Uzgodnijmy pewne rzeczy

avatar użytkownika tu.rybak
Nikt nie czyta druków sejmowych, a warto. Otóż od stycznia mieli się w Sejmie (w końcu marca poproszono o uzupełnienie uzasadnienia) projekt ustawy o uzgodnieniu płci. Dla tych co nie wierzą, uprzejmie wyjaśniam, że chodzi o to, że sądy będą mogły podjąć postanowienie o uzgodnieniu płci.

Brzmi dziwacznie, o co więc chodzi?

Ano chodzi o to, że jeśli będąc mężczyzną poczuję się kobietą to będę mógł wystąpić do sądu by uzgodnił - czyli poprawił metrykę - jako że moje odczucia są prawdziwe i silniejsze od rzeczywistości (przez tożsamość płciową - według projektu ustawy - rozumie się utrwalone, intensywnie odczuwane doświadczanie i przeżywanie własnej płciowości, która odpowiada lub nie płci metrykalnej).

Brzmi dziwacznie, o co więc chodzi?

Kontynuując - jak już sąd uzgodni, że czuję się - ergo jestem - kobietą, wtedy będę mógł (jako uzgodniona kobieta) wystąpić przed urzędnikiem stanu cywilnego w charakterze żony. Przyjaciela.

To samo oczywiście dotyczy płci przeciwnej.

Ja wiem są ważniejsze rzeczy. Ale to też jest ważne i przejść nie może.


PS. Ciekawe czy będziemy potem obserwować walkę o równouprawnienie kobiet i kobiet uzgodnionych (lub mężczyzn i mężczyzn uzgodnionych)? Ciekawe również czy da się przeprowadzić ustawę, która będzie umożliwiała uzgadnianie innych rzeczy. Na przykład czy da się uzgodnić wykształcenie (uzgodniony magister), uzgodnić zwolnienie podatkowe (od płacenia VAT) albo uzgodnić kozę...

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

" Na przykład czy da się uzgodnić wykształcenie (uzgodniony magister), uzgodnić zwolnienie podatkowe (od płacenia VAT) albo uzgodnić kozę..."

Spokojnie, koza musi poczekać. Na razie awangarda postępu walczy o uzgodnienie kozy w Berlinie. Niby to nie tak daleko do Warszawy, ale pozwijali te szyny w ramach rozwoju i ciut się odsunął w czasie ten Berlin z tą koza do uzgodnienia.


Zoofile chcą ochrony praw. Nowe silne lobby?

fot.1041992/sxc.hu

W
Berlinie grupa zoofilów protestowała przeciw uchwalonym w zeszłym roku
przepisom o ochronie zwierząt. Znowelizowane prawo przewiduje karę do 25
tys. euro za jakąkolwiek formę uprawiania seksu ze zwierzętami.


Zoolobbyści skarżą się na dotykającą zoofilów dyskryminację. - Czujemy się jak kryminaliści. To wszystko z powodu fanatycznych zwolenników praw zwierząt, którzy myślą, że je krzywdzimy – skarżył się działacz grupy lobbystycznej Zoofile Zaangażowani na rzecz Tolerancji i Oświecenia.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Rybaku

genderówki i sodomici są siłą wiodącą , awangardą oświecenia.
Doszło już do tego, że nowo otwarte Muzeum Historii Żydów Polskich zacznie swą działalność debatą "Nowy wróg. Czy w XXI wieku gej zastąpił żyda?" z Agnieszką Holland i Jackiem Poniedziałkiem.

Zanim przeczytałam tego newsa, czytałam felieton Stanisława Michalkiewicza, który jak to u niego, wydał mi się mocno przejaskrawiony. Okazało się, że wcale nie kolorował, tylko przewidywał trafnie.

O wyższości sodomitów nad Żydami – Stanisław Michalkiewicz
http://www.bibula.com/?p=67786

Szybkie zmiany mądrości etapu stawiają nas przed koniecznościami dotychczas nie tylko nie znanymi, ale nawet trudnymi do wyobrażenia. Jeszcze do niedawna świat wydawał się uporządkowany; na samym szczycie hierarchii starsi i mądrzejsi, potem narody silniejsze, potem takie sobie, a na końcu te najgłupsze, które za pośrednictwem swoich autorytetów moralnych myślą, że to wszystko naprawdę. Jeśli nawet ta hierarchia nie wszystkich zadowalała, to nie da się ukryć, że przecież była. Tymczasem teraz w tę przedustawną harmonię wkradł się zamęt. Niby wszystko jest po staremu, niby na szczycie hierarchii nadal rozpierają się starsi i mądrzejsi – ale pojawiły się niepokojące sygnały.
(..)
Wydawało mi się bowiem, że tolerancja oznacza cierpliwie znoszenie (tolere) czegoś, z czym się nie zgadzam, czym się brzydzę, co uważam za szkodliwe, a nawet niebezpieczne – w imię jakiejś wyższej racji, np. miłości bliźniego, czy pokoju społecznego – ale ta cierpliwość nie jest bezgraniczna. Jeśli taki obrzydliwiec próbuje gwałcić mnie nawet przez uszy, czy oczy, to w tym momencie cierpliwość się kończy i powstaje problem – kto tu kogo.

Tymczasem pan doktor Majcherek pouczył mnie, że tak może było kiedyś, a teraz tolerancja oznacza akceptację. Znaczy – kanciapa nie tylko musi mi się podobać, ale w ramach egzaminu z tolerancji powinienem tam pójść i przeżyć to sam. (..)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. to sumienie musiało spać przy urnach wyborczych

Wyniki badania CBOS z marca tego roku skłaniają do wniosku, że takie opinie są na wyrost. Okazuje się bowiem, że większość respondentów (57 procent) sondażu przeprowadzonego w marcu br. uważa, że w czasie głosowania w parlamencie posłowie koalicji rządowej powinni kierować się własnym sumieniem, nawet jeśli głosując wbrew ustaleniom podjętym przez ich kluby paraliżują pracę rządu. Pogląd, że najważniejsze jest to, aby posłowie koalicji rządowej głosowali tak samo, by zachować jej zdolność do sprawnego rządzenia, nawet jeśli wymaga to od nich rezygnacji z własnej opinii, wyraziło 32 procent badanych.
Badanie CBOS pokazuje, że większość Polaków uznaje wolność sumienia za wartość nadrzędną wobec poleceń partyjnych. W dobie relatywizmu etycznego jest taka postawa pokazuje, że podstawowe wartości są dla nas ważne.

http://gosc.pl/doc/1526094.Polacy-za-wolnoscia-sumienia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl