Połowy tygodnia (10.)
tu.rybak, sob., 09/03/2013 - 17:37
Każdy ma prawo do autokompromitacji powiedział prezydent Komorowski i z tego prawa skorzystał mówiąc: Zaakceptowałem zasadniczą myśl raportu ministra Millera, że źródłem nieszczęścia była próba lądowania w niedopuszczalnie złych warunkach pogodowych. Reszta to już dodatki, błędy natury technicznej czy mankamenty natury technicznej na lotnisku. Arcybolesna autokompromitacja...
Z tego samego prawa arcybolesnej autokompromitacji (tzw. prawo Komorowskiego) skorzystała dwukrotnie prokuratura: pojawienie się na wyświetlaczu użytego urządzenia napisu TNT nie jest tożsame z wykryciem trotylu zaprzeczając nieoficjalnym twierdzeniom śledczych, że badania trotyl potwierdziły. I po raz drugi - zlecając badania na obecność alkoholu u 21 ofiar katastrofy smoleńskiej.
Może to i zabawne, ale przyznam, że nie jest mi do śmiechu. Tego typu działania utwierdzają mnie w przekonaniu, że ława oskarżonych będzie długa...
Głodne dzieci były, kiedy ja chodziłem do szkoły. Myśmy wtedy cały szczaw wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki zjedli. Dziś te wszystkie śliwki leżą, dzieci w grają piłkę, szczawiu nikt nie zjada powiedział Niesiołowski komentując wyniki badań, z których wynika, że ok. 800 000 dzieci w Polsce jest niedożywionych. A politycy jak i komentujący zamiast skupić się na dzieciach skupiły się na szczawiu. Podwójna arcybolesna autkompromitacja...
Ale nie wszyscy zgubili dzieci z pola widzenia. Minister edukacji zauważyła dzieci i problem ze żłobkami. Ktoś jej powiedział, że żłobków co prawda nie ma, ale że są jeszcze przedszkola. I pani minister w wyniku arcybolesnej autokompromitacji szykuje przepisy, na mocy których dwulatki będą mogły chodzić do przedszkoli. Ciekawe kiedy będą nas sądzili nastoletni sędziowie, a prezydent będzie miał lat trzynaście...
Z prawa Komorowskiego skorzystali również rządzący i zabronili przemówić w Sejmie kandydatowi PIS na premiera. Zapewne Tusk i Kopacz cieszyli się z zabawnej obstrukcji, ale nie przewidzieli, że Kaczyńskiemu ktoś da do ręki tablet z nagraną wypowiedzią Glińskiego. Kaczyński poprosił o głos i "oddał" go tabletowi. Tusk i Kopacz niestety nie mogli nic zrobić. W światowej prasie pojawiły się artykuły o jakości demokracji w Polsce. A u nas media uważają, że skompromitował się Kaczyński...
Z tego samego prawa arcybolesnej autokompromitacji (tzw. prawo Komorowskiego) skorzystała dwukrotnie prokuratura: pojawienie się na wyświetlaczu użytego urządzenia napisu TNT nie jest tożsame z wykryciem trotylu zaprzeczając nieoficjalnym twierdzeniom śledczych, że badania trotyl potwierdziły. I po raz drugi - zlecając badania na obecność alkoholu u 21 ofiar katastrofy smoleńskiej.
Może to i zabawne, ale przyznam, że nie jest mi do śmiechu. Tego typu działania utwierdzają mnie w przekonaniu, że ława oskarżonych będzie długa...
Głodne dzieci były, kiedy ja chodziłem do szkoły. Myśmy wtedy cały szczaw wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki zjedli. Dziś te wszystkie śliwki leżą, dzieci w grają piłkę, szczawiu nikt nie zjada powiedział Niesiołowski komentując wyniki badań, z których wynika, że ok. 800 000 dzieci w Polsce jest niedożywionych. A politycy jak i komentujący zamiast skupić się na dzieciach skupiły się na szczawiu. Podwójna arcybolesna autkompromitacja...
Ale nie wszyscy zgubili dzieci z pola widzenia. Minister edukacji zauważyła dzieci i problem ze żłobkami. Ktoś jej powiedział, że żłobków co prawda nie ma, ale że są jeszcze przedszkola. I pani minister w wyniku arcybolesnej autokompromitacji szykuje przepisy, na mocy których dwulatki będą mogły chodzić do przedszkoli. Ciekawe kiedy będą nas sądzili nastoletni sędziowie, a prezydent będzie miał lat trzynaście...
Z prawa Komorowskiego skorzystali również rządzący i zabronili przemówić w Sejmie kandydatowi PIS na premiera. Zapewne Tusk i Kopacz cieszyli się z zabawnej obstrukcji, ale nie przewidzieli, że Kaczyńskiemu ktoś da do ręki tablet z nagraną wypowiedzią Glińskiego. Kaczyński poprosił o głos i "oddał" go tabletowi. Tusk i Kopacz niestety nie mogli nic zrobić. W światowej prasie pojawiły się artykuły o jakości demokracji w Polsce. A u nas media uważają, że skompromitował się Kaczyński...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

4 komentarze
1. Rybaku
gdyby to wszystko nie działo się realnie, u nas w Polsce i nie przekładało się na nasze życie, to byśmy się śmiali do rozpuku.
Niestety... Komorowski, Tusk, Niesiołowski, Kopacz to ludzie decydujący o naszym i całkiem realnie o życiu naszych dzieci i wnuków.
I wtedy śmiech zamiera na ustach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. z prawa Komorowskiego skorzystali też Ziobrzyści
klub Solidarnej Polski i jej politycy umieścili oświadczenie, dlaczego nie głosowali za Glińskim. "prof. Gliński jest niezwykle kontrowersyjną postacią z najważniejszego punktu widzenia przy decyzjach politycznych tj. z punktu widzenia wartości". Tu politycy wyliczają, czym Gliński zawinił:
a) Prof. Gliński dopuszczał możliwość poparcia Anny Grodzkiej na jedno z najważniejszych stanowisk w sejmie;
b) Prof. Gliński wyraził chęć spotkania z Robertem Biedroniem w celu rozmowy o jego dyskryminacji;
c) Prof. Gliński był ważnym działaczem szkodliwej dla Polski balcerowiczowskiej Unii Wolności, współtworząc dla niej forum ekologiczne i podpisując się pod postulatami zaprzestania budowy w Polsce autostrad na rzecz…ścieżek rowerowych;
d) Prof. Gliński działał dla partii matki Donalda Tuska – Unii Wolności, z której wywodzi się wiele antykościelnych poglądów;
e) Prof. Gliński odmówił poparcia ważnego dla SP programu wsparcia najsłabszych rodzin oraz emerytów;
f) Prof. Gliński ponadto obrażał Solidarną Polskę wyzywając jej liderów, czym przyczynił się do kolejnych podziałów na prawicy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Ziobryści?
A co to?
4. Rybaku
to cóś takiego, jak Kluziki, czyli poniżej 1% zainteresowania . Podobno już z kanapy przesiadają się do windy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl