Czy zima w kwietniu to Kara Boża za Tuska?
Powodem tego wpisu jest wypowiedź Pana Wojciechowskiego o tym, że zima w kwietniu jest gorszą plagą od Tuska. Jest on w błędzie. Ta zima w kwietniu jest Karą Boską za Tuska i wyborców Platformy.
Najciekawsze w tym jest to, że obecna pogoda nie jest jakoś nadzwyczajnie uciążliwa. Śniegu spadło dość dużo, ale bez przesady, mróz w zasadzie symboliczny i tylko w nocy więc w czym problem?
Dla wielu osób wierzących pewnym problemem jest kwestia Kary Bożej spadającej na Izrael zawsze wtedy, gdy odstępował od wynikającego z Dekalogu porządku społecznego. Te Kary Boskie to jakiś najazd, to jakaś klęska żywiołowa, a to jeszcze coś innego. Problemem dla osób wierzących jest ustalenie logicznego związku przyczynowo-skutkowego między np. trzęsieniem ziemi a chciwością lub rozwiązłością władcy czy elit. Nikt z katolików publicznie nie kwestionuje tych tekstów, bo uznajemy świętość Objawienia, ale rzadko kiedy potrafimy wykazać związek między tym, że jakiś potężny pan związał się z żoną swego podwładnego a np. wojną z sąsiednim krajem, albo związek między wystawnym życiem dworu królewskiego i biedą podwładnych a trzęsieniem ziemi.
Teraz mamy przykład typowej sytuacji, o której zapewne będziemy zapewne mogli mówić „Kara Boska” za Tuska, a przy okazji zrozumieć biblijny przekaz.
Problemem obecnie nie jest samo zjawisko atmosferyczne, gdyż nie jest specjalnie groźne, a jest nim całkowity brak rezerw finansowych i materiałowych w naszym społeczeństwie. Opóźnienie sezonu wiosennego w wielu dziedzinach gospodarki powoduje, że ledwo dyszące firmy mogą całkiem zdechnąć. Rolnicy normalnie pracujący ponad siły , gdyż brakuje im sprzętu i pieniędzy nie będą mogli własnym wysiłkiem, przez przyspieszenie prac polowych wyrównać ich późniejszego początku. Oni w normalnej sytuacji tylko najwyższym wysiłkiem mogą uprawić swoje pola, jak więc klimat spłatał figla, to będą bezradni.
To samo dotyczy firm budowlanych, dla których opóźnienie sezonu może być powodem utraty płynności finansowej. Problemy będą miały również firmy handlowe, dla których opóźnienie nowego sezonu na lody, piwo i nowe ubrania może okazać się katastrofą. To zaś zapewne pociągnie lawinę następstw. Spowoduje dalsze zmniejszenie się popytu krajowego na wszystko, spadek cen i wywołane tym dalsze kłopoty firm handlowych i produkcyjnych, zmniejszenie wpływów budżetowych i związane z tym ograniczenie wydatków powodujące „zatory płatnicze” w całej gospodarce.
To wszystko razem może spowodować wejście naszego kraju w głęboka recesję za kilka miesięcy. Specjaliści będą wtedy mówili, że powodem załamania gospodarczego była niemożliwa do przewidzenia późna wiosna a nie rzeczywista przyczyna tych kłopotów jaką jest przejęcie przez państwo rezerw firm i zmuszenie systemem podatkowym wszystkich obywateli do codziennej pracy ponad siły. Bo te działania rządu spowodowały, że gdy zdarzyła się w sumie drobna anomalia pogodowa nie było jak wyrównać jej skutków i gospodarka zaczęła się rozsypywać.
Specjaliści będą oczywiście mieli rację. Kryzys został wyzwolony przez niezależne od nikogo siły natury, ale gdyby państwo funkcjonowało prawidłowo, to późna wiosna byłaby dyskomfortem a nie przyczyną kryzysu.
Gdyby rolnicy mieli odpowiednio dużo sprzętu i pieniędzy na wykonanie dodatkowych prac polowych, gdyby na rynku były rezerwy nawozów i środków ochrony roślin to za dwa miesiące pamiętali byśmy tylko śmieszne bałwanki wielkanocne w kształcie królików i śmigus -dyngus polegający na obrzucaniu się śnieżkami. Ponieważ jednak nasze państwo źle funkcjonowało już wcześniej , to obecną anomalię klimatyczną będziemy zapewne pamiętać jako przyczynę wielu nieszczęść. Dla wielu zapewne będzie to „Kara Boska”, która złamie im życie.
O tym właśnie mówi Objawienie zawsze, gdy przywołuje pojęcie „Kary Boskiej” za to, że ludzie byli niepowściągliwi obyczajowo, za to że byli zbyt bezduszni wobec słabszych społecznie i pozwolili aby silniejsi obrali z pieniędzy słabszych oraz za inne nieprawidłowości życia społecznego.
Przyjrzyjmy się więc sekwencji zdarzeń. Najpierw z nieuczciwości aparat państwowy zgodził się na rozkradanie pieniędzy na drogi i stadiony. Mówiąc wprost aparat państwowy postanowił ukraść chyba ponad połowę pieniędzy z każdej inwestycji. Ponieważ koszula bliższa ciału, więc najpierw złodzieje wzięli co chcieli a z reszty miały zostać opłacone prace budowlane. Ukradli jednak za dużo, więc prace budowlane nie zostały opłacone. W rezultacie zdechł rynek wewnętrzny, bo ludzie którym nie zapłacono nie wydawali w sklepach pieniędzy, nie jeździli na wakacje, nie opłacali dodatkowych zajęć swoim dzieciom bo na to nie mieli.
To spowodowało, że wszyscy zaczęli tracić rezerwy. Można powiedzieć, że przy okazji Euro 2012 aparat państwowy ukradł ludziom resztę ich rezerw. Oczywiście zrobił to za pośrednictwem budżetu, bo za nie zapłacone rachunki firm budowlanych zapłaciły sklepy i producenci innych wyrobów w ten sposób, że musieli obniżyć ceny, że musieli finansować bieżącą działalność ze swoich rezerw. Jak więc przyszła w sumie drobna anomalia klimatyczna, to okazało się, że jest początkiem katastrofy. Czyli niemoralna polityka rządu zmieniła w sumie śmieszne zdarzenie klimatyczne w klęskę całego społeczeństwa.
Pismo Święte wprowadzając pojęcie „Kary Bożej” zwraca uwagę na to, że przyczyną katastrofalnych skutków różnych zdarzeń naturalnych nie tyle jest ich charakter ile brak możliwości ich absorpcji przez społeczeństwo, w którym zostały naruszone zasady sprawiedliwości. Bo prawdopodobnie, gdyby sezon budowlany w tym roku rozpoczął się lutym, co nie raz miało już miejsce, to prawdopodobnie firmy budowlane byłyby w lepszej kondycji, zaczęłyby więcej płacić ludziom a ci zaczęli by kupować różne rzeczy i jakoś by to wszystko jakiś czas funkcjonowało ale zapewne niedługo dowiemy się z wystąpień oficjalnych, że wiosna się spóźniła i wszystko zaczęło się walić. Wielu z nas uzna, że może jest w tym coś z prawdy, bo rzeczywiście wiosna jest opóźniona, ale musimy pamiętać, że nie ma takiego związku, że jedyną przyczyną kłopotów jest niemoralność lemingów a późna wiosna ją tylko ujawniła.
Tak więc Pan Wojciechowski jest w głębokim błędzie. To nie klimat a lemingi są naszym nieszczęściem.
- UPARTY - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Jeżeli
zaczniemy odkurzaczem wypompowywać wodę z basenu i coś się z tym odkurzaczem albo z nami stanie, to nie nazwiemy tej awarii "karą producenta", tylko zlekceważniem instrukcji obsługi odkurzacza czyli głupotą. Jak się lekceważy instrukcję obsługi świata, to trzeba się liczyć z konsekwencjami... i to jest kara...
W internecie znalazłam nową nazwę tego co obserwujemy. Globalne ocipienie.
W pojęcie to - moim zdaniem - wpisuje się zajadła walka z "globalnym ociepleniem" i inne ekologczne odloty, ale także wszelkie burzenie dotychczasowego ładu i jeszcze działania finasjery oraz naszych szeroko pojętych władz....
To, co mamy to skutek....
(Ogólnie to nie przepadam za takimi wyrażeniami, ale to jest bardzo trafne!)
2. No właśnie o to chodzi w Karze Boskiej.
Zawsze jest ona skutkiem nieprawidłowego obchodzenia się ludzi z .... porządkiem społecznym, czyli inaczej mówiąc z akceptacją dla nieprawidłowych postaw i zachowań, ale skutki tych zachowań najczęściej są dość odległe logicznie od ich przyczyny i nie zawsze dobrze widoczne. Stąd wziął się skrót myślowy w postaci Kary Boskiej. Nie oznacza to jednak zawsze bezwzględnego poddania ludzi skutkom ich nierozważnych zachowań, to oczywiste.
Przykład z odkurzaczem jest jak najbardziej słuszny. Objawienie jest bowiem swego rodzaju "instrukcją obsługi człowieka", ale mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Ludzie wciąż próbują być mądrzejsi i żyć po swojemu, więc historia ludzkości toczy się od problemu do niewykorzystanej szansy i z powrotem, nie mniej dość rzadko mamy tak namacalny skutek nieodpowiedzialności władzy państwowej ujawniony siłami natury jak w tym roku. Powódź, czy trzęsienie ziemi to zjawiska groźne same w sobie ale trochę śniegu i temperatura ok. 0 w normalnych warunkach niczym groźnym nie jest a obecnie już widać bardzo poważne tego skutki. Chodzi mi o to by każdy pamiętał, że to co najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie nas dotykać, to nie wina sił natury a ludzi. Zaczyna zaś się już mówić, że to natura nas niszczy a to nie prawda i trzeba z tym dyskutować.
uparty
3. Ale z drugiej strony
jakaś kara za Tuska się słusznie należy. Szkoda tylko, że ponoszą ją także ci, co na PO nie głosowali...
To niesprawiedliwe ... :(
4. @UPARTY
Tu nie ma o czym dyskutować tylko napiętnować tych co swoimi rządami do takiej sytuacji doprowadzili, że małe anomalia pogodowe doprowadzają do nieszczęść całych społeczności.
Proszę też nie zacząć jeszcze lansować hasła „Zło dobrem zwyciężaj”.
Posłużę sie to cytatem z jednego z for:
(...)
... – gdyż skutkuje ono całkowicie inaczej od zamierzonego celu. Sprowadza się ono do „toleruj ZŁO i je dobrem jeszcze nagradzaj”. Co za skończeni DURNIE wręcz samobójcy to lansują.
Powinno być - zawsze - ZŁO niszcz na każdym kroku gdzie sie pojawia, a zwłaszcza tych co je czynią.
Nagradzaj jedynie tych co czynią DOBRO i tych co się nawrócili !!!
Tak czynił Kosciół Katolicki przez 2000 lat – gdy był kościołem walczącym o wiarę w Jezusa Chrystusa i DOBRO dla ludzi Go kochajacego.
(...)
5. @guantanamera
Ci co na PO nie głosowali tez są winni, gdyz zostali w domach - nie głosowali - lub niewystarczająco agitowali aby głosować przeciw tym przestępcom niszczących Polskę. Tak sie toleruje zło i dobrem je nagradza to otrzymuje sie co widac coraz wyraźniej.
6. @TezPolonus,@guantanamera
Najpierw odpowiem guantanamerze, bo z tej odpowiedzi będzie wynikać odpowiedź TezPolonusowi. Otóż naszą winą w działaniach lemingów nie jest to, że za słabo ich przekonywaliśmy do naszych racji tylko to, że uważamy ich za w pewien sposób za "swoich", że nie twierdzimy iż są "obcymi". W rezultacie jesteśmy okupowani przez ludzi obcych nam kulturowo a nie możemy wyzwolić się spod władzy okupanta bo .... chcemy go przekonać by nim nie był !
W tradycji żydowskiej, gdy społeczność przekona się iż jakiś Żyd dokonał czynu zaprzeczającego kulturze żydowskiej i reprezentuje obce dla niej wartości urządza się mu ceremonie pogrzebową i uważa go za zmarłego. Ten człowiek przestaje być Żydem a staje się tylko łudząco podobny do zmarłego. My tak samo musimy zrobić z lemingami.
Nie ma więc sensu ich zwalczać a trzeba budować sobie nowe "kompletne" społeczeństwo i jak będą po temu sprzyjające okoliczności to zdobyć dla nas państwo, może uda się nam utworzyć własną diecezję lub choćby prefekturę personalną. Tak jak są parafie personalne to dla czego ich zbiór np. parafii personalnych środowisk patriotycznych nie może być diecezją personalną? W ten sposób odłączyć się od nich i budować sobie społeczeństwo.
Być może trzeba będzie uznać się za mniejszość narodową w Polsce i określić się jako np Staropolakami albo jakoś inaczej, tego nie wiem. Być może to lemingom trzeba będzie przyznać prawa mniejszości. Musimy jednak w swojej świadomości pogodzić się z faktem, że jeżeli między nami jest różnica cywilizacyjna, co wydaje się być pewne, to na pewno jesteśmy z lemingami inna narodowością, bo podział cywilizacyjny jest podziałem ogólniejszym. Nie ma więc co ich do naszych racji przekonywać , bo to bez sensu.
uparty
7. @UPARTY #6
Napisał pan
„Być może trzeba będzie uznać się za mniejszość narodową w Polsce i określić się jako np Staropolakami albo jakoś inaczej...”
Co to za postawa - uznać się za mniejszość narodową? Czyżby pan wspierał działania Palikota prowadzone pod hasłem „wyginiecie jak dinozaury”? Nie wolno sie ustawiać w pozycji słabszego! Polska jest naszą Ojczyzną i po naszym trupie dopiero będą mogli ją odebrać.