Pociągi w Polsce jeżdżą wolniej z powodu wycofania trakcji parowej

*

Dyskutowałem z młodzieżą, która nie może uwierzyć w to, że działania prowadzące do zniszczenia wszystkiego co w Polsce zniszczyć można, jest świadomym i celowym działaniem, starannie zaplanowanym i z bezduszną precyzja realizowanym. Młodzi przyjmują do wiadomości, że polska demodernizacja może być skutkiem politycznej głupoty, chaosu, nieodpowiedzialności albo demoralizacji elit politycznych i gospodarczych. Godzą się z tym, że mogą nami rządzić idioci albo złodzieje.

Nie potrafią uwierzyć w spisek, do ich świadomości dotrzeć nie może, że jest to wroga Polsce robota. Nie dociera do nich, że to jest możliwe. Nie potrafią przyjąć do wiadomości, że do władzy mogli dorwać się nasi wrogowie.

Nie przekonuje ich nawet opowieść o dyrektorze przedsiębiorstwa, który mi wprost kiedyś powiedział:

- Panie Michale, zrobię wszystko, aby Wasz program naprawy firmy nigdy nie został zrealizowany. Firma może zdechnąć, a Ja przetrwam. Jeśli jednak pojawi się prawdziwy rozwój i sukces, gdy pojawią się pieniądze i rzeczywisty ruch w interesie, to mnie wtedy z tej firmy wyp... - A dla mnie najważniejsza jest jakość spawu pomiędzy moim dyrektorskim fotelem, a moim dyrektorskim tyłkiem. Nic innego mnie nie interesuje.

Dopiero fotografia z warszawskiego Muzeum Techniki, przedstawiająca specjalną lokomotywę, wyposażoną w ogromny lemiesz do niszczenia torów kolejowych przekonała moich młodych oponentów. Przy pomocy takiego lemiesza, na polskich torach zniszczono wiele magistralnych połączeń, zamieniając je w jednotorowe linie kolejowe o peryferyjnym znaczeniu. Dopiero taki obraz rozmyślnego zniszczenia pobudza wyobraźnię.

Ktoś zbudował specjalną machinę do obniżania wartości polskiego gospodarstwa narodowego.

Howgh.

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni