O czym poinformował Polaków Paweł Graś

nowy szef ABW Sienkiewicz przedstawił po tygodniu wytężonej pracy aparatu służb specjalnych raport, z którego na tajnym posiedzeniu komisji sejmowej posłowie dowiedzieli sie mniej, niż z publikacji prasowych.

Za to gorliwe poszukiwania Grasia , aby Tusk mógł powiedzieć 'Polacy, nic sie nie stało" doprowadziły do publikacji sensacji !

A na posiedzeniu komisji mieli być obecni ministrowie gospodarki i skarbu państwa. Nie przyszli. Obrady utajniono.

Właśnie do Grasia dołączył Bronisław Komorowski.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/komorowski-o-memorandum-z-rosja-zostalism...

Kompromitacja totalna, bigosowicz lepiej niech milczy.

A Stanisław Michalkiewicz nie czekając na tajne narady, protokoły i brak ich ujawnienia, już dawno zdefiniował sytuację:

"Otóż uważam, że deklaracje premiera Tuska, ministra Sikorskiego i ministra Budzanowskiego, jakoby o planach, a właściwie nie o żadnych „planach”, tylko o porozumieniu w sprawie budowy tego gazociagu przez nasz nieszczęśliwy kraj „nic nie wiedzą” – że te deklaracje mogą być jak najbardziej prawdziwe! Po co bowiem informować jakichś Zasrancen o ustaleniach dokonanych przez ludzi poważnych i odpowiedzialnych? Jeszcze taki jeden z drugim by coś wychlapał i nieszczęście gotowe.

Tymczasem przy takim przedsięwzięciu trzeba uzgodnić, kto ma się przy tym nakraść i ile, ale również kto będzie zapewniał „ochronę kontrwywiadowczą” i „wojskową” całego przedsięwzięcia w przyszłości – a to z kolei oznacza krok w stronę „bliskiej zagranicy”, za którą Rosja zawsze pragnęła uważać nasz nieszczęśliwy kraj. Widzimy, że od „dyplomacji ikonowej”, zapoczątkowanej przez pobożnych mnichów z klasztoru św. Nila i kontynuowanej przez metropolitę Cyryla i JE abp. Józefa Michalika, do bezpieczniackich gazociagów nie jest wcale tak daleko, jak mogłoby się wydawać. A skoro Moskwa dogadała się w sprawie gazociągu w naszym nieszczęśliwym kraju z własną agenturą, to nieomylny to znak, że po pierwsze – proces czyszczenia Polski z agentury amerykańskiej też musi być bardzo zaawansowany, zaś po drugie – na obszarze Europy Środkowej agentura izraelska teraz współpracuje z GRU, a nie z CIA."

Otóż w sobotę spaliłam ciasto... To dłuższa historia. Kiedy zaczynała się zima coś stało sie z moją kuchenką - zmniejszył się płomień albo co, ale nie dało się nic przestawić... Ciasto piekło się dwa razy dłużej niż poprzednio... No i w sobotę przyszłam po takim wyliczonym "zimowym" czasie, a ciasto było od spodu mocno spalone. Myślę sobie - kuchenka się sama naprawiła! Ale potem bez dania racji oparzyła mnie woda z kranu. Musiałam zmniejszyć płomień. I ja mam teorię, że tak jak przeszliśmy na letni czas tak przeszliśmy niedawno na letni gaz ...

"mało kaloryczny gaz" - UOKiK otrzymał masę zgłoszeń, nie widzę nigdzie śladów podjęcia interwencji.

Cena gazu (rzekomy sukces Tuska) została obniżona o 10% od stycznia.
Moje faktury wykazuja zamiast spadku - wzrost cen w stosunku do roku ubiegłego.

W sezonie grzewczym 2011/2012 za grudzień /styczeń zapłaciłam 1100,00, luty/marzec - 850,00.
W sezonie grzewczym 2012/2013 za grudzień /styczeń zapłaciłam 1280,00,
luty/marzec - 1340,00.

Całe negocjacje były przykryte radosną nowiną o obniżce cen gazu. Widać ujawnienie memorandum zamknęło jakiś problem i można był kurek odkręcić szerzej.
A może lecieliśmy na zapasach i o tym nie wiedzieliśmy, a kurek był zakręcony? Wszystko możliwe.

To prawda, co napisał Michalkiewicz, ale co z tego wynika? Nie znam się na agenturze, wiem, że każdy kraj ją ma, a Rosja ma szczególne w tym względzie osiągnięcia i "zasługi" .
Napisałam o Grasiu, bo tyle może i powinien zrozumieć zwykły Polak. Ma prawo do zadawania pytań i niepokoju, bo przecież każdy metr tego rurociągu to wywłaszczenie praktycznie oddanie ziemi Rosji. Ma prawo być oburzonym, że "cieć" traktuje premiera niczym cara Rosji. (Z nawyku?).

Muszę jednak odnotować też milczenie (nie liczę tu PS, bo oni rozpaczliwie chwytają się wszystkiego) opozycji i znających się na wywiadzie osób, np. prof. Zybertowicza czy Mariusza Kamińskiego.
Sprawa ujawnienia, wygląda na to, jest rzeczywiście prowokacją rosyjskich mediów wobec polskiego rządu.
Co z tego wyniknie? Wkrótce się przekonamy.

Dodajmy jeszcze, że ma to konsekwencje stosunków międzynarodowych z Ukrainą. Na reakcję Polski zapewne czeka też Litwa, chyba że to było z nimi uzgodnione, tylko my nic nie wiemy. O tym jak na razie milczy się.

zakłada, że ponieważ gaz podobno staniał, to został czymś "wzbogacony" albo raczej "zubożony", żeby szło go więcej i żeby w ten sposób Gazprom na obniżce cen czasem nie stracił... Teraz jest cieplutko, gazu idzie dużo mniej więc zabieg przestał się opłacać.
Jednak lepiej by było mieć gaz z naszych łupków...

Litwa nie zgodziła się na bezpośrednie rozmowy z GAZPROM, zażądała rozmów przez struktury unijne. I ogłosiła to w mediach.

Mam nadzieję, że zrobi to wreszcie Polska.