Świat z Berlina: Rosja staje się "dyktaturą bona fide".

avatar użytkownika Maryla

World from Berlin: Russia Becoming a 'Bona Fide Dictatorship'

The government of Russian President Vladimir Putin is taking a tough stance on foreign-financed NGOs.Zoom
AFP

The government of Russian President Vladimir Putin is taking a tough stance on foreign-financed NGOs.

-Der Spiegel Int.
http://www.spiegel.de/international/world/russian-ngo-raids-a-sign-of-growing-authoritarianism-say-commentators-a-891248.html

Świat z Berlina: Rosja staje się "dyktaturą bona fide". Charles Hawley

Rosja kontynuuje serię nalotów na organizacje pozarządowe - w środę wizyty złożono w Human Rights Watch i Transparency International.Operacja, mówią niemieccy komentatorzy, jest tylko ostatnim znakiem, że rosyjskie społeczeństwo obywatelskie ulega erozji i prezydent Putin zmienia się w dyktatora.

W środę, przyszła kolej na Human Rights Watch i Transparency International. Przedstawiciele obu organizacji pozarządowych powiedzieli, że urzędnicy z rosyjskiej prokuratury generalnej i policji podatkowej przybyli ze swoich oddziałów w Moskwie z "niezapowiedzianą kontrolą."

Przeszukanie stanowi kontynuację serii nalotów dokonanych przez władze rosyjskie wobec zagranicznych organizacji pozarządowych, w ostatnich tygodniach.

Naloty nie zostały dobrze przyjęte za granicą. We wtorek, kilka czołowych niemieckich polityków zaprotestowało kiedy władze przeszukały biura Fundacji Konrada Adenauera, polityczny think tank współpracujący z konserwatywną Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną kanclerz A.Merkel (CDU), i Freidricha Eberta, który ma powiązania z centrolewicową Partia Socjaldemokratyczna (SPD).

Niemiecki MSZ ostrzegł, że może to mieć negatywny wpływ na stosunki rosyjsko-niemieckie, podczas gdy wpływowy parlamentarzysta CDU Philipp Missfelder powiedział, że "nie mia sympatii" dla kampanii rosyjskiej.

Zintensyfikowana została obserwacja organizacji pozarządowych otrzymujących fundusze zagraniczne w Rosji jest następstwem ustawy przyjętej w ubiegłym roku - wszystkie one
wymagają rejestracji jako "obcy agenci"  W lutym premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wezwał
do nadzoru think tanków i organizacji pozarządowych otrzymujących finansowanie z zagranicznych źródeł.

Niemieccy politycy nie byli jedynymi, którzy wyrażali obawy, związane z  kampanią. Szefowa
ds. polityki zagranicznej UE Catherine Ashton powiedziała we wtorek, że jest "bardzo zaniepokojona działaniami władz wobec organizacji pozarządowych" w Rosji. Moskwa mówi, że po prostu stara się chronić przed zewnętrznymi próbami ingerencji w jej politykę wewnętrzną.

Środowi komentatorzy niemieccy "nie kupili" tego tłumaczenia.

Centro prawicowy dziennik Frankfurter Allgemaine Zeitung pisze:

"Od powrotu Władimira Putina na prezydenta, można obserwować, jak autorytarny reżim -
który jeszcze toleruje niski poziom swobody w niektórych niszach społecznych, dopóki te nie kwestionują władzy państwowej -  powoli przekształca się w "dyktaturę bona fide".

"Rosja jeszcze tam nie jest. Są jeszcze media, które otwarcie krytykują władców kraju. I nadal istnieje legalna opozycja polityczna, a nawet społeczeństwo obywatelskie. Jednak naloty na Memorial, Amnesty International i niemieckie partyjne fundacje w ostatnich dniach, wyraźnie pokazują w jakim kierunku zmierza Moskwa.
Podobnie jak w postępowaniu sądowym przeciwko tym, którzy prowadzili protesty przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów, dwa cele są najważniejsze:.. zastraszanie i zniesławienie.

Urzędnicy podatkowi i prokuratorzy są odpowiedzialne za ostatnią państwową kontrole  -. szczególnie NTV, której program porównywalny jest do najgorszych sowieckich kampanii  przeciwko tym, którzy myślą inaczej "

Lewicowy Die Tageszeitung pisze:

"To całkiem jasne, że to jest wspólne działanie: organizacje społeczeństwa obywatelskiego mają być zdyskredytowane i zastraszone, ich praca utrudniona lub całkowicie wyciszona jak najefektywniej To właśnie jest deklarowanym celem ustawy z lipca ubiegłego roku, która reguluje pozarządowe organizacje finansowane z zagranicy, określając je jako obcych agentów.
Wg nich, Agencje te nie nie robią nic innego jak tylko podważają demokrację kierowaną przez prezydenta Władimira Putina prowadząc swoją działalność wywrotową..

"Tacy jak przedstawiciele niemieckiego rządu, którzy domagają się szacunku i sprawiedliwego traktowania organizacji pozarządowych, są wrogami Kremla i państwa rosyjskiego, a wrogowie
nie zasługują na szacunek i uczciwe traktowanie."

"To jest powód, dla którego ostatnie wydarzenia dezaprobaty przez zachodnich polityków nie szczególnie poruszyły Putina. On zna znaczenie swojego kraju, nie tylko jako popularnego partnera handlowego. Biorąc to pod uwagę, lęki wśród działaczy praw człowieka, że naloty mogą być dopiero początkiem znacznie większych represji są niestety uzasadnione. ",

Konserwatywny dziennik Die Welt pisze:

"Rosja, Kreml w szczególności, są urażone demonstracją krytyki Zachodu.. Oskarżenia,  są również głoszone niebezpośrednio z organizacji pozarządowych.  Rosjanie uważają je za upokarzające, gdy stają się po raz kolejny celem moralnej nagany z Berlina, Waszyngtonu i innych zachodnich stolic..
Władimir Putin wielokrotnie wyrażał swoje niezadowolenie tymi zarzutami ".

"Ale Rosja zdają się nie rozumieć jakie znaczenie ma budowa zaufania i efekt pracy wykonanej przez organizacje pozarządowe. Ważne jest, że poza handlem istnieją także stosunki o charakterze kulturowym.  Niemiecki rząd nie może działać tak, jakby to nie miało wpływu na sytuację. Niemieccy przywódcy będą musieli powiedzieć jasno, że wszystko ma swoją cenę, w tym obstrukcja organizacji pozarządowych ....
Berlin nie powinien przekształcić go w międzynarodowy romans, ale należy wyraźnie domagać kresu prześladowań ".

Dziennik Handelsblatt pisze:

"Akcje są wyraźnym sygnałem, że masowe protesty ostatniego roku przestraszyły potężnej elity do  szpiku kości.
Wykazały one, że rosyjskie społeczeństwo rozwija się w szybkim tempie, a obywatele chcą dostępu do osiągnięć w wielu dziedzinach, które są standardem w innych krajach.
Jednak najbardziej przestraszyły ludzi aparatu państwowego. Nowoczesne zmiany, otwarte społeczeństwo i większe wpływy obywateli zagroziłby intratnym posadom.
Oni nie chcą zrezygnować z obecnego status quo. "

"Postępowanie przeciwko organizacjom zagranicznym w Rosji pokazują, że po ponad 20 latach po upadku ZSRR, Kreml nadal ma problem ze zrozumieniem celu fundacji politycznych. Są podejrzani ponieważ często współpracują z opozycją.
Na początku Moskwa obawiała się osłabienia z zagranicy. W rzeczywistości fundamenty dotyczą wolności, demokracji i wzmocnienia społeczeństwa obywatelskiego. Nawet rosyjska gospodarka może skorzystać z tego, jeśli obie strony wspólnie będą pracować nad poprawą systemu prawnego. "

"Działania władz podnoszą zagrożenie nowym pogorszeniem stosunków niemiecko-rosyjskich, które nie są w najlepszej formie od dłuższego czasu, a takie  napięcia polityczne mogą mieć daleko idący wpływ na stosunki handlowe obu krajów. Działalność przedsiębiorstw w obu krajach. przez ostatnie lata była świetna, ale ostatnio pierwsze przedsiębiorstwa patrzą na nie
sceptycznie i na rozwój sytuacji na Wschodzie.
Pogorszenie stosunków gospodarczych będzie całkowicie sprzeczne z interesem Moskwy,
której gospodarka jest zależna od inwestycji zagranicznych stymulującej gospodarkę. "

- Charles Hawley

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Niemcy pobrzękują szabelką a w duszy wolą pozbyć się tych organizacji rękoma Rosjan.
Drugie Rapallo.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

Niemcy hodują sobie sojusznika, jak w latach 30-tych XX wieku.
Miłość kwitnie, umowa UE z Rosją pod dyktando Putina i Gazprom, sojusz na wszystkich polach.
A Putin wyrósł na ich ustepstwach kupowanych za gazojewriki na dyktatora.
Merkel z jednej strony, Obama z drugiej, sami szczerzy demokraci.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Prof. G. Kucharczyk:

Prof.
G. Kucharczyk: Niemiecko-rosyjskie interesy gospodarcze zmierzające do
wykończenia Polski to nie tylko historia sprzed 100 lat (układ w
Rapallo)

16 kwietnia br. minie 100 lat od zawarcia układu w Rapallo koło
Genui między Rosją a Niemcami. „Przedsionkiem do Rapallo była faktyczna
współpraca niemiecko-bolszewicka w 1920 r. Jak wiemy,
niemiecko-rosyjskie interesy gospodarcze zmierzające do wykończenia
Polski to nie tylko historia sprzed 100 lat” – wskazuje historyk prof.
Grzegorz Kucharczyk

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl