Anomalia pogodowa kolejną plagą Tuska
W październiku 2010 Jan Pietrzak nagrał piosenkę "Plagi Tuska" /TUTAJ/, w której przedstawił nieszczęścia dotykające Polskę w czasie rządów obecnego premiera i przedstawił go jako współczesnego Jonasza. Wydaje się, że Pietrzak mógłby teraz zaśpiewać dodatkowo jeszcze jedną zwrotkę. Jest rzeczą zastanawiającą, że wszyscy traktują obecną zimę w marcu i kwietniu jako wesołe urozmaicenie życia. Internet pełny jest wpisów typu "Tusk i bałwan" oraz przytyków pod adresem zwolenników teorii "globalnego ocieplenia". Portal TVN24.pl zamieścił notkę p.t. "Przewaga Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Więcej mrozu i śniegu" /TUTAJ/. Pełno jest zdjęć wielkanocnych zajączków ze śniegu.
Nikt jakoś nie zauważył, że mamy do czynienia z klęską żywiołową., poza dwoma wyjątkami. Wczoraj /31.03/ prof. Jerzy Trammer zamieścił w Salonie24 wpis "Rozmiary obecnej anomalii pogodowej" /TUTAJ/. Wyliczył on średnia temperaturę marca z poprzednich 30 lat i wyszło mu, ze tegoroczny marzec był o ok. 12 stopni chłodniejszy od tej średniej. To bardzo dużo. Dziś natomiast w tym samym portalu ukazała się notka Janusza Wojciechowskiego "Armageddon 2013. Czarno ten śnieg widzę!" /TUTAJ/. Wojciechowski odśnieżał podwórko i przy okazji uświadomił sobie, że:
"Ta niekończąca się zima zaczyna być groźniejsza od niekończących się rządów Tuska (...) Na polach leżą miliardy ton śniegu. Nawet jeśli ten 13 kwietnia się potwierdzi, to trzeba jeszcze trzech tygodni, zanim to wszystko się roztopi, zanim spłynie, zanim ziemia się osuszy i pozwoli traktorami wjechać w pole. Oziminy uduszą się pod śniegiem. Na siew zbóż jarych będzie już za późno, nie dojrzeją. Wczesnych ziemniaków też nie będzie, krowom zabraknie zimowej paszy.A jeśli słońce przygrzeje mocno i te miliardy ton śniegu w dwa dni do rzek spłyną? Nawet nie chce sobie tego wyobrażać... Armagedon, no po prostu Armagedon!".
Armageddon to może jednak lekka przesada, lecz postanowiłam sprawdzić - co z tym rolnictwem? Zajrzałam więc na portal Farmer.pl /TUTAJ/. Dowiedziałam się z niego, że optymalny termin siewu zbóż jarych to ok. 15 marca, a najpóźniejszy dopuszczalny - 15-20 kwietnia. Według większości prognoz obecna pogoda ma potrwać do 16 kwietnia. Nie chodzi zresztą tylko o zboża. Te same problemy są z burakami, grochem siewnym oraz innymi roślinami uprawnymi.
Ta przedłużona zima już kosztowała nas setki milionów złotych. Odśnieżanie i utrzymanie dróg kosztują. Dziś rano dowiedzieliśmy się, że na Mazowszu i Podlasiu ponad 100 tys gospodarstw jest bez prądu w wyniku śnieżycy /spadło 25 cm śniegu/. Energetycy zapowiadają rychłe usunięcie awarii, ale przecież nie zrobią tego za darmo. Skoro marzec był chłodniejszy to więcej wydano na ogrzewanie budynków. Stoi też budownictwo. Wielu prac nie da się wykonać przy takiej pogodzie. Widać jasno, iż rzeczywiście mamy kolejną plagę.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Klęska
A i owszem -- jest klęska. Tusk nie Tusk, ale normalny działkowicz już tnie drzewa, kopie ogródek i zaczyna siać. Rolnicy podobnie.
2. Wyjaśnienie
Uszanowanie! Ową średnią wyliczyłem tylko dla dnia 31 marca przez 30 lat, a nie dla całego marca.
Trammer, 4 kwietnia 2013 o 21:44 :