikorski-o-szkodliwym-sojuszu-z-usa-...
26. Słownictwo ma wielkie znaczenie!!!
"Teraz my, maluczcy, wreszcie mamy niepodważalny dowód na to, gdzie nasi najważniejsi ministrowie mają konstytucję, Amerykanów, sojuszników, opozycję, a nawet kolegów z rządu.
Ujawnionej wiedzy nie da się już schować pod przysłowiowy korzec. I za to musimy być wdzięczni redakcji „Wprost” oraz jej tajnym (przynajmniej na razie) informatorom. Reszta, czyli słownictwo, menu oraz cała obyczajowa otoczka nie mają najmniejszego znaczenia." - takie komentarze pojawiają się od kilku dni ... (ten akurat wPolityce...)
Ale tak nie jest! Przecież z obfitości serca usta mówią.
Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. (Mt 12, 34,35)
Zgnilizna moralna objawia się przede wszystkim w języku. Bo nad językiem najłatwiej panować!
A skoro ktoś nie porafi zapanować nawet nad językiem - to nad czym jest w stanie zapanować?!
I co nosi w sercu?!
I tacy ludzie nami rządzą...
27. Ale są Ci Wspaniali, kochani ...
Prof. Witold Kieżun dla wPolityce:
"Pierwsze, co mnie uderzyło, to sprawa języka. Walczę od lat z tym. Nie możemy dopuścić do tego, żeby w taki ordynarny sposób kaleczyć język polski, używaniem takich nieprzyzwoitych określeń. W tej chwili to się zupełnie upowszechniło. Jestem z tego pokolenia, któremu nie wypadało nawet powiedzieć „cholera”, czy „psia krew”. A na taśmach słyszymy przerywanie rozmowy zupełnie ordynarnymi wypowiedziami. To jest wpływ kultury rosyjskiej, w której od zawsze używa się takich określeń. Język, którego używają nagrali ludzie, jest sprawą kompromitującą." (...)
"W jakim kraju my żyjemy? Trzeba wreszcie doprowadzić do tego, żeby kadra zarządzająca to byli ludzie na poziomie, ludzie, którzy myślą kategoriami dobra wspólnego, a także, którzy są poważnymi ludźmi, którzy mają poczucie obowiązku i poziomu. Dla mnie to jest przerażające. Ja kończę już swoje życie i patrzę na to z wielkim smutkiem. Sądziłem, że stworzymy państwo, które będzie potrafiło wykreować kadrę kierowniczą na wysokim poziomie. W tej chwili następuje natomiast upowszechnienie jakiegoś potwornego stylu. Widać olbrzymi upadek poziomu kulturalnego i intelektualnego."
Obrońca polskości, kultury, polskiej tożsamości, prawdziwego polskiego języka....
28. To język dziczy
"Jestem z tego pokolenia, któremu nie wypadało nawet powiedzieć „cholera”, czy „psia krew”. A na taśmach słyszymy przerywanie rozmowy zupełnie ordynarnymi wypowiedziami. To jest wpływ kultury rosyjskiej, w której od zawsze używa się takich określeń." - mówi prof. Kieżun.
Język obelg wobec prof. Krystyny Pawłowicz to wpływ rosyjskiej antykultury.
Nam nie wolno zejść do ich poziomu!
29. Jeszcze o poziomie tych
co nami rządzili... I o poziomie tych, którzy na nich głosowali. Po dwa razy - jak na Kwaśniewskiego. Nowe taśmy prawdy i co się z nich wylewa: http://seaman.salon24.pl/657862,kanalia-ruda-i-msciwa-czyli-o-zawartosci...
30. Przekażmy sobie…
Przekażmy
sobie…
Jerzy
Skoczylas
Gdy trudne
chwile zsyła los
i ludzie w kiepskim są nastroju,
popatrzmy sobie
prosto w oczy.
Przekażmy sobie
znak pokoju.
W czas kiedy zło
dotyka nas,
dzieją się
sprawy wielkiej wagi,
dodajmy sobie
mądrej siły.
Przekażmy sobie
znak odwagi.
A gdy krzykacze
wiodą spór,
nie mając nic do
powiedzenia,
darujmy sobie chwilę ciszy.
Przekażmy sobie
znak milczenia.
Gdy zamiast
łączyć dzielą nas,
gdy mało zgody,
życzliwości,
czujmy, że obok
stoi brat.
Przekażmy sobie
znak jedności.
Gdy ciężar spraw
przytłacza nas
i świt daleki w środku nocy,
zapalmy lampę, albo znicz.
Przekażmy sobie
znak pomocy.
Gdy ktoś pokpiwa
z godła, z flag,
substytut dając
miast wartości,
stójmy przy
swoim, to nasz dom.
Przekażmy sobie
znak polskości.
A kiedy ciepły
przyjdzie czas
i słońce łan pszenicy złoci,
gdy pachnie łąka, szumi las.
Przekażmy sobie
znak dobroci.
Gdy stół, za
stołem bliskich krąg,
otwarte drzwi witają gości,
gdy biały obrus,
świeży chleb.
Przekażmy sobie
znak radości.
I chociaż znowu kiedyś świat
utonie w chmurach i w zawiei,
podajmy sobie ciepłą dłoń.
Przekażmy sobie
znak nadziei.
Scena Polska | nr 4(80) 2014
http://www.poolspodium.org/pl/pub/uploaddocs/2014_4_scena.pdf
http://blogmedia24.pl/node/63243
Dostojeństwo, guantanamera
michael